"Nie jesteś miłością mojego życia"

gabinia

Nowicjusz
Dołączył
4 Wrzesień 2007
Posty
31
Punkty reakcji
0
Wiek
44
Miasto
Ponierzewo
Dzisiaj rozmawiając z moim chłopakiem, z którym jestem już 9 miesięcy usłyszałam: "Nie jesteś miłością mojego życia(przynajmniej na razie)".
Powiedział, że chce być ze mną, chce ze mną miło spędzać czas, chce rozmawiać, seksu, kolacji przy swiecach, etc. Ale ja dla niego nie jestem całym światem. Nie zrezygnuje ze swoich zainteresowań ani z niczego, ma własne zasady.

Co mam o tym myśleć?
 

jojo84

Nowicjusz
Dołączył
8 Sierpień 2006
Posty
645
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
New York znowu
no to ja ci faceta nie zazdroszcze....

moja odpowiedz brzmi "TAK"
on jest dla mnie, a ja dla niego.
 

WacekPL

Nowicjusz
Dołączył
7 Wrzesień 2007
Posty
464
Punkty reakcji
4
Wiek
36
Miasto
Krakow
moja odpowiedz brzmi: niewiem
kocham ja nad zycie ale jestesmy jeszcze ze soba zbyt krutko :p jest boska ale jeszcze moze sie to posypac.
jest dla mnie co prawda najwazniejsza, ale niewiem jeszcze czy jest miloscia zycia :p
wiem ze jest jedna z nielicznych osob ktore mnie rozumieja i jest swietna ale coz :p 4 miesiace to za krutko zeby cokolwiek stwierdzac na pewno :p :)
 

YoMan

Narcyz :)
Dołączył
24 Styczeń 2007
Posty
4 475
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Włoszczowa
Ja chyba nie zaglosuje, bo nie mam partnerki :/
ale jezeli bym mial, to tez nie wiem, nigdy nie bylem w takiej sytuacji :/
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
Ja jestem sam, ale po moich przecyicach wiem jedno, nie oplaca sie dla kobiety rezygnowac ze swoich zainteresowan, stylu, ze swoich zachowac itp, jesli bedzie to kobieta Twojego zycia to zaakceptuje to wszystko :)
 

wiadoma

ciotka dobra rada
Dołączył
17 Lipiec 2007
Posty
662
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
WROCŁAW
Gabi.nia, to straszne....
Jestem zdania, że pewnych rzeczy nie powinno się mówić głośno. Po co właściwie Ci to powiedział?! Żeby pozbawić Cię nadziei, złudzeń? Chora sytuacja, no bo co? Bo jest z Tobą, pewnie nawet całkiem szczęśliwy, jest mu z Tobą dobrze, ale.
Włączył czerwoną lampkę alarmową: "nie ciesz się za bardzo bo być może niedługo pojawi się prawdziwa miłość, miłość mojego życia".
Nie czujesz się teraz przypadkiem jak przerywnik w trakcie filmu, tuż przed główną sceną?

Nie zagłosowałam w ankiecie bo nie jestem z nikim związana, ale to co napisałaś spowodowało we mnie skok ciśnienia. Szczerze Ci współczuję.
Osobiście nie wyobrażam sobie usłyszeć kiedykolwiek takie słowa.
 

dziwnajakas

Nowicjusz
Dołączył
21 Lipiec 2007
Posty
27
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Ja jestem ze swoim chlopakiem ponad 2 miesiące i nie znam odpowiedzi na pytanie czy jest on miłością mojego życia i czy ja jestem miłością jego życia... Raz powiedział mi, że boi się, że go kiedyś zostawię. Ja mu na to, że to on mnie prędzej zostawi :p Może wam się to troche głupie wydać, ale ja rozumiem jego obawy, bo poprzedniego chłopaka zostawiłam po roku i 9 miesiącach :( No i mój teraźniejszy chłopak powiedział, że pewnie kiedyś nam sie odwidzi bo jesteśmy jeszcze młodzi i po to jest życie żeby próbować, ale że on nie chce żadnej innej dziewczyny i że kocha tylko mnie.
 

Ankton

Nowicjusz
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
474
Punkty reakcji
0
Wiek
29
Miasto
Ruda Śląska
No cóż Gabi.nia... straszne. Oznacza to, że w każdej chwili może odejść, bo znajdzie tą jedyną prawdziwą miłość. Nie wyobrażałem sobie takiego zajścia. No... pomyliłem się...

Ja jestem ponad trzy lata w związku. Odpowiedź oczywiście tak...
 

agusia-malusia

Nowicjusz
Dołączył
20 Sierpień 2007
Posty
617
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
Poznań
Ja zagłosowałam na tak, ale teraz tak sobie myślę , że nie wiem . Jesteśmy razem pół roku prawie, jest nam razem dobrze, myślimy co będzie za rok, czy za dwa lata, ale skąd mam wiedzieć czy jutro nie pozna innej, która tak zawróci mu w głowie że powie "przykro mi, było cudownie ale żegnaj..." ? Ja czuję powoli że to ten. Ale to chyba za wcześnie żeby rokować. Chociaż nie przeczę że chciałabym żeby to był już ten ostatni...
 

pussycat

Nowicjusz
Dołączył
17 Czerwiec 2007
Posty
185
Punkty reakcji
0
Gabi.nia nie zazdroszcze. tak jak wiadoma uważam,że takich słów nie powinno się wypowiadać głoœno. osobiœcie nie jestem z nikim zwi¹zana, ale wiem co poczułaœ, gdy usłyszałaœ coœ takiego od faceta,z którym jesteœ...
 

*Kacha*

Nowicjusz
Dołączył
27 Maj 2006
Posty
484
Punkty reakcji
1
Wiek
41
Miasto
Warszawa
Ja nie jestem pewna, czy jestem dla mojego faceta miłościa jego zycia. Widzę, ze bardzo mu na mnie zależy i czasem jest tak cudonie, widzę, że chce mi coś powiedzieć ale... tylko mnie przyula i całuje. Kiedys powiedział, że prawdziwy mężczyzna nie mówi o uczuciach i tyle. Ale wiem, ze jest ze mna szczery... i to chyba jest cenniejsze. Wiem, że mu zależy ale mi tak "nie słodzi". Kiedys myslałam, ż e mam gorzej, że on taki jest a teraz myślę, że to dobrze, przynajmniej wiem, ze to co mam jest cenne a nie takie besensowne mówienie "kocham cię' jak "dzień dobry" itp.
Myślę, że powinnaś być zadowolona i docenić to co masz. I zyczę powodzenia.
 

Zmijka

Nowicjusz
Dołączył
11 Wrzesień 2007
Posty
164
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Gdzieś W Pobliżu
od kilku dni mam ten sam problem i jest mi z tym bardzo ciezko wiec wyobrazam sobie co czujesz.
to jest bardzo przykre, uslyszec cos takiego, bo w podswiadomosci tlumaczy sie takie slowa:
nie jestes miloscia mojego zycia, nie wiem czy masz szanse sie nia stac, moze cie zostawie kiedy uznam ze nigdy nią nie bedziesz, a na razie chodzmy do lozka.faceci!!! dlaczego nie mozna bez was zyc, mimo ze wam tylko jedno w glowie i my doskonale o tym wiemy? ;)

troche szablonowo was kochani przerysowalam, ale coz... ;)
 

merii

Nowicjusz
Dołączył
7 Listopad 2006
Posty
368
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
Śląsk
Gabi.nia wszyscy tutaj piszą o przerywniku, a może chodzić w tym o zupełnie coś innego, np to że żadnej kobiety nie postawi ponad swoje marzenia przykład: dostaje propozycję pracy bardzo daleko za granicą (to jest jego marzenie) i co teraz ? kochanie jedziesz ze mna ? odpowiadasz nie ? i on wybiera pracę, będzie trochę nieszczęśliwy że ciebie nie będzie przy boku ale byłby bardziej nieszczęśłiwy gdyby zrezygnował dla ciebie z tej propozycji pracy. Opcji w wypowiedzi twojego chłopaka może być wiele, ale nie określajcie tego najgorszą rzeczą, lepiej byłoby jeżeli byś porozmawiała z nim, że jeżeli traktuje ciebie jako uzupełnienie luki czasowej i nie myśli poważnie to niech ci to powie, jeżeli to kwestia przypadku co opisałam to wtedy ty się musisz zastanowić czy z takim chłopakiem chcesz być, jak go bardzo kochasz, że się zgodzisz z jego decyzjami i bedziesz go wspierać, bo całkiem jest możliwe że potrzebuje właśnie taką rolę a nie rolę żony dla której by się w ogień skoczyło.

U mnie odpowiedź tak :D tego już jestem pewna po 3 latach bycia ze sobą w tym 2 lata mieszkania razem :D
 

Izanami-sama

Nowicjusz
Dołączył
16 Kwiecień 2007
Posty
361
Punkty reakcji
2
Wiek
38
Miasto
warszawa
cięzko powiedzieć
z poprzednim partnerem byłam ponad 5 lat, myślałam, że był miłoscią mojego zycia, ale rozstalismy siea ja jestem szczęsliwa z innym więc chyba nie był

obecny związek jest za krótki abym mogła to stwierdzić, dziele partnera z jego "kochanką" pasją jaką jest kickboxing, ponad to nie chciałbym, żeby musiał wybierać między mną a nim, miłość polega nie na tym aby partner rezygnował z swoich marzeń dla kobiety, ale na tym aby go w nich swpierać i razem przezywać sukcesy i porażki, Moj partner dzieli sięzresztą mną z moimi pasjami i pracą i też nie każe mi z nich rezygnować.

Mysle ze nie masz sie czym przejmować, jesli przertwacie i za dajmy na to 10 lat nadal będziecie sie kochac wtedy smiało można powiedzeć ze jestescie miłoscią swojego zycia, ale na litosc boska nikt po 9 miesiacach nie moze stwierdzic to "to własnie to"
 

jamajka

Nowicjusz
Dołączył
9 Październik 2006
Posty
404
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Far far away...xD
Dzisiaj rozmawiając z moim chłopakiem, z którym jestem już 9 miesięcy usłyszałam: "Nie jesteś miłością mojego życia(przynajmniej na razie)".
Powiedział, że chce być ze mną, chce ze mną miło spędzać czas, chce rozmawiać, seksu, kolacji przy swiecach, etc. Ale ja dla niego nie jestem całym światem. Nie zrezygnuje ze swoich zainteresowań ani z niczego, ma własne zasady.

Co mam o tym myśleć?
ja bym sie po takich słowach załamała ... ale zgodzę sie ...dlaczego ma rezygnowac ze swoich zainteresowań dla miłości? nie powinno sie zakazywać fecatowi rezygnować z jego zainteresowan dla naszych głupich zachcianek on przecież i tak zrobi swoje! pozatym ciesz się że masz faceta z zasadami! potrafi powiedziec nie! a bycie z facetem który w ogóle nie jest asertywny i tylko przytakuje na twoje kazde zdanie, nie ma własnego zdania ani planów na przyszłość to potrafii sie znudzić...
 

aekw

Nowicjusz
Dołączył
12 Wrzesień 2006
Posty
563
Punkty reakcji
0
no coz, mysle ze spotkasz jeszcze kogos dla kogo bedziesz calym swiatem i kto bedzie gotow oddac za Ciebie zycie.
 

Izanami-sama

Nowicjusz
Dołączył
16 Kwiecień 2007
Posty
361
Punkty reakcji
2
Wiek
38
Miasto
warszawa
no coz, mysle ze spotkasz jeszcze kogos dla kogo bedziesz calym swiatem i kto bedzie gotow oddac za Ciebie zycie.

wiesz, trzeba czasu zeby w 100% stwierdzic, ze to jest ta miłosc na smierc i zycie, nie wymagajcie tego od siebie po lilku miesiacach, zwlaszcza w tak młodym wieku
 

iguaanaa

Nowicjusz
Dołączył
3 Listopad 2006
Posty
376
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
bezdomna !
napewno Ci przykro....nie myśl na razie o tym, będzie co ma być...może za jakiś czas dojdzie do wniosków, że jednak nie może bez Ciebie żyć, że jesteś jego najwiekszą miłością ...zobaczysz...narazie ciesz się chwilą, że jest dobrze.

Szczery chłoapk,do bólu ale przyznasz, że lepiej znać prawde niż łudzić się...

Na takie deklaracje trzeba dużo,dużo,dużo czasu i tak często ludzie się mylą...
 
Do góry