Podoba mi się pewna urocza dziewczyna, ale...

Per_sefona

Nowicjusz
Dołączył
28 Kwiecień 2014
Posty
19
Punkty reakcji
0
MacaN napisał:
Nie wiem, czy to takie śmieszne. Dziewczyny najczęściej sobie ładnie wyglądają i na tym w zasadzie kończą się ich starania. To chłopak robi zwykle pierwszy krok - dla niektórych bardzo trudny pierwszy krok.

To tak, jak skok do wody - największe opory masz tuż przed pierwszym skokiem, później już jakoś idzie Wielu rezygnuje.
Odważni nie żyją wiecznie, za to ostrożni nie żyją wcale.

Większość facetów też próbuje podbić tak ,że ręce opadają. ;)
Tak więc może ustalmy ,że kulturalny facet dogada się z normalną dziewczyną.
A jak trafi na jędzę , to przecież jest to jej problem nie jego , więc czym się tu przejmować? :)

Tym bardziej ,że ten "skok do wody" może mieć pozytywne odzwierciedlenie w dalszym życiu.
 
M

MacaN

Guest
Per_sefona napisał:
Tym bardziej ,że ten "skok do wody" może mieć pozytywne odzwierciedlenie w dalszym życiu.
Nie twierdzę, że tak nie jest. Po prostu nie widzę powodu, dla którego dziewczyna, jak Ty miałaby się z tego śmiać. Autora trzeba tu zrozumieć, a nie się z niego nabijać.
 

Per_sefona

Nowicjusz
Dołączył
28 Kwiecień 2014
Posty
19
Punkty reakcji
0
Nie wiem , czy ktoś jeszcze korzysta z komunikatora jakim jest gg , ale tam emotka "lol" (bo zakładam ,że o to chodzi z tym bulwersem)
nie oznacza, ani śmiechu, ani nabijania się.

Jest to tylko szerszy uśmiech , który jedynie miał sugerować, iż autor woli nie robić nic .
Ale jeżeli to jest zbrodnia , to może ost ? - -
 

grzechuu1990

kawopijca
Dołączył
30 Wrzesień 2012
Posty
410
Punkty reakcji
117
Wiek
33
Miasto
MałaPolska
Nie można popadać w skrajności. Nie można sobie wmawiać, że nie ma się szans bo jestem taki, siaki, za biedny, za bogaty... ani w drugą stronę, snuć plany zanim się zagada.
Może zdobył by serce "pewnej uroczej dziewczyny" przez swoją odwagę, że zagadał.
Moim zdaniem głupotą jest poddanie się bez podjęcia wyzwania.
 

grzesio_89

Nowicjusz
Dołączył
22 Styczeń 2008
Posty
228
Punkty reakcji
7
Niestety i tak by nic z tego nie było, bo widziałem, że mam chłopaka. Nawet kolega sprawdził na portalu społecznościowym, bo ja nie posiadam konta. Tylko bym się zbłaźnił jakbym podszedł, także dobrze jest jak jest.
Na darmo Wam tylko głowę zawracałem i zużyłem cenne kilobajty na serwerze zakładając ten temat.
 

Primawera

Bywalec
Dołączył
23 Grudzień 2013
Posty
809
Punkty reakcji
121
grzesio_89 napisał:
Na darmo Wam tylko głowę zawracałem i zużyłem cenne kilobajty na serwerze zakładając ten temat.
Nie na darmo Grzegorzu, być może nasze rady przydadzą się innym użytkownikom. A Ty nie przejmuj się, tylko rozglądaj za inną uroczą dziewczyną, ale nastepnym razem nie zwlekaj z podejściem, bo znowu ktoś Cie uprzedzi.
Powodzenia i więcej wiary w siebie. :)
 

grzesio_89

Nowicjusz
Dołączył
22 Styczeń 2008
Posty
228
Punkty reakcji
7
Nie będę się już rozglądał za dziewczynami. Jeśli mam mieć dziewczynę to będę miał, a jak nie mam jej mieć to chociaż co bym robił to nic z tego nie będzie. Raczej nie ma co liczyć na cud i trzeba się pogodzić z samotnością na starość.
 

Primawera

Bywalec
Dołączył
23 Grudzień 2013
Posty
809
Punkty reakcji
121
grzesio_89 napisał:
Nie będę się już rozglądał za dziewczynami. Jeśli mam mieć dziewczynę to będę miał, a jak nie mam jej mieć to chociaż co bym robił to nic z tego nie będzie. Raczej nie ma co liczyć na cud i trzeba się pogodzić z samotnością na starość.
Nie wiem skąd w Tobie tyle pesymizmu. Dziewczyny raczej nie spadają z nieba. Potrzeba chociaż minimum wysiłku , aby poznać kogoś ciekawego, w przeciwnym razie faktycznie ze starością będziesz musiał się zmierzyć samotnie.
Mimo wszystko powodzenia. :)
 

grzesio_89

Nowicjusz
Dołączył
22 Styczeń 2008
Posty
228
Punkty reakcji
7
Mam takie jeszcze jedno pytanie. Jeśli stałby się już cud i poznałbym jakąś miłą dziewczynę. To co mógłbym z Nią robić, bo jak pisałem wcześniej nie jestem zwolennikiem imprez masowych ? Przecież ile można chodzić na pizzę, spacer czy kino ? Potem powie, że jestem nudny jak jakiś dziad. Szczerze mówiąc to chciałbym mieć dziewczynę, marzy mi się również mieć z troje dzieci. Muszę coś działać w tej sprawie bo za nie długo stanę się bezpłodny, swoje lata już mam.
 

E-kwiaty

Nowicjusz
Dołączył
24 Styczeń 2011
Posty
415
Punkty reakcji
5
Z ta bezpłodnością to nie przesadzaj,najlepsze lata masz dopiero przed sobą i tego sie trzymaj:) Nikt nie pisze,że imprezy masowe cały czas to dobre wyjście- najważniejsze bedzie aby dobrać sie pod względem charakterów,jeżeli bedzie to spokojna dziewczyna,domatorka- to niekoniecznie przyjemność sprawi jej wyjście gdzieś od razu,tylko wolałaby posiedzieć z Tobą w domu,wszystko trzeba odpowiednio wyważyć
 

grzesio_89

Nowicjusz
Dołączył
22 Styczeń 2008
Posty
228
Punkty reakcji
7
Tak sobie myślę, z jednej strony to źle że nie mam dziewczyny, ale z drugiej to dobrze bo po co miała by się ze mną męczyć z czym takim jak ja skoro może być szczęśliwa u boku kogoś innego. Także są i plusy tej sytuacji, z czego bardzo się cieszę.
 

grzechuu1990

kawopijca
Dołączył
30 Wrzesień 2012
Posty
410
Punkty reakcji
117
Wiek
33
Miasto
MałaPolska
Oj ciężki masz charakter, masz rację.
Pracuj nad sobą, bo na starość nawet nie będzie Ci miał kto cieknącej śliny po brodzie wytrzeć...
 

grzesio_89

Nowicjusz
Dołączył
22 Styczeń 2008
Posty
228
Punkty reakcji
7
Rozważyłem wszystkie za i przeciw i niestety więcej jest przeciw, więc po co się oszukiwać - nie ma i nie będzie.
Co rozumiesz przez praca na sobą... do pracy chodzę, ale to pewnie nie oto chodziło :tongue: .
 
A

alfabeta11

Guest
grzesio_89 napisał:
Rozważyłem wszystkie za i przeciw i niestety więcej jest przeciw, więc po co się oszukiwać - nie ma i nie będzie.
Co rozumiesz przez praca na sobą... do pracy chodzę, ale to pewnie nie oto chodziło :tongue: .
Też kiedyś myślałem, że jest więcej przeciw i w ogóle i w ogóle i wiesz co? Znalazła się na mojej drodze najwspanialsza kobieta na świecie i dzięki niej nie ma szczęśliwszego człowieka niż ja. Więc zmień to zdanie. Nie ma, ale będzie! Zobaczysz sam, że kiedyś na Ciebie trafi jakaś super dziewczyna. Kwestia podejścia. Jak będziesz chciał to i będzie, jak nie to nie i tyle.
A praca nad sobą w sensie pracy nad swoim podejściem i w ogóle. Nie praca jako tyranie w fabryce czy coś :p
 

grzechuu1990

kawopijca
Dołączył
30 Wrzesień 2012
Posty
410
Punkty reakcji
117
Wiek
33
Miasto
MałaPolska
grzesio_89 napisał:
Rozważyłem wszystkie za i przeciw i niestety więcej jest przeciw, więc po co się oszukiwać - nie ma i nie będzie.

Co rozumiesz przez praca na sobą... do pracy chodzę, ale to pewnie nie oto chodziło :tongue: .
Zacznij od pozytywnego myślenia i zrezygnuj totalnie z użalania się nad sobą. Miej w duqie to co inni mówią, z porażek wyciągaj wnioski i więcej nie powracaj do nich myślami, co się stało to się nie odstanie, a kontemplując czasu się nie cofnie. Siła drzemie w umyśle, jeśli pokonasz pewne bariery będzie Ci prościej dostrzec coś ważnego.
A i dobrze ustalić sobie prywatny kodeks zgodny ze swoim sumieniem i żyj według jego zasad.
Powodzenia.
 

grzesio_89

Nowicjusz
Dołączył
22 Styczeń 2008
Posty
228
Punkty reakcji
7
To nie jest takie proste mieć wszystko gdzieś.
Z resztą moja samoocena jest bardzo niska. Jeśli bym podszedł do jakiejś dziewczyny, a ona by mnie spławiła, to wtedy samoocena spada poniżej zera. Dlatego nie chce ryzykować żeby nie było gorzej jak jest. Może gdybym wiedział, że której dziewczynie mógłbym się spodobać to kto wie, a tak na "co będzie to będzie" to raczej nie pójdę. Potem zawsze kiedy będzie mnie widzieć to będzie się śmiała, że mnie olała. Ludzie tacy są żeby tylko drugiego wyśmiać i wyszydzić.
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Grzesio! Z miłości człowiek bez wstrętu chodzi na spędy, byle z nią. Kłopot w tym, żeby ona z miłości zechciała wspólnie rozwiązywać (tylko jako przykład podaję) sudoku
 

grzesio_89

Nowicjusz
Dołączył
22 Styczeń 2008
Posty
228
Punkty reakcji
7
W ostatnim tygodniu udało mi się podejść aż do trzech dziewczyn, coś nie wiarygodnego. Ze wszystkimi sobie na spokojnie, bez nerwów pogadałem - sam się dziwię, że się nie zdenerwowałem całą tą sytuacją. Ale przy próbie umówienie się w jakieś spokojne miejsce, wszystkie mi zakomunikowały, że nie jestem w ich typie. Wiem, że nie jestem zbyt przystojny, ale nie wiedziałem że jest aż tak źle - trudno. Teraz wiem na czym stoję, nie mam szans na miłość.
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Czyżby nie było wiadomo, że niewiasty starzeją się inaczej niż mężczyźni, a ta inność stwarza wrażenie, że starzeją się szybciej?
Pamiętam jak moja mama narzekała, że wyszła za starucha (ona 18, on 27) Kiedy przeżyła lat 30 wyglądała starzej od taty. który długo nie miał zniszczonej skóry, tuszy ani zmarszczek.
 
Do góry