Nerwica natręctw, fobia, zwane tiki nerwowe

DanielGenesis

Nowicjusz
Dołączył
24 Sierpień 2013
Posty
8
Punkty reakcji
0
Thyme wiem że alkoholikiem się jest przez całe życie i tak stwierdzono. Ale jak się na tym nie znasz do końca to nie mów. Jest to tak że potrafisz wypić w sobote a w niedziele nic jak nie ruszasz jak człowiek i tak kilka tygodni aż po jakimś czasie po tej sobocie organizm się mocno domaga alkoholu. I wpadasz w depresje. Ja po kilku takich sobotach kończe z piciem na 2 miesiące, biore lek sulpiryd na depresje i jest dobrze. Po prostu jaką mam mieć rozrywke jak z piciem tyle pięknych wspomnień jest? Nie wiem jak Ci to wytłumaczyć, widziałem rzeczy które człowiek na codzień nie widzi po 2 latach picia bez przerwy. Naprawde nie wiem jak Ci to wytłumaczyć, może powiem to tak że alkoholizm kontroluje. Inni się poddają i piją non stop jak wpadną w trans, ja nie. Mniejsza o ten alkoholizm, radze sobie z tym, teraz rzucam go na długi czas żeby się wyleczyć. Życie alkoholika na trzeźwo jest dosyć ciężkie wiem o tym dokładnie.
 
M

MacaN

Guest
Nie jesteś alkoholikiem.

Jednak to, że twierdzisz, iż nim jesteś potwierdza to, co napisałem na początku - szukasz choroby. Ktoś Ci coś powie a ty w to wierzysz, polegasz tylko na lekach i w głębi duszy chcesz mieć te kłopoty. Jak chcesz, to miej :) Dlatego silna wola tu nie wystarcza, bo musiałaby być sprzeczna z tą prawdziwą wolą.
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
DanielGenesis napisał:
Ale jak się na tym nie znasz do końca to nie mów.
Znamy się?

Nie lubię się powtarzać, ale nie lubię też gdy ktoś zamiast skomentować argument i obronić swoją teorię, jakkolwiek durna by ona nie była, bawi się argumentum ad personam i do tego udaje, że argumentu nie było.

Zacytuję WSZYSTKIE Twoje wypowiedzi dotyczące alkoholizmu nie trzymające się kupy i pokazujące, ile wiesz naprawdę.



DanielGenesis napisał:
Z tą setką to nie jest dobry pomysł, Jestem alkoholikiem aczkolwiek sobie wypije czasem, chyba przez te 3 lata picia w młodości i nagłe rzucenie alkoholu spowodowały te tiki i natręctwa...



DanielGenesis napisał:
Thyme Jestem alkoholikiem bo wiem jak Mój organizm reaguje na alkohol.


DanielGenesis napisał:
Sam wyszłem z tego nałogu,


DanielGenesis napisał:
Po prostu jaką mam mieć rozrywke jak z piciem tyle pięknych wspomnień jest?


DanielGenesis napisał:
Inni się poddają i piją non stop jak wpadną w trans, ja nie.
Dobitniej Ci tego rozrysować nie potrafię. Ale na wszelki wypadek postaram się wytłumaczyć to jak krowie na miedzy, abyś nie pozował dalej na życiowego weterana, który oto rozmawia z ludźmi z całą pewnością bez wspomnień, bez doświadczeń i bez własnego życia.

1. Rzucenie oznacza odstawienie czegoś NA DOBRE. Nie na pier.dolony tydzień czy dwa.
2. Skąd wiesz? Opisz jak to tragicznie Twój organizm reaguje? Dostajesz padaczki? Nie możesz spać? Fruwają Ci ręce? Pocisz się nadmiernie? Miewasz omamy? Częstoskurcz? Rzygasz? Głowa Ci pęka, jakby przejechał po niej czołg?
3. Wyszedłem. I nie, nie wyszedłeś. Patrz punkt 1. Patrz punkt 2. Patrz całą resztę.
4. Pijesz dla rozrywki? Faktycznie "rzuciłeś" nałóg. Genialne. Ale raz sobie w miesiącu wypijesz, bo to fajna sprawa, mimo iż przecież będziesz wielce chorował przez resztę tego miesiąca z powodu heroicznego odstawienia.
5. Nie jesteś wcale wyjątkowy. Za dużo Batmana. Albo po prostu nie jesteś alkoholikiem. Pogódź się z tym.

Na podsumowanie dodam:



DanielGenesis napisał:
I wpadasz w depresje.
Depresję albo się ma i ją leczy lub nie, albo się depresji nie ma. W depresję się nie "wpada" tylko się na nią choruje. Dokształć się chłopcze, bo bredzisz. Jesteś alkoholikiem? Idź na odwyk. Ciężko Ci bez alkoholu? Idź na odwyk. Wtedy może wyzdrowiejesz. Albo Cię na tym odwyku wyśmieją za hipochondrię albo zabawę w jakieś nieszczęśliwe emo, które na siłę przypisuje sobie doświadczenia, jakich nie przeżyło.
 

DanielGenesis

Nowicjusz
Dołączył
24 Sierpień 2013
Posty
8
Punkty reakcji
0
Thyme wiem że gubie się w tym sam i to co mówię jedno z drugim się miesza. Ja Ci mówię to co mi psychiatra przekazała a przekazała że Jestem alkoholikiem. Może i nie Jestem. Może masz racje. Widzę że Jesteś bezpośredni. Szanuje to. Ale za przeproszeniem gówno wiesz o tym co mówię. Skoro nie Jestem alkoholikiem to czemu po jakimś czasie łapie mnie depresja a może to co innego nie wiem ale po kilku fajnych weekendach picia tak to wygląda. Nie szukam choroby, tak jak kolega tu poradził ''Słuchaj lekarza". Teraz jeszcze mi psychiatra powiedziała że to nerwica natręctw to co ja mam sobie myśleć? Psychiatra gada że Jestem alkoholikiem i że mam nerwice natręctw to ja sobie tych chorub szukam czy ona prosto w oczy mi twierdzi jak jest. Pozdrawiam.


Posiadasz mądrość książkową, wątpie że to przeżyłeś więc nie mów. Dla mnie to też sprawa nie do ogarnięcia.


Holera jasna.
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
DanielGenesis napisał:
Posiadasz mądrość książkową, wątpie że to przeżyłeś więc nie mów. Dla mnie to też sprawa nie do ogarnięcia.
Zapytałem, czy się znamy. Na samym wstępie. Nie masz kompletnie żadnych predyspozycji, by wyciągać jakiekolwiek wnioski na mój temat.

W związku z tym pozwolę sobie milczeć i nie czytać nawet tego tematu.

Choruj tam sobie w zdrowiu i spokoju.
 
Do góry