perfect
Złodziej Zapalniczek
Mam ogromny problem. Ten problem nazywa się Marta. Dziewczyna o lśniących włosach, cudownych oczach i namiętnych ustach. Dziewczyna z gitarą, dziewczyna marzenie... Rok temu odkryłem, że kocham dziewczynę, którą znałem już dość długo. Najpierw byliśmy parą... Nie jakieś chodzenie czy coś. Po prostu czuliśmy się razem cudownie, każdą chwilę spędzałem z nią. Aż nagle coś pękło. Nie wiedziałem co, myślałem, że jej przejdzie czy coś. Problemem okazał się znajomy. Nie wiem jak dokładnie wtedy było, ale przestaliśmy się kontaktować. Ale po tygodniu, dwóch zaczeło mi jej brakować, jednak nie mogłem nic zrobić. Od jakiś trzech miesięcy jestesmy przyjaciółmi, staram się z nią rozmawiać w każdej chwili, patrzeć w jej oczy. Myślę tylko o niej, o tym by była szczęśliwa. Nieczego więcej nie pragnę. Aha, jeszcze jedno napisałem do niej list. Wyznałem jej swoją miłość. Odpowiedział przez gg. Powiedziała, że jest teraz w trudnym wieku, że nie chce mnie zranić, i że to co było narazie nie może wrócić. Spytałem tylko czy mogę na nią czekać, rok, dwa nieważne. Będę żył myślami o niej. Mam teraz 15 lat. Ona jest rok młodsza.