your_beybe
Nowicjusz
mam problem - niemały zresztą... otóż bardzo szybko się angażuję - oczywiście jeśli facet jest godny zainteresowania... nie wiem,jak sobie radzić w takich sytuacjach?! a uwierzcie mi,że czasem zwyczajnie się narzucam :-( w momencie kiedy facet olewa mnie,potrafię dać sobie na wstrzymanie - niestety nie na długo... często pierwsza się odzywam... nie umiem być obojętna,mieć od tak po prostu wylane i udawać,że mi nie zależy... mam wrażenie,że zwyczajnie się poniżam przed nimi :-( bo jak inaczej można to nazwać?! nie wiem,z czego to wynika... chyba za bardzo chcę mieć kogoś na stałe w końcu i każdego chłopaka,który mnie zainteresuje traktuje jako potencjalnego kandydata na "coś więcej", a nie zwykłą znajomość... :-(
nie potrafię się w tym wszystkim ogarnąć! nie wiem,czy tylko ja mam taki głupi problem ze sobą,czy może ktoś ma podobnie i ewentualnie podzieli się swoimi refleksjami,bo mi zwyczajnie ręce opadają :-(
nie potrafię się w tym wszystkim ogarnąć! nie wiem,czy tylko ja mam taki głupi problem ze sobą,czy może ktoś ma podobnie i ewentualnie podzieli się swoimi refleksjami,bo mi zwyczajnie ręce opadają :-(