Nie ma się z czego śmiać

Makubczak

Nowicjusz
Dołączył
26 Sierpień 2012
Posty
8
Punkty reakcji
0
Wiek
28
Miasto
Olszew
Obserwuję często co dzieje się na arenie kinowej. Jeśli chodzi o nowe filmy komediowe można zauważyć słabą formę, która jednak nie powinna dziwić kinomaniaków. Taki poziom utrzymuje się już dosyć długo. Ciągle tylko seks, dragi, zioła, imprezki. No Kac Vegas tutaj jednak wybija się przed wszystkich, bo stworzony został bardzo dobrze i do tej pory miło go wspominam. Fajną produkcją z 2010 roku był film Zanim odejdą wody, gdzie wybrano idealnie obsadę, którzy zagrali wyśmienicie.
To dwa fajne produkcje z zagranicy. Co w tym czasie zaoferowała Polska scena? Właściwie to nic.

Pamiętam jak Cezary Pazura chwalił się swoim pierwszym filmem. Weekend miał być czymś wspaniałym, a fani walili by do kina drzwiami i oknami. Okazało się, że to był gniot, który szybko z kina wyszedł – chyba przez te drzwi i okna.
„Wyjazd integracyjny” – kolejna zabawna porażka polskiego kina. Na trailerach wszystko wyglądało zabawnie, ale oglądając cały ten film, można było się zastanawiać, jak dobry jest fotomontaż.
Poziom polskiego kina, nie chodzi tutaj tylko o filmy komediowe, jest zastraszająco słaby i boję się, że nie wrócimy nigdy do takich produkcji, jak Miś czy Kogel-Mogel, które bawią i teraz.

http://jadzias.blogs...zego-smiac.html
 

Thisisgame

Nowicjusz
Dołączył
31 Październik 2012
Posty
281
Punkty reakcji
11
Wiek
30
Niestety polska kinematografia leży i kwiczy i to już od przeszło 10 lat...

Ostatnimi dobrymi komediami polskimi jakie udało mi się obejrzeć były "Czas Surferów" 2005r! i "Job czyli ostatnia szara komórka" 2006r! a większość dobrych komedii kończy się na 2002 roku.

Co jest tego winą?
Wydaje mi się ,że to nasza (widzów) wina ,że chodzimy na takie filmy jak Weekend,Wyjazd Integracyjny,To nie tak jak myślisz kotku,Testosteron (aczkolwiek ten film ratuje się dobrym dialogiem "że wszystko co robimy jest dla kobiet"),Lajdis i wiele innych badziewi.

Nie tylko w komediach leżymy ,lecz również w każdej innej produkcji filmowej ostatnimi latami. Jedynym filmem ,który zasługuje na uwage jest "Jesteś Bogiem",który naprawde wybija się pośród tego całego chłamu,ale co z tego kiedy ide poraz kolejny do kina na produkcje polską "Wojna pod Wiedniem" i po 30 minutach rozpaczliwie szukam wyjścia ewakuacyjnego :(

Niestety czas zmądrzeć i nie chodzić na polskie gnioty gdzie wszędzie:Karolak,Adamek,Szyc i reszta bandy :)

Pozdrawiam
 

Makubczak

Nowicjusz
Dołączył
26 Sierpień 2012
Posty
8
Punkty reakcji
0
Wiek
28
Miasto
Olszew
Dobre komedie to skończyły się na ostatnim fajnym filmie z tego gatunku Juliusza Machulskiego, czyli Vinci. Do tego momentu, było jeszcze w sumie dobrze, śmieszyło nas wiele. Potem przyszedł właśnie taki Szyc, który bierze w cholerę kasy, a gra jak kula u nogi. Tacy aktorzy bardzo się wywyższają w mediach, jacy to oni nie są śmieszni, ale filmy z ich udziałem wołają o pomstę do nieba.

Ostatni raz na polskiej komedii w kinie byłem... Hmm... Chyba na Testosteronie. A dalej to już nic mnie nie przyciągało.
 

Zorund

Nowicjusz
Dołączył
8 Listopad 2012
Posty
60
Punkty reakcji
0
Miasto
Wieluń
Z Polskich komedii dobrze wspominam "Chłopaki nie płaczą". Teraz zazwyczaj trzymam sie z dala od rodzimej kinematografii.
 
Do góry