Paraliz senny?

Kubczer

Nowicjusz
Dołączył
17 Czerwiec 2011
Posty
3
Punkty reakcji
0
Witam

Juz nie wiem co z tym robic i jak to odbierac.Od roku czesto mam takie sny jak ponizej zaraz opiszę.Z poczatku wygladalo to na paralize senne itp ale ostatnimi czasy sni mi sie cos takiego.
Zaczelo sie od takich snów.Spie na lewym boku i czuje ze nagle cos z tylu mnie przypycha nie moge sie ruszyc otworzyc oczów - strasznie krzycze i klne do tego zeby juz poszlo , nagle sie budze i tego nie ma -co sie okazuje? ze w cale sie nie obudzilem tylko tak jakby we snie sie obudzilem i trwa to nadal.Po paru sekundach znow mnie to przydusza od boku i walcze z tym poprzez klniecie do tego i straszne silowanie , gdy jakims cudem uda mi sie z tego wybudzić czuje jak moje miesnie i cale cialo jest padniete od walczenia z tego.Bardzo czesto gdy chce zasnac znów wraca to w momencie gdy od razu zasne i jest jeszcze gorsze.
Do tego juz sie przyzwyczailem dlatego gdy mi sie to zaczyna dziac moje reakcje sa do tego takie iż klne duzo i siluje sie z tym (nikt z domowniow tego nie słyszy).


A teraz opisze moj 2 sen od jakiegos czasu:
Mam dokladnie to samo co wyzej lecz wraca to gdy spie w obojetnie jakiej pozycji , co gorsza sni mi sie ze sie obudzilem zapalam swiatlo ale nic nie widze po prostu nie moge otworzyc oczów , chodze po domu krzycze , rękoma-palcami próbuje otworzyc powieki ale nie daje rady.Wracam we snie do łózka probuje usnac i "to cos" wraca , trzyma jakby cale moje cialo , nie moge sie ruszycz klne do tego jeszcze bardziej ale nie odchodzi , wlasnie 15 min temu obudzilem sie z tego koszmaru i boje sie zasnac.Teraz gdy sie obudzilem strasznie mialem zmeczone rece i okolice tych miesni.Dodam jeszcze ze gdy "to cos" jest przy mnie czuje ze przysysa sie to do mojej glowy-okolice skroni.Czytalem ze niby "zmora wysysa krew z nas" dlatego mysle ze to podswiadomosc ze wysysa to ze mnie krew i dlatego tak uwazam.
Nie wiem juz co mam z tym zrobic dodam jeszcze bardzo wazna rzecz , zrobilem mały eksperyment.NIGDY ALE TO NIGDY nie mialem tego typu koszmaru gdy na noc mi szła muzyka w komputerze.Przez pare ostatnich dni spalem przy muzyce.Tej nocy której zakladam ten temat spalem bez muzyki i mialem ten straszny koszmar opisany wyzej.Myslalem zeby sprawic sobie kamere i na cos wlaczyc nagrywanie ale boje sie ze to co tam zobacze lub kamera zarejestruje jeszcze abrdziej zniszczy moja psychike i bede bal sie spac.
Bardzo prosze o porade co to ma byc , co znaczy , jak z tym walczyc.
Dziekuje pozdrawiam
 

Portos201

Bywalec
Dołączył
27 Kwiecień 2009
Posty
2 117
Punkty reakcji
54
Paraliż senny, poczytaj trochę o tym.

Dawniej to uważali za demona co siada na klacie i dusi :)

A zmęczenie możesz mieć od tego że śpiąc, np zaplata Ci się noga w kołdrę, normalnie próbujesz ją oswobodzić ale w śnie wygląda to jak siłowanie się z czymś :)

Poczytaj trochę literatury o snach i takich problemach.

Nie pamiętam już wiele o tym stanie, ale nie masz się czego bać.

Widzisz mi np śnią się koszmary jak zjem jajka na noc lub ogólnie coś ciężkostrawnego, kiedyś zjadłem kurczaka smażonego... obudziłem się o 3 w nocy zlany potem z strachu :)

Aha, sny o tym że nie mogłem otworzyć oczy też miałem :) irytujące uczucie ;/ patrzysz ale nic nie widać, takie przymknięte oczy.

Sny są fascynujące w pewnym stopni :)

Tak więc, zachęcam do czytania lektury, nie oglądania więcej głupich filmów i nie martw się... uważaj co jesz :) nikt Cię nie dusi ;]

Ja czasem zapominam.. i jak już zjem to wiem że będzie ciężka noc :)

Ja sam sobie czasem tak radziłem, jak się kładłem i wiedziałem że coś mnie "będzie straszyć" to mowiłem sobie, "a pier.. mnie to, idę spać".

Lub gdy się obudziłem to... zazwyczaj specjalnie zamykałem oczy i ROBIŁEM SWÓJ SCENARIUSZ :) taki ze ja wygrywam i robię rozpierduchę :)

To jak byłem mały.

Teraz się modlę :) :eek:k:

Aha, poszukaj tutaj na forum, było pare takich tematów, więcej było odp niż tylko moja:) ja już nie pamietam dokladnie o tym wszystkim informacji :)


aha, nie uwierzysz jaką siłe ma podświadomość i to co sami sobie dopowiadamy :) bo jak sie budzisz to sam udziwniasz :)
 

proxy92

Nowicjusz
Dołączył
30 Październik 2008
Posty
790
Punkty reakcji
24
Wiek
32
Mój ojciec miał to samo, to idzie wyleczyć:)
 

Kubczer

Nowicjusz
Dołączył
17 Czerwiec 2011
Posty
3
Punkty reakcji
0
Dzieki za odpowiedz.Juz myslalem ze nakrece kolejna czesc paranormal activity :D
 

melodia

Stały bywalec
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
2 064
Punkty reakcji
172
Juz nie wiem co z tym robic i jak to odbierac.Od roku czesto mam takie sny jak ponizej zaraz opiszę.Z poczatku wygladalo to na paralize senne itp ale ostatnimi czasy sni mi sie cos takiego.
A probowałeś rozmawiac o tym z lekarzem? Przeciez bez snu nie można prawidłowo funkcjonować.
 

Kubczer

Nowicjusz
Dołączył
17 Czerwiec 2011
Posty
3
Punkty reakcji
0
A probowałeś rozmawiac o tym z lekarzem? Przeciez bez snu nie można prawidłowo funkcjonować.
To prawda w sumie nie pamietam juz kiedy bylem wyspany , chyba jak chodzilem do podstawówki :p teraz inny tryb zycia zle odzywianie imprezy troche pracy i tego są pewnie te skutki.A do lekarza chyba nie ide , przynajmniej narazie
 

Portos201

Bywalec
Dołączył
27 Kwiecień 2009
Posty
2 117
Punkty reakcji
54
to radzę zaprzestać takiego życia, tak samo robiłem, co prawda nie miałem paraliżów, ale przez złe odżywianie, przepracowanie i "totalną olewkę" mało co nie wpadłem w depresję.

Z tym nie ma żartów, lepiej zacznij odsypiać i troszkę dbać o siebie :)
 

melodia

Stały bywalec
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
2 064
Punkty reakcji
172
A do lekarza chyba nie ide , przynajmniej narazie
A dlaczego? Przecież oni nie gryzą.
Spróbuj tak jak radzi Portos.. zmień tryb życia, mniej komputera i siedzenia po nocach, zacznij uprawiać jakiś sport tak żeby zmeczenie powodowało natychmiastowe zaśnięcie, zmien przyzwyczajenia zywieniowe, a jak jestes przepracowany to zaplanuj urlop, jeśli to nie pomoże to jednak pozostaje pomoc lekarza.
 

Rosalie

stara wiedźma
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
6 045
Punkty reakcji
425
Miasto
.
Mnie to wygląda na jakąś nerwicę. Jeśli nie lekarz, to kup sobie w aptece jakieś ziołowe tabletki uspokajające i bierz przed snem.Może pomoże :)
 

alcor

Nowicjusz
Dołączył
18 Marzec 2011
Posty
325
Punkty reakcji
17
Wiek
13
Miasto
Forumowisko.pl
Spanie na lewym boku to nie najlepszy pomysł tak samo jak tabletki.Spróbój na prawym i znajdź przyczyne.Leczenie skutków niewiele pomoże.Zastanów sie co Cie gnębi za dnia-to może być przyczyną trudnych nocy.Warto zrobić rezonatory i sprawdzić,czy nie śpisz na żyle wodnej.Jak znam życie to do lekarza nie pójdziesz bo musiał byś iść do dobrego od tych,,wesołych,,chorób a ci jeszcze w naszym kraju źle sie kojarzą.
 

Karol Marley

Nowicjusz
Dołączył
27 Lipiec 2010
Posty
315
Punkty reakcji
6
Wiek
34
Spokojnie mam tak samo.W sumie myślałem jeszcze nie dawno ,iż mogę powiedzieć ,,miałem" ,ale niestety...
To nie jest wyjaśnione.Są tylko teorie natury medycznej ,że niby połączenia nerwowe szwankują itd.
Jest jeszcze teoria ,że budzisz się ,ale twój mózg jest jeszcze w fazie REN czyli zdaje się głębokiego wypoczynku -snu.Nie sądzę.
To znane jest od bardzo dawna ,ale i kiedyś różne były teorie tylko bardziej ,,mistyczne" ,że niby tam zjawa nocna.
U mnie to wygląda dosyć podobnie.Pierwszy raz to z 6 lat temu.Częstotliwość jest różna ,ale kolega u góry ,który sugeruje ,że to może być wynik najadania się przed snem itd. nie ma racji.Przez te 6 lat starałem się ustalić jakąś zasadę ,cokolwiek no ale niestety nic z tego.Jedyne co się zgadza względem występowania owego paraliżu to ,że się nie zdarza ,gdy drzemię w dzień.Zawsze w nocy ew. już nad ranem.
Hm opiszę od razu.Śpię i nagle budzę się zwykle powieki mając pół-otwarte.Coś tam już widzę ,ale zwykle nie za wiele.Oczywiście nie mogę się ruszyć i to nie jest tak ,że klasyczny paraliż - nie mam władzy w ciele , w kończynach.Ja po prostu czuję ,że coś mnie trzyma.Niezbyt to przyjemne ,ale co tam.Najgorsze jest serce - wali jak szalone.Oczywiście walczę z tym uczuciem i po jakimś czasie ustaje.Zwykle jestem już tak wykończony ,że zaraz usypiam.Kiedy nie walczę to trwa dłużej ,serce świruje ,uczucie czyjejś obecności też zawsze temu towarzyszy.Hm no i kiedy potrwa to tak długo to potrafię nawet 2 dni chodzić blady i słaby - bez życia.Na ogół jestem zdeklarowanym racjonalistą ,ale jeśli chodzi ,o ten przypadek to najlepiej mi pasuje stara teoria dotycząca ,,zjawy żywiącej się energią śpiących".Brzmi idiotycznie ,ale pasuje najlepiej.
P.S : na starcie było najgorzej.Teraz mija szybciej ,ma słabsze odbicie w moim samopoczuciu następnego dnia - zwykle wręcz niezauważalne.No i najważniejsze - zdarza mi się to ,o wiele rzadziej.
 

Portos201

Bywalec
Dołączył
27 Kwiecień 2009
Posty
2 117
Punkty reakcji
54
Spokojnie mam tak samo.W sumie myślałem jeszcze nie dawno ,iż mogę powiedzieć ,,miałem" ,ale niestety...
To nie jest wyjaśnione.Są tylko teorie natury medycznej ,że niby połączenia nerwowe szwankują itd.
Jest jeszcze teoria ,że budzisz się ,ale twój mózg jest jeszcze w fazie REN czyli zdaje się głębokiego wypoczynku -snu.Nie sądzę.
To znane jest od bardzo dawna ,ale i kiedyś różne były teorie tylko bardziej ,,mistyczne" ,że niby tam zjawa nocna.
U mnie to wygląda dosyć podobnie.Pierwszy raz to z 6 lat temu.Częstotliwość jest różna ,ale kolega u góry ,który sugeruje ,że to może być wynik najadania się przed snem itd. nie ma racji.Przez te 6 lat starałem się ustalić jakąś zasadę ,cokolwiek no ale niestety nic z tego.Jedyne co się zgadza względem występowania owego paraliżu to ,że się nie zdarza ,gdy drzemię w dzień.Zawsze w nocy ew. już nad ranem.
Hm opiszę od razu.Śpię i nagle budzę się zwykle powieki mając pół-otwarte.Coś tam już widzę ,ale zwykle nie za wiele.Oczywiście nie mogę się ruszyć i to nie jest tak ,że klasyczny paraliż - nie mam władzy w ciele , w kończynach.Ja po prostu czuję ,że coś mnie trzyma.Niezbyt to przyjemne ,ale co tam.Najgorsze jest serce - wali jak szalone.Oczywiście walczę z tym uczuciem i po jakimś czasie ustaje.Zwykle jestem już tak wykończony ,że zaraz usypiam.Kiedy nie walczę to trwa dłużej ,serce świruje ,uczucie czyjejś obecności też zawsze temu towarzyszy.Hm no i kiedy potrwa to tak długo to potrafię nawet 2 dni chodzić blady i słaby - bez życia.Na ogół jestem zdeklarowanym racjonalistą ,ale jeśli chodzi ,o ten przypadek to najlepiej mi pasuje stara teoria dotycząca ,,zjawy żywiącej się energią śpiących".Brzmi idiotycznie ,ale pasuje najlepiej.
P.S : na starcie było najgorzej.Teraz mija szybciej ,ma słabsze odbicie w moim samopoczuciu następnego dnia - zwykle wręcz niezauważalne.No i najważniejsze - zdarza mi się to ,o wiele rzadziej.

Nie koniecznie przed snem, możesz wczesniej zjeść coś co akurat TY ciężko trawisz. Poza tym była to jena z opcji :eek:k:

"zjawy żywiącej się energią śpiących" taaak.... a spalenie na stosie to najlepsza metoda na czarownice :eek:k:

Nie żyjemy już w ciemnogrodzie gdzie człowiek jak miał wysypkę to był traktowany jako wysłannik piekieł ;)

Nikt Cie nie dusi, może wiesz, może nie ale jak usypiasz to Twoje ciało staje się bezwładne abyś podczas snu nie zaliczył gleby z łóżka, więc skoro PARALIŻ SENNY to częściowe wybudzenie się (otwarcie oczu itp) to bezwładność ciała to... chyba potrafisz sam dokończyć :eek:k:

A nie pomiot szatana który siedzi na Tobie :mruga: i wysysa siły? a skoro tak to widocznie ZŁY człowiek z Ciebie :eek:k:
 

Karol Marley

Nowicjusz
Dołączył
27 Lipiec 2010
Posty
315
Punkty reakcji
6
Wiek
34
Czytanie ze zrozumieniem leży i kwiczy.Skoro napisałem ,że tylko ta teoria pasuje to chyba jasne ,że nie koniecznie się z nią zgadzam.Po prostu medycyna nie jest w stanie tego wyjaśnić.Wujek google się kłania.
Ponad to jak napisałem ,,częściowe wybudzenie" to tylko jedna z niepotwierdzonych teorii.Po za tym od kiedy ,,częściowemu wybudzeniu" towarzyszą palpitacje serca ,osłabienie przez okres do 48h itd. ?
,,Zły człowiek"?Zło jest względne.Uczepiłeś się tej starej teorii jak rzep psiego ogona.
Nie żyjemy w ciemnogrodzie?Optymista z Ciebie.Skoro ,o tym że szatan cię opętał może świadczyć to ,że ,,żel Ci się jawi na głowie" to chyba jednak to nadal jest ciemnogród.
 

Portos201

Bywalec
Dołączył
27 Kwiecień 2009
Posty
2 117
Punkty reakcji
54
Czytanie ze zrozumieniem leży i kwiczy.Skoro napisałem ,że tylko ta teoria pasuje to chyba jasne ,że nie koniecznie się z nią zgadzam.Po prostu medycyna nie jest w stanie tego wyjaśnić.Wujek google się kłania.
Ponad to jak napisałem ,,częściowe wybudzenie" to tylko jedna z niepotwierdzonych teorii.Po za tym od kiedy ,,częściowemu wybudzeniu" towarzyszą palpitacje serca ,osłabienie przez okres do 48h itd. ?
,,Zły człowiek"?Zło jest względne.Uczepiłeś się tej starej teorii jak rzep psiego ogona.
Nie żyjemy w ciemnogrodzie?Optymista z Ciebie.Skoro ,o tym że szatan cię opętał może świadczyć to ,że ,,żel Ci się jawi na głowie" to chyba jednak to nadal jest ciemnogród.

Ale skoro ją akceptujesz i sądzisz ze najlepiej pasuje to oznacza że sie z nią zgadzasz w pewnym stopniu, a jeśli jest inaczej np NIE KONIECZNIE się z nią zgadzasz to jest takie coś jak słowa i ich synonimy, ewentualnie przyda Ci się słownik skoro nie potrafisz normalnie przekazac czego pragniesz :eek:k: i o co Ci chodzi.

Nie zauważyłem sprzeciwu czy podważania tej teorii, może w głowie Ci to zostało a zapomniałeś "przelać" na klawisze :papa:

Więc się nie produkuj, może najpierw przeczytaj co nędznego naskrobałeś :eek:k:

Nie wiem gdzie Twój wujek google się edukował ale chyba kilku klas nie przeszedł ;) ja nie potrzebuję wiedzy internetowej gdzie połowę artykułów piszą dzieci które poza zbieraniem pokemonów nie robią nic. Mam takie coś jak książki i cenię ta wiedzę bardziej :) więc dla Twojej skromnej wiadomości to paraliż senny jest wyjaśniony już dawno. W skrócie, jak pewnie wiesz jest to częściowe wybudzenie z fazy snu REM. Aha, teorie sa potwierdzone, ja jakoś dziwnym trafem wierzę setką naukowców którzy robili badania mózgu, snu i cholera wie jeszcze czego.

Umiesz kojarzyć fakty i składać myśli i wiedzę w logiczną całość? w czasie snu, czasem kopiesz kogoś, czasem uciekasz, boisz sie itp jak zapewne wiesz z biologii wtedy serce mocniej bije, akurat Tobie biło jeszcze mocniej. Wybudziłeś się i zauważyłeś ten stan, proste. A zmęczenie? miej problemy z zasypianiem przez kilka dni i zobaczymy jaki będziesz żwawy.

",,Zły człowiek"?Zło jest względne.Uczepiłeś się tej starej teorii jak rzep psiego ogona."

Wiesz co to sarkazm? :bag:

"Nie żyjemy w ciemnogrodzie?Optymista z Ciebie.Skoro ,o tym że szatan cię opętał może świadczyć to ,że ,,żel Ci się jawi na głowie" to chyba jednak to nadal jest ciemnogród."

Przyznam otwarcie że mam problem z rozszyfrowaniem tego co napisałeś, może to chwilowe zaniki koncentracji a może resztki koksu (to żart taki słaby ale gdybyś nie wiedział) bo już mnie tutaj o to posądzali ;) gdy nie mieli co odpowiedzieć.



Przeczytałem Twoje tematy i... chyba wiem po czym masz te paraliże i palpitacje :) Nie zdrowa "dieta" chłopcze :) :lol: :eek:k:


Do autora, może warto odiwedzić lekarza np rodzinnego, on Ci da skierowanie, po co się męczyć? :) skoro doktury :p coś pomogą ;] a może uda się za free na NFZ :)
 

Karol Marley

Nowicjusz
Dołączył
27 Lipiec 2010
Posty
315
Punkty reakcji
6
Wiek
34
Nie wiem mój drogi czy naprawdę nie masz nic lepszego do roboty niż przeglądanie moich tematów ,ale nadal utrzymuję ,iż czytanie ze zrozumieniem jest niekoniecznie twoją mocną stroną.Szczerze to nie wiem ,o co Ci chodzi z tą ,,niezdrową dietą" ,ale gdybyś jednak miał iloraz inteligencji większy od małpy to wywnioskowałbyś z nich ,iż mam stypendium sportowe na uczelni państwowej i jestem wegetarianinem ,szanowny padlinożerco :eek:k:
Mało tego znowu kłania się twoje czytanie ze zrozumieniem - gdybyś je opanował to nawet z mojego posta w tym temacie wywnioskowałbyś bez trudu ,że moje problemy z paraliżem sennym zaczęły się w wieku wskazującym na ,raczej fazowanie się laysami niż czymkolwiek kopiącym.
Co do frazy odnoszącej się do ciemnogrodu w ,którym wg. mnie nadal żyjemy - to był cytat ze słynnego księdza Natanka.Jeden z licznych przykładów ciemnoty i zacofania w XXI w.
Na przyszłość proponuję mniej ,,słitaśnych buziaczków/emotów itd." a więcej przekazu.
P.S: mógłbyś podać mi JAKIKOLWIEK tytuł/autora książki wyjaśniającej paraliż senny?Bo ostatnio na uczelni pytałem dziekana posiadającego doktorat z medycyny czy pokrewnego kierunku i jakoś jego wypowiedź jasno wskazuje iż to taka sama zagadka jak trzydniowa hibernacja symulująca śmierć u człowieka.
 
P

Ponury Żniwiarz

Guest
Paraliż senny to zajefajna rzecz, jak miałem to pierwszy raz to mało nie narobiłem w gacie, ale potem jeszcze tylko 2 razy i koniec, już od ok roku nic nie było :p
 

Portos201

Bywalec
Dołączył
27 Kwiecień 2009
Posty
2 117
Punkty reakcji
54
Nie wiem mój drogi czy naprawdę nie masz nic lepszego do roboty niż przeglądanie moich tematów ,ale nadal utrzymuję ,iż czytanie ze zrozumieniem jest niekoniecznie twoją mocną stroną.Szczerze to nie wiem ,o co Ci chodzi z tą ,,niezdrową dietą" ,ale gdybyś jednak miał iloraz inteligencji większy od małpy to wywnioskowałbyś z nich ,iż mam stypendium sportowe na uczelni państwowej i jestem wegetarianinem ,szanowny padlinożerco :eek:k:
Mało tego znowu kłania się twoje czytanie ze zrozumieniem - gdybyś je opanował to nawet z mojego posta w tym temacie wywnioskowałbyś bez trudu ,że moje problemy z paraliżem sennym zaczęły się w wieku wskazującym na ,raczej fazowanie się laysami niż czymkolwiek kopiącym.
Co do frazy odnoszącej się do ciemnogrodu w ,którym wg. mnie nadal żyjemy - to był cytat ze słynnego księdza Natanka.Jeden z licznych przykładów ciemnoty i zacofania w XXI w.
Na przyszłość proponuję mniej ,,słitaśnych buziaczków/emotów itd." a więcej przekazu.
P.S: mógłbyś podać mi JAKIKOLWIEK tytuł/autora książki wyjaśniającej paraliż senny?Bo ostatnio na uczelni pytałem dziekana posiadającego doktorat z medycyny czy pokrewnego kierunku i jakoś jego wypowiedź jasno wskazuje iż to taka sama zagadka jak trzydniowa hibernacja symulująca śmierć u człowieka.


Super :)

bardzo ciekawa historia, na następny raz postaraj się troszkę bardziej a może mnie to nawet ruszy :) życzę wytrwałości!

Ja nie napisałem ze jest 1 przyczyna, a tymbardziej ze jest książka co stricte o tym. Stres, narkolepsja, zahamowanie neuronów w rdzeniu kręgowym, mózg w złym momencie wysyła takie informacje i ciału każe spać i się nie ruszać ale jesteś swiadom...

Zresztą niechce mi się nawet pisać, bo widzę że to sensu nie ma. A książek o mózgu i tym jak funkcjonuje to sobie sam poszukaj.

Ja jestem tylko prostym człowiekiem o iq małpy a Ty sportowcem i wogule super :eek:k:

A co do diety to raczej chodziło mi o grzyby i inne syfy bystrzaku :eek:k:

Pozdrawiam i życzę sukcesów w życiu :)





I jak autorze, nadal masz problemy ?
 
Dołączył
28 Czerwiec 2011
Posty
1
Punkty reakcji
0
Cześć wszystkim,

właściwie trafiłem tutaj przez chęć znalezienie info na temat tego, co przytrafiło mi się dzisiejszej nocy, a co nazywa się, jak się dowiedziałem, paraliżem sennym.

Dzisiejszej nocy obudziłem się leżąc na prawym boku i stwierdziłem, że po pierwsze nie jestem w stanie, mimo szczerych chęci, kompletnie się ruszyć, a po drugie, że ktoś lub coś próbuje usiąść na moim łóżku, przepychając mnie tym samym w kierunku ściany (leżąc na prawym boku, mam przed oczyma ścianę, więc nie mogłem spojrzeć za siebie). Oczy otworzyć mogłem, ale ściana tuż przed moim nosem była jedyna rzeczą, którą widziałem...do czasu, aż udało mi się na tyle ruszyć głową, że widziałem drzwi do mojego pokoju, a w zasadzie to zamiast drzwi zobaczyłem stojącą tuż obok nich czarną postać. Słyszałem też głos kobiety - pamiętam, że dobrze rozumiałem, co do mnie mówi, ale teraz kompletnie nie pamiętam, co to było. Do tego walące serce...mocno nieprzyjemna sprawa. W końcu jednak wszystko ustało, a pozostał jedynie ból w plecach, barkach oraz w klatce piersiowej,który czuje do teraz.

Co do czarnej postaci...późnej zobaczyłem, że to tylko wiszący na wieszaku przymocowanym do drzwi mojego pokoju garniak. :)
 

Karol Marley

Nowicjusz
Dołączył
27 Lipiec 2010
Posty
315
Punkty reakcji
6
Wiek
34
Tam widzieć to ja nigdy niczego nie miałem opcji - tak jak Ty śpię zawsze twarzą do ściany ,a po za tym oczy często mam na wpół otwarte.No ,ale to jest ciekawe - niby wszystko spoko ,da się racjonalnie ,bezproblemowo wyjaśnić - tylko to uczucie czyjeś obecności.Często wręcz jest tak ,że masz wrażenie ,iż na Tobie siada ,czasem obłapia.Byłoby jeszcze spoko ,gdyby nie to serducho... ehh.Na szczęście to nie dzieje się nikomu codziennie.
No i ja tak zawsze mam - jakoś nigdy nie wstaję od razu tylko jak mi przejdzie i serce się uspokoi to zasypiam.Efekt - pamiętam zawsze nie wiele.
 

~dragonfly~

Nowicjusz
Dołączył
21 Lipiec 2011
Posty
7
Punkty reakcji
1
Ja swego czasu byłam przekonana, że zostałam opętana :D Bo do tego co tutaj piszecie doszły mi halucynacje, a moją zjawą była czarna straszna twarz diabła jak sobie wmawiałam :] Powiem wam, że to ciekawe doświadczenie mimo wszystko, jednak takiego strachu to nigdy chyba nie czułam.
Teraz dawno mi się to nie przydarzyło, ale tak ze 2 lata temu pojawiało się co noc.
Tak jak piszecie, leżałam zazwyczaj na wznak i nagle słyszałam jakby mi lokomotywa/pociąg przejeżdżał przez uszy, oczu otworzyć nie mogłam i czułam jakby mi ktoś siedział na klatce piersiowej i wgniatał w łóżko BB) Ruszyć się za cholerę nie mogłam, ale po 10 razach się nauczyłam, że trzeba się na maxa rozluźnić i mijało ;) tylko zazwyczaj jak przysnęłam to znowu wracało haha

Dawno tego nie miałam, ale w sumie przydałoby mi się troszki adrenaliny, polecam ;D
 
Do góry