bati999
Macierz Diagonalna
Bikart 
Jak się nie odezwie do szkoda.
Btw. "Sen jest dla ciot"
Jak się nie odezwie do szkoda.Btw. "Sen jest dla ciot"
Neuroshima
- Thread starter Caleb
- Rozpoczęty
- Status
Bishop986
King of Mars
Na dłuższą metę się tak działać nie da, ale na mnie przed jednorazowym wysiłkiem, działa jak marzenie.Masakra, ja tak nie działam
- Dołączył
- 3 Maj 2007
- Posty
- 8 989
- Punkty reakcji
- 206
It has begun .
A teraz wiadomości duszpasterskie.
Dodam, że jeśli sytuacja dotyczy jednej osoby, mogę odpisać jej wcześniej albo nawet na bieżąco z nią. Bo kiedy z kimś rozmawia face to face, to trochę żmudno byłoby zawsze czekać na odpowiedź wraz ze wszystkimi.
Możecie domagać się testów. Np. starając się zachować ciszę gracz dodaje, że chce wykonać test Ukrywania się, jak znowu, w innej sytuacji, użyć Orientacji w terenie, aby znaleźć źródło czystej wody (mało prawdopodobne, ale z tym akurat mniejsza ;p).
Trochę inaczej zarządziłem ekwipunek. Nadal macie bez plecaka pięć slotów, ale do pewnego stopnia podstawowa broń ręczna, palna oraz wybuchowa się tu nie zaliczają, gdyż wiadomo, że jako żyjący już parę lat na tym świecie jakieś pochwy, kabury etc. posiadacie. Z resztą wszystko będę na bieżąco w kartach odhaczać i zaznaczać wolne miejsce, także z czasem zobaczycie ocb.
PS Stachu, ta czaszka, jako element fabularny, też Ci miejsca nie zajmuje jakby co.
. A teraz wiadomości duszpasterskie.
Dodam, że jeśli sytuacja dotyczy jednej osoby, mogę odpisać jej wcześniej albo nawet na bieżąco z nią. Bo kiedy z kimś rozmawia face to face, to trochę żmudno byłoby zawsze czekać na odpowiedź wraz ze wszystkimi.
Możecie domagać się testów. Np. starając się zachować ciszę gracz dodaje, że chce wykonać test Ukrywania się, jak znowu, w innej sytuacji, użyć Orientacji w terenie, aby znaleźć źródło czystej wody (mało prawdopodobne, ale z tym akurat mniejsza ;p).
Trochę inaczej zarządziłem ekwipunek. Nadal macie bez plecaka pięć slotów, ale do pewnego stopnia podstawowa broń ręczna, palna oraz wybuchowa się tu nie zaliczają, gdyż wiadomo, że jako żyjący już parę lat na tym świecie jakieś pochwy, kabury etc. posiadacie. Z resztą wszystko będę na bieżąco w kartach odhaczać i zaznaczać wolne miejsce, także z czasem zobaczycie ocb.
PS Stachu, ta czaszka, jako element fabularny, też Ci miejsca nie zajmuje jakby co.
- Dołączył
- 3 Maj 2007
- Posty
- 8 989
- Punkty reakcji
- 206
Tak.
O taką improwizację właśnie chodzi
. W końcu odgrywanie postaci obejmuje nie tylko jej charakter, ale i historię czy środowisko.
bati999
Macierz Diagonalna
Nie będziesz nam edytował postów, aby dodać kp ?
?
Bishop986
King of Mars
Siemka, w czwartek miałem problemy z netem toteż pierwszy post dopiero wczoraj był. Caleb dałbyś radę chociaż mi odpisać dzisiaj bo z tego co widzę jestem w plecy
bati999
Macierz Diagonalna
Sorki, że nie odpisuję, ale wole, żeby Wiertarka zaczął, bo w sumie to on mnie kojarzy, nie ja jego
Bishop986
King of Mars
Caleb - może to już trochę po frytkach, ale miałem nadzieję zawitać do "wykrzyknika" z mapy a Ty nas już wywiozłeś gdzieś w głąb stanu
kdVer
Nowicjusz
- Dołączył
- 5 Kwiecień 2008
- Posty
- 1 609
- Punkty reakcji
- 27
- Wiek
- 35
Hm, jako, że mam teraz wolne dni i siadam czasem przy kompie, muszę zauważyć - może nie czekaj aż wszyscy odpiszą a nie dają też info co do nieobecności?
Ponadto wciąż piszesz o postaci Batiego "Stone" a przecież to jest "Rock" Może kamień i skała to to samo ale dla mnie to było najpierw trudne do sczajenia o kogo chodzi
Ponadto wciąż piszesz o postaci Batiego "Stone" a przecież to jest "Rock"
Może kamień i skała to to samo ale dla mnie to było najpierw trudne do sczajenia o kogo chodzi
bati999
Macierz Diagonalna
Ostatnio nie odpisywałem, dzisiaj odpiszę jeszcze.
- Dołączył
- 3 Maj 2007
- Posty
- 8 989
- Punkty reakcji
- 206
Generalnie czekam plus minus dwa dni, a jak nikt wcześniej nie zapowiedział się, że go nie będzie - jadę dalej tak czy inaczej. Chyba że jakiś wątek dotyczy kogoś osobiście i już odpisał. Akurat teraz prawdopodobnie dodam post dopiero jutro, ale zasada jest taka, jak wymieniłem na początku.Hm, jako, że mam teraz wolne dni i siadam czasem przy kompie, muszę zauważyć - może nie czekaj aż wszyscy odpiszą a nie dają też info co do nieobecności?
Ponadto wciąż piszesz o postaci Batiego "Stone" a przecież to jest "Rock"
A z pseudonimem faktycznie tak może być, zważę na to
.Kontrolnie: jak się gra, czego więcej, czego mniej i za co nie lubicie Francuzów?
[font="arial][size="2"]
Hej wszystkim! Jeśli można jeszcze dołączyć, wbijam Niestety Bishop późno dał mi cynk, a ja od dłuższego czasu przestałem mieć nadzieję na jakąś nową sesję... Czasu mam a czasu, kilka razy dziennie (wieczorem) mogę odpisywać.[/size][/font]
Imię/nazwisko/ksywa: Jeremy "Loney" Gristham
Wiek: 28
Wygląd: Niski i raczej szczupły, choć dobrze zbudowany. Ciężkie życie w dziczy nie pozwoliło Loney'owi zachować ani kropli tłuszczu, których kiedyś miał sporo. W zamian jednak wzmocniło go i zahartowało. Ubrany jest w starą już i podniszczoną myśliwską kurtkę z kamuflażem i spodnie do kompletu. Całość jest mocno pokiereszowana, ale spełnia swoje zadanie. Nogi skrywa pod ciężkimi skórzanymi butami. Całości dopełniają rękawiczki i bejsbolówka w "panterkę".
Charakter: Loney to samotnik.
Pochodzenie: Miami. Loney urodził się w rodzinie bogobojnego pastora, który dorabiając sobie przed buntem maszyn prowadził sklep z bronią dla wszelkich zapaleńców, którzy chcieli zapolować na aligatory plewiące się w bagnach Florydy. Po wybuchu buntu ojciec Loney'a ukrył większość sprzętu ze sklepu, po czym sprzedawał co lepsze wyposażenie ludziom dookoła, by móc wyżyć. Nie zapomniał jednak o Bogu i, gdy tylko doczekał syna, przekazywał mu nauki Pana. Loney był pojętnym uczniem, czytał Biblię każdego wieczora, w wolnych chwilach polując z ojcem by zdobyć pożywienie. Gdy jego ojciec zmarł, nie zostało już nic, co trzymało go na miejscu. Dawno podjął tę decyzję. Słyszał o mutantach z wielu źródeł i każde przekonywało go coraz bardziej, że mutanci są karą zesłaną przez Jedynego i jednocześnie próbą dla ludzkości. Gdy padną wszystkie mutanty, Pan odda człowiekowi Ziemię.
Profesja: Łowca mutantów
Zagrywki: Walkabout
Budowa: Bijatyka (0) Kondycja (4) Walka bronią (2)
Zręczność: Prowadzenie pojazdów (0) Strzelectwo (6) Złodziejstwo (0)
Charakter: Blef (0) Perswazja (3) Zastraszanie (0)
Spryt: Medycyna (0) Technika (1) Wiedza ogólna (0)
Percepcja: Orientacja w terenie (1) Spostrzegawczość (1) Ukrywanie się (2)
Ekwipunek:
łuk 1 obrażeń | 30/30 | broń dwuręczna
miecz 2 obrażeń
racje na dwa dni
2 litry wody
Gamble: 0
Hej wszystkim! Jeśli można jeszcze dołączyć, wbijam
Niestety Bishop późno dał mi cynk, a ja od dłuższego czasu przestałem mieć nadzieję na jakąś nową sesję... Czasu mam a czasu, kilka razy dziennie (wieczorem) mogę odpisywać.[/size][/font]
Imię/nazwisko/ksywa: Jeremy "Loney" Gristham
Wiek: 28
Wygląd: Niski i raczej szczupły, choć dobrze zbudowany. Ciężkie życie w dziczy nie pozwoliło Loney'owi zachować ani kropli tłuszczu, których kiedyś miał sporo. W zamian jednak wzmocniło go i zahartowało. Ubrany jest w starą już i podniszczoną myśliwską kurtkę z kamuflażem i spodnie do kompletu. Całość jest mocno pokiereszowana, ale spełnia swoje zadanie. Nogi skrywa pod ciężkimi skórzanymi butami. Całości dopełniają rękawiczki i bejsbolówka w "panterkę".
Charakter: Loney to samotnik.
Pochodzenie: Miami. Loney urodził się w rodzinie bogobojnego pastora, który dorabiając sobie przed buntem maszyn prowadził sklep z bronią dla wszelkich zapaleńców, którzy chcieli zapolować na aligatory plewiące się w bagnach Florydy. Po wybuchu buntu ojciec Loney'a ukrył większość sprzętu ze sklepu, po czym sprzedawał co lepsze wyposażenie ludziom dookoła, by móc wyżyć. Nie zapomniał jednak o Bogu i, gdy tylko doczekał syna, przekazywał mu nauki Pana. Loney był pojętnym uczniem, czytał Biblię każdego wieczora, w wolnych chwilach polując z ojcem by zdobyć pożywienie. Gdy jego ojciec zmarł, nie zostało już nic, co trzymało go na miejscu. Dawno podjął tę decyzję. Słyszał o mutantach z wielu źródeł i każde przekonywało go coraz bardziej, że mutanci są karą zesłaną przez Jedynego i jednocześnie próbą dla ludzkości. Gdy padną wszystkie mutanty, Pan odda człowiekowi Ziemię.
Profesja: Łowca mutantów
Zagrywki: Walkabout
Budowa: Bijatyka (0) Kondycja (4) Walka bronią (2)
Zręczność: Prowadzenie pojazdów (0) Strzelectwo (6) Złodziejstwo (0)
Charakter: Blef (0) Perswazja (3) Zastraszanie (0)
Spryt: Medycyna (0) Technika (1) Wiedza ogólna (0)
Percepcja: Orientacja w terenie (1) Spostrzegawczość (1) Ukrywanie się (2)
Ekwipunek:
łuk 1 obrażeń | 30/30 | broń dwuręczna
miecz 2 obrażeń
racje na dwa dni
2 litry wody
Gamble: 0
- Status