motylek
^CzArNa MaMbA^
Ja co prawda nie mam jeszcze teściów, ale rodzice mojego miśka są dla mnie naprawdę bardzo mili i dosłownie traktują mnie jak córkę.... Może dlatego, ze mają dwóch synów...
Kotecek, latwo Ci, bo przejelas wlasciwie wszystkie funkcje gospodyni w domu, za zgoda tesciowej. U mnie jest trudniej, bo mama nie chce zrezygnowac z tej funkcji, i pragnie za wszelka cene nas wyreczac we wszystkim. A ze nie ma juz meza, no to jeszcze trudniej, bo do tej pory nie weszla w role wdowy i babci.
Bycie matka laczy z obslugiwaniem synka, a jak tego sie ja pozbawia, no to sie matka nie czuje, rozumiesz
Podzielilysmy obowiazki domowe, i troche to trwa, by mama zaakceptowala nowe zasady.Ona sprzata, bo ma wiecej czasu, juz nie pracuje i rankami jest w domu, gdy my oboje z mezem od rana do nocy jestesmy poza domem. Ja gotuje, ale tylko dla nas, bo tesciowa nie uwaza mojej kuchni, woli sobie sama pitrasic. Ja piore, ale prasuje moj maz. Tesciowa robi zakupy dla domu. I tak to wyglada.
no to annie faktycznie kapa a moze jednak to co jzu proponowalam osobne mieszkanie bez niej ?? chyba ze sa duze przeciwskazania przeciwko temu a zapraszam na gg jak masz ochote rozmawiac moj numer jest w podpisie To ja chyba faktycznie jestem szczesciara ze mam takich tesciowNie, kobieta nie ma problemow z depresja czy objawow choroby psychicznej. Jest radosna, nawet jowialna.
Tyle, ze ma swoje tabu, swoje przyzwyczajenia, swoje odwieczne mechanizmy. No i ewidentny brak inteligencji. A czy na to psycholog pomoze? Wykonuje rzeczy mechanicznie, bezmyslnie.Alfa i Omega to telewizor, a glownie reklamy.Latwo ja zmanipulowac. Do tego leniwa. Po co ma szorowac kibel, jak moze nalac chloru.Po co przetykac rury, jak mozna jakies smierdzidlo zrace wlac.Po co plewic ogrodek, jak mozna chwasty octem potraktowac. Po co gotowac, jak mozna zupke w proszku rozrobic albo nazrec sie slodyczy. I tego typu nonsensy. I tez takie myslenie, ze skoro jej nie szkodzi, to innym nie ma prawa.
Jest zimno. Jesien, wiadomo.Jeszcze nie ma mrozow, no ale kto lubi siedziec w temperaturze lodowkowej
Okno w lazience musi byc non stop otwarte. Nie wazne, ze prosimy, ze argumentujemy, ze lazienka musi byc ciepla, bo sie inaczej wszyscy poprzeziebiamy.ONA sie nie przeziebia! No i okno ma byc otwarte.
Maz mowi, ze zawsze taka byla, ze to nie od czasu, gdy tesc zmarl czy gdy ja tu zamieszkalam. Po prostu trzeba zaakceptowac jej glupote, swoje robic, po mamusi poprawiac i zapobiegac glupim decyzjom. Ot co.
A wiadomo, ze czlowieka szlag trafia.
na poczatku wszystko napewno by pieknie wygladalo ale z czasem pieklo by sie zrobilo, wiele jest takich przypadkow
Święta racja dlatego ja tez się boje zamieszkania z mamą mojego chłopaka który (tak myślę) bedzie kiedys moim mężem. Poczatki są zawsze super poźniej jest tylko gorzej... a Ci którzy maja super teściów nie tylko przez 5 minut dziennie gratuluję szczęścia!
Szkoda, ze tesciowe tu nie zagladaja
No a mojej epopei mieszkaniowej ciag dalszy: jestem w ciazy, za 4 miesiace dzidzius przyjdzie na swiat, a widoki na wlasny kat zadne Nie wiem, czy wszystkiego probowalam, w kazdym razie probowalam duzo.
Tu jest taki system, ze jesli chcesz mieszkanie z miasta(a duzo ludzi chce, bo sa zwyczajnie tansze, no i jeszcze mozna o zapomoge w zasilkowni prosic, jak cie nie stac na zaplacenie czynszu), to sie musisz zapisac na liste.Wtedy segreguja ludzi w zaleznosci od tego, czy po raz pierwszy sie staraja o mieszkanie, tzn.czy mieszkaja jeszcze z rodzicami, druga grupa to ci, co chca sie przeprowadzic z juz wynajmowanego mieszkania, no i trzecia i najbardziej uprzywilejowana to tzw.urgent.
Jestesmy od dwoch lat zapisani.No i teraz, gdy naprawde nam urgent( ang.pilno) do wlasnego kata, probowalismy wystarac sie o ten uprzywilejowany status. No niestety, odsylanie od Annasza do Kajfasza, albo podania bez odpowiedzi, odsylanie do sektora prywatnego, gdzie mieszkania kosztuja majatek itp.itd..
Zeby bylo smieszniej, to w Holandii rodzi sie z zasady w domu :mruga:
Regulacje systemu opieki zdrowotnej tez sa tu pokickane do potegi! No a jak ktos nie ma domu, to co, w parku ma rodzic?!
Tak wiec mam problem, i to powazny. Mezus posiwial, bo wyjscia z sytuacji nie widzimy.
Co z tym urgent. Otoz moga ten status dostac ludzie zazwyczaj niepelnosprawni, albo eksmitowani nie z wlasnej winy(przebudowa, wyburzanie starych domow itp.), albo umyslowo chorzy, ktorzy musza mieszkac w rodzaju pensjonatu z opieka. Kiedys bylo tak, ze jesli rodzina mieszkala katem, liczylo sie to, ze dziecko w drodze, liczyl sie tez wiek.Teraz juz nie...
Moja tesciowa :zakochany: wpadla na genialny pomysl( swoja droga to ona albo jest geniuszem albo idiota, ale to inna inszosc). Genialnosc polega na tym, ze to ona zaczela sie starac o ten status urgent dla siebie! A jako umyslowo chora, z renta psychiatryczna, miala duze szanse ,ze jej ten status przyznaja. Dowiadywala sie tez, czy jesli sie stad wyprowadzi, my bedziemy mogli tu zostac.No i ponoc jakas szansa na to by byla. Moj maz mieszka tu od zawsze, wiec po 30 latach ma juz zasiedzialosc.Zreszta, ja sie na tych przepisach nie znam.
Coz, tesciowa nie dostala tego statusu, no i juz sobie wykombinowala, ze my z nia zostaniemy, dopoki nam miasto laski nie wyswiadczy nie doczekamy sie swojego palacu, za lat 6 albo i wiecej... Oczywiscie juz synka instruuje, zeby bral tylko mieszkanie 4-pokojowe, tylko w dobrej dzielnicy itp.itd.. No to mozemy czekac!
No i jak zwykle te same problemy w domu. Moze troche zlagodniala, gdy wie, ze jestem w ciazy i denerwowac mi sie nie wolno, ale nadal synka wyrecza. Boje sie, ze jesli zostaniemy z dzieckiem u niej, to jako rodzice nie bedziemy mieli nic do powiedzenia, bo ona wie lepiej, a wiadomo, ze dziecka sie nie odizoluje od babci, ktora mieszka pod tym samym dachem
Macie jakis pomysl ( oprocz otrucia tesciowej :lol: ) ?