Nie mogę znaleźć odpowiedniej kobiety

R

Righteousness

Guest
Chyba się nie rozumiemy. Uważam każdego człowieka, niezależnie od wieku za osobę wyjątkową, bo każdy jest inny, każdy ma w sobie coś unikalnego.
 
R

Righteousness

Guest
ForeverYoung napisał:
Wystarczy, że oddaję krew i ludzie mogą poczuć moją wykątkowość
Yhm , prawie jak redbull :D



03092010 napisał:
Jak tak czytam was 18, 19, 20 letnich, to zaczynam sadzic, ze to w ogole wyjatkowy wiek. Szkoda tylko, ze kazdy w tym wieku mowi sam o sobie "jestem wyjatkowy" tracac przy tym na swej atrakcyjnosci glownie, nie wspominajac o tym, ze caly czar gdzies umyka. lol
Ale oczywiscie, macie do tego prawo
Nie przypominam sobie ,żebym gdzieś pisała ,że taka jestem .
a ja myślałem, że Ty masz ponad 50 lat, ups :D
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Rety, co za obłuda. Najpierw pretensje, że się ludzie uważają za wyjątkowych a teraz "tak, jasne, tego się trzymajmy".

Paranoja.
 
0

03092010

Guest
Powiedz mi dlaczego ja wiedzialam, ze tylko czekasz aby sie przyczepic, zaatakowac itede.. :) wlasciwie to juz teraz mozesz wszystko. Miales swoj czas kiedy cokolwiek Twojego..cokolwiek znaczylo.
 
R

Righteousness

Guest
Ludzie, spokojnie. Po co się kłócić, atakować? Wyluzujcie i "żyjcie w zgodzie... żyjcie w zgodzie z ptakami."
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Ależ ja się nie kłócę ^_^ Ja zwyczajnie się dziwię, że w tak dojrzałym wieku mózg u pewnych istot dalej tkwi zafoliowany, jakby w obawie przed jeszcze większym uszkodzeniem. Ja tu po prostu głośno myślę, niczym prawdziwy, szanujący się badacz :p
 
0

03092010

Guest
A co Ci Thyme pozostalo. W koncu to wszystko Ci sie znudzi, jak dzieciom zabawa w piaskownicy. Moze i pol roku temu zabralabym Ci zabawke, po to bys mogl mi ja odebrac, ale teraz..
Juz moge zyczyc dobrej nocy? Czy sprobujesz wymyslic cos, co sprawi, ze w Twoim mniemaniu sprowokujesz mnie lub urazisz?
 

moniquemonique

Bywalec
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
1 689
Punkty reakcji
96
Miasto
Śląsk, Częstochowa
Szkoda, że autor nam nie odpisał. Albo z ową kobietą dobre mu poszło i fajnie się układa, albo starania na nic mu się nie zdały...
Ciekawi mnie jak poszło... :)
 

ZlodziejNickow

Nowicjusz
Dołączył
27 Sierpień 2013
Posty
116
Punkty reakcji
6
224ha? Toż to całą wieś chyba masz :D.

Co do dziołch - oto moja propozycja.
Zarejestruj się na forach matrymonialnych - sympatia.pl, mydwoje (na tym drugim ja połówkę znalazłem). Co do mydwoje, do wypełnienia tam jest wielki test, który dopasuje parnerki do twojego światopoglądu i zainteresowań.
Teraz druga rada - NIE PATRZ NA ZDJĘCIA. Wygląd wyglądem, ale na początku popróbuj zapoznać ew. wybrankę z intelektualnej strony. Wygląd schodzi na dalszy plan, jeśli będzie was łączyło wszystko pozostałe. Może masz za wygórowane wymagania, nie wiem, nie znam. Ale powtarzam - internet jest świetnym miejscem na takie problemy. Nie musi być ta kobieta blisko - wystarczy na początku, jeślibyście raz w tygodniu się mogli spotkać. Każda, absolutnie każda kobieta będzie miała jakąś wadę w wyglądzie, tak więc to jest aspekt, na który warto zwrócić uwagę, ale nie na początku. Najpierw - zaprzyjaźnij się :)
 

Bronsky

Nowicjusz
Dołączył
29 Czerwiec 2013
Posty
58
Punkty reakcji
8
Witam forumowiczów ponownie :)

Tak sobie pomyślałem, że może co nieco napiszę, jak się sprawy mają, jak się to wszystko potoczyło. Myślę, że warto :)
Gorący okres dobiegł końca. Dosłownie i w przenośni, a więc ten w pogodzie i ten w pracy, a ten w sferze uczuć? W sferze uczuć wręcz przeciwnie. Widać lato na horyzoncie.

Od kolacji, która miała miejsce 17 sierpnia dużo się zmieniło na linii "wybredny ale przede wszystkim nieświadomy bamber ze wsi xxx" a "dziewczyna z sąsiedztwa"... Niekiedy trzeba dostać kopa w d... aby otworzyć oczy. Fajnie by było gdyby to zostało mi zaoszczędzone, ale jak widać nie obeszło się bez wspomnianego kopa w d... Może to i dobrze. Człowiek jest znowu o te kilka doświadczeń bogatszy.

Wracając jednak do sedna, zaproponowałem jej na opisanej wcześniej kolacji pomoc przy żniwach (wiem, niezbyt romantyczne, ale od czegoś trzeba zacząć) bałem się, że ją odrzuci, bo jest to kobieta, która nie pęka i daje sobie świetnie radę. Na moje szczęście przyjęła. Sam byłem "zawalony" aż po uszy w pszenicy, ale to mnie nie zniechęciło. Nie mieli tego aż tak dużo, więc dałem radę. Wziąłem też jednego z moich pracowników, z organizacją i pracą jako taką nie było problemu. Czas spędzony u niej na gospodarstwie, przybliżył nas trochę do siebie. Nawet ona doszła do wniosku, iż mamy dużo wspólnego, co ja już naturalnie zauważyłem bardzo dawno temu (tylko brakowało tego pstryczka...). Pomagam im tyle ile mogę, mogą na mnie zawsze liczyć. Można powiedzieć, że ona prawie sama za***prza na tej gospodarce. Rodzice pomogą, ale ta pomoc nie jest już tak intensywna jak kiedyś, a jej brat… powiedzmy, że się stara.
Świetnie się rozumiemy, ja z nią, ona ze mną , ja z jej rodziną. Na związek jest jeszcze za wcześnie, zahaczyliśmy o ten temat i nic nie stoi na przeszkodzie, ale ona potrzebuje jeszcze trochę czasu. Ja nie mam z tym problemu. Dostanie go. Co się później wydarzy, czy to będzie miało przyszłość, czy też nie, zobaczymy. Pożyjemy zobaczymy :) Podstawy już są dobre.


@ZlodziejNickow
Rozważałem kiedyś taką możliwość (oczywiście rejestrację na portalach matrymonialnych, nie kupno całej wsi :D) i to jest w dzisiejszych czasach bardzo dobry pomysł. Teraz mi się to nie przyda, ale dzięki za radę.



Pozdrawiam wszystkich.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Bronsky napisał:
Nawet ona doszła do wniosku, iż mamy dużo wspólnego,

Bronsky napisał:
Świetnie się rozumiemy, ja z nią, ona ze mną
Tak sobie myślę-szukasz"odpowiedniej kobiety" pod wieloma względami-pamiętaj,że do związku potrzeba też trochę miłości -oprócz tych wszystkich wspólnych rzeczy .Życzę powodzenia :123:
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Może spróbujesz rozejrzeć się za jakąś księgową, mogącą prowadzić sprawy gospodarstwa?
Chyba najlepiej byłoby, gdyby pochodziła ze wsi, bo mieszczki...
Moja nawet domku z ogródkiem nie chce, bo to kupa roboty i wieczne uwiązanie bez możliwości swobodnego podróżowania.
 

Bronsky

Nowicjusz
Dołączył
29 Czerwiec 2013
Posty
58
Punkty reakcji
8
Albo mogłem zapisać się do programu "Rolnik szuka żony" :lol:
Niemniej zdolności menedżerskie są tutaj jak najbardziej na miejscu. Również pasja i odpowiednie umiejętności praktyczne, bo bez tego się nie da.
Co do rozglądania się, to szukać już nie muszę. Ze wspomnianą wyżej sąsiadką układa się bardzo dobrze.
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Problem jest stary jak świat - jedno z pary ma dwie miłości", swoją połówkę i pracę jako drugą miłość. W takiej sytuacji rozdźwięk powstaje w każdym zawodzie, a w rolnictwie nasila się latem i jesienią.
Rolnik powinien rozkochać kobietę zimą i na początku nowego roku wziąć ślub, A w porze zaangażowania w miłość do rolniczych obowiązków przynajmniej raz na cztery godziny używać komórki do przekazywania czułości
 
Do góry