Moj brat i jego zona mieli tego typu problem nie z tesciowa, a z ... babcia! Swoja droga babcia mieszka w tej samej kamienicy co oni, wiec widuja sie codziennie, no ale przeciez swieta tradycja musi byc, ze wszystkie Swieta urzadza sie pod babcie, bo babcia ma juz ponad 80 lat i moze nastepnych Swiat juz z babcia nie bedzie. Ktoregos roku brat i bratowa zbuntowali sie i... pojechali do mojej babci na Swieta! I tak robia juz od dwoch lat. Niestety, kosztuje ich to wiele, glownie zerwanie z rodzina bratowej, ktora sie smiertelnie obrazila.No ale za to dla nich samych jest to duzo zdrowsze. Chca sie tez wyprowadzic z tej kamienicy, ale to juz inna historia.Tu znow chodzi o tesciowa mojego brata, i jej rodzona siostre, stara panne, ktora szpieguje rodzine siostrzenicy i donosi siostrze o wszystkim, co sie u mojego brata i bratowej dzieje. Koszmar, ludzie niby sa na swoim, a tesciowa i tak dolki pod nimi kopie!
Innym wyjsciem jest zapraszanie do siebie, urzadzanie wspolnych Swiat zarowno z rodzina meza jak i swoja.A jak idziecie do tesciow, to nie mozecie poprosic, by zaprosili tez Twoja mame, jesli kobieta jest samotna? W mojej rodzinie zwykle to ciocia jest ta, ktora zaprasza co roku do siebie, bo ma duzy dom.Ale robi to juz pol roku przed, dzwoni wtedy do wszystkich pociotkow, pyta o plany na Swieta.No i wtedy kazdy wie, nikt do nikogo nie ma pretensji, ze naszykowalo sie Swieta, a nikt nie przyszedl.
Teraz, gdy jestem w Holandii, widuje moja mame raz do roku, i zazwyczaj nie w Swieta, bo przerwa jest za krotka i na podroz do Polski nie wystarcza.Moja tesciowa i rodzina meza jest niewierzaca, wiec nie swietuje.My z mezem zwykle swietujemy w swojej wspolnocie. Inaczej Swieta bylyby bardzo smutne. W przyszlym roku na Wielkanoc bedziemy pewnie chrzcic nasze malenstwo!