Nie Wierząca...

Kaffcia

Nowicjusz
Dołączył
11 Grudzień 2005
Posty
390
Punkty reakcji
0
Czy będąc nie wierzącą jestem gorsza?
W mojej rodzinie obchodzi się SW.Bożego Narodzenia czy inne święta, i toleruję to, ale...
Niektórzy ludzie nie toletują nas...
Ludzi nie wierzących, czemu tak jest?
 

KOZA-88

www.scinawka.xt.pl
Dołączył
6 Sierpień 2005
Posty
647
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
..:: Dolnyśląsk ::..
... napewno nie jest się gorszym. wszyscy ludzie są równi niezależnie od wyznawanej wiary, majątku czy poglądów. jeśli jesteś nie wierząca to napewno nie jesteś inna :] a jeśli ktoś nie toleruje ludzi nie wierzących to juz jego sprawa, moim zdaniem jest to głupota. Tak samo jak nie wierzący nie tolerują wierzących :] ale różnie bywa
 

cortez

Nowicjusz
Dołączył
26 Grudzień 2005
Posty
5
Punkty reakcji
0
Jeśli ktoś wierzący w Boga nie toleruje i dyskryminuje ludzi, którzy nie odnaleźli swojej wiary to moim zdaniem to on powinnien zastanowic sie nad swoją wiarą, a nie wyśmiewac innych.
 

cwieku

Nowicjusz
Dołączył
11 Grudzień 2005
Posty
272
Punkty reakcji
0
kafcia umnie tez w rodzinie sami katolicy poza mna a swięta no obchdzą oni ja tylko z nimi zjem kolacje sniadanie zalezy od swiąt tak z raci tradyci i nic poza

ale ze wierzący dyskruyminuje niewierzącego to sie zgodze z wypowiedzią corteza
 

Nivcia

(= *Skromna duszyczka* =)
Dołączył
29 Październik 2005
Posty
300
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
ze ślicznej wioski :P
Ja tez spedzam świeta z rodzinak siedzimy przy jedym stole ale ja nie ze wzgledow religijnych a jednak jest milo i przyjemnie...mam tolerancyjna rodzinke,,,ale nie zaprzeczlam ze usilnie straja sie mnie nawrocic...

Ale nie wiem dlaczego wierzacy czuja sie wyzsi nizeli niewierzacy... :/
 

snaut

Nowicjusz
Dołączył
1 Sierpień 2005
Posty
493
Punkty reakcji
1
Wiek
17
Czy będąc nie wierzącą jestem gorsza?
Szok! Moja niewiara jest czymś, czego bynajmniej się nie wstydzę.Wręcz przeciwnie,co nie znaczy oczywiście że uznaje się za lepszego. Widocznie jesteś niepewna swojej niewiary ale to dobrze znaczy że się i nad nią zastanawiasz. Jestem entuzjastycznym niewierzącym i nie widzę żadnego powodu by uważać się za gorszego.
W mojej rodzinie obchodzi się SW.Bożego Narodzenia czy inne święta, i toleruję to, ale...
Liczne święta chrześcijańskie mają także świecki wymiar. A jak coś nie jest głupie to należy to przejąć. W niewierze nie o to chodzi żeby zupełnie odciąć się od tradycji tylko chodzi o wyciągnięcie tego co najlepsze.
Niektórzy ludzie nie toletują nas...
Ludzi nie wierzących, czemu tak jest?
Ponieważ jesteśmy inni. Ponieważ nas nie rozumieją. Ponieważ wprowadzamy mętlik w ich głowy, bałagan a zgodnie z jedną definicji życia jest to ciągłe przeciwstawianie się entropii a więc także walka z bałaganem. Ale Ci którzy nas nie tolerują zwykle nie godni są większej uwagi. Lecz niestety czasami jesteśmy zmuszeni przebywać w takim towarzystwie, wtedy najlepiej ich po prostu zlekceważyć.
 

Tux

a co to jest ranga?
Dołączył
1 Sierpień 2005
Posty
633
Punkty reakcji
0
Wiek
41
Miasto
Tarnów (no - prawie)
Nie uważam żeby to, czy ktoś jest wierzący, czy nie stanowiło o wartości człowieka. W swoim życiu spotkałem już wielu ludzi i muszę powiedzieć że niektórzy ateiści bardziej stosują się do 10 przykazań niż niejeden człowiek określający się jako wierzący. Z niektórych ateistów ja - człowiek wierzący mógłbym brać przykład.
 
A

Agidius

Guest
Ja jestem wierzący i wcale nie mam nic przeciwko ludzią niewierzącym. Zresztą wśród kumpli jestem już prawie wyjątkiem, bo regularnie chodze do koscioła, co się ludziom młodym za czesto nie zdaża. Brak tolerancji zarzuciłbym raczej mentalności naszego społeczeństwa, które jeszcze nie przywykło do odmienności, a zwłaszcza te stare babki, które sa fanatycznie posłuszne radiu maryja :/ Strasznie wkurza mnie ten zwyczaj wytykania palcem "ludzi gorszych".
 

xi-bit

Nowicjusz
Dołączył
23 Sierpień 2005
Posty
346
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
z marsa
Najbardziej w ludziach niewierzących drażni mnie nie to, że po prostu nie wierzą, ale że obchodzą te święta, które obchodzą ludzie wierzący! :/ W Boga to się nie wierzy, ale 24 grudnia siada się z rodziną i objada do syta a później rozpakowuje prezenty spod choinki! Jak ktoś nie wierzy to moim zdaniem nie ma prawa obchodzić tych świąt bo przecież dla niego Boga nie ma :/
 

jelonek

how can I ever change things that I feel?
Dołączył
12 Październik 2005
Posty
1 501
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
Kraków
Kazdy potrzebuje obchodzic jakies swieta i tradycje. To fakt, ze ludzie niewierzacy mogliby sobie wymyslec wlasne w tym samym czasie, ale mnie sie wydaje, ze coraz wiecej osob zapomina, co sie tak naprawde mialo stac 25 grudnia.
Ale z drugiej strony w naszym kraju normy ustala Kosciol katolicki, bo to jest dominujaca wiara. I tym, ktorzy sa innego wyznania, trudno jest obejsc te wszystkie symbole czy tradycje ustanowione przez Kosciol.
 

snaut

Nowicjusz
Dołączył
1 Sierpień 2005
Posty
493
Punkty reakcji
1
Wiek
17
W Boga to się nie wierzy, ale 24 grudnia siada się z rodziną i objada do syta a później rozpakowuje prezenty spod choinki! Jak ktoś nie wierzy to moim zdaniem nie ma prawa obchodzić tych świąt bo przecież dla niego Boga nie ma :/
Znowu nie czytasz, odpowiem cytując samego siebie z kilku postów wyżej:
Liczne święta chrześcijańskie mają także świecki wymiar. A jak coś nie jest głupie to należy to przejąć. W niewierze nie o to chodzi żeby zupełnie odciąć się od tradycji tylko chodzi o wyciągnięcie tego co najlepsze.
 

cwieku

Nowicjusz
Dołączył
11 Grudzień 2005
Posty
272
Punkty reakcji
0
i znowu musze snuta poprzec toc swieta to nie tylko religia ale rowniez tradycje a tradycja to odmiena sprawa toc niema napisanego nigdzie w zadnej ksiedze ze masz siasc z rodzinado 12 potraw idawac prezenty znajc mi taki choc 1 fragment a bendziesz swietny
 

Reagle

Nowicjusz
Dołączył
6 Wrzesień 2005
Posty
89
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Kraków
Najbardziej w ludziach niewierzących drażni mnie nie to, że po prostu nie wierzą, ale że obchodzą te święta, które obchodzą ludzie wierzący! :/ W Boga to się nie wierzy, ale 24 grudnia siada się z rodziną i objada do syta a później rozpakowuje prezenty spod choinki! Jak ktoś nie wierzy to moim zdaniem nie ma prawa obchodzić tych świąt bo przecież dla niego Boga nie ma :/
całkowicie nie rozumiem...co mają prezenty,albo objadanie się wspólnego z wiarą czy niewiarą w Boga...To tylko tradycja.To piękne jak rodzina siada razem do stołu i spedzaja czas pełen miłosci i spokoju..tym bardziej gdy dziela ich poglady co do wiary(czy nie widac w tym ręki Boga? :) )Jeżeli jesteś wierzący to powinieneś mieć nadzieje,że takie wspólne święta zbliżają ludzi do Boga...Czy prezenty i uczta są wg Ciebie nagrodą za wiarę...?:]
 

xi-bit

Nowicjusz
Dołączył
23 Sierpień 2005
Posty
346
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
z marsa
Ludzie, ale to wszystko stało się tradycją dlatego, ze PAN JEZUS się narodził i to jest tradycja dla ludzi wierzących, że się świętuje Boże Narodzenie i wiążą się z tym prezenty i inne rzeczy. Jeżeli Ty nie wierzysz to znaczy, że dla Ciebie nie nardził się ktoś wszechmogący tylko zwyczajny chłopiec więc nie powinieneś obchodzić tradycji katolickiej.
 

Reagle

Nowicjusz
Dołączył
6 Wrzesień 2005
Posty
89
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Kraków
Ludzie, ale to wszystko stało się tradycją dlatego, ze PAN JEZUS się narodził i to jest tradycja dla ludzi wierzących, że się świętuje Boże Narodzenie i wiążą się z tym prezenty i inne rzeczy. Jeżeli Ty nie wierzysz to znaczy, że dla Ciebie nie nardził się ktoś wszechmogący tylko zwyczajny chłopiec więc nie powinieneś obchodzić tradycji katolickiej.
oki....ale w czym przeszkadza obecność ludzi niewierzacych przy światecznym stole,przy otwieraniu prezentow??czy nie ma nic pozytywnego w tym, ze dla niewierzacych święta katolików też są okazją do wspolnego czasu,radosci??Przecież radością z narodzenia Pana mamy dzielić się z innymi.....więc dzielmy się.....
 

cwieku

Nowicjusz
Dołączył
11 Grudzień 2005
Posty
272
Punkty reakcji
0
a tak poza kto ci nagadal ze tradycja prezentow zwionzana jest z narodzinami jezusa ta tradycja wziela sie troche z innej bajki ale to szczegul tak samo polska tradycja dzielnia sie oplatkiem ktory niejst symbolem jezusa a symbolem pojednania przyjazini a wywodzi sie on jeszcze ze staropolskich poganiskich zwyczai gdzie dzielono sie chlebem :p a wienc niewiarz 2 faktow roznych od siebie bo ci sie cos niepodoba
a do stolu zasiadam tylko dlatego ze narobie sie 2 dni i zeby zobaczyc rodzinke a ze oni jeszcze obchodza jakies swieto to juz nie moja broszka
 
A

Agidius

Guest
Po pierwsze to spora cześć ludzie w naszym kraju obchodzi te świeta, bo taka jest tradycja i nie ma to nic wspólnego z Bogiem. Ci "wierzący i praktykujący" widzą w świetach coś więcej niż rodzinną kolację i prezenty. I moim zdaniem każdy ma prawo i nie powinien być wytykany palcem, za to, że spędza świeta tak jak chce. Cieszę się, że świeta potafię też przeżywać wewnetrzenie, duchowo- mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi. Trochęmi szkoda tych, dla których świeta opierają się na jedzeniu i dawaniu prezentów, ale każdy z nas na wolną wolę i sam potrafi wybrać, co dla niego lepsze.
Po drugie muszę skomentować wypowiedź jelonki:

"Ale z drugiej strony w naszym kraju normy ustala Kosciol katolicki, bo to jest dominujaca wiara. I tym, ktorzy sa innego wyznania, trudno jest obejsc te wszystkie symbole czy tradycje ustanowione przez Kosciol."

Nie rozumiem po co osoba innego wyznania mają obchodzić tradycje "wypracowane" przez koscioł katolicki, a jesli ktoś jest katolikiem, a nie "katolikiem", to bez wiekszych problemów zdoła przestrzegać przykazania i świetą katolickie. Poza tym, muszę jeszcze dodać, ze kościół z czasem co raz bardziej złagadza swoje przykaznia.
 
Do góry