Łobuziara
Nowicjusz
A więc sprawa wygląda mniej więcej tak... Jestem z moim chłopakiem już pewien czas. Ciągle pojawiają się jakieś problemy, ale udaje nam się je rozwiązywać. Ale jest jedno "ale"... Nie czuję się dowartościowana przy nim. Nawet, gdy jesteśmy sami, to nie mówi mi, że mnie kocha, ni nic miłęgo... Mi naprawdę na nim zależy, bo to bardzo wartościowy człowiek. Ja już nieiwem, co mam robić... Zabiera mnie do knajpy, a później idzie do kumpli a mnie zostawia z kim popadnie, a później ma pretensje, że "Flirtuję" z innymi. A z kim mam gadać, jak jego nie ma...? Rzadko mnie bierze za rękę przy wszystkich i wogóle... Wygląda to tak, jakby się wstydził, że ze mną jest. a ja ciągle wyobrażam sobie niewiadomo co, bo nie mam tu jakiejkolwiek gwarancji, ze ze mną zostanie... co mam robić...?(