PNEUMOKOKI-szczepic czy nie ?

agat

Nowicjusz
Dołączył
24 Maj 2005
Posty
1
Punkty reakcji
0
widzę, że temat stanął w miejscu. Mój synek niedługo skończy roczek i jest zaszczepiony na pneumokoki. Nie mieszkamy w Polsce, tam gdzie obecnie przebywamy jest to rutynowe szczepienie tak jak kiedyś w Polsce na gruźlicę. Ja bym zaszczepiła dziecko nawet jeżeli w 100% niema pewności, że to ochroni pociechę, wiem że szczepienie tanie nie jest ale dla dziecka wszystko ;)
 

Emilia1985

Nowicjusz
Dołączył
25 Luty 2008
Posty
179
Punkty reakcji
0
jestem z tematem na bieżąco to się wypowiem.Moja córka ma teraz 8 miesięcy i jest wcześniakiem z 34 tygodnia.Bardzo chorowitym dodam(wiele razy już zaliczyła szpital).W każdym razie nam lekarz zalecił pneumokoki zaszczepić właśnie ze względu na słabą odporność i jej częste choroby.Powiedział nam że gdyby nie była taka chorowita to nawet nie proponowałby nam szczepienia tylko pozostawił to naszemu gustowi.Zdecydowaliśmy się zaszczepić Adi mimo wysokiej ceny szczepionki.W naszym punkcie szczepień kosztowała 265zł.A nie był to dla nas mały wydatek,bo trzeba zaznaczyć że pneumokoki to 2 do trzech dawek w zależności od wieku dziecka.Moja będzie miała 3.Faktycznie,już po pierwszej dawce zauważyłam że moja córcia przestała tak chorować.w tej chwili ma za sobą dwie.trzecia za rok.Szczepiliśmy PREVENAREM.Twoje dziecko jest już spore,ale jeśli tak jak mówisz będzie miało kontakt z pneumokokami to nie powinnaś się nawet zastanawiać.Nie dziwię się się że masz wątpliwości,bo w ostatnich latach powstało mnóstwo szczepionek bezzasadnych i bezużytecznych,które są płatne a nie przynoszą żadnych korzyści.za takowy bezsens uważam np.zamienniki skoniugowane szczepionek z kalendarza szczepień.widzę po córce...szczepimy ją normalnie...i co z tego że pierwsze szczepienie miało 3 ukłucia...ona już po wyjściu z punktu szczepień nie pamiętała o zastrzykach.I nie miała żadnych objawów poszczepiennych.A dla odmiany synek koleżanki dostał takiej gorączki po skoniugowanym że trafił do szpitala.Płatne szczepienia to indywidualna sprawa każdego rodzica,bo muszą oni wziąć pod uwagę stan zdrowia dziecka.PREVENAR osobiście polecam.
 

Mamusia!!!

Nowicjusz
Dołączył
13 Październik 2008
Posty
28
Punkty reakcji
0
Miasto
śląsk
Ja mieszkałam patrę miesięcy w Anglii i udało mi się załapać na jedną dawkę pneumokoków i meningokoków. Właśnie z powodu tego, że tam byłam mała ma opóznienie w polskich szczepieniach. Dziś mam 3 dawke odra świnka rózyczka. A za miesiąć kupie szczepionkę na pneumokoki ztego co wiem to chyba też bedzie miała trzy. Wogóle dowiedziałam się, że bodajże po 5 roku życia albo i po 3 takie szczepionki kosztuja (pneumokokowe)ok 50 zl :/ nie wiem o co chodzi. Wiecie o co chodzi??
 

cr3ator

Wielebna Świnia
Dołączył
9 Listopad 2006
Posty
1 586
Punkty reakcji
5
Nie chcę was straszyć ale polecam wam najpierw zapoznać się z TYM tematem.

Na forach można znaleźć opinie, że szczepienia na pneumokoki to zwykłe wyłudzanie pieniędzy...

Zresztą postąpicie według własnego sumienia.


Czy znacie może jakiś przypadek śmierci dziecka od pneumokoków? Jakoś parę lat temu nie istniała taka szczepionka i ludzie jakoś żyli.
Firmy produkujące szczepionki często grają na uczuciach by zwiększyć sprzedaż swoich produktów.
 

Emilia1985

Nowicjusz
Dołączył
25 Luty 2008
Posty
179
Punkty reakcji
0
Nie chcę was straszyć ale polecam wam najpierw zapoznać się z TYM tematem.

Na forach można znaleźć opinie, że szczepienia na pneumokoki to zwykłe wyłudzanie pieniędzy...

Zresztą postąpicie według własnego sumienia.


Czy znacie może jakiś przypadek śmierci dziecka od pneumokoków? Jakoś parę lat temu nie istniała taka szczepionka i ludzie jakoś żyli.
Firmy produkujące szczepionki często grają na uczuciach by zwiększyć sprzedaż swoich produktów.


po pierwsze w artykule jest mowa o szczepieniach obowiązkowych z kalendarza które są stosowane od lat a nie o nowych szczepionkach,a jak powinnaś zauważyć pneumokoki do nich nie należą,więc to trochę nie na temat.Po drugie nie jest to żaden fenomen ponieważ trąbiono o tym od jakiegoś czasu w każdej polskiej telewizji i jasno powiedziano że są to pojedyncze przypadki i nie ma żadnych dowodów jasno potwierdzających że to rzeczywiście prawda.Za to jest baardzo wiele lat doświadczenia z tymi szczepionkami i wiele dowodów na ich skuteczność.Zauważ że ty też je otrzymałaś.Co do drugiej części twojej wypowiedzi...Owszem ludzie żyli jakoś,ale czasy się zmieniają.Kuracje antybiotykowe spowszechniały a bakterie i wirusy dość solidnie zdążyły się na nie uodpornić i doszło do wielu mutacji istniejących szczepów.Zmutowane szczepy są na tyle odporne że większość istniejących na rynku leków nie jest w stanie z nimi walczyć.Więc wybacz ale ja nie zaryzykuje straty dziecka z powodu gdybań i wyimaginowanych opinii amerykańskich specjalistów.Owszem,jak sama pisałam już wyżej uważam że istnieją szczepienia które nic nie wnoszą a jedynie mają na celu wyciągnąć od nas pieniądze(za takie uważam choćby szczepienie przeciw grypie,z zaznaczeniem już w ulotce że nie zabezpiecza przed zachorowaniem a jedynie zmniejsza prawdopodobieństwo).Natomiast szczepienie przeciw pneumokokom uważam za skuteczne i potrzebne w dzisiejszych czasach.A z sianiem paniki zaczekajmy lepiej na potwierdzone badania naszych specjalistów.Jakoś do tych amerykańskich w ostatnich latach nie mam przekonania.Co oni mogą wiedzieć o naszych dzieciach.To dwa bardzo różne kraje i klimaty,zupełnie inne dzieci o innej odporności.To tak jakby sprawdzać wpływ szczepionki dla konia na krowie(jeśli mogę to użyję takiego porównania).Pamiętajmy o jednym,mowa tu o tych szczepieniach które my same otrzymałyśmy,otrzymało nasze rodzeństwo,rodzice i wiele poprzednich pokoleń.I teraz na podstawie jednego przypadku(który być może był tylko zbiegiem okoliczności,bo jak wiadomo czasem dzieci mają choroby ukryte,które szczepionka potrafi uaktywnić ) mamy zanegować wszystko.To tak jakby przestać jeść chleb bo jeden człowiek powiedział że mu zaszkodził.
 

kasia1983

Nowicjusz
Dołączył
29 Listopad 2008
Posty
2
Punkty reakcji
0
Witajcie...Jestem tu nowa...Mam 6miesięczną córke, która jest wcześniakiem i jestem tym tematem zainteresowana. Troche o tym czytałam i doszłam do wniosku, że swojego dziecka nie będę szczepić na żadne pneumokoki.Bo jaką niby daje mi to gwaracje że dziecko nie zachoruje na inny szczep tej bakterii, skoro jest ich tak dużo a szczepionka chroni zaledwie przed kilkoma. Jak wiadomo wirysy, bakterię czasem się mutują i szczepionka, którą tak teraz zalecaja może za dwa lata być bezużyteczna. Nie dajmy się zwariować bo jak zaczniemy szczepić nasze dzieci na wszystko co nam sugerują media itp to dzieci nie będą już na nic odporne bo organizm nie będzie umiał produkowac własnych ciał odpornościowych, bo szczepionki zrobią to za nie. A ktoś pomyślał co bedzie jak nasze dzieci dorosną czy szczepionki, które są tak zalecane teraz w przyszłości nie wyrządzą wiecej szkód niz pożytku, czy nie zaczną sie rodzić dzieci zmutowane genetycznie, z różnymi wadami i chorobami. Uważam, że zbytnia ingerencja w nature może bardziej zaszkodzić niż pomóc. Szczepmy dzieci ale bez przesady.
 

Dorotaaa

Nowicjusz
Dołączył
25 Maj 2006
Posty
67
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Gostyń
A mi sie wydaje ze to wszystko to jakies powymyslane ostatnio jest;/ sory takie jest moje spostrzezenie. Np Adhd to moim zdaniem tym dzieciom brakuje porzadnej dyscypliny. W ogule tych menigokokow kokow to jest od holery
 

cypiskowa

Nowicjusz
Dołączył
24 Lipiec 2009
Posty
64
Punkty reakcji
0
Miasto
Polska Środkowa
ja swojego synka szczepiłam (1 dawka po 6 miesiącu) i chociaż mam świadomość ze te prawie 300 zł za 1 dawkę to nie jest mało to wolę zaszczepić niż później sobie wyrzucać ze tego nie zrobiłam
 
Do góry