Ostatni raz rozmawialismy w zeszlym tyg. Pisal jak nie moze sie doczekac kiedy sie zobaczymy... potem caly tydzien cisza.. dzisiaj mial wrocic wieczorem.. napisalam do niego, tak niby w zartach, ze chyba o mnie zapomnial... nie odzywa sie... nie odpisuje.. a ma na abonament... to pomyslalam, ze poczekam.. ale wchodze na gg na niewidoczny.. a on.... jest dostepny ! mam nr. do jego kolegi.. z ktorym wyjechal m.in.. i on tez jest dostepny.. czyli ,ze wrocili... a on.. tak jak wczesniej mial status, ze teskni... tak teraz, ze ma mega dola... Ja nie wiem o co chodzi ale czemu sie nie odzywa.. nie zagadam do niego, bo przeciez nie chce sie narzucac... ale nie wiem , jestem zalamana a co, jesli on tak kogos poznal, w ciagu tego tyg. (tfuu) ((( znalismy sie bardzo krotko... ale.. wydawalo sie, ze bedzie wszystko oki .. a tu prosze..
ja nie wiem co mam robic juz smutno mi strasznie...
ja nie wiem co mam robic juz smutno mi strasznie...