Plecak typu "kostka"

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
sprawiłam sobie kostke niedawno. najpiękniejsza zielona, z demobilu, ale nieużywana. po znajomości z magazynu harcerskiego i do tego szelki niemalże gratis xD
teraz muszę ją trochę zchodzić, bo sztywna niewygodna i nieładna.
i teraz pytanko takie malutkie... wyprać ją ręcznie czy w pralce? jak tak to w jakiej temperaturze najlepiej i w ogóle co zrobić żeby po tym praniu nie wyglądała gorzej...;p
a i moja kostka jest bez kwadratu. tak wyszło, że na stanie nie było z. a jednak skłaniałabym się ku klimatycznej z kwadratem. może jakoś doszyć z części niepotrzebnych szelek? jakieś pomysły? ;)

SS

Pierz jak chcesz, jak ci wygodnie :) Ja prałem ręcznie, w letniej wodzie, w zasadzie tylko namoczyłem... Nie ma co się "głaskać" z kostką, za wysoka temp. itp. nie powinny nic jej zrobić. :)
Moim zdaniem doszywany kwadrat wyglądałby idiotycznie, lepiej już walnij w tym miejscu jakąs kwadratową naszywkę :D
 

SpiderShadow

Nowicjusz
Dołączył
11 Maj 2010
Posty
6
Punkty reakcji
0
Miasto
Tu
też o tym myślałam. i chyba tak zrobię. przeboleję ten brak. w ostateczności przecież liczy sie to że w końcu mam kostke ;)
wyprać i tak ją muszę... za bardzo magazynem jedzie :p
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
zabierz na jedno ognisko. Dym, piwo, wino i wódka "zabiją" zapach magazynów:D
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
Moja ma już kilka latek i prawie całkowicie się rozpadła, ale magazynem zalatuje dalej ;)
 

winyloo7

Nowicjusz
Dołączył
16 Lipiec 2010
Posty
49
Punkty reakcji
0
też niedawno zamówiłam kostkę.. pewnie też jak większość- zieloną :] zawsze coś mnie do nich ciągnęło, ale chyba to Wasze forum tak mobilizuje :lol: już się doczekać nie mogę kiedy coś na niej stworze xd haha w sumie to mam jeszcze torbę, też zieloną taką powiedzmy a'la kostka :p z naszywkami, przypinkami, popisaną, oj czego tam nie ma :bag: ostatnio znalazłam w niej spleśniałą kanapkę< nawet nie wiedziałam, że miałam kanapkę!> i druty z parasolki haha :mruga: blee..
 

Eza

Nowicjusz
Dołączył
7 Czerwiec 2010
Posty
23
Punkty reakcji
1
Ja uwielbiam moją kostkę. Mam ją ładne parę lat. Nie dość, że dużo się mieści to jeszcze jest bardzo wytrzymała. Mam taki model(?) z szelkami połączonymi na barkach co czyni ją nieco oryginalniejszą. Oczywiście naszywki są. Mówi się, że kostkę można nosić dla szpanu (patrzcie, ile mam nawalonych przypinek, naszywek..), idei (symbol przynależności do subkultury) albo wygody. Nie wiem jak u was ale w moim mieście jest już naprawdę sporo ludzi z kostką.
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
Mam taki model(?) z szelkami połączonymi na barkach co czyni ją nieco oryginalniejszą.
To nie model kostki, tylko po prostu zwykłe szelki taktyczne ;) Nie wiem co w tym oryginalnego, ale trzeba przyznać, że są o wiele wygodniejsze od normalnych szelek.
 

Eza

Nowicjusz
Dołączył
7 Czerwiec 2010
Posty
23
Punkty reakcji
1
To nie model kostki, tylko po prostu zwykłe szelki taktyczne ;) Nie wiem co w tym oryginalnego, ale trzeba przyznać, że są o wiele wygodniejsze od normalnych szelek.

Dlatego przy modelu dałam znak zapytania. Na pewno nie czyni jej jakoś szczególnie oryginalnej ale jeszcze u żadnej osoby jaką znam nie widziałam takich szelek, dlatego uznałam, że jest to trochę oryginalniejsze. Masz rację, są bardzo wygodne. Tylko chyba nie da się ich już wymienić.
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
Ja takie szelki mam i wielu moich znajomych również ;) A co do wymiany, to wszystko się da. Ja jak kupiłem kostkę to dostałem osobno plecak i osobno szelki do "samodzielnego montażu" więc zdjąć też się je da. Chyba, że masz zszyte z plecakiem, ale to też nie problem.
 

Berith

Nowicjusz
Dołączył
24 Lipiec 2010
Posty
26
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Hez-Hezron
Kostkę kupiłem głównie ze względu na pojemność. Raczej nie ozdabiałem (jedna naszywka „Vader”). Szelek taktycznych początkowo nie było, ale udało się je dorobić, więc wymienić też się da :)
 

mżawka

Nowicjusz
Dołączył
16 Sierpień 2010
Posty
92
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Oj, tak :) Mam swoją sentymentalną kostkę, nie noszę jej często w tym momencie. Jest popisana, popodpisywana, poszarpana agrafkami i wiecznie do/odczepianymi naszywkami.
Fajna sprawa..
 

Jednoskrzydły

Nowicjusz
Dołączył
27 Lipiec 2010
Posty
170
Punkty reakcji
5
Nosiłem jako szczeniak w liceum, ale bez naszywek czy jakiś podpisów. Pojemny i wytrzymały plecak, czasami przydawał się w starciach jako broń masowego rażenia.
 

nencik

Nowicjusz
Dołączył
21 Sierpień 2010
Posty
1
Punkty reakcji
0
Ha, ja wczoraj kupiłem sobie kostke. Nówka ale z pieczęciami z wojska :) Już zaliczyła pierwsze spadnięcie ze schodów (zaraz po wyjściu ze sklepu), deptanie z glanów, i rzucanie o ściane. Nosiła też swoje pierwsze % alkoholu ;D
 

Autsajder666

Nowicjusz
Dołączył
29 Grudzień 2010
Posty
3
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Rybnik
jak się wszyscy chwalą kostkami to i ja nie będę gorszy :)

dziś kupiona, zielona, z demobilu, pachnie magazynem... planuję napisać markerem "W życiu piękne są tylko chwile...", pod (albo nad) napisem naszywka Dżemu...
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
Jak wygląda kostka to każdy wie, przyszywać naszywki, robić zdjęcia i wtedy chwalić się tutaj! :D To tak pół żartem. Ale już dawno nie było żadnego zdjęcia kostki tutaj :)
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
Ja kostki już od dawna nie używam. Kiedyś wrzucałem tu zdjęcie swojej, jakiś czas po tym straciłem naszywki w starciu ze skinami we Wrocławiu, została jedynie czarno-czerwona flaga w kracie bo nie mogli sobie z nią poradzić i w takim stanie kostkę nosiłem do momentu, kiedy przerzuciłem się na torbę na ramię.
 

patryk92

Nowicjusz
Dołączył
6 Listopad 2010
Posty
27
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
blisko Ciebie.
oczywiście że posiadam, używam - wierna kostka jest zawsze ze mną ^^
typowa wojskowa od zawsze "wychodzona" i to jest właśnie jej urok, a nie jakieś "plastikowe" podróby xd
naszywek nie "naszywam", mam jakieś własno-reczne napisy.

pozdro dla wszystkich użytkowników kostek, a szczególnie dla kobiet ^^
 

Autsajder666

Nowicjusz
Dołączył
29 Grudzień 2010
Posty
3
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Rybnik
Spóźnione, ale szczere: szczęśliwego Nowego Roku! :D

naszywka przyszyta, teraz tylko napis... markera brak, trzeba iść kupić, ale nie ma kiedy :D:D
 
Do góry