O tym nie usłyszysz w radio i i nie zobaczysz w tv. :)

Davidas

Ten Nieznośny
Dołączył
4 Styczeń 2013
Posty
342
Punkty reakcji
50
Wiek
38
Ja widzę na tym filmiku sztucznie pompowany problem.
 

Davidas

Ten Nieznośny
Dołączył
4 Styczeń 2013
Posty
342
Punkty reakcji
50
Wiek
38
Pytasz o cel tego trollingu? To chyba widać jak na dłoni. Trzeba mieć tylko ciut wiedzy na ten temat.
Zatem do rzecz. Ukazać (dość prymitywnymi metodami, trzeba przyznać) jakoby JPII wspierał metodę in vitro, łamał swoje nauki i to jeszcze w czasach gdy panował ogromny chaos i wolna amerykanka w tych sprawach, większa niż obecnie. Bo to już jakiś czas temu było, za jego życia i aktywności Mariana Szamatowicza. Argument? Podejrzany prawdopodobnie papieski aparat USG wysłany do Kliniki Ginekologii. Rzeczywiście, "zdrada największych świętości". Dodam może, że aparat USG nie jest niczym nadzwyczajnym w klinice ginekologicznej. Co innego gdyby papież sponsorował przyrządy do transferu zarodków. Wtedy byłby to skandal.

Do tego parę emocjonalnych sloganów, hasełek by wzmocnić przekaz szczególnie dla "ciemnych i głupich katoli" oraz laików. A przecież hasełkiem o kremówkach zawsze można przywalić, to jest takie uniwersalne. Nie mogło też zabraknąć słowa: faszysta, bo modne. Trochę krzyku, trochę przesady, trochę zgrywania ofiary i chęć pouczenia, pokazania jakieś obłudy. Oraz próba zakłócenia marszu. Ale jest jeden mały problem, argument i wnioski tej pani. Słabe.

I masz rację, większość przechodniów tego nie zrozumiała i wdała się z nią w dyskusję. Zupełnie niepotrzebnie.

Osiągnęła to, co chciała.

PS: Miała tam napisane, że papież milczał gdy dokonywano w Polsce pierwszych zabiegów in vitro. Chyba w tej klinice w Białymstoku. Niestety nie milczał. Wystarczy przeczytać kilka jego tekstów.
Przecież te zabiegi byłyby wykonywane bez względu na to co mówiłby papież. Lewa strona powinna to doskonale wiedzieć.
 
N

NieMaMnieWiecJestem

Guest
Cała twoja pisanka i jej wiarygoność oparta jest na tekstach "papieża", o któych tylko wspomniałaś, ale ich nie podałaś.

Dobrze. Zabiegi byłyby wykonywane. Stosując twoją retorykę bezsensu krytykować i piętnować pewne postawy tylko dlatego, że ktoś nie weźmie sobie naszych uwag do serca. Właśnie takim postępowaniem dajemy ciche przyzwolenie na tego typu rzeczy.
 

Davidas

Ten Nieznośny
Dołączył
4 Styczeń 2013
Posty
342
Punkty reakcji
50
Wiek
38
Jeśli zakładasz tego typu tematy, to powinieneś mieć choć elementarną wiedzę w tej dziedzinie. A zdobyć ją, nie jest trudno :)


"14. Także różne techniki sztucznej reprodukcji, które wydają się służyć życiu i często są stosowane z tą intencją, w rzeczywistości stwarzają możliwość nowych zamachów na życie. Są one nie do przyjęcia z punktu widzenia moralnego, ponieważ oddzielają prokreację od prawdziwie ludzkiego kontekstu aktu małżeńskiego, a ponadto stosujący te techniki do dziś notują wysoki procent niepowodzeń: dotyczy to nie tyle samego momentu zapłodnienia, ile następnej fazy rozwoju embrionu wystawionego na ryzyko rychłej śmierci. Ponadto w wielu przypadkach wytwarza się większą liczbę embrionów, niż to jest konieczne dla przeniesienia któregoś z nich do łona matki, a następnie te tak zwane "embriony nadliczbowe" są zabijane lub wykorzystywane w badaniach naukowych, które mają rzekomo służyć postępowi nauki i medycyny, a w rzeczywistości redukują życie ludzkie jedynie do roli "materiału biologicznego", którym można swobodnie dysponować.

Badania prenatalne, które nie wzbudzają obiekcji moralnych, o ile są podejmowane w celu wskazania ewentualnych terapii, których podjęcia wymaga zdrowie dziecka nie narodzonego, zbyt często dostarczają okazji do zaproponowania i wykonywania przerwania ciąży. Jest to wówczas aborcja eugeniczna, akceptowana przez opinię publiczną o specyficznej mentalności, co do której ustala się błędny pogląd, że jest ona wyrazem wymogów "terapeutycznych": mentalność ta przyjmuje życie tylko pod pewnymi warunkami, odrzucając ułomność, kalectwo i chorobę.

Ta sama logika doprowadza do sytuacji, w których odmawia się podstawowego leczenia i opieki, a nawet pożywienia dzieciom urodzonym z poważnymi ułomnościami lub chorobami. Obraz współczesnego świata staje się jeszcze bardziej niepokojący w związku ze zgłaszanymi tu i ówdzie propozycjami, by uznać za prawnie dopuszczalne - na tej samej zasadzie co przerywanie ciąży - nawet dzieciobójstwo. Oznaczałoby to powrót do epoki barbarzyństwa, z której - jak się wydawało - wyszliśmy już raz na zawsze."

Fragment encykliki JPII "Evangelium Vitae"
http://www.nonpossumus.pl/encykliki/Jan_Pawel_II/evangelium_vitae/I.php


"Embriony uzyskane w probówce są istotami ludzkimi i podmiotami prawa; ich godność oraz prawo do życia powinny być uszanowane od pierwszej chwili ich istnienia. Wytwarzanie embrionów ludzkich przeznaczonych jako dostępny "materiał biologiczny" jest niemoralne.

W zwyczajnej praktyce zapłodnienia w probówce, nie wszystkie embriony zostają przeniesione do łona matki; niektóre zostają zniszczone. Kościół, tak jak potępia dobrowolne przerywanie ciąży, również zabrania godzenia w życie tych istot ludzkich. Należy podnieść oskarżenie szczególnej wagi przeciw dobrowolnemu zniszczeniu embrionów ludzkich, uzyskiwanych w probówkach, dla wyłącznego celu badawczego, czy to przez sztuczne zapłodnienie, czy przez "podział bliźniaczy". Działając w ten sposób naukowiec zajmuje miejsce Boga, nawet jeśli nie jest tego świadomy, czyni się panem przeznaczenia innej istoty ludzkiej, o ile arbitralnie wybiera, kto ma żyć, a kogo skazać na śmierć, zabijając bezbronne istoty ludzkie."

"Techniki zapłodnienia w probówce mogą otworzyć możliwości innych form manipulacji biologicznej i genetycznej embrionów ludzkich, takich jak: usiłowania lub plany zapłodnienia między gametami ludzkimi i zwierzęcymi, ciąża embrionu ludzkiego w łonie zwierzęcym, hipoteza lub projekt zbudowania sztucznych macic dla embrionów ludzkich. Metody te są sprzeczne z godnością istoty ludzkiej właściwą embrionowi i równocześnie zagrażają prawu każdej osoby do poczęcia i urodzenia się w małżeństwie i przez małżonków. Także usiłowania i hipotezy w celu uzyskania istoty ludzkiej bez jakiegokolwiek związku z płciowością przez "podział bliźniaczy", "klonację", partenogenezę trzeba uważać za przeciwne zasadom moralnym, o ile sprzeciwiają się godności przekazywania życia oraz jedności małżeńskiej.

Tak samo zamrożenie embrionów, nawet jeśli jest dokonywane dla zabezpieczenia życia embrionu - kriokonserwacja - stanowi obrazę dla szacunku należnego istotom ludzkim, o ile wystawia się je na wielkie niebezpieczeństwo śmierci lub szkodę dla ich integralności fizycznej, pozbawia się je przynajmniej czasowo przyjęcia przez ciążę matczyną i pozostawia się je w sytuacji podatnej na dalsze szkody i manipulacje.

Niektóre usiłowania interwencji w dziedzictwo chromosomowe lub genetyczne nie mają charakteru leczniczego, lecz zmierzają do wytworzenia istot ludzkich dobranych według płci lub innych wcześniej ustalonych właściwości. Manipulacje te są również przeciwne godności osobowej istoty ludzkiej, jej integralności i tożsamości."

Instrukcja Donum vitae, wydana 22 lutego 1987 przez Kongregację Nauki Wiary.
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WR/kongregacje/kdwiary/zbior/t_2_19.html


Więc teksty są. Sprzeciw jest. Czego oczekujesz? By stanąć z kałasznikowem przed kliniką? :D
 
N

NieMaMnieWiecJestem

Guest
NIe rozumiesz. Gdzie jan paweł "wielki" w podanych przez ciebie fragmentach napomina przeciwko tej działalności? Zaznacza tylko, że problem istnieje.
 

Davidas

Ten Nieznośny
Dołączył
4 Styczeń 2013
Posty
342
Punkty reakcji
50
Wiek
38
NieMaMnieWiecJestem napisał:
Gdzie jan paweł "wielki" w podanych przez ciebie fragmentach napomina przeciwko tej działalności?
Jaja sobie robisz? :D

Także różne techniki sztucznej reprodukcji, które wydają się służyć życiu i często są stosowane z tą intencją, w rzeczywistości stwarzają możliwość nowych zamachów na życie. Są one nie do przyjęcia z punktu widzenia moralnego, ponieważ oddzielają prokreację od prawdziwie ludzkiego kontekstu aktu małżeńskiego
 

Davidas

Ten Nieznośny
Dołączył
4 Styczeń 2013
Posty
342
Punkty reakcji
50
Wiek
38
Czy ktoś to kwestionuje? Póki nie przekracza granic dobrego smaku i nie jest zabronione w Kodeksie Karnym może gadać co chce. A kto chce, może z tym polemizować.
 
N

NieMaMnieWiecJestem

Guest
Davidas napisał:
Czy ktoś to kwestionuje? Póki nie przekracza granic dobrego smaku i nie jest zabronione w Kodeksie Karnym może gadać co chce. A kto chce, może z tym polemizować.
Czy oskarżanie papieża, że pozostał bierny w stosunku do problemu aborcji poza tym, że zaznaczył w encyklice, że jest to wysoce niemoralne nie świadczy o braku smaku i braku wyczucia? Przecież to poważne oskarżenie. To tak jakby wcześniej wygłosić na forum, że nie popiera się przemocy wobec słabszych,a później patrzeć jak kogoś biją albo coś i nie reagować. :rumieniec:
 
Do góry