Pakt i negocjacje z diabłem

przecajo

ja tetryk
Dołączył
22 Kwiecień 2009
Posty
3 329
Punkty reakcji
91
Wiek
65
Miasto
wielkamałopolska
9macan5 napisał:
Nieważne. Chodzi o reakcję Boga.

Jak już napisałem - gdyby diabeł tak chętnie przyjmował dusze to ja bym jej dawno nie miał... No własnie - czy za takie zuchwalstwo już Bóg może mnie wyklnąć ? :)
O Ciebie czy też Twoją duszę szatan walczy z Bogiem. Czeka na nią do ostatniej chwili, podobnie jak Bóg który też czeka, dlatego wszelkie dywagacje o cyrografach są bezsensowne, człowiek zawsze może zawrócić na złą lub dobrą drogę.
 

ilonkaa4

Nowicjusz
Dołączył
3 Luty 2013
Posty
60
Punkty reakcji
0
przecajo napisał:
człowiek zawsze może zawrócić na złą lub dobrą drogę.
teoretycznie tak, tyle ze im dalej w las wejdziesz, tym trudniej pozniej z niego wyjsc. dlatego stale trzeba pielegnowac swoja wiare i podsycac ten plomien w nas
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Maxine napisał:
@Thyme
A jednak :D Wreszcie coś sensownego :)
Dodałabym jeszcze to, że właśnie dlatego Piekło to nie kurort wypoczynkowy, właśnie dlatego diabeł nie usługuje tam nikomu, tylko smaży grzeszników i właśnie dlatego diabeł często przedstawiany jest jako ten, który źga widłami tyłki owych nieszczęśników a nie np. głaska ich po główce.
Trudno powiedzieć, czym w świetle religii jest Piekło. Jedni mówią, że oznacza ono tęsknotę, żyje się bez Boga, inni wyobrażają sobie faktyczny ogień z widłami. Różne są teorie, potwierdzonych zero. Dlatego pod względem tego, co jest napisane w Piśmie Świętym i apokryfach (przynajmniej tych mi znanych) Piekło jest dla mnie jedynie siedzibą zbuntowanych aniołów. Wolę nic do tego nie dopowiadać.

ilonkaa4 napisał:
Przyznanie, ze Bog istnieje nie jest rownoznaczne z wiara w Boga.
Jest równoznaczne. Niestety absurdy wydają się być modne, a Ty być może podążasz za modą. Dlatego też twierdzisz, że jeśli ktoś jest nazistą to tak naprawdę świetny z niego komunista. Bardzo awangardowe podejście. Oczywiście z tymi ideologiami to przenośnia.
 

ilonkaa4

Nowicjusz
Dołączył
3 Luty 2013
Posty
60
Punkty reakcji
0
uzywajac sformulowania 'wiara w Boga' mam na mysli calkowite zaufanie i ddanie Bogu, przyznanie wlasnej bezsilnosci, nieustanne pracowanie nad soba aby zblizyc sie do tego idealu, bo przeciez na Bozy obraz zostalismy stworzeni. i w tym sensie jedynie przytakniecie, ze Bog istnieje, nie jest rownoznaczne z wiara. poszukiwanie Go jedynie w trudnych momentach, nie jest rownoznaczne z wiara.
ale to tylko moje zdanie.

jezeli natomiast ktos uzywa slowa 'wierze' jako wyrazu swojej stuprocentowej pewnosci, ze cos jest prawda, wowczas zgadzam sie, moze powiedziec, ze wierzy w Boga, ale nie bedzie to mialo odzwierciedlenia w jego zyciu.
 
M

MacaN

Guest
Jest równoznaczne.

Wierzę w to, że dziś spadnie śnieg - nie kocham śniegu tylko wierzę, przyjmuję za prawdę, że on dziś spadnie.

Wierzę w Boga - niekoniecznie go wywyższam, po prostu przyjmuję, że istnieje.
 
M

MacaN

Guest
Wierzę że istnieje i to starczy, z jego słowami które de facto nie są jego słowami tylko słowami ludzi, którzy to spisywali mogę się nie zgadzać. ( Wolna wola - to chyba tak się nazywa, prawda ? )
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Ilonko, to że coś uważasz za prawdę nie oznacza wcale, że nią jest. Raczej nie jest tak, że słowniki kłamią, a Ty jedna masz rację. Szatan również wierzy w Boga, jest o jego istnieniu jak najbardziej przekonany, ale go nienawidzi (oczywiście w tym powszechnym mniemaniu itp) - czy jego nazwiesz ateistą? Bądź niewierzącym? Litości.
 

La Bella Luna

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2012
Posty
657
Punkty reakcji
118
Wiek
35
Miasto
Wrocław
@Thyme
Nie chodziło mi tu o wizję Piekła per se, ale raczej o miejsce "odsiadki" tak jakby wyroku, analogicznie do Twojego postu odnośnie sądu i ogólnie przyjętej wizji w sztuce i nie tylko. Co do reszty, to fakt. Bez zła nie ma dobra. Pozdrawiam ;)
 

ilonkaa4

Nowicjusz
Dołączył
3 Luty 2013
Posty
60
Punkty reakcji
0
9macan5 napisał:
Wierzę że istnieje i to starczy, z jego słowami które de facto nie są jego słowami tylko słowami ludzi, którzy to spisywali mogę się nie zgadzać. ( Wolna wola - to chyba tak się nazywa, prawda ? )
chyba ze nie klamali i naprawde Pismo jest przez Boga natchnione. i jasne, to jest wolna wola - tak, ze nawet gdyby sam Bog do Ciebie przemowil nadal masz prawo wyboru.


Thyme napisał:
Ilonko, to że coś uważasz za prawdę nie oznacza wcale, że nią jest
absolutnie sie z Toba zgadzam.


jezeli wiare sprowadzimy do pytania "odrzucasz istnienie Boga czy nie?", wowczas koncze dyskusje przyznaniem, ze Wy panowie macie racje
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
miało być o paktowaniu z diabłem, czy się jednak mylę?
 
M

MacaN

Guest
Naturalnie, jednak aby temat się rozwinął należy czasem wejść na boczne tory, biegnące w tym samym kierunku.

Więc teraz stricte o paktowaniu. Jakie Waszym zdaniem są szanse na to, że diabeł w ogóle chciałby paktować z człowiekiem ? Co diabłu po mojej duszy ? Do czego mu ona ?
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
9macan5 napisał:
Jakie Waszym zdaniem są szanse na to, że diabeł w ogóle chciałby paktować z człowiekiem ?
Zakładając, że istnieje, bardzo wysokie. Jednak to paktowanie nie musi oznaczać spotkania na rozdrożach i pozpisywania krwią jakiegoś papierka. Według nauczania Kościoła, naturalnie.


9macan5 napisał:
Co diabłu po mojej duszy ? Do czego mu ona ?
Żartujesz, prawda?
 

ilonkaa4

Nowicjusz
Dołączył
3 Luty 2013
Posty
60
Punkty reakcji
0
9macan5 napisał:
Więc teraz stricte o paktowaniu. Jakie Waszym zdaniem są szanse na to, że diabeł w ogóle chciałby paktować z człowiekiem ? Co diabłu po mojej duszy ? Do czego mu ona ?
Thyme napisał:
Zakładając, że istnieje, bardzo wysokie. Jednak to paktowanie nie musi oznaczać spotkania na rozdrożach i pozpisywania krwią jakiegoś papierka. Według nauczania Kościoła, naturalnie.
i nie musi oznaczac, ze dopoki Ty sam nie "przywolasz go, zeby sie targowac", on bedzie sie trzymal od Ciebie z daleka. Biblia mowi, ze nasz przeciwnik jest realny i toczymy z nim bitwy bardzo czesto. i najwazniejsze (przynajmniej dla chrzescijan) zeby te bitwy wygrywac
 

dorkfargog

Bywalec
Dołączył
14 Czerwiec 2011
Posty
869
Punkty reakcji
31
Wiek
32
Miasto
Pomorze Zachodnie
Ciekawa dyskusja, pozwolę sobie dołożyć swoje 3 grosze ale od trochę innej strony. :)

Zakładając że istnieje coś takiego jak dusza i szatan, to zastanawiał się ktoś czy w ogóle czy tego typu pakt jest w ogóle możliwy ?

Z tego co mi wiadomo Biblia milczy na ten temat, a sam pomysł cyrografu i kupczenia swoją duszą jest wymysłem epoki romantyzmu i odnosi się bardziej do obrządków pogańskich niż do chrześcijaństwa.

Poza tym jeśli rzeczywiście taki pakt jest możliwy to wynika z tego, że dusza nie posiada praktycznie żadnej funkcji, poza byciem "biletem" do wiecznego życia, skoro człowiek po jej utracie nadal miał by posiadać sumienie, świadomość etc. a tym bardziej mógł by żałować swojego czynu.
 

hannab1

Nowicjusz
Dołączył
8 Styczeń 2011
Posty
525
Punkty reakcji
25
Miasto
Ogród Eden
Dork napisał:
Z tego co mi wiadomo Biblia milczy na ten temat, a sam pomysł cyrografu i kupczenia swoją duszą jest wymysłem epoki romantyzmu i odnosi się bardziej do obrządków pogańskich niż do chrześcijaństwa.
Słuszna uwaga
Dork napisał:
Poza tym jeśli rzeczywiście taki pakt jest możliwy to wynika z tego, że dusza nie posiada praktycznie żadnej funkcji, poza byciem "biletem" do wiecznego życia, skoro człowiek po jej utracie nadal miał by posiadać sumienie, świadomość etc. a tym bardziej mógł by żałować swojego czynu.
Chrześcijaństwo dość skąpo traktuje o losie duszy człowieka. Zostaje zbawiona lub nie i basta.
O wiele więcej do powiedzenia w temacie duszy ludzkiej ma wczesno gnostyckie chrześcijaństwo lub religie wschodu.
 

cr3ator

Wielebna Świnia
Dołączył
9 Listopad 2006
Posty
1 586
Punkty reakcji
5
Szatan walczy z człowiekiem, a nie z Bogiem, inaczej by nie wpadał do Boga na herbatkę by robić przy okazji zakłady, która dusza się ostoi.

Myślę, że chce on dusz tylko dlatego, aby Bóg ich nie dostał.

Jest napisane "bądź zminy lub gorący" , czy to oznacza, że satanista służący szatanowi będzie mniał mniej przewalone niż osoba która wstrzymuje się od decyzji, w którą stronę się skierować?

Tagowanie się z diabłem o duszę, jest to głupie zagranie, ponieważ jest to zagranie va bank, przecież można coś od niego wydębić ofiarowując mu drobniejsze rzeczy.
 
Do góry