Dla wszystkich bamber :cenzura:
Jak siemasz kurewko to pantepetowa karta
Słoń, Rychu i Ganda robią ci pisuar z gardła
Nie bądź uparta, dobrze wiem, że lubisz targać
O:cenzura:iłaś więcej pni niż :cenzura:any tartak
Na opuchniętych wargach widnieje ślad wytrysku
Ssiesz jakbyś od trzech dni nie miała nic ciepłego w pysku
Mam łeb pełen pomysłów, a ty :cenzura: w genach
Na myśl o :cenzura: ślinisz się jak :cenzura
na hiena
Widzę, że higiena to temat w którym jesteś na bakier
Jak drapiesz się po piździe schodzi ci z paznokci lakier
Twój niedomyty klakier wtrąca rybackim wrakiem
A wnętrze twojej brudnej rury jest jak ścierny papier
Masz srakę na zębach, gównem ci się odbija
Najwyraźniej trenowałaś branie z odbytu do ryja
Seks z tobą to mogiła, ja wolałbym bardziej
Wylizać muszlę kibla na dworcowym McDonaldzie
:cenzura: to twoje żarcie, wiecznie doskwiera ci głód
Przy tobie Bożena z wampa jest wzorem wszystkich cnót
Gdyby każdy fiut, którego żarłaś był z czekolady
Miałabyś zapas cukru na kolejne trzy dekady
Nie dam rady opisać, twojej s:cenzura:iałej urody
To tania parodia Dody w połączeniu z żółtobrodym
Jesteś jak głodny krokodyl zresztą z puchy na kłakach
Wolałbym podać do ryja głodnej suce wilkołaka
Ssij go :cenzura: ssij, tak ci powiem bez ogródek
Jestem zwykły czubek i pojechać z :cenzura:ą lubię
Ssij go mała ssij, tak ci powiem bez ogródek
Jestem zwykły czubek i pojechać z :cenzura:ą lubię
Więc ssij go...
:cenzura:y
Myślisz, że nic nie wiem, a ja wiem o tobie wszystko
Jesteś zwykła dziwką rozkminiłem cię szybko
Podbijasz z mokrą cipką, myśląc, że chłopcy to łykną
Dziś to ty będziesz łykać pod warunkiem, że ktoś z nas
Będzie chciał w to gardło wtykać, nagle temat się wymyka
Spod kontroli twego planu jest tu pół czwórki klanu
I nie obliczalny Słoń, tak to on, ha
Skład to perwer, łykaj spermę, czekasz za jakimś bejmem
Wiem, że lubisz to pewne, tak jak :cenzura: brednie
Skończysz suko dzisiaj biednie, masz trzy ryje tutaj wredne
Które są w temacie biegli i spotkali się tu
Żeby zrobić miazgę w :cenzura: z twoją kurewską personą
Matko, żono czy kochanko, jechać z kurestwem kocham to
Jestem cham w :cenzura: mam to, teraz z tobą zatańczą
W głowie ci się zakręci, dziś na grubo polecisz
Nie wiem z czego się cieszysz, zaraz będziesz rzewnie płakać
Jak my zaczniemy krzyczeć, a ty po ścianach latać
:cenzura: małolata jeden :cenzura: żadna strata
Masz tu kata w trzech osobach, teraz ci się nie podoba?
:cenzura: jaka szkoda, prawie mi cię żal
Ale nie ma już odwrotu, więc na koszmar się gotuj
Będziesz krzyczeć daj se spokój, po :cenzura: nikt cię nie usłyszy
Nie przerywaj ciszy, zaraz dostaniesz wycisk
Nie chcę twojej piczy :cenzura: wyjdziesz od nas z niczym
Siniaków nie zliczysz, dzisiaj zbliżysz się do piczy
Nie masz tu paniczy tylko siłę strachu widzisz, siłę strachu widzisz
Ssij go :cenzura: ssij, tak ci powiem bez ogródek
Jestem zwykły czubek i pojechać z :cenzura:ą lubię
Ssij go mała ssij, tak ci powiem bez ogródek
Jestem zwykły czubek i pojechać z :cenzura:ą lubię
Więc ssij go...
:cenzura:idołków stały bywalec, :cenzura:
Środkowy palec nie ma takiej opcji wcale
Sram na taka szmatę, która leci z tym tematem
Ja splunę ci pod giry ale :cenzura:ie ci w klatę
Masz zatkane wszystkie dziury, już pięć minut po koncercie
Czy to Poznań, Katowice, Częstochowa czy Zawiercie
Ja :cenzura:ę to, cięcie i odwracam się na pięcie
Imitacja kobieciny, której nikt nie zechce, śmiej się
Jestem wymarzonym księciem lecz nie w twojej bajce szmato
Dziś skurczone fiuty, które lubią drug maraton
:cenzura: ci w dupę za to gwiazdo czyjaś tyś? niczyja
W formie nie utrzyma cię nawet sprawny retusz ryja
Będę bezlitośnie cisnął zwykłym damskim :cenzura
m
Jak [?] z :cenzura
nym [?]
Ty jesteś dziewczyną, tyś jest bydlak tępa zdziro
Sperma znów ci się odbiło, :cenzura: ci w dupę, że aż miło
To już koniec tego tekstu dowiedz się nie mam kompleksów
Wy starsze głębokie gardło, potem użyj Cholinex'u
Masz spoconą dupę po koncercie liżąc szmato
Chcesz nasram ci w mordę, twój ryj uchyli za to
:cenzura: w dupę takim bydlakom, szmaciury to już was koniec
A na pocieszenie zaśpiew (świecisz jak miliony monet ty świece dydole)
Ssij go :cenzura: ssij, tak ci powiem bez ogródek
Jestem zwykły czubek i pojechać z :cenzura:ą lubię
Ssij go mała ssij, tak ci powiem bez ogródek
Jestem zwykły czubek i pojechać z :cenzura:ą lubię
Więc ssij go...