MacaN napisał:
Powinni po prostu badać poziom testosteronu we krwi, ustalając jego dopuszczalny limit.
To było robione, ale zostało zniesione. Gdy ten poziom testosteronu był regulowany, Semenya biegała z kobietami i wypadała średnio. Czyli biegała na swoim poziomie na tyle na ile ją stać. Wybiła się znowu ponad przeciętność gdy nie musiała trzymać się limitów. Dlatego były te protesty innych biegaczek jak Joanny Józwik.
A propos samej olimpiady, to wypadła dla nas słabo. Co prawda 11 medali, najwięcej w XXI wieku, ale jakościowo jedne z najsłabszych, tylko 2 złote.
Dużo niewykorzystanych szans, bo samych medali mogło być spokojnie z 20 i 4-5 złote. 33 miejsce w tabeli medalowej. Największym rozczarowaniem był napewno Paweł Fajdek, który jest bezkonkurencyjny obecnie na świecie w rzucie młotem, podobnie jak Anita Włodarczyk. Jako jedyny zawodnik na świecie rzucał w tym sezonie regularnie powyżej 80m. A na olimpiadzie przespał eliminacje (były rano) i Pawełek-śpioszek nie dostał się do finału. Murowany kandydat do złota. Jak widać, w życiu nie można być niczego pewnym. Złoty medalista Nazarow rzucił 78.68m i to wystarczyło by wygrać. Dwa dni temu na Memoriale Kamili Skolimowskiej, Fajdek rzucał: 78.52; 80.03; 79.71; 79.57; 82.47; 80.89. Czyli 5 razy poprawiał wynik Nazarova z Rio. Wielka forma Polaka, ale bez wyniku na IO.
Jestem ciekawa jak rozwinie się kariera Marii Andrejczyk, młodej oszczepniczki, która wygrała eliminacje do konkursu a w samym konkursie zajęła 4 miejsce. Co ciekawe, nikt nie poprawił jej wyniku z eliminacji. A 3 miejsce przegrała zaledwie o 2cm z swoją idolką, legendarną Barborą Spotakovą.
Siatkarze dali ciała. Miał być medal, a był ćwierćfinał, już czwarty z rzędu. W kiepskim stylu przegrali z USA 0:3. Jak na mistrzów świata trochę słabo...
Piłkarze ręczni grali w kratę, ale jakoś przeszli do półfinału, gdzie po wielkiej walce przegrali minimalnie po dogrywce z Danią. A mecz o 3 miejsce odpuścili sobie i przegrali wysoko z Niemcami.
Sporty walki jak zwykle zawiodły, tylko jeden brązowy medal po repesażach Moniki Michalik. Boks nic, judo nic, zapasy męskie nic. I taekwondo też nic.
Pływanie jedna wielka wtopa. Zawiedli zwłaszcza Czerniak i Kawęcki.
Żeglowanie też. Mistrz świata RS:X Piotr Myszka tuż za podium.
Honoru obroniły wiosła (wioślarstwo i kajakarstwo kobiet) i kolarstwo, świetna jazda Rafała Majki na szosie i Mai Włoszczowskiej w terenie.
Pozytywnie zaskoczyła też Oktawia Nowacka w pięcioboju nowoczesnym - brązowy medal.
Całe igrzyska pozamiatali Amerykanie 121 medali w tym 46 złotych. Dobrze wypadli też Rosjanie 4. miejsce 56 krążkami, mimo iż nie mogli wystawić pełnej reprezentacji za tzw. afery dopingowe.
Gwiazdy to Phelps i Bolt. Co do których istnieją pewne podejrzenia. Phelps zdobył na 4 Igrzyskach 23 złote medale... a Bolt na trzech - 9 (6 indywidualnie na 100 i 200m oraz 3 w sztafecie).