Pierwsze słówka i ich znaczenie :)

silvka

Nowicjusz
Dołączył
12 Październik 2006
Posty
188
Punkty reakcji
1
Wiek
37
Miasto
stamtąd
A moj brat (który tak swoją drogą ma już lat 15):
kogut - kutata
dziękuję - kuła
krzyki - piszczki
spać - psiać
samolot - macholot


a na siebie (bo ma na imię Kacper) - kapka

wiecej grzechów nie pamiętam ;)
 

Arina

...aż w jedną krótką chwilę pojmiesz po co żyjesz!
Dołączył
18 Maj 2005
Posty
3 093
Punkty reakcji
1
Wiek
39
Miasto
z TYCH najlepszych
Mój synuś zaczął mówić piwsze słówka- oczywiście w swoim stylu :p

Kucikuci- mucha

Dadi - tata

Babi- babcia

Baaa!- coś albo on się przewrócił

brum brum- auto

A mama jeszcze nie mówi :(
 

Magamus

Nowicjusz
Dołączył
17 Maj 2008
Posty
37
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Miasto
Białystok
Mój młodszy brak kiedyś mówił na:
jajko - jajto
kogut - todut


Dzieci bardzo zabawne rzeczy mówią i to jest na prawdę zabawne. Pamiętam jak powiedział do mojego wujka ''wujek idziemy na jajto'' - a mnie taki śmiech, że cholera weźmie ;p
 

hela1101

bosmanka :P
Dołączył
13 Maj 2005
Posty
816
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
...:::hmm:::...
moja 10 miesieczna bratanica:

cieść - czesc
tyty-tata
mamamama- mama
baba- babcia

a tu słowka dzieci z mojej rodziny:
mepelki- meblr
tutu- robic kupe
aga-klaudia
wakałko- kakao
gęgę-kaczku kury gęsi
mecko- mleko
uja- wujek
 

motysia

Nowicjusz
Dołączył
21 Luty 2009
Posty
32
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Piła
Moja córcia ma już trzy lata i mówi dość ładnie, ale jak tak sobie przypominam:

pinda - winda
leciciek - ręcznik
sianfociek - szlafrok
chrumka - świnka
nodal - donald
baba anonka - babcia iwonka
ada - daria
dupka - stópka

dzisiaj te wyrazy mówi już poprawnie ale nie moze się odzwyczaić od:

hodut - samochód
halypotel - helikopter (za kazdym razem sama z siebie się śmieje, ze jej tak wyszło - jest fanką harrego)
bibelik - kibel :D

mój kuzyn, kiedy był maleńki:
piachnochnica - piaskownica
pacan - tapczan
piti - nogi
a na mojego tate:
hujek sisiek - wujek krzysiek

Ja na mojego kuzyna Rafała mówiłam Łatał


A ostatnio mąż robił mi kanapkę (sama nie mogłam, bo się uczyłam) z pomidorkiem i cebulką. Dominiczka weszła do kuchni i mówi do taty:
- co lobisz? aa kloisz ciebulkę
- Tak kroję cebulę. Dla mamusi na kanapki.
- Aha. Ja nie lubie ciebulki.
- Nie? A dlaczego?
- Bo ja lubie ciekolade.
 

Rosalie

stara wiedźma
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
6 045
Punkty reakcji
425
Miasto
.
Mój synek Bartuś (13 miesięcy):
tati - tata
cici - kot
cici - pies :D
cici - kura (na wszystkie zwierzaki mówi "cici" :D moja wina, bo sama mu pokazywałam kota i tak mówiłam :D)
baba - babcia
cieś - cześć
am - jeść
a dat - weź na ręce
da - daj
halo - przyklada telefon z tyłu głowy i udaje,że dzwoni
cita albo citen - na spacer :D
taaaaaaa - ptaszek
bat - przewrócił się
nini - tak mówi na siebie i pokazuje paluszkiem
 
Do góry