o matuchno jak ja się uśmiałam, no nie wytrzymam, dzieciaki i mówią o takich sprawach. wy najpierw dorośnijcie, pokończcie szkoły i zacznijcie na siebie sami zarabiać a wtedy dopiero jak poznacie co to na prawde jest związek to myślcie o zaręczynach....
Oświadczyny
- Thread starter zielona15
- Rozpoczęty
filifionka89
Nowicjusz
za wczesnie na takie cos sama nie jestes pewna a pierscionek chcesz dziecinada :/
k-j-a
Nowicjusz
- Dołączył
- 11 Czerwiec 2007
- Posty
- 249
- Punkty reakcji
- 0
- Wiek
- 34
z jednej strony faktycznie 15 lat i tak krótki czas trwania związku to troche za mało... ale nie przesadzaj! każdy mając już 14, 15 last doświadcza pierwszych uczuć... pierwszego zauroczenia, fascynacji a może i miłości głebokiej i długiej (znam przypadek pary, która chodziła ze sobą od 6 klasy podstawówki a teraz są dorośli i mają dzieci) nie nalezy nikogo biczować za to. Fakt- oświadczyny to może i przesada, ale nikt nie mówi że mając tyle i tyle lat nie wolno do kogoś coś czuć, każdy wiek jest dobry żeby mówić o miłości czy ma się 15 czy 25 lat bo każdy wiek przeżywa ją w inny sposób a może i 15 lata przeżywa to bardziej niż 25latka... jest mniej doświadczona i każda przykrość boli jeszcze bardziej. Ja osobiście życze autorce tematru szczęścia . A Ty emo87 zapewne sama przeżywałaś pierwsze miłości i zauroczenia majac te 15 lat i dla ciebie był to cały świat, wszystko się wokół tego kreciło, nie potepiaj więc kogoś za uczucia bo jest za młody bo jak to mówią : "zapomniał wół jak cieleciem był"
dzieki k-j-a!!! takich rad mi potrzeba... zauważyłam, że chyba nie wszyscy zrozumieli o co mi chodzi w tym temacie...ja nie chce wychodzić za mąż majac lat 18 czy 19...jestem do czegoś takiego niedojrzała i sama jeszcze nie wiem czy np. z moim chłopakiem będziemy ze sobą jeszcze np. tydzień...to że mi się oświadczył znaczy dla mnie bardzo wiele bo wiem że mnie kocha i nie zamierzam go odrzucać tylko fakt ..nie znamy się strasznie długo bo od jakiś 4 miesięcy a para jesteśmy od ponad 2....mówi się że istnieje coś takiego jak miłość od pierwszego spojrzenia w moim przypadku tak najwidoczniej było bo jestem szczęśliwa. Może wydawać się wam do śmieszne ale tak jest i nie pytała bym was o radę czy pomoc gdybym jej nie potrzebowała. Co z tego że jak to inni mówili jestem jeszcze "dzieckiem" i na takie rzeczy mam jeszcze czas a czy ja w ogóle powiedziałam że ja już wesele planuje??? NIE
z góry dziękuje za wszystkie wasze rady
z góry dziękuje za wszystkie wasze rady
inamorata
Nowicjusz
tak czasem bywa... 
Może to glupio zabrzmi ale oświadczyny o niczym nie świadczą JEŚLI jest się niedojrzalym do stalego związku. Pozdrawiam
Może to glupio zabrzmi ale oświadczyny o niczym nie świadczą JEŚLI jest się niedojrzalym do stalego związku. Pozdrawiam
mała*czarna
Nowicjusz
- Dołączył
- 28 Luty 2006
- Posty
- 5 681
- Punkty reakcji
- 6
Mądra i rozsądna dziewczyna z Ciebie jak widze. Brawisssimo.
A co do rozstania... no cóż przykre ale z czasem wszystko sie kończy
A co do rozstania... no cóż przykre ale z czasem wszystko sie kończy
Natrina
Inżynierka minionych spraw.
Chłopak sobie nadziei narobił, a Ty je zniszczyłaś.
No cóż, nie ta to inna.
Zauważyłam, że ostatnio to facetom właśnie się spieszy przed ołtarz, albo po prostu traktują dziewczyny poważnie, a później to właśnie oni nie chcą rozwodu dać.
:zdegustowany: No co to z tym światem się dzieje.
No cóż, nie ta to inna.
Zauważyłam, że ostatnio to facetom właśnie się spieszy przed ołtarz, albo po prostu traktują dziewczyny poważnie, a później to właśnie oni nie chcą rozwodu dać.
:zdegustowany: No co to z tym światem się dzieje.
mała*czarna
Nowicjusz
- Dołączył
- 28 Luty 2006
- Posty
- 5 681
- Punkty reakcji
- 6
Cuś niesamowitego cu nie? Też to zauważyłam... ciekawe zjawicho :mruga:
Natrina
Inżynierka minionych spraw.
Może to jest ta 'era kobiet'? ^_^
Jak tak to jestem 'za'.
Chociaż trochę mnie to dezorientuje. :mruga:
Dla następnej, i następnej, i kolejnej.
Hm.
A może koleś po prostu bał się przemijania urody i że już później nikt na niego nie 'poleci'. :lol:
Kasiulka91
Nowicjusz
Mieszanina plątanina Absurd! heh
martysia09
pamparam
Daln - zeby dac odpowiedz, trzeba sledzic temat.. Tobie sie nie chcialo.. Ale odpowiedz znajduje sie na tej stronie!
generalnie ja jak nie jestem na maxa zakochana to mój związek i tak nie będzie miał dużej przyszłości....dużo się między nami wydarzyło ...wyjechał na 2.5 miesiąca do Niemiec....a ja już przestałam zupełnie coś do niego czuć...wrócił w końcu...zostałam z nim jeszcze ale tylko dla towarzystwa, z mojej strony nigdy nie było silnego uczucia...wreszcie się od niego uwolniłam (byliśmy ze sobą 7 miesięcy) a pierścionek chciałam oddać...ale postawił sie honorem nie przyjął
Ps. chce wrócić do mnie....NIE MA MOWY!!!
Pozdrawiam dziewczyny
Ps. chce wrócić do mnie....NIE MA MOWY!!!
Pozdrawiam dziewczyny