podejście do związku, problemów zależne od znaku zodiaku?

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Zawsze cos prawdy jest. Ja tam u wrozki nie bylam, to nie wypowiem sie na ten temat.

co do tego luksusu to u mnie sie nie zgadza, dla mnie to jest nieistotne, w luksusowych miejscach nawet czuje sie zle, lepiej sie czuje w malych mieszkankach jak moje, moze dlatego, ze tu zostalam wychowana i dobrze mi tak.

Mowi sie, ze Bliznieta niestale w uczuciach, moze sklonne ku zdradzie.. poki co (odpukac) nie zauwazylam tego u partnera i mam nadzieje, ze nie ma takich zapedow jak pisza w horoskopach, bo ktoz chcialby dosc niewiernego partnera hehehe :p
To co o nim przeczytalam w horoskopie erotycznym np nie zgadza sie
Wpsialam tez z ciekawosci date urodzin partnera i wyszlo mi :



Szóstka to liczba oznaczająca harmonię, miłość, kobiecość. Symbolizuje sztukę, perfekcję, piękno i harmonię rodzinną. Mężczyzna Szóstka, podobnie jak Dwójka, przejawia w swojej naturze pewne cechy kobiece, w przypadku Szóstki jest to matczyny aspekt kobiecej natury.
Dla niego najważniejsza jest rodzina i zrobi wszystko, aby ją zbudować a następnie ochronić. Zasadniczą potrzebą duchową wszystkich Szóstek jest potrzeba miłości, jeśli nie czuje się kochana popada w poczucie samotności.
Twój mężczyzna nosi w sobie pragnienie zbudowania głębokiego związku z drugim człowiekiem.
Jednym ze słów kluczy do twojego partnera jest odpowiedzialność, czasem zgubna, bowiem w imię fałszywie pojmowanego obowiązku latami potrafi tkwić w toksycznym i wypalonym związku.
Możesz być pewna jego odpowiedzialności wobec rodziny. Rzetelnie wypełnia swoje obowiązki.
To bardzo wrażliwy mężczyzna, tolerancyjny i uczuciowy. Szczery wobec ciebie.

Jednak, jeśli wibruje negatywnie miewa problemy uczuciowe, jest wtedy podejrzliwy, zazdrosny i niezdecydowany. Jego ciemna strona przejawia się również w krytykanctwie i tchórzostwie.
Szóstka to cudowny ojciec, wyrozumiały mąż, ale i niepoprawny uwodziciel. Może być wymagający i nieczuły albo zamęczający cię swoją wylewnością.
Poza tym przyzwyczaj się, że Szóstka lubi pouczać i nauczać, dla niego każdy jest bezbronnym dzieckiem wymagającym jego opieki i rady.
Nie robi tego z premedytacją, po prostu taki jest.


no coz.. juz dawno zauwazylam, ze moj partner ma pewne cechy kobiece :p Czasem ise za bardzo czyms przejmuje, jest strasznie wrazliwy, ale ja w nim to lubie
najwazniejsza dla niego rodzina ? oczywiscie, jest bardzo rodzinny
szczery wobec mnie chyba tez, chociaz nigdy nie mozna byc nikogo calkiem pwnym, wiec nie dam sobie reki uciac ze na pewno szczery :D

No potrafi byc niezdecydowany niestety lub zazdrosny az za bardzo .. czasem :D

no i czasem poucza

no ale napisane tez jest, ze ma cos z numerologicznej dwojki, a ja nia jestem, moze tez dlatego w kazdym horoskopie pisza, ze bardzo do siebie pasujemy.. no i dobrze.. :)



a teraz pkaze Wam jak mi wyszlo :

iczba 2 to symbol uzupełniania przeciwieństw, wzajemność. Najbardziej charakterystyczną cechą tej wibracji jest dążenie do współpracy, wczucie się w innych i zrozumienie ich sytuacji. Łatwo nawiązują kontakt z otoczeniem, potrafią docenić wszelkie subtelności przejawów życia. Najczęściej dążą do osiągnięcia dobrego wykształcenia, ich zainteresowania nauką i sztuką nie mijają z biegiem lat. Stale szukają aprobaty dla swoich poczynań, ich takt sprawia, że wiele drzwi zamkniętych dla innych dla nich stoi otworem. Są urodzonymi psychologami i znawcami duszy ludzkiej. Mają wyostrzony dar obserwacji, przenikliwość, a często podejrzliwość i niedowierzanie kieruje ich życiem. W życiu kierują się zdecydowanie uczuciem, idealistyczne, wrażliwe, bardzo czułe, a ich ogromne pragnienie sprawiania przyjemności innym, graniczy niemal z patologią. Zranione milkną i zamykają się w sobie, mimo, że cierpią z powodu doznanego grubiaństwa i nieliczenia się z ich uczuciami, bardzo szybko starają się usprawiedliwić swoich wrogów i gotowe są wybaczyć. Nie potrafią poradzić sobie z zachowaniem kłótliwym i ordynarnym, cenią tzw. święty spokój i są wstanie zrobić wiele, byleby tylko wokół była harmonia.

Dwójki są łatwowierne, dlatego często bywają wykorzystywane. Mają skłonność do skrywania uczuć. Często przejawiają wręcz patologiczną chęć podobania się i mogą posunąć się do kłamstwa, aby tylko nie wypaść źle w czyichś oczach, lub byleby kogoś nie urazić.

Zawodowo potrzeba stałej zachęty do pracy, niezbędne jest uznanie dla jej wysiłków i osiągnięć zawodowych. Największe sukcesy osiągnie dwójka w tych dziedzinach, gdzie wymogiem jest poczucie harmonii i piękna. Partnerstwo i uczucia - to pole, na którym dwójki przez całe życie starają się przypodobać osobom bliskim. Dlatego osoby o tej wibracji są najlepszymi partnerami w całej skali numerologicznej. Romantycy, którzy potrzebują tak bardzo akceptacji otoczenia, a z drugiej strony ludzie samotni, często potrzebujący całkowitej izolacji. Nadwrażliwcy.

Szczęście osiągnie z osobą o tej samej wibracji, a także w związku z 4 i 6. Wartości 1 i 8 są zbyt szorstkie w sposobie bycia i zbyt bezceremonialne dla tej wrażliwej wibracji, mimo, że na pewno dwójka uzna takie partnerstwo za intrygujące. Radość życia i ekstrawertyzm 3 i 5 nauczą dwójkę cieszyć się dniem bieżącym. Nie najlepsze partnerstwo z melancholijną 7. Partnerstwo z 9 - brutalna szczerość 9 czasami może ranić wrażliwe 2, ale poza tym związek może być bardzo udany.

Wow tu bardzo duzo sie zgadza jak widzicie :) Tak, mysle, ze jestem empatyvzna, wrazliwa i umiem wczuc sie w sytuacje innych , co czesto mowilam. Tak, duzo osob mowilo, ze jestem urodzonym psychologiem , doradzanie ludziom w ich problemach, to chyba najwieksza przyjemnosc w moim zyciu, czasem wystarczylo, ze komus pomoglam, nawet komus z internetu, nie chcialam nic w zamian, najwazniejsze bylo dla mnie, ze moglam. Dlatego pomaganie ludziom i zainteresowanie ludzka psychika , jej mechanizmami, to na pewno moja domena i hooby. Nawet chcialam byc sychologiem, mysle, ze skoro tak bardzo to lubie, to moglaby taka praca dawac mi ogromna satysfakcje.
Ojjj.. tak .. uczucia zawsze biora nade mna gore, no moze nie zawsze, ale zazwyczaj.. i jestem idealistka, co chyba niejedna osoba na forum dostrzegla po moim stylu myslenia i stylu pisania
Nie jestem pamietliwa, w sumie latwo wybaczam, mam strasznie miekkie serce, oj tak.. Czasem rzeczywiscie inni moga to wykorzystac...
No i jestem nadwrazliwa, czasem przejmuje sie glupotami.. i no teraz martwie sie jak naucze sie na egzaminy i zrobie prace ktore mam na 15 stycznia.. moglabym juz cos robic, ale nie chce mi sie.. zyje Sylwestrem :D
no wlasnie, wlasnie szczescie przezywam z moja szosteczka :)
 

lesslis

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2008
Posty
406
Punkty reakcji
20
Miasto
tam gdzie nie sięga wzrok...
Promyk Słońca, bardzo dobrze to opisałaś. Ja się już tak dalece nie zagłębiałam w swojej wypowiedzi. Co do wiary dyskutowac nie będziemy bo każdy ma swój pogląd. Ale generalnie rzecz ujmując trzeba sie do tego odpowiednio zabrać. Po drugie dla mnie to nie jest zycie i przyszłosc w gwiazdach zapisane, a właśnie jakis wizerunek osoby o takim czy takim nastawieniu, pewne zależności.
 

Promyk Słońca

Bywalec
Dołączył
25 Czerwiec 2010
Posty
1 062
Punkty reakcji
59
Miasto
przestrzeń
Wiesz co lesslis ja wierzę również w przeznaczanie, że w dniu którym rodzimy się dostajemy z góry jakąś rolę do odegrania. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Światem rządzą 2 potężne siły, energie dobra i zła. Człowiek otrzymał wolną wolę wyboru między dobrem, a złem. Sam wybiera jak chce żyć, ale splot różnych wydarzeń, wychowanie, warunki w jakich dorastaliśmy, doświadczenie, cechy człowieka, które zostały nam przypisane mają po troszeczku jakiś tam wpływ na nasze życie i postępowanie, które wcześniej ktoś stworzył jakąś wizję naszej osoby, jakiś mechanizm naszego jestestwa.

P.S. Ja nie mam zamiaru Ciebie przekonywać do 'wiary' bo nie w tym rzecz. Człowiek musi to 'poczuć', uznać, że to jest jego wytłumaczenie mechanizmu świata. Każdy ma prawo myśleć inaczej. Ja obecnie nie spotkałam się z inną teorią, która aż tak przekonywałaby co do słuszności mojego zdania. Wierzę w to co wierzę i żyję tak jak umiem najlepiej zgodnie ze swoim przekonywaniami :)
 

Glinka x)

Nowicjusz
Dołączył
5 Lipiec 2008
Posty
122
Punkty reakcji
0
Wiek
29
Miasto
Lubelskie
Hmm... co do numerologii. Moja liczba to 6, liczba chłopaka, z którym się spotykam to 4. Według mojej liczby związek z numerologiczną 4 to nudy, a według 4 idealnym partnerem będzie 6. Sprzeczność :D
 

Promyk Słońca

Bywalec
Dołączył
25 Czerwiec 2010
Posty
1 062
Punkty reakcji
59
Miasto
przestrzeń
tak czasem bywa... ilu jest ludzi tyle interpretacji zgodności numerologicznej i zodiakalnej. Zawsze te 'horoskopy' powinniśmy traktować bardziej jako formę zabawy niż prawdy. Każda znajomość, każda osoba spotkana na naszej drodze jest po coś. Fortuna wie co robi... :)
 

Glinka x)

Nowicjusz
Dołączył
5 Lipiec 2008
Posty
122
Punkty reakcji
0
Wiek
29
Miasto
Lubelskie
A wiecie może na czym polegają te dekady w horoskopie? Że jedna dekada to 10 dni, tak?
 

lesslis

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2008
Posty
406
Punkty reakcji
20
Miasto
tam gdzie nie sięga wzrok...
Dekada to okres, w którym dany znaj jest bliżej/dalej znaków sąsiadujących. W zależności od tego różne są ich wpływy na danego osobnika spod konkretnego znaku.
Chyba mniej więcej dobrze mówię.
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Dekada to okres, w którym dany znaj jest bliżej/dalej znaków sąsiadujących. W zależności od tego różne są ich wpływy na danego osobnika spod konkretnego znaku.
Chyba mniej więcej dobrze mówię.

dobrze :] Ja TU WKLEILAM NAWET SWOJA DEKADE.
 

Promyk Słońca

Bywalec
Dołączył
25 Czerwiec 2010
Posty
1 062
Punkty reakcji
59
Miasto
przestrzeń
Nie rozumiem :) to jak urodziłam się 8 listopada to ktora to dekada?

To 2 dekada zodiakalna skorpiona.
KOBIETA SPOD ZNAKU SKORPIONA.


To silna osobowość. Preferuje mężczyzn silnych, zdecydowanych i dominujących, jednak pani skorpion bardzo podoba się mężczyznom o słabym charakterze. Kobieta spod tego znaku jest niesamowicie namiętna i wymagająca czasem wręcz nienasycona. Potrafi wpędzić w kompleksy niejednego partnera, a konkurentki niszczy z całą bezwzględnością. Często prócz jednego partnera życiowego posiada ich kilku, chyba, że jej mężczyzna daje jej to czego potrzebuje, wtedy potrafi być o niego naprawdę zazdrosna i biada tej co ciepło spojrzy na jej męża.

Ze wszystkich znaków zodiaku pani skorpion jest obdarzona największym temperamentem,
jest bezlitosna, mściwa, nieprzekupna, nielitościwa ani nie jest pobłażliwa. Nigdy nie zaatakuje pierwsza, chyba, że nadepnie się jej na ogon, wtedy z furią zacznie się bronić. Nigdy się nie poddaje, zawsze walczy do końca, nawet jeśli chwilowo ucichnie, przyczai się i uderzy w najmniej odpowiednim momencie. Ma świetną pamięć i dlatego z każdym wrogiem policzy się nawet po latach. Świetnie zna się na ludziach, ponieważ w życiu nie kieruje się intuicją, lecz rozsądkiem
i doświadczeniem.



I DEKADA 24października-2listopada.
Wojowniczki, agresywne, ambitne, niewrażliwe czyli uciekać od niej póki jeszcze będzie można.

II DEKADA 3listopada-12listopada.
Niezależna, oryginalna, nowatorska, intuicyjna oraz agresywna.

III DEKADA 13LISTOPAD-22LISTOPAD.
Urodzone w tej dekadzie są łagodniejsze i najmniej konfliktowe. Nie dążą za wszelką cenę
do zdominowania otoczenia.

Pod znakiem Skorpiona w II dekadzie urodziła się 7 listopada 1867 roku
MARIA SKŁADOWSKA- CURIE była fizykiem i chemikiem polskiego pochodzenia. Dwukrotnie wyróżniona Nagrodą Nobla za osiągnięcia naukowe, po raz pierwszy w 1903 roku
z fizyki, po raz drugi w 1911 z chemii za wydzielenie czystego radu. To jedyna kobieta, która dwukrotnie otrzymała Nagrodę Nobla, a także jedynym uczonym w historii uhonorowanym
Nagrodą Nobla w dwóch różnych dziedzinach nauk przyrodniczych.

Zmarła we Francji 4 lipca 1934 roku na białaczkę.

Motto: Pragnę.

Charakterystyka znaku:
Pierwsza dekada znaku to stu procentowy Skorpion jadowity agresywny i wojowniczy jak jego zwierzęcy symbol. Posiada dużo energii i nie brak mu ambicji. Łatwo realizuje się w pracy gorzej w życiu osobistym. Druga dekada znaku to połączenie cech Skorpiona i Ryb, daje to łagodniejszą osobowość. Jest dynamiczny, ale również tolerancyjny i opiekuńczy wobec słabszych. Sam nie znosi podporządkowania i dyscypliny. Wolnościowiec, romantyk poszukujący idealnej miłości. Trzecia dekada znaku to Skorpion z dodatkiem cech Raka. Najłagodniejszy i najmniej konfliktowy ze Skorpionów. Odznacza się dość dużą elastycznością, wyrozumiałością i wrażliwością. Nie znaczy to jednak, że brakuje mu uporu i konsekwencji w działaniu.
 

Ursus91

Animożerca
Dołączył
19 Grudzień 2008
Posty
1 094
Punkty reakcji
66
Miasto
Średniowiecze
Znaki zodiaku? Bujda, aby wyciągnąć kasę od ludzi. Śmieszy mnie tylko to, że tak wiele osób w to wierzy. To taka sama bzdura jak tarot i tym podobne duperele. Zwykła umiejętność manipulacji słabymi ludźmi. Gwiazdy nie mają wpływu na ludzkie życie. A w związkach? Tym bardziej bujda. Myślałoby się, że w świecie współczesnym, gdy nauka poszła naprzód, ludzie będą bardziej uświadomieni. Ale dalej można obserwować ciemnotę, gdyż wiele osób wierzy w zabobony.
 

uzzo

Małpiszon mądrości
Dołączył
24 Luty 2007
Posty
2 984
Punkty reakcji
26
Miasto
z piekła rodem
Ja również do końca nie wierzę, ale trochę coś w tym jest... ja np najgorzej się dogaduję z wodnikami, w pracy owszem nie ma problemów ale w życiu prywatnym zawsze było jakieś chamstwo, "podkładanie świni" itp. Za każdym razem gdy ktoś zalazł mi za skórę był to wodnik. A podobno strzelce i wodniki to dwa 'zgrane' znaki zodiaku. Można powiedzieć, że to przypadki i pewnie tak jest, ale i tak w pewnym stopniu ostrożna i uprzedzona jestem.
masz cos do wodników akurat wodniki to bardzo luzackie charakterki, najgorzej jak ktos ogranicza im swodobe oj kiepsko hehehe
 

Promyk Słońca

Bywalec
Dołączył
25 Czerwiec 2010
Posty
1 062
Punkty reakcji
59
Miasto
przestrzeń
Znaki zodiaku? Bujda, aby wyciągnąć kasę od ludzi. Śmieszy mnie tylko to, że tak wiele osób w to wierzy. To taka sama bzdura jak tarot i tym podobne duperele. Zwykła umiejętność manipulacji słabymi ludźmi. Gwiazdy nie mają wpływu na ludzkie życie. A w związkach? Tym bardziej bujda. Myślałoby się, że w świecie współczesnym, gdy nauka poszła naprzód, ludzie będą bardziej uświadomieni. Ale dalej można obserwować ciemnotę, gdyż wiele osób wierzy w zabobony.

Nieprawda!
Uczyniona została z tego komercja, bajeczka dla naiwnych ludzi.

Nie wierzysz w horoskopy? Nie wierzysz w siły dobra i zła. Nie uwierzysz w nic co wykracza poza rozum ludzki i naukę? Jesteś głupcem i gdyby na świecie byliby tylko tacy ludzie jak ty nie osiągnęlibyśmy takiego stadium rozwoju i dalej żylibyśmy w przekonaniu, że Zienia jest płaska i Słońce kręci się wokół niej. :]
 

Ursus91

Animożerca
Dołączył
19 Grudzień 2008
Posty
1 094
Punkty reakcji
66
Miasto
Średniowiecze
Nieprawda!
Uczyniona została z tego komercja, bajeczka dla naiwnych ludzi.

Nie wierzysz w horoskopy? Nie wierzysz w siły dobra i zła. Nie uwierzysz w nic co wykracza poza rozum ludzki i naukę? Jesteś głupcem i gdyby na świecie byliby tylko tacy ludzie jak ty nie osiągnęlibyśmy takiego stadium rozwoju i dalej żylibyśmy w przekonaniu, że Zienia jest płaska i Słońce kręci się wokół niej. :]

Horoskop wykracza poza rozum ludzki i naukę? Otóż nie. Wszystkie wróżenia i tym podobne duperele, są po to aby wyłudzić pieniądze. I kto powiedział, że nie wierze w nic co wykracza poza rozum? Nie wyciągaj pochopnych wniosków, bo Ci to nie wychodzi. Jestem katolikiem. Odpowiedz sobie na to pytanie.

Tak dalej wierzmy szamanom, którzy przywołują deszcz tańcząc ku czci bogów. Ogarnij się, nie we wszystko trzeba wierzyć.

I rada dla Ciebie. Nie nazywaj ludzi głupcami, bo sama możesz być taka w ich oczach ;).
 

Promyk Słońca

Bywalec
Dołączył
25 Czerwiec 2010
Posty
1 062
Punkty reakcji
59
Miasto
przestrzeń
Horoskop wykracza poza rozum ludzki i naukę? Otóż nie. Wszystkie wróżenia i tym podobne duperele, są po to aby wyłudzić pieniądze. I kto powiedział, że nie wierze w nic co wykracza poza rozum? Nie wyciągaj pochopnych wniosków, bo Ci to nie wychodzi. Jestem katolikiem. Odpowiedz sobie na to pytanie.

Tak dalej wierzmy szamanom, którzy przywołują deszcz tańcząc ku czci bogów. Ogarnij się, nie we wszystko trzeba wierzyć.

I rada dla Ciebie. Nie nazywaj ludzi głupcami, bo sama możesz być taka w ich oczach ;).

Katolikami deklaruje się 90% naszego społeczeństwa, ale czy są oni wierzący? <_<
To nie jest temat na rozważanie kto w co wierzy.

I czytaj mnie ze zrozumieniem.
Horoskopy stały się komercją, na której ludzie zarabiają, ale są ludzie którzy rzeczywiście mają 'dary' jasnowidzenia i odczytywania ludzkiej przyszłości, zaglądania komuś w duszę. Jednak ta 'moc' zawsze pochodzi od szatana. Szatan chce aby ludzie myśleli o horoskopach jako o takowych bajeczkach dla naiwnych, chce aby ludzie nie wierzyli w nic. Wtedy łatwiej jest mu nami manipulować.
Horoskopy to zabawa. Halloween to zabawa. Wywoływanie duchów to zabawa... dla głupców.
Tylko to wszystko podlega pod okultyzm :]

A rady swoje zachowaj dla siebie. W Twoich oczach mogę być nawet wariatką ze schizofrenią. Nie dbam o to. Nie przekonasz mnie swoimi argumentami bo ich nie masz. :)
 

lesslis

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2008
Posty
406
Punkty reakcji
20
Miasto
tam gdzie nie sięga wzrok...
A ja uważam, że niepotrzebnie się kłócicie. Bo moim zdaniem chodzi wam o dwie rózne sprawy.
Horoskopy, wyłudzanie pieniędzy, brednie. Zgadzam się. Bo tak jak Promyk wyjaśniła, tak to zostało ukształtowane.
Juz o tym wspominałam, że kwestia która tutaj została poruszona, to moim zdaniem swego rodzaju "nauka", opinie, obserwacje, statystyka. A nie, że ktos cos w gwiazdach wyczytał.
Co do jasnowidzów, medium itp. To juz sprawa na osobny wątek.
 
Do góry