Po jakim czasie zaszłyście w ciążę?

pamela a

...
Dołączył
16 Październik 2009
Posty
2 222
Punkty reakcji
85
Mnie się na 100% szykuje długi poród i nie będzie to ułamek sekundy. Mój brat rodził się 17 godzin, ja prawie 9, a mój drugi brat 14 godzin. Więc mnie też czeka taka męka. Niby tyle się słyszy o porodach w wodzie, o jakiś tam różnistych, a tak naprawdę w szpitalu kładą cię na stół i ródź. Nie ma udogodnień, to jest tylko w filmach :( Niestety.

To, ze Twoja mama miała ciężkie porody wcale nie znaczy, ze u Ciebie będzie tak samo, nie wszystko jest dziedziczne :)

Ja się muszę pochwalić, że udało mi się trochę ochłonąć, wystopować, nie myślę już tak obsesyjnie o ciąży... Mam kilka spraw na głowie ostatnio, to mi pewnie pomaga
 

tyna.jedyna

Nowicjusz
Dołączył
14 Styczeń 2006
Posty
27
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Wielkopolska
przeraża mnie to co czytam... ja dopiero zaczynam starania o Maleństwo i miałam nadzieje ze przed Bożym Narodzeniem bede przy nadziei ale widze ze to moze okazać sie trudniejsze niz mi sie wydaje...
 

pamela a

...
Dołączył
16 Październik 2009
Posty
2 222
Punkty reakcji
85
przeraża mnie to co czytam... ja dopiero zaczynam starania o Maleństwo i miałam nadzieje ze przed Bożym Narodzeniem bede przy nadziei ale widze ze to moze okazać sie trudniejsze niz mi sie wydaje...


Nie ma sie co przerażać, może akurat uda Ci sie szybciej, trzymam kciuki ;)
U mnie oczywiscie kolejny cykl nieudany...
 

tyna.jedyna

Nowicjusz
Dołączył
14 Styczeń 2006
Posty
27
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Wielkopolska
kiedys na pewno ;)

najgorsze są te dni tuż przed okresem, kiedy mam nadzieję, że spotkamy się za 9 miesięcy a tu nagle niespodzianka - czerwona plamka ;(

liczę na to, że ten cykl zakończy się powodzeniem;)
 

Kasia'84

Nowicjusz
Dołączył
21 Październik 2010
Posty
19
Punkty reakcji
0
Ja z pierwszym dzieciątkiem zaszłam w 9-ty dzień starań :lol: Też nas to zaskoczyło. Teraz zdecydowaliśmy się na kolejne, ale nie wiem, czy też tak łatwo pójdzie, hehe. Nie łamcie się dziewczynki, będzie :eek:k2:
 

Kasia'84

Nowicjusz
Dołączył
21 Październik 2010
Posty
19
Punkty reakcji
0
i znów się udało w pierwszym cyklu starań, hehe :D Zarówno z poprzednim dzieciątkiem, jak i teraz nie chodziło o to, że musi być na już. Podeszliśmy z mężem z dystansem, na zasadzie "jak będzie, to będzie" no i jest! :lol:
 

pamela a

...
Dołączył
16 Październik 2009
Posty
2 222
Punkty reakcji
85
No to Kasia, Jestemnia - gratuluję :)

Wygląda na to, że i mi się w końcu udało...

Ale za wcześnie, zeby się cieszyć
 

viorica

Nowicjusz
Dołączył
26 Grudzień 2010
Posty
1
Punkty reakcji
0
Tak sobie poczytalam caly temat... Ja o pierwsze dziecko staralam sie z moim bylym mezem 10 miesiecy. Zaszlam jak powiedzialam sobie: Dość! Co ma być to będzie - już nie chcę! I w tym miesiącu już nie dostałam @ :D Ten jeden raz kiedy zaszlam byl totalnie luźny i bez myślenia o dziecku - i udało się. Teraz z drugim partnerem powoli zaczynamy myśleć o dziecku i zastanawiam się czy też tyle będą trwały starania.Mam zamiar nie myśleć o tym żeby było na siłę.Nawet chcieliśmy jeszcze poczekać ale może nie warto czekać bo jeśli to potrwa dłużej to i tak się naczekamy ;)
Jedynie co mnie martwi to to że jeden jajnik mam policystyczny (tak się stało po ciąży) - praktycznie nie wydala komórek jajowych - wszystko zostaje w nim. Brałam pół roku tabletki anty żeby mnie nie bolało i podobno jest lepiej.Tabletki skończyłam brać w lipcu.
Zobaczymy jak długo to potrwa - mam nadzieję że szybko bo córcia też czeka na rodzeństwo a ma już 4 lata więc róznica i tak będzie spora ;)

A Ty pamela a jak tam? :)
 

pamela a

...
Dołączył
16 Październik 2009
Posty
2 222
Punkty reakcji
85
Viorica - w takim razie życzę żeby tym razem udało się szybciej

Z tym że trzeba wyluzować i nie myśleć o chęci zajścia w ciążę to prawda - też jestem tego przykładem :)
Jak teraz patrzę to dopiero po 16 miesiącach mi się udało nie chcieć ;)

U mnie to "już" 11 tydzień, ale cały czas coś nie tak...A to plamienia, cały czas zresztą jestem na duphastonie i luteinie, a to zapalenie gardła, antybiotyki po których i tak nie przeszło, dzisiaj doszły kłopoty z pęcherzem...Do tego sprawy rodzinne też nie za dobrze, non stop nerwy
Jednym zdaniem: mam dość
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Viorica - w takim razie życzę żeby tym razem udało się szybciej

Z tym że trzeba wyluzować i nie myśleć o chęci zajścia w ciążę to prawda - też jestem tego przykładem :)
Jak teraz patrzę to dopiero po 16 miesiącach mi się udało nie chcieć ;)

U mnie to "już" 11 tydzień, ale cały czas coś nie tak...A to plamienia, cały czas zresztą jestem na duphastonie i luteinie, a to zapalenie gardła, antybiotyki po których i tak nie przeszło, dzisiaj doszły kłopoty z pęcherzem...Do tego sprawy rodzinne też nie za dobrze, non stop nerwy
Jednym zdaniem: mam dość

Pamelko, postaraj sie nie denerwowac dla malenstwa. Gdy cos zlego sie dzieje, to juz wyobraz sobie, ze dzidzius jest z Toba i sie rozkosznie usmiecha. Poza tym masz partnera, na pewno Cie wspiera. Unikaj sytuacji stresowych.
 

pamela a

...
Dołączył
16 Październik 2009
Posty
2 222
Punkty reakcji
85
Dzięki dziewczyny :)

Staram się jak nigdy myśleć pozytywnie, no ale zawsze miałam z tym problemy, hormony chyba też swoje robią - zawsze nerwus był ze mnie, a teraz to już w ogóle...Mam nadzieję ze przejdzie

W czwartek mam kolejną wizytę, może ona mnie trochę i choć na jakis czas uspokoi...Gorzej jeśli będzie wręcz odwrotnie...
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Dzięki dziewczyny :)

Staram się jak nigdy myśleć pozytywnie, no ale zawsze miałam z tym problemy, hormony chyba też swoje robią - zawsze nerwus był ze mnie, a teraz to już w ogóle...Mam nadzieję ze przejdzie

W czwartek mam kolejną wizytę, może ona mnie trochę i choć na jakis czas uspokoi...Gorzej jeśli będzie wręcz odwrotnie...

Rozumiem- ja tez nerwus i wiem, ze ciezko z tym sobie poradzic :)

Oby nastepna wizyta Ciebie uspokoila , tego Ci zycze :)
 

bexol

Nowicjusz
Dołączył
5 Kwiecień 2009
Posty
10
Punkty reakcji
0
Wiek
38
A ja to bym chciał się trochę postarać. "Niestety" pierwszy strzał trafiony. Znajomi starali się kilka miesięcy i myślałem, że też to trochę potrwa. Cóż ... Ola już ma 27 tygodni i czekamy z niecierpliwością ...
11.jpg
 
Do góry