NES

quadx

Nowicjusz
Dołączył
25 Wrzesień 2008
Posty
40
Punkty reakcji
0
Pamiętacie jeszcze tą legendarną strzelankę? :) Ja sam masterowałem ją razem z bratem na Pegazusie, kiedy jeszcze musiałem uczyć się tabliczki mnożenia itp BB) Ta gra została uznana za jedną z najtrudiejszych gier w historii, i chyba trudno się z tym nie zgodzić. Ale głównie chodzi tutaj o klimat tej gry, właśnie poziom trudnośći i współpracękiedy grało się na 2 Playery :D Dzisiaj gram w "Contra 4" na DS-a, i mogę powiedzieć jedno - ta gra jest nieśmiertelna, tak samo mnie rajcuje dzisiaj jak i 10-12 lat temu :) Piszcie, co Wy sądzicie o tej grze. Bo na pewno wielu z Was w nią grało :eek:k:
 

quadx

Nowicjusz
Dołączył
25 Wrzesień 2008
Posty
40
Punkty reakcji
0
Contra.jpg


Może coś kojarzysz? :)
 

McGrady

Nowicjusz
Dołączył
24 Lipiec 2008
Posty
42
Punkty reakcji
0
Ja pamiętam, gra była wyśmienita, ustawiałem sobie w menu na 99 żyć, i zawsze przechodziłem całą, bo tak z trzema to nie dawałem rady. Gra extra :)
 

8-) LoL (-8

Farciarz
Dołączył
28 Luty 2007
Posty
1 039
Punkty reakcji
2
Wiek
31
Miasto
Laskowice Pomorskie
Ojjj Contra to jest legenda! Te rundy, bronie ja zawsze lubiłem tą co kryje się pod literą "S", poziom trudności, no i ścieżka dźwiękowa! Tego się nie zapomina, ja czasami sobie emu włączę i gram w Contre, Mario i BeattleToads. Ahhhhh....
 

artemis00

I feed on AnimeFilia
Dołączył
5 Lipiec 2007
Posty
1 655
Punkty reakcji
26
Wiek
30
Miasto
mwo
Taaaa super gierka.Ale grałem w inną wersję.Udawało mi się przejśc całą grę bez stracenia ani jednego życia.
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
chyba tak, raczkowałaś pewnie kiedy my przechodziliśmy ją po raz wtóry, tęsknie za pegasusem, kiedyś przechodziłem ją całą bez problemu, na emulatorze nie idzie, musze pada zakupić, może tak będzie lepiej :D ta gra to wieczny hit jak mario :D a ten cholerny klimat, jak zasiadało się na dywanie przed TV, podłączało pegasusa, uruchamiało Contre, niemal się czułem jakbym się znalazł w innym świecie, miał w rękach karabin, a jak się serce trzęsło jak się od bossa obrywało... jak na te gry z pegasusa to naprawdę, jedna z niewielu tak genialnych gier :)
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Ja pamiętam, gra była wyśmienita, ustawiałem sobie w menu na 99 żyć, i zawsze przechodziłem całą, bo tak z trzema to nie dawałem rady. Gra extra :)
Grałeś na czarnym kartridżu, mam wielki sentyment do tego nabytku. Chowałem na takich grach, wstyd nie znać Contry. Bardzo trudna nie była, tak może się wydawać, bo grało się za gnoja. Legenda pełną gębą.
 

8-) LoL (-8

Farciarz
Dołączył
28 Luty 2007
Posty
1 039
Punkty reakcji
2
Wiek
31
Miasto
Laskowice Pomorskie
chyba tak, raczkowałaś pewnie kiedy my przechodziliśmy ją po raz wtóry, tęsknie za pegasusem, kiedyś przechodziłem ją całą bez problemu, na emulatorze nie idzie, musze pada zakupić, może tak będzie lepiej :D ta gra to wieczny hit jak mario :D a ten cholerny klimat, jak zasiadało się na dywanie przed TV, podłączało pegasusa, uruchamiało Contre, niemal się czułem jakbym się znalazł w innym świecie, miał w rękach karabin, a jak się serce trzęsło jak się od bossa obrywało... jak na te gry z pegasusa to naprawdę, jedna z niewielu tak genialnych gier :)
hehehe. Ja (a raczej mój brat), miał kiedyś prawdziwego NESa, ale został, zalany piwkiem, później królowały Pegazusy z rynku za 30 zł chyba, pamiętam, że chyba do 10 roku życia grałem w to. Moim zdaniem takie gry zrobiły prawdziwych graczy, mario, contra, double dragon i wiele innych przykuło mnie na wiele godzin, niektóre gry na pewno dłużej niż te nowe gry. Oj to były czasy... A najlepsze gry na pegaza wychodziły w 93 roku, właśnie wtedy się urodziłem!;)
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
Wychowałem sie na tej grze :D Tyle godzin ile spędziłem przed Contrą to chyba przed żadną inną grą tyle nie siedziałem. Ostatnio na wakacjach dorwałem gdzieś automat z Contrą, wydałem na nim chyba z 15 złotych, ale warto było :D
 

Wojownik1988

Syn grzesznych ciał
Dołączył
5 Lipiec 2007
Posty
1 853
Punkty reakcji
6
Wiek
36
Miasto
Mazury
Jak miałem pegasusa (pierwsze raz dostałem na 5 urodziny, bodajże w 1993 r.), to potrafiłem grać w Contrę do spalenia zasilacza. W ogóle wtedy łatwy dostęp był do kartridży - pełno sprzedawali na bazarze.
Każdy fan Contry, zapytany o nią mówi "Contra, to były czasy" - cytat z nonsensopedii (-:
W ogóle miło wspominam czasy Pegasusa i Amigi.

PS: Miałem wtedy Contrę na takim fioletowym kartridżu "168 in 1". Były też na nim takie gry, jak Mario Bros, Galaga, Galaxian,
Road Fighter, Gyrraus, Hyper Olimpic, Tank (też legenda), Tetris, Arkanoid, Bomberman, Pinball, Lunar Pool (bilard),
Baloon Fighter, Ice Climber, Sky Destroyer i wiele innych.
Poza tym miałem też "Złotą Piątkę" - zaje.bis.te gry - Big Nose Freaks Out, Micro Machines, Dizzy, Ultumate Stuntman i Big Nose The Caveman.
Inne, jakie miałem i pamiętam, to: Robocop, Ninja Gaiden (wszystkie części), Max Warrior: Wakusei Keigenrei, Panic Restaurant, Prisioners Of War, Mortal Kombat.... i tak dalej.
 

czera

Sztukmistrz z Cieszyna
Dołączył
21 Maj 2008
Posty
2 474
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Księstwo Cieszyńskie
Mnie pierwszego Pegasusa przywiózł z Chin ojciec. Prawdopodobnie byłem pierwszym posiadaczem tego cuda w swoim mieście, gdyż na rynku jeszcze tego nie było. Contrę wspominam wspaniale. Ogólnie te gry na pegasusa to był klimat. Rodzice nie bali się, że gry zbyt krawe etc. Pamiętam, że contre miałem na fioletowym kadridżu co się zwał 99 gier czy jakoś tak.
 

matijas

Nowicjusz
Dołączył
29 Lipiec 2007
Posty
66
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
jesteś?
Ja jeszcze posiadam owego PEGASUSA z tym że to prawdziwy pegasus nie jakiś szmelc z targu za 20 zł xD A w Contrę graliśmy z kumplami, przechodziłem ją kilka razy w tygodniu ale i tak mogłem cały czas w nią grać ach ten klimacik szkoda że już takich nie robią. I nie chciałbym , żeby teraz jakaś firma podjęła się odświeżenia owej gry bo to nie było by to samo i zepsuło by cały klimat. A no i rodzice oczywiście wszystko zwalali na tą grę, że jest w niej dużo przemocy później przeszło na pokemony i inne bajki xD a teraz to gry na PC hehe to były czasy.....
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Poza tym miałem też "Złotą Piątkę" - zaje.bis.te gry - Big Nose Freaks Out, Micro Machines, Dizzy, Ultumate Stuntman i Big Nose The Caveman.
Złota piątka była na Pegasusie obowiązkowa. Wszystkie gry były miodne, tylko Dizzy miał wadę-przesadzony poziom trudności. Tego nie szło w całości przejść.
Mało jest takich gier, które by wywoływały takie emocje jak pozycje na Pegasusie. Czasem przed konsolką dochodziło nawet do bójek z moim bratem ;).
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
Mnie pierwszego Pegasusa przywiózł z Chin ojciec. Prawdopodobnie byłem pierwszym posiadaczem tego cuda w swoim mieście, gdyż na rynku jeszcze tego nie było. Contrę wspominam wspaniale. Ogólnie te gry na pegasusa to był klimat. Rodzice nie bali się, że gry zbyt krawe etc. Pamiętam, że contre miałem na fioletowym kadridżu co się zwał 99 gier czy jakoś tak.
prawdopodobnie miałeś szansę być jednym z niewielu posiadaczy nesa, a nie jakichśtam podróbek :)
 
Do góry