Planeta X - Nibiru

Beit

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2009
Posty
83
Punkty reakcji
0
Jeśli tak, to ocaleją tylko bogacze, aktorzy i inne sławne osobistości.
No a jaką mają wartość bogacze i aktorzy? żadną. Do schronów pakowalilby tylko najbardziej wartościowych ludzi - lekarzy, naukowców i innych. Na powierzchni zostanie plebs, zdechlaki, większość zwykłych cywili.

Chociaż ciekawe czy to budowanie schronów to prawda? Bo skąd wiadomo czy to akurat w nich nie uderzy?
 

szybki_rumcajs

Nowicjusz
Dołączył
18 Lipiec 2008
Posty
172
Punkty reakcji
0
Sorry że wtraniam się w temat ale troche interesuje się astronomią :p

1.Jak przy tak wielkiej orbicie obiekt wielkosci planety (dajmy na to ze wielkosci marsa) może przedzierać się przez pas asteroidów który znajduje się pomiędzy planetami wewnętrzymi a zewnętrznymi? (pomiędzy marsem a jowiszem)?

2.Jakim cudem taki obiekt byłby w stanie wogóle opuścić układ słoneczny biorąc pod uwagę przyciąganie planet zewnętrznych (JOWISZ,SATURN ale też Uran i Neptun ponieważ te dwie ostatnie także mają wielką masę) i biorąc pod uwagę przyciąganie SŁOŃCA? co prawda planety w naszym układzie także mają swoje orbity ale to ze ta planeta akurat "trafia" w "lukę" jest nie możliwe.

3.Wokół czego ta planeta miała by się obracać ? biorąc po uwagę wielkość orbity obiekt taki musiałby być wielokrotnie większy od naszego słońca a najblizsza gwiazda (a raczej gwiazda podwójna) oddalona jest od nas o jakieś 4 lata świetlne ?

To są jakieś chore rojenia oO

Jeszcze słów kilka do paru "naŁukowcUw" z tego tematu...

ktoś napisał "przyciaganie Jowisza i Saturna na niewiele się zda bo prędkość NIMBRU znacznie te siły osłabi" o raaany...
Dzieciaku... ty nie oglądaj obrazków na wikipedii pod hasłem układ słoneczny bo tam skala nie jest zachowana , aby obiekt taki nie uległ przyciąganiu jowisza musiałby być conajmniej rozmiarów saturna a to tym bardziej wyklucza (już niewiem w ilu procentach? w 1000%? bo 100% do was nie dociera) że zbliżyłby się do ziemi (wytłumaczyłem wyżej)

Coraz bardziej nie lubię tego forum. (pultajcie sie tera ile wlezie)
 

Syrek

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2008
Posty
9
Punkty reakcji
0
Koniec świata mnie bardzo zainteresował, ale nawet aż za bardzo :p Wiem, że to wszystko to bzdury, ale jednak wciąż myślę o tych rzeczach, a właściwie samo mi się przypomina... Tak więc, żeby moje obawy o planecie X zniknęły, zagooglowałem i proszę:
http://apollo.astro.amu.edu.pl/PAD/index.p...=Dybol.2012Main
Jeśli TEN tekst wam nie uświadomi, że końca świata w 2012 nie będzie - to już nie wiem co.
A właśnie, jest jeszcze kometa Apophis czy jakoś tak, która ma uderzyć w 2039 o ile sie nie myle :D
 

Leniuszka

Nowicjusz
Dołączył
21 Lipiec 2009
Posty
151
Punkty reakcji
2
Jeśli mam być szczera, to mnie to przekonało. Nie ma powodu, aby nie wierzyć w te artykuły. ^_^

Pozdrawiam. BB)
 

uNRa

Nowicjusz
Dołączył
7 Styczeń 2010
Posty
2
Punkty reakcji
0
Sorry że wtraniam się w temat ale troche interesuje się astronomią :p

1.Jak przy tak wielkiej orbicie obiekt wielkosci planety (dajmy na to ze wielkosci marsa) może przedzierać się przez pas asteroidów który znajduje się pomiędzy planetami wewnętrzymi a zewnętrznymi? (pomiędzy marsem a jowiszem)?

2.Jakim cudem taki obiekt byłby w stanie wogóle opuścić układ słoneczny biorąc pod uwagę przyciąganie planet zewnętrznych (JOWISZ,SATURN ale też Uran i Neptun ponieważ te dwie ostatnie także mają wielką masę) i biorąc pod uwagę przyciąganie SŁOŃCA? co prawda planety w naszym układzie także mają swoje orbity ale to ze ta planeta akurat "trafia" w "lukę" jest nie możliwe.

3.Wokół czego ta planeta miała by się obracać ? biorąc po uwagę wielkość orbity obiekt taki musiałby być wielokrotnie większy od naszego słońca a najblizsza gwiazda (a raczej gwiazda podwójna) oddalona jest od nas o jakieś 4 lata świetlne ?

To są jakieś chore rojenia oO

Jeszcze słów kilka do paru "naŁukowcUw" z tego tematu...

ktoś napisał "przyciaganie Jowisza i Saturna na niewiele się zda bo prędkość NIMBRU znacznie te siły osłabi" o raaany...
Dzieciaku... ty nie oglądaj obrazków na wikipedii pod hasłem układ słoneczny bo tam skala nie jest zachowana , aby obiekt taki nie uległ przyciąganiu jowisza musiałby być conajmniej rozmiarów saturna a to tym bardziej wyklucza (już niewiem w ilu procentach? w 1000%? bo 100% do was nie dociera) że zbliżyłby się do ziemi (wytłumaczyłem wyżej)

Coraz bardziej nie lubię tego forum. (pultajcie sie tera ile wlezie)

Ta owa planeta Nibiru nie jest dokładnie tym czym sądzisz że jest ... masz rację w tym co napisałeś, planeta takiej wielkości została by "pożarta" przez Jowisza, Saturna czy chocby Słońce i cała ta teoria o zbliżającej się planecie nie trzymała by się kupy ... ten czerwony punkt co się zbliża do nas nie jest planetą tylko brązowym karłem - obiekt gwiazdopodobny o masie zbyt małej by mogły zachodzic w nim reakcje termojądrowe - jednak jest znacznie większy od naszego króla planet Jowisza i dlatego jego przejście jest możliwe ... co do samej planety Nibiru to jest ona częścią układu planetarnego owego brązowego karła i składa się z 6-7 planet nie pamiętam dokładnie i jej orbita znajduje się najdalej tego karła, Nibiru posiada księżyc który jest mniej więcej takiej wielkości którą przypisywałeś Nibiru ... oddziaływanie w najbliższym punkcie między Słońcem a tym brązowym karłem jest tak wielkie że nasze Słońce poprostu wyrzuca go poza nasz układ słoneczny i wraca co 3600lat, te 2 obiekty cały czas na siebie oddziałują dlatego ten karzeł wraca do naszego układu inaczej został by raz a dobrze wyrzucony z naszego układu ... co do teorii że skoro co te 3600lat przelatuje przez nasz układ słoneczny i ani razu nie uderzył w inne planety hmmm nie mamy pewności że nie dochodziło do kolizji patrząc na ilośc księżyców naszych olbrzymów można by przypuszczac że niektóre z nich mogły właśnie powstac podczas takich kolizji ...
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Jeśli Nubiru jest karłem to posiada planetę nie księżyc. Nie słyszałem o podróżujących w kosmosie karłach, ale nie jestem specjalistą od astronomii. Wydaje mi się że mogą one orbitowac co najwyżej w układzie podwójnym czy potrójnym. Jednak gdyby Słońce w takowym leżało, albo nieopodal naszego Słońca się znajdował, to nie umknęłoby to uwadze astronomów.
 

uNRa

Nowicjusz
Dołączył
7 Styczeń 2010
Posty
2
Punkty reakcji
0
Nubiru nie jest tym karłem tylko planeta(z ksieżycem)odbitująca owego karła ... jak wiesz w kosmosie wszystko podrużuje i sie przemieszcza a to ze astronomowie NASA itp nie informuja nas o tym to nie swiadczy o tym ze oni o tym nie wiedzą nie chcą poprostu wywolywac paniki ... a oddzialywanie miedzy sloncem a tym karlem jest tak ogromne ze nasze slonce wydluza jego orbite dlatego na wiekszosc czasu znika z naszego układu ...
 

fizyk48

Nowicjusz
Dołączył
10 Październik 2009
Posty
6
Punkty reakcji
0
Wiek
28
A właściwie skąd się wzieła teoria że w 2012 mają byc wybuchy wulkanów trzeńsienia ziemi i takie tam pierdoły jednym słowem wielki że tak sie wyrażę syf :) większszość powie że majowie, egipcjanie (nie wnikam kto tam jeszcze ) zastanówcie się głębiej czy ktos wam czasem tego nie narzuca..... może masmedia... myśle że to oni w jakimś stopniu mówią nam co mamy robić np. .....uwież w tą planete..... ty uwierzysz amy bedziemy nad toba mieli katrole.... będiesz robił to co ci powiemy..

może warto sie nad tym zastanowic ?

ten post kieruje do unforgiven i nietylko
 

Darozk

Nowicjusz
Dołączył
25 Styczeń 2010
Posty
26
Punkty reakcji
0
Wiek
28
Miasto
Londyn
Ja tam słyszałem że tak się stanie z powodu że wszystkie 8 planet ustawi się w jednym rzędzie i to się dzieje raz na ponad 20 300 lat. Ale się za bardzo nie znam ale wiem jak tyle teorii wskazuje 2012 rok to coś się stanie. :wow:
 

jagodahh

Nowicjusz
Dołączył
24 Styczeń 2010
Posty
102
Punkty reakcji
2
Miasto
lubuskie
wejdź sobie na oficjalną stronę NASA. Ale przedtem poćwicz angielski ;) Zresztą gdzieś czytałam jakieś tłumaczenie po polsku. Wpisz sobie w google : koniec świata 2012 nie będzie. :p I znajdziesz. Życzę powodzenia w samorozwoju :D :D
 

kiljaden

Nowicjusz
Dołączył
13 Styczeń 2009
Posty
138
Punkty reakcji
0
No i mamy już 2010, kiedy to Nibru będzie można zobaczyć? Podobno jakiś czas temu była widoczna jedynie z bieguna południowego, ale miało się to zmienić, a tu ani widu ani słychu.
 

King Of Magic

Nowicjusz
Dołączył
2 Listopad 2009
Posty
150
Punkty reakcji
2
hej wiecie co to gęstość i orbita ? swoją drogą, fajnie by było czegoś takiego doświadczyć :D nibiru ... z tym karłem dość ciekawa koncepcja. ktoś tutaj podał pomysł wysłania czegoś latającego z aparaturą do zdjęć. ile czasu by to leciało, i jak dokładne musiałyby-być to pomiary ?? w takim zbiorze trzeba-by-było szczęścia, żeby dobrze to policzyć, nie wykonalne, matematyka też ma swoje ograniczenia, poza-tym sama obserwacja i zbieranie danych zajęłaby dziesięciolecia. chyba nie zdążę rozpocząć 3-ciej wojny światowej :(

temat zakrawający o fantastykę, pożyjemy zobaczymy :)
 

King Of Magic

Nowicjusz
Dołączył
2 Listopad 2009
Posty
150
Punkty reakcji
2
nie wiesz czemu nie mamy metra pod Warszawą ... ? amatorzy, ja wiem, co oni tam drążą, super nowoczesny bunkier, który po rozpadzie naszej planety, spowodowanym przez nibiru, znajdzie się na orbicie zastępując ziemię i w ten sposób ludzkość przetrwa.

nie straszne nam tsunami
ni potopy ni trzęsienia
gdyż warszawskie podziemia
powstają w układzie z kosmitami
 
B

Bad Boy

Guest
Opisowo (Enuma Elisz):
Najpierw nazywany Labbu przez Sumerów 3000 lat przed Chrystusem. Imię zmieniło się, gdy zwiększyły się wpływy Babilonu, a kultura obu ludów zaczęła się mieszać. Smok, a raczej smoczyca Tiamat to bogini - matka, dawczyni życia. I rzeczywiście, według starożytnej mitologii to od niej pochodzi wszystko. To uosobienie słonych wód oceanu. W części zwierzę, częściowo wąż i ptak. Nie posiadała raczej cech, które obecnie uważamy za matczyne. Była mściwa, przerażająca i gniewna. Wraz ze swym mężem Apsu (reprezentującym wody słodkie) byli duchami chaosu. Władali światem zamieszania i nieporządku.

Konflikt rozpoczął się, gdy dzieci i wnuki boskiej pary Lachmu i Lachmanu zaczęły dążyć do ustanowienia jakiegoś porządku. Zdenerwowało to zwłaszcza Apsu. Wraz z Mummu, swym doradcą, ułożył podstępny plan mający na celu zatrzymanie boskich dzieci i zniszczenie ich. Kiedy udali się do Tiamat, aby wciągnąć ją do spisku, zostali usłyszani przez Ea. Za pomocą czarów Ea uśpił Apsu, zamykając słodkie wody pod ziemią. Kiedy poszedł poinformować pozostałych młodych bogów o niebezpieczeństwie, został usłyszany przez swego złego brata, Kingu, który miał swoje własne plany.

Kingu poszedł do Tiamat z wiadomościami. Opowiedział jej o czynie Ea, co doprowadziło ją do straszliwego gniewu. Rozwścieczona stworzyła armię złożoną z jedenastu rodzajów potworów, jeden gorszy od drugiego. Były tam żmije i pytony, ludzie – skorpiony, furie i monstra władające huraganami. Ogromnych rozmiarów, z zębami ostrymi jak brzytwy i trującą krwią, stwory te nie obawiały się żadnej bitwy. Na końcu Tiamat ustanowiła Kingu wodzem straszliwej armii i ofiarowała mu tabliczki przeznaczenia, które świadczyły o jego władzy.

Początkowo Ea planował udać się do Tiamat i błagać ją o litość. Kiedy jednak zobaczył Kingu na czele armii wycofał się i podzielił się nowymi wiadomościami z pozostałymi bogami. Jedno po drugim udawali się do Tiamat i Kingu szukając pojednania. Każde jednak było odsyłane z niczym.

Wtedy bogowie powołali syna Ea Marduka na bohatera. Obdarzyli go wszelkimi mocami i postawili ponad sobą. Marduk uzbroił się w broń własnego wykonania, w tym łuk, maczugę, sieć. Tak przygotowany do walki ruszył na czele swej armii do walki. Gdy Marduk śmiało wkroczył na pole bitwy, Kingu stracił pewność siebie i zaczął mamrotać pod nosem. Wprowadziło to zamęt w szeregi potworów. Marduk wywołał na pojedynek Tiamat. Rozwścieczona smoczyca wyszła mu naprzeciw.

Marduk oskarżył Tiamat o wszystkie zbrodnie, które popełniła. Smoczyca wiła się z gniewu. Zaczęła się bitwa. Marduk zdołał oplątać Tiamat siecią. Smoczyca w akcie protestu otworzyła swoją ogromną paszczę. Bez strachu czy wahania Marduk nakazał siedmiu wiatrom wypełnić brzuch smoka. Następnie włócznią przebił jej ciało kilka razy, na końcu celując w serce. Bez swojej stworzycielki i liderki armia potworów rozproszyła się. Marduk mógł świętować zwycięstwo.

To jednak jeszcze nie koniec. Marduk przepołowił ciało Tiamat. Z jednej jego części uczynił niebo, z drugiej zaś – ziemię. Jej oczy stały się źródłami Eufratu i Tygrysu, piersi górami. Bogowie osądzili Kingu i uznali go winnym. Z jego krwi Ea uczynił ludzi, którzy mieli odtąd służyć bogom.

Tiamat została pokonana. Pierwotny chaos został zaś zastąpiony przez boski porządek.

Obrazowo:
fig-a-marduk-smashes-tiamat.jpg

Tiamat1Gensis36Drawing.gif

image001.gif


Bardziej konkretnie TUTAJ
 
M

MacaN

Guest
no to ja powiem co wiem ;)

wiem, że planeta NIBIRU ma się zbliżyć do ziemi w 2012 roku, ale końca świata nie będzie... raczej grozi nam PANIKA, rabónki i gwałty, ponieważ ludzie będą myśleli że zbliża się koniec i nie będzie im zależało na karze...

końca świata nie będzie wg. mnie, ponieważ planetę nibiru pierwsi odkryli MAJOWIE wyznaczając 5 CYKLI, pod koniec których planeta x zbliża się do ziemi... wg. majów 5 cykl będzie ostatnim, a 2012 rok to koniec cyklu czwartego.

i niech mi ktoś nie pisze czegoś w stylu " co mogli wiedzieć tacy ludzie żyjący dziesiątki lat temu i niemający żadnego nowoczesnego sprzętu " bo planetę x odkryto ok. lat 80 XX wieku, a oni ją odkryli kilkadziesiąt tysięcy lat temu, i najwyraźniej zaznaczyli też trajektorię " wędrówki " tej planety bo skąd inaczej wiedzieliby o tym, ile cyklów mamy przetrwać??
pozatym, może koniec cyklu wcale nie oznacza końca NASZEGO świata a np. to, że planeta nibiru zderzy się z jowiszem? w końcu przecina ona ekliptykę ziemi w okolicach ekliptyki jowisza...
 

endrej

Nowicjusz
Dołączył
9 Sierpień 2010
Posty
1
Punkty reakcji
0
witam , nibiru , wypatruje tą planete x, mam nawet dobry teleskop skierowany w niebo i narazie , nic nie widac , no jak cos zobacze natychmiast ,opisze
 

aumgn

Nowicjusz
Dołączył
15 Sierpień 2010
Posty
107
Punkty reakcji
5
MAJOWIE wyznaczając 5 CYKLI, pod koniec których planeta x zbliża się do ziemi... wg. majów 5 cykl będzie ostatnim, a 2012 rok to koniec cyklu czwartego.
Ja tam mysle że po prostu majowie zamiast ciagnąc kalendarz w nieskonczoność postanowili zakonczyć go w któryms miejscu, padło akurat na 2012.Zapewne sie nie spodziewali ile to zamieszania narobią;]

Ja równie dobrze moge twierdzić że koniec świata będzie w 2099 bo wtedy konczy sie kalendarz w mojej komorce;]
 
Do góry