nie daje rady już tak żyć...

amantix1

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2012
Posty
2
Punkty reakcji
0
Wiek
54
Czasem mysle ze Bóg o mnie zapomniał albo się obraził,w chwilach mej slabosci coś mi obiecywał a teraz mnie wystawił i pozwolił pobudować miasta kłamstw i ulice pełne nienawiści a najgorsze jest to że nie istnieje juz dla mnie przyjaźń bez czyjejs z tego faktu korzyści a to boli oj boli takze to ze malo kto mnie rozumie i wie czego mi trzeba a to tak niewiele bo troche radości,słonca,ksiezyca i nieba. Dawniej czesto na swojej drodze spotykam ludzi roznych ale zazwyczaj byli oni bezduszni i próżni.zazdroscili mi nie wiem czego:moze wielu lat cierpien,samotnosci a moze utraconej mlodosci...?a teraz żadnych ludzi ehhh moze dlatego ze kiedys wiodło mi sie lepiej tzn.zdrowiej a teraz siedze na wózku poniewaz 12lat temu na SM zachorowalem i do tej pory nie wyzdrowialem i nie wyzdrowieje. Stwardnienie rozsiane zabija moje ciało,ręce tez mam mało władne że nawet samodzielnie najeść sie nie mogę a na dodatek żona mi zmarla i czeka mnie zapewne dom opieki poniewaz zostalem sam ;(
Ostatnio za czesto dopada mnie czarny kondukt pomimo tego ze do niedawna marzylem tak jakbym miał żyć wiecznie a żylem tak jakbym miał umrzeć jeszcze dziś ciesząc sie z błahostek poniewaz wiedzialem ze kazda nastepna godzina,kazdy nastepny dzień będzie moim cierpieniem a zarazem teraz jestem pełen nadziei że owy nastepny dzień przyniesie wreszcie śmierć ktora bedzie moim wybawieniem. I chyba juz tego chce ponieważ nie widze zadnych przesłanek zeby o tym przynajmniej nie myślec

.

Stracilem wiare w


a jeszcze ta tęsknota za żoną ktora tak bardzo boli


az zacząlem lubic deszcz...bo w deszczu nie widać moich łez.

To jest obłęd,za co te męki,kiedy to się skończy? hm.mam dopiero 43lata i nie widze żadnych perspektyw co dalej. Choroba zabrała mi wszystko i wszystkich a teraz swoimi brudnymi łapskami zabiera również osobe na którą długo czekałem. Pozdrawiam
 

Amand@

Nowicjusz
Dołączył
31 Lipiec 2008
Posty
411
Punkty reakcji
3
Wiek
32
Rozumiem, że choroba mogła odebrać Ci siły. Ale jesteś młody, przed Tobą długa droga. Skrócić możesz sobie ją sam tracąc nadzieję, poddając się. Nie możesz odpuścić. Na świecie jest miliony ludzi i w tym milionie znajdzie się ta jedna, która będzie w stanie nadać od nowa sens Twojemu życiu. A może gdzieś jest ktoś tak samo cierpiący jak Ty i rownież potrzebuje słowa otuchy. Takiego jak Ty. I to właśnie Ty możesz być potrzebny tej osobie.
 

Tiwaz

Nowicjusz
Dołączył
11 Marzec 2007
Posty
650
Punkty reakcji
4
Wiek
34
Miasto
Kielce
Czasem mysle ze Bóg o mnie zapomniał albo się obraził,w chwilach mej slabosci coś mi obiecywał a teraz mnie wystawił i pozwolił pobudować miasta kłamstw i ulice pełne nienawiści a najgorsze jest to że nie istnieje juz dla mnie przyjaźń bez czyjejs z tego faktu korzyści a to boli oj boli takze to ze malo kto mnie rozumie i wie czego mi trzeba a to tak niewiele bo troche radości,słonca,ksiezyca i nieba. Dawniej czesto na swojej drodze spotykam ludzi roznych ale zazwyczaj byli oni bezduszni i próżni.zazdroscili mi nie wiem czego:moze wielu lat cierpien,samotnosci a moze utraconej mlodosci...?
Posłuchaj pewnie Cie nie pocieszę, ale może chociasz pomogę zrozumieć sens cierpienia:
Od razu kiedy przeczytałem Twój post skojarzyło mi się to z pewną książka Bonawentura Meyer "Orędzie z Zaświatów" W tej oto książce spisane są roznowy egzorcysty z szatanem, który pod przymusem musi mówić prawdę. Oto co pisze tam na temat cierpienia:

Mamy tutaj dialog E - Egzorcysta A - imię demona.
SENS CIERPIENIA

E.: Mów nadal w Imieniu Matki Bożej, to co musisz powiedzieć z Jej polecenia!
A.: To musi trwać dalej (współodkupienie, współzbawienie). Trzeba cierpieć jeden za drugiego i ofiarować cierpienie w Imię Krzyża Chrystusowego i Męki Chrystusowej, w zjednoczeniu z tymi cierpieniami. I w zjednoczeniu z cierpieniami Matki Bożej trzeba cierpieć, być złączonym z Jej wyrzeczeniami życia, swoje cierpienie łączyć z tymi strasznymi cierpieniami Chrystusa na krzyżu, z cierpieniami na Górze Oliwnej. Były one straszniejsze aniżeli ludzie myślą. Chrystus cierpiał w Ogrodzie Oliwnym nie tylko jak wy może myślicie. Był On zmiażdżony Bożą Sprawiedliwością, jak by On sam był największym grzesznikiem i musiał sam iść do piekła. Musiał On cierpieć za was ludzi, ponieważ inaczej nie zostalibyście odkupieni. Musiał przeżyć najstraszniejsze cierpienia i myślał nawet (jak człowiek) że pójdzie do piekła! Cierpienia Jego były tak wielkie, że poczuł się całkowicie zgubiony i opuszczony przez Ojca. Został On tak zmiażdżony jakby był także największym grzesznikiem. To musiał On uczynić za was, a wy musicie Go naśladować. Te cierpienia mają największą wartość, te cierpienia, te ciemności, to straszne opuszczenie, kiedy się myśli, że wszystko stracone i trzeba sobie odebrać życie. Ja bym powiedział, że nie... (Oddycha z trudem).
E.: Mów dalej prawdę w Imię... na polecenie Tronów...
A.: Właśnie to cierpienie, w którym komuś się zdaje, że wszystko stracone, kiedy się czuje, że zostało się przez Boga opuszczonym i myśli się, że jest to ostatni krzyk, że czuje się ostatnim z ludzi... właśnie wtedy wyciąga Bóg swą pomocną rękę. Te cierpienia, te straszne cierpienia, te ciemne cierpienia są jednym z tych najwartościowszych (krzyczy i wyje strasznie), jakie istnieją. O tym jednak młodzież nie wie. Większość o tym nie wie i to jest nasz triumf.

POWOŁANIE DO CIERPIENIA
E.:
Mów nadal prawdę w Imię...! A.: Wielu, a nawet większość odbiera sobie wtedy życie, kiedy myślą, że zostali opuszczeni przez Boga i są ostatnimi z ludzi, gdy jest już tak ciemno. Bóg jest jednak blisko nich, ale oni Go już nie odczuwają. Bóg jest jeszcze i wtedy, tylko tak, jak gdyby Go nie było. W tym momencie nie odczuwają Go przy sobie naprawdę. A pomimo to muszą naśladować w cierpieniach Chrystusa w głównej mierze ci, których On powołał do wielu cierpień. Jest wielu takich, którzy myślą wtedy, że są oni może nawet nienormalni. Jest to jednak nasz wybieg. Poddajmy im myśli, aby udali się do klinik, lekarzy.
E: Mów nadal w Imię...!
A.: A wtedy, kiedy widzimy albo przypuszczamy, że nie są oni już normalni, większość z nich jest jeszcze mianowicie pomimo to — wtedy podsuwamy im rozpacz, a oni wtedy myślą, że powinni by sobie odebrać życie, ponieważ nie są rozumiani przez ludzi. To jest nasz triumf. Większość z nich przychodzi do nieba, ale pomimo wszystko jest to nasz triumf ponieważ...
E: Mów dalej w Imię...!
A.: .nie wykonali oni wtedy jeszcze swego zadania i powinni by żyć dalej.
E: Mów nadal w Imię... Orędzia Tronów
A.: Są teraz na świecie bardzo ciężkie krzyże, każe Ona (N.M.P) (wskazuje palcem w górę) powiedzieć: Krzyży tych często nie można prawie unieść. Krzyże, które są namacalne jak: rak, zniekształcenie, lub inne ułomności, to można łatwiej unieść aniżeli straszne ciemności duchowe, albo biedy, które teraz musi nieść bardzo wielu ludzi. Ona, Ta z Góry (wskazuje w górę) każe powiedzieć, jak to już powiedziała przez pewną obdarzoną łaskami duszę: ześlę swym dzieciom cierpienia, cierpienia ciężkie i głębokie jak morze! Ludzie, którzy te straszne krzyże będą nieśli — niektórzy zostaną wybrani do tego — nie powinni się załamać.
E: W Imię Trójcy Przenajświętszej: Ojca, Syna i Ducha Świętego, mów Akabor co ci Matka Boża poleciła do powiedzenia.
A.: Te krzyże, o których właśnie mówiłem, stały się w międzyczasie krzyżami, które wydają się niepotrzebne i niezgodne ze zdrowym rozumem. Mogą one doprowadzić aż do zwątpienia, rozpaczy. Praktycznie nie można ich już więcej nieść, ale są one najwartościowsze. Ja Akabor muszę powiedzieć jeszcze raz: Ona chce (wskazuje ręką do góry) wszystkim tym niosącym te krzyże powiedzieć: Wytrwajcie i nie poddawajcie się! W krzyżu jest zbawienie, w krzyżu jest zwycięstwo. Krzyż jest mocniejszy od wojny!
 

zagubiona20-stka

Nowicjusz
Dołączył
28 Październik 2011
Posty
96
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Wzruszyla mnie Twoja historia.. Ja także mam pelno żalu do Boga, choć na pewno mam mniej powodów do użalania się nad sobą niż Ty.. nie wiem czy Bóg istnieje, z każdym dniem wątpię w to coraz bardziej..przestałam chodzić do kościoła,bo i tak nic to nie wnosi w moje życie..


Ludzie, którzy te straszne krzyże będą nieśli — niektórzy zostaną wybrani do tego — nie powinni się załamać.

A jednak załamują się..

Nie wiem czy Bóg o nas zapomniał czy nie..może poddaje nas jakiejś probie-nie wiem.. Ale jesli Bog jest milosierny-tak nie powinno być!I Tiwaz,proszę Cię..nie rozwijaj dalej tego tematu..wyrazilam swoje zdanie a teraz trzeba wesprzec jakos na duchu tego czlowieka..

Amantix do mnie możesz zawsze napisać..
 

Tiwaz

Nowicjusz
Dołączył
11 Marzec 2007
Posty
650
Punkty reakcji
4
Wiek
34
Miasto
Kielce
Wzruszyla mnie Twoja historia.. Ja także mam pelno żalu do Boga, choć na pewno mam mniej powodów do użalania się nad sobą niż Ty.. nie wiem czy Bóg istnieje, z każdym dniem wątpię w to coraz bardziej..przestałam chodzić do kościoła,bo i tak nic to nie wnosi w moje życie..

. Ale jesli Bog jest milosierny-tak nie powinno być!I Tiwaz,proszę Cię..nie rozwijaj dalej tego tematu..wyrazilam swoje zdanie a teraz trzeba wesprzec jakos na duchu tego czlowieka..
No tak a my jesteśmy dobrzy? Jak porno w każdy kiosku, w internecie, ludzie lubują się w niczestości, to Bóg ma pewnie się cieszyć że łamane są wszystkie przykazania od góry do dołu?
Ludzie w niedziele chodzą do supermarketu, pełno ludzi, a do kościoła spóźniają sie, stoją nawet nie śpiewają -to jest dramat, a potem się dziwią ze Bóg nie błogosławi....

Bóg daje taką siłę, że każde trudności pryskają.
Z Tobą też swego czasu pisałem i bardzo polecałem Ci spowiedź świętą, ale chyba mnie nie posłuchałaś.....
A dobra spowiedź sprawie że człowiek czuje się tak dobrze ze sobą, taki lekki i wogóle...
 

Midus

Nowicjusz
Dołączył
23 Październik 2007
Posty
418
Punkty reakcji
22
@Tiwaz człowieku, jestem w stanie zrozumiec Twoja "religijnosc", wierze w Twoja chec pomocy etc. ale dlaczego opierasz sie na jakis oredziach i innych totalnych bzdurach... zamiast podobnie idiotycznych tekstow jak powyzej przeczytaj sobie Biblie i skoncz mieszac ludziom w głowac i trwonic takie herezje :pokrecony:
 

Tiwaz

Nowicjusz
Dołączył
11 Marzec 2007
Posty
650
Punkty reakcji
4
Wiek
34
Miasto
Kielce
@Tiwaz człowieku, jestem w stanie zrozumiec Twoja "religijnosc", wierze w Twoja chec pomocy etc. ale dlaczego opierasz sie na jakis oredziach i innych totalnych bzdurach... zamiast podobnie idiotycznych tekstow jak powyzej przeczytaj sobie Biblie i skoncz mieszac ludziom w głowac i trwonic takie herezje :pokrecony:
CZyli co Bóg nie ma prawa w tych czasach przemawiać? W każdych czasach przemawiał tj(objawienia w Lourdes, La Salette, Lourdes, błogosławionej Katarzyny Emmerich. w średniowieczu np Matka Boża objawiła Różaniec i Szkaplerz Karmelitański. Pełno objawień, więc dzis też Bóg chce do nas przemawiać.
 

Midus

Nowicjusz
Dołączył
23 Październik 2007
Posty
418
Punkty reakcji
22
Nie wiem czy ma prawo czy nie ma, ale jest roznica pomiedzy przemowa Boga a demona w imieniu matki Bozej co zreszta spisał jeszcze ktos inny i co wiecej zupełnie sie nie pokrywa a wrecz przeczy "przemowom" Boga zawartym w pismie świetym. Tak wiec Bog zmienił zdanie, czy moze rozmawiamy o 2 innych Bogach? Co do reszty objawien etc nie wiem jak to wyglada, jesli podobnie jak powyzsze to rowniez wsadził bym to na połke pt. bzdury/herezje.
 

Tiwaz

Nowicjusz
Dołączył
11 Marzec 2007
Posty
650
Punkty reakcji
4
Wiek
34
Miasto
Kielce
Nie wiem czy ma prawo czy nie ma, ale jest roznica pomiedzy przemowa Boga a demona w imieniu matki Bozej co zreszta spisał jeszcze ktos inny i co wiecej zupełnie sie nie pokrywa a wrecz przeczy "przemowom" Boga zawartym w pismie świetym. Tak wiec Bog zmienił zdanie, czy moze rozmawiamy o 2 innych Bogach? Co do reszty objawien etc nie wiem jak to wyglada, jesli podobnie jak powyzsze to rowniez wsadził bym to na połke pt. bzdury/herezje.
Tiaa i co się niby nie pokrywa? Widzę że spec od objawień nam się trafił. No chętnie posłucham
 

maetin..ooo

Nowicjusz
Dołączył
16 Luty 2012
Posty
2
Punkty reakcji
0
coraz częściej myślę że dzień mojej śmierci był by najpiękniejszym dniem mojego życia..... smutne serce ,,,, łzy w oczach--- jakie to jest znane,,,, tak bardzo mnie to boli.. TO ŻYCIE j**ane !!!!!!! ...... najsmutniejszy jest dzień..... wiesz kiedy? wtedy gdy wstaję rano,,,,, ale nie wiem po CO.! NIE,,,,- to nie mi się nie chce żyć to już SERCE NIE CHCE BIĆ.!!!!!!
 
K

krzysztofandraszak

Guest
coraz częściej myślę że dzień mojej śmierci był by najpiękniejszym dniem mojego życia..... smutne serce ,,,, łzy w oczach--- jakie to jest znane,,,, tak bardzo mnie to boli.. TO ŻYCIE j**ane !!!!!!! ...... najsmutniejszy jest dzień..... wiesz kiedy? wtedy gdy wstaję rano,,,,, ale nie wiem po CO.! NIE,,,,- to nie mi się nie chce żyć to już SERCE NIE CHCE BIĆ.!!!!!!
Eeee... To tak na poważnie?
 

maetin..ooo

Nowicjusz
Dołączył
16 Luty 2012
Posty
2
Punkty reakcji
0
Eeee... To tak na poważnie?

sam już nie wiem. jestem z kobieta dziesięć lat miliony razy mnie wkur. ale nie potrafię od niej odejść, nawet powiedziałem że jej nie kocham. ale czy tak naprawdę jest. kiedyś chciałem pójść z nią na koniec świata a teraz mi się ten świat jakoś zawala. tylko praca i studia, nic nie robi w domu i to mnie najbardziej wkur.

kiedyś jak mieszkaliśmy u rodziców też nie sprzątała nie prała nie zmywała ale rodzice mówili że może jej się nie chce bo nie jest u siebie i to nie jest jej. już trzeci rok mieszkamy w swoim domu a tu co dalej to samo, japier. nawet nie chce jej się naczyń do zmywarki włożyć tylko w zlewie kwitnie dopóki sam tego nie zrobię. pranie? dobra żadna praca sam mogę wstawić pranie ale czy na litość boską nie można teko poskładać? nawet zdejmę to pranie, przyniosę. ale nie będzie przerzucać z fotela na fotel....

naprawdę lubię czysto ale czy to nie jest domena kobiet? skłamał bym gdybym nie napisał ze naprawdę nic nie robi. robi, robi jakieś akcje złoty liść co dwa tygodnie a wystarczy codziennie coś ogarnąć i wystarczy. to jeden powód a drugi to ... właśnie to jest druga kobieta nie mogę o niej wogóle przestać myśleć.

wstaję rano myślę o niej. cały dzień jest w moich myślach nawet w pracy nie mogę się skupić. kładę się spać a ona ciągle w mojej głowie w moich myślach. naprawdę kocham ją wiem że ona mnie też kocha wie że mam rodzinę też jest jej ciężko, myśli że to przez nią jest mi żle że gdyby się nie pojawiła w moim życiu wszystko było by dobrze. wcale tak nie jest i właśnie dlatego nie chce serce bić bo nie wie dla kogo!

i dlatego wiem że jak by mnie nie było to było by im łatwiej ,,, popłakały by dzień lub tydzień ale były by szczęśliwe, a ja naprawdę nie chcę żadnej z nich sprawiać przykrości, obie zasługują na szczęście i wszystko co najlepsze. jedna za to że mam z nią ślicznych chłopców a druga że po prostu jest cudowna. a ja na pewno tego nie potrafię im dać.! a ja po prostu nie potrafię bez nich żyć.

i wiem że co by się nie stało to czas na pewno nie leczy ran on by mnie tylko przyzwyczaił do bólu .. . a ja nie dam rady..dlaczego to życie jest takie skomplikowane? czy naprawdę nie mogła się pojawić tylko ta jedyna... ile prościej by było i tak ma człowiek tyle spraw na głowie to chociaż to by obeszło,, ale nie zawsze sól w oczy...
 
K

krzysztofandraszak

Guest
//PROSZĘ - stosuj wielokropki w odpowiednich sytuacjach, a nie na końcu każdego zdania, bo to brzydko wygląda. Dodam też, że wielokropek ma 3 kropki a nie ponad 10. Normalne zdania zakańczaj kropką... i na litość boską stosuj akapity!! (za to ostrzeżenie)

Do posta odniosę się wieczorem.
 

amanda02

Nowicjusz
Dołączył
10 Styczeń 2010
Posty
352
Punkty reakcji
8
Miasto
łódzkie
Znam mężczyznę z stwardnieniem rozsianym.
Myślałeś może o jakiś terapiach? Może poczułbyś się lepiej...
 

amantix1

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2012
Posty
2
Punkty reakcji
0
Wiek
54
dalszy ciąg tematu.
Wczorajsze zajscie dobiło mnie hm.zawsze wiedziałem ze Polska to chory kraj pełen niebezpiecznych
świrów,psychopatów i innych su***synów ktorzy bez zastanowienia podpalili mi winde dla wózka inwalidzkiego wartą 35tysiecy zlotych. Qrcze ciekawe ile naprawa bedzie kosztowala? i skąd kase na to wziąć. ehh wszystko przeciw mnie. Zostałem więźniem we własnym domu :(
Zapewne znacie taką prawdę że zycie to nie bajka i nie zawsze bywa ładne.gdzie ludzie są jak psy,chorzy na sałatę i nawet własny brat może stać się twoim katem,gdy masz kasę wszyscy cie szanują i kochają kiedy szmal się kończy szybko uciekają,wilkiem jeden na drugiego ciągle patrzy bo każdy chce być lepszy piękniejszy i bogatszy ale skąd ta nietolerancja czy brak wyobraźni przeciez nic nikomu nie zrobiłem,nikogo nie zabiłem a juz dostałem nie 25lat czy 35 a dosłownie dożywocie ;(
 

cr3ator

Wielebna Świnia
Dołączył
9 Listopad 2006
Posty
1 586
Punkty reakcji
5
Twoje serce jest czarne. Pełne żalu i goryczy. To sprawia, że otaczasz się murem takich myśli, które tylko powodują jeszcze większe zło.

Wyobraź sobie, że wszystkie twoje przekonania myśli i to kim jesteś i jaki jesteś to jeden wielki żart.
Pomyśl o czymś dobrym, pomyśl inaczej.
 
Do góry