Odegrać się...ale jak?

Wiktoria1234

Nowicjusz
Dołączył
1 Marzec 2009
Posty
64
Punkty reakcji
0
Miasto
away from you
Witam

Na wakacjach przeżyłam wspaniałą przygodę z pewnym chłopakiem. Ja 17, on 18 lat. Było wspaniale. Do niczego 'poważnego' nie doszło, ale oboje byliśmy sobą zauroczeni. Gdy musieliśmy się rozstać, myślałam, że mi serce pęknie... Ale po powrocie do Polski było tak, jak po cichu liczyłam, że będzie. Dalej mamy ze sobą kontakt. Podjęłam decyzję, że na wakacjach znowu pojadę do jego miejscowości.
Byłam pewna, że spotkało mnie coś cudownego i wyjątkowego. Miłość mojego życia. Niestety, przeliczyłam się. Niedawno dowiedziałam się, że on przez ten cały czas podrywał inną dziewczynę. I co ważniejsze, naprawdę mu na niej zależało. Okazał się dupkiem, któremu chodziło tylko o jedno. Chciał mieć nas dwie. Ale chodził, chodził i sobie nie wychodził, gdyż nic między nami się nie zdarzyło. Oprócz kilku słów za dużo wypowiedzianych z jego strony. Zranił mnie, jak nikt przedtem. Czułe słówka, obietnice... A ja głupia się nabrałam. Prawdy dowiedziałam się oczywiście nie od niego, jednak to jest pewna informacja.
I choć niektórym wydawać się może to głupie i bez sensu, ja chcę wziąć odwet. I pokazać mu, że nie jest 'macho', który może mieć każdą, jak mu się wydaje. Jednak nie wiem, co najlepiej będzie zrobić gdy już się spotkamy. Nie chcę wyjść na żałosną desperatkę, ale zupełnie "nieświadomie" sprawić, by poczuł się tak oszukany jak ja teraz. Taki typ pewnie nigdy przez dziewczynę się nie załamie, ale trochę 'utrzeć nosa' mu się przyda i z pewnością jest to możliwe. Może ma ktoś jakieś dobre metody na zemstę, albo może płeć męska się wypowie, po jakich słowach/czynach dziewczyny zwiątpiliby w swoją męskość/atrakcyjność?
Nie zależy mi na tym, co później będzie myślał, gdyż nie chcę go więcej znać. Ale mimo wszystko nie mogę przesadzić, gdyż z naszymi wspólnymi znajomymi zamierzam dalej utrzymywać kontakt i się przyjaźnić.

Z góry dziękuję za pomoc

P.S. Obecnie jest sam, z tamtą dziewczyną nie był nigdy. Ona przez cały czas miała chłopaka. A on uparł się, że musi ją zdobyć. Ale nie udało mu się. O mnie zdecydowanie też nie może myśleć, jako o "zdobyczy", gdyż z obawy przed taką właśnie sytuacją nigdy nie składałam żadnych deklaracji. To on słodził i obiecywał. Jednak ja, choć nie dawałam po sobie zbytnio znać, zaangażowałam się w to i to bardzo... Za bardzo...
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Wiesz co, ja na Twoim miejscu jak juz na odchodne rzucilabym mu pare niemilych slow i po prostu nie odzywala sie wiecej. Jakos nie popieram zemsty, zemsta mozesz znizyc sie do jego poziomu, nie doslownie, ale w pewnym sensie.

No ale jak naprawde chcesz zemsty, to wysmiewaj go, ze wcale nie jest atrakcyjny, ze bawilas sie nim tylko itp, to na pewno urazi jego dume ;) Nie polecalabym zemsty wrzucac jego zdjecie do neta czy cos bo to bardzo nieeleganckie
 

królewnaa

Nowicjusz
Dołączył
13 Styczeń 2010
Posty
134
Punkty reakcji
0
Wiktoria1234 Ikona >>> z doświadczenia Ci napiszę,że jak olejesz sytuację,to dla niego to będzie najbardziej bolesny odwet :mruga:
 

radioaktywna

Bywalec
Dołączył
13 Sierpień 2009
Posty
1 123
Punkty reakcji
37
Miasto
opolskie
Po co się odgrywać, mścić. Nie lepiej puścić to w niepamięć i już do tego nigdy nie wracać ?
Uważam, że zemsta w żadnym przypadku nie jest dobrym rozwiązaniem. Lepiej odejść z twarzą, nie zniżając się do jego poziomu.
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
Po co się odgrywać, mścić. Nie lepiej puścić to w niepamięć i już do tego nigdy nie wracać ?
Uważam, że zemsta w żadnym przypadku nie jest dobrym rozwiązaniem. Lepiej odejść z twarzą, nie zniżając się do jego poziomu.

Ale odejście 'z twarzą' jest dla ludzi twardych i opanowanych, życiowo mocnych.

A w koleżance drzemie chęć zemsty, odegrania się żeby nie być gorszym. Czego ja nie polecam. Wiem że zrobił ci świństwo, że boli bo się zaangażowałaś. Ale wiesz, zawsze powtarzam że nic tak nie denerwuje wroga jak twój serdeczny uśmiech powodujący całkowitą deziorentację :)
 

pamela a

...
Dołączył
16 Październik 2009
Posty
2 222
Punkty reakcji
85
Taki cios w Twoją kobiecą dume i zawiedzione ego oczywiście skutkują chęcią zemsty...
Ale czasem sie tak zdarza, że trafiamy na kogoś kto bawi sie uczuciami, czy choćby z kim po prostu jest nam nie po drodze! i co, mamy sie mścić na każdym kto nas nie chciał???
 

P.M.

Neurotyczka
Dołączył
30 Sierpień 2009
Posty
718
Punkty reakcji
30
Przestań snuć plany o zemście, życie samo się kiedyś na nim odegra. Nie wiesz, że zemsta nie przynosi ulgi, a sprawia, że poczuć możesz się nawet gorzej niż przedtem? Fakt, nie był fair wobec Ciebie, lecz potraktował Cię łagodnie. Dlaczego? Dlatego, że człowiekowi można wyrządzić dużo więcej szkody. Do niczego nie doszło, więc jest Okey. Potraktuj to jako wakacyjną przygodę i zapomnij o tym co złe. Masz fajne wspomnienia i to się powinno liczyć najbardziej. Pozdrawiam serdecznie.
 
N

Nieprzenikniona

Guest
Udowodnij sama sobie, że jesteś silna i nic Cię nie złamie. Wiesz jaka to satysfakcja pokonać swoje słabości? A to właśnie on jest Twoją największą. Olej go, po prostu zachowuj się jakbyś go nie znała. Nie spotykaj się z nim , bo już nie ma kompletnie o czym rozmawiać. Bądź wytrwała w swoich przyrzeczeniach, spisz je sobie na kartce i bądź konsekwentna do samego końca {do momentu, gdy zapomnisz o nim}.
 

paula23107

Nowicjusz
Dołączył
1 Sierpień 2009
Posty
135
Punkty reakcji
3
Miasto
Domek ;P
Witam

Na wakacjach przeżyłam wspaniałą przygodę z pewnym chłopakiem. Ja 17, on 18 lat. Było wspaniale. Do niczego 'poważnego' nie doszło, ale oboje byliśmy sobą zauroczeni. Gdy musieliśmy się rozstać, myślałam, że mi serce pęknie... Ale po powrocie do Polski było tak, jak po cichu liczyłam, że będzie. Dalej mamy ze sobą kontakt. Podjęłam decyzję, że na wakacjach znowu pojadę do jego miejscowości.
Byłam pewna, że spotkało mnie coś cudownego i wyjątkowego. Miłość mojego życia. Niestety, przeliczyłam się. Niedawno dowiedziałam się, że on przez ten cały czas podrywał inną dziewczynę. I co ważniejsze, naprawdę mu na niej zależało. Okazał się dupkiem, któremu chodziło tylko o jedno. Chciał mieć nas dwie. Ale chodził, chodził i sobie nie wychodził, gdyż nic między nami się nie zdarzyło. Oprócz kilku słów za dużo wypowiedzianych z jego strony. Zranił mnie, jak nikt przedtem. Czułe słówka, obietnice... A ja głupia się nabrałam. Prawdy dowiedziałam się oczywiście nie od niego, jednak to jest pewna informacja.
I choć niektórym wydawać się może to głupie i bez sensu, ja chcę wziąć odwet. I pokazać mu, że nie jest 'macho', który może mieć każdą, jak mu się wydaje. Jednak nie wiem, co najlepiej będzie zrobić gdy już się spotkamy. Nie chcę wyjść na żałosną desperatkę, ale zupełnie "nieświadomie" sprawić, by poczuł się tak oszukany jak ja teraz. Taki typ pewnie nigdy przez dziewczynę się nie załamie, ale trochę 'utrzeć nosa' mu się przyda i z pewnością jest to możliwe. Może ma ktoś jakieś dobre metody na zemstę, albo może płeć męska się wypowie, po jakich słowach/czynach dziewczyny zwiątpiliby w swoją męskość/atrakcyjność?
Nie zależy mi na tym, co później będzie myślał, gdyż nie chcę go więcej znać. Ale mimo wszystko nie mogę przesadzić, gdyż z naszymi wspólnymi znajomymi zamierzam dalej utrzymywać kontakt i się przyjaźnić.

Z góry dziękuję za pomoc

P.S. Obecnie jest sam, z tamtą dziewczyną nie był nigdy. Ona przez cały czas miała chłopaka. A on uparł się, że musi ją zdobyć. Ale nie udało mu się. O mnie zdecydowanie też nie może myśleć, jako o "zdobyczy", gdyż z obawy przed taką właśnie sytuacją nigdy nie składałam żadnych deklaracji. To on słodził i obiecywał. Jednak ja, choć nie dawałam po sobie zbytnio znać, zaangażowałam się w to i to bardzo... Za bardzo...

Byłam w podobnej sytuacji, też chciałam się odegrać i pokazać, że nie pozwole żeby ktoś mnie traktował w taki sposób, ale po dłuższym przemyśleniu sytuacji doszłam do wnisoku,że to nie ma sensu.Jego i tak, to nie zmieni..
Postanowiłam więc zainwestować w siebie.Olałam go, nawet gdy przyszedł mnie przepraszać.Po prostu nie chciałam zniżać sie do jego poziomu, który okazał sie bardzo niski.
Pozdrawiam.! ;)
 

zaba91

Nowicjusz
Dołączył
25 Styczeń 2010
Posty
48
Punkty reakcji
2
Możesz nasłać na niego swoich braci lub kumpli, żeby go trochę oprawili. Na koniec niech powiedzą: "W imię zasad s:cenzura:...nu" :D
Albo niech zabiorą go w bagażniku do lasu i każą kopać dół, najlepiej rękami! Jak już wejdzie do środka stań nad nim i zacznij się śmiać pod niebiosa, trochę histerycznie trochę demonicznie... Super zemsta :D (Żart)

Jeśli chcesz mu dopiec, to może nadarzyć Ci się okazja... Wyczekaj go, a jak przyjdzie przepraszać czy w innej sprawie, to powiedz że był fatalnym kochankiem... Pojazd po zdolnościach łóżkowych samca, ma destrukcyjną siłę bomby atomowej. Jednak z tego co napisałaś, to wnoszę że nie było okazji aby się ku temu przekonać. Pozostaje wyczekanie go i lodowatym tonem powiedzenie, że się jego osobą gardzi, czy brzydzi...

Nadal jednak warto przemyśleć temat, bo znając życie po zemście będziesz miała wyrzuty sumienia, i pretensje do samej siebie, za takie zachowanie. Złorzecz mu w myślach, to naturalne... Wygadaj się komuś jaki to buc, żeby Ci ulżyło i zapomnij...
 

VENEZIA

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2009
Posty
436
Punkty reakcji
3
Prawdziwa dama z każdej sytuacji wychodzi z klasą.

:]

Dlatego zachowaj twarz i olej to.
 

grawmug91

Nowicjusz
Dołączył
7 Grudzień 2009
Posty
16
Punkty reakcji
0
Nie ma sensu się odgrywać, bo to nic za bardzo nie zmieni. Owszem poczuje się głupio, ale na tym się skończy. Po prostu olej go... Szlag go będzie trafiał, że nie widzisz w nim zainteresowania. Facet, który nawija długi czas z dziewczyną czuje się naprawdę źle, jeśli czuje się olany.
 

Kajina

Nowicjusz
Dołączył
5 Luty 2007
Posty
173
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Radlin
nic tak nie denerwuje jak to nazwałaś "macho" jak olanie przez atrakcyjną dziewczynę,

a gdybym go spotkała podeszła i z uśmiechem powiedziała "jesteś żałosny" i tyle by mnie widział :)
 

Wiktoria1234

Nowicjusz
Dołączył
1 Marzec 2009
Posty
64
Punkty reakcji
0
Miasto
away from you
nic tak nie denerwuje jak to nazwałaś "macho" jak olanie przez atrakcyjną dziewczynę,

a gdybym go spotkała podeszła i z uśmiechem powiedziała "jesteś żałosny" i tyle by mnie widział :)

Szczerze mówiąc,ja myślałam o czymś takim:
Pojadę tam,umówimy się na spotkanie. Pięknie się ubiorę, umaluję, założę jakąś seksowną sukienkę. Przez cały wieczór będę mu dawać dwuznaczne sygnały. Nie, żeby był pewien, że coś do niego czuję, ale też żeby mógł sobie pomyśleć "Ten wieczór zapowiada się ciekawie". I później, gdy już nadejdzie okazja, że będziemy sami..A on będzie wreszcie chciał mnie pocałować..To gdy tylko jego usta się zbliżą do moich odsunę się i zamierzam wypalić z tekstem.. No właśnie nie wiem. Albo będę zdziwiona i udam, że nie wiem o co mu chodzi, "bo przecież jesteśmy przyjaciółmi i nigdy nie będziemy razem", albo "mam w Polsce chłopaka i nie zamierzam go zmieniać", albo właśnie stanowczo powiedzieć coś w stylu "jesteś załosny".
Co proponujecie? Co bardziej ugodzi w jego dumę macho?
To, że nie zdobędzie dziewczyny gdyż ona ma kogoś i nawet ON nie jest w stanie mu jej odbić?
Czy może to, że gdy był pewien że ona jest jego, nagle okazuje się, że przez ten cały czas był tylko jej przyjacielem?
A może jakiś "ostrzejszy tekst", żeby mu do rozumu przemówił?

Pozdrawiam!
 

zaba91

Nowicjusz
Dołączył
25 Styczeń 2010
Posty
48
Punkty reakcji
2
A mi się przypominają słowa nieżyjącego już Ryśka Riedla: "... Nie szukłem zemsty w niebie, każdy kocha tak jak chce..."

Po co dalej się w to pchasz, naprawdę jesteś aż tak zawistna, że musisz się odegrać?? Zastanów, się jakie taka prowokacja, może mieć konsekwencje.
Twój plan może oczywiście się powieść, chłopak się załamie, może rozpłacze, a Ty z satysfakcją będziesz mogła powiedzieć, że zniszczyłaś człowieka- gratuluje.

Natomiast, może być też i tak: że najarany atmosferą tego wieczora na Twoją wyraźną odmowę, posunie się za daleko i... Dopuści się zgwałcenia, albo Cię pobije, jeśli nadto go obrazisz, w najłagodniejszym z najgorszych przypadków, zbluzga Cię jak psa... Warto przemyśleć...
 

Wiktoria1234

Nowicjusz
Dołączył
1 Marzec 2009
Posty
64
Punkty reakcji
0
Miasto
away from you
Po co dalej się w to pchasz, naprawdę jesteś aż tak zawistna, że musisz się odegrać?? Zastanów, się jakie taka prowokacja, może mieć konsekwencje.
Twój plan może oczywiście się powieść, chłopak się załamie, może rozpłacze, a Ty z satysfakcją będziesz mogła powiedzieć, że zniszczyłaś człowieka- gratuluje.
Natomiast, może być też i tak: że najarany atmosferą tego wieczora na Twoją wyraźną odmowę, posunie się za daleko i... Dopuści się zgwałcenia, albo Cię pobije, jeśli nadto go obrazisz, w najłagodniejszym z najgorszych przypadków, zbluzga Cię jak psa... Warto przemyśleć...

Zamierzam się spotkać w miejscu publicznym. A później, wieczorem, na spacerze też nie będę wchodzić w żadne "podejrzane" miejsca.
Dlaczego miałby zbluzgać mnie jak psa? Przemyślałam, i nie powiem mu, co naprawdę o nim myślę. Nie chcę, myślał o mnie "wredna suka". Chcę, by wiedział, co stracił. Chcę, by musiał na mnie patrzeć i zaniemówił z zachwytu a jednocześnie wiedząc, że i tak nie ma u mnie szans. A dobra zabawa, wygłupy i żarty z jego kolegami (olewając go i pokazując, jak świetnie się bawię bez niego) będą czymś, czego nawet udawać nie będę musiała. Nie chcę, żeby był wściekły, tylko cierpiał. A, na dobrą sprawę, co złego jest w tym że "on jest tylko moim znajomym i razem nie będziemy nigdy"? Nie poszłam z nim do łóżka, nigdy nie powiedziałam mu że go kocham, nie obiecywałam nic...To on mówił takie rzeczy, a ja się nabrałam. Dlatego teraz chcę, żeby role się odwróciły i to on poczuł się oszukany.
 

zaba91

Nowicjusz
Dołączył
25 Styczeń 2010
Posty
48
Punkty reakcji
2
Ok. Powodzenia. Opisz później czy się udał Twój przebiegły plan ;) Bo jestem szczerze ciekawy.
 

Katarzyniak

Insza
Dołączył
12 Październik 2009
Posty
763
Punkty reakcji
8
Wiek
36
Miasto
Rybnik
Mi też pewien chłopak obiecywał gruszki na wierzbie, a nagle się okazało, że kogoś ma. Jak się dowiedziałam ,to w domku posiedzialam sobie, poryczałam, a jak Go minęłam na ulicy serdecznie się uśmiechnęłam. To było najlepsze co mogłam zrobić, jego miny nigdy nie zapomnę, a tak naprawdę nic nie zrobiłam
 

Wiktoria1234

Nowicjusz
Dołączył
1 Marzec 2009
Posty
64
Punkty reakcji
0
Miasto
away from you
Mi też pewien chłopak obiecywał gruszki na wierzbie, a nagle się okazało, że kogoś ma. Jak się dowiedziałam ,to w domku posiedzialam sobie, poryczałam, a jak Go minęłam na ulicy serdecznie się uśmiechnęłam. To było najlepsze co mogłam zrobić, jego miny nigdy nie zapomnę, a tak naprawdę nic nie zrobiłam

Tylko, że ON się nawet nie domyśla, że ja to wiem...Dalej pisze słodkie wiadomości itp, jak gdyby nigdy nic. Będąc poprostu miłą, on nie zrozumie o co mi chodzi.... Przecież on jest taki 'wspaniały', że każda się do niego uśmiecha.

a co myślicie o tym:

"Faceta można wykastrować jednym zdaniem: wolę cię jako przyjaciela niż kochanka." W. Allen

czy to naprawdę jest takie "straszne"?? Jak byście się poczuli, gdyby atrakcyjna dziewczyna za którą szalejecie powiedziała wam coś takiego?
Pozdrawiam!
 

Cyceron

Nowicjusz
Dołączył
13 Luty 2010
Posty
21
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Miasto
Police city
Skontaktuj się z siksą, na której jemu zależy.

Wiktoria1234 napisał:
a co myślicie o tym:

"Faceta można wykastrować jednym zdaniem: wolę cię jako przyjaciela niż kochanka." W. Allen

czy to naprawdę jest takie "straszne"?? Jak byście się poczuli, gdyby atrakcyjna dziewczyna za którą szalejecie powiedziała wam coś takiego?
Wybuchł bym jej śmiechem w twarz. No ale wiem, że Mnie nie powinno się porównywać z normalnymi ludźmi.
 
Do góry