zielka
Nowicjusz
moj kolega ma na cos uczulenie.......nie dawno tak lzy mu lecialy z oczu, ze az zapytalam sie dlaczego placze
Nasze choroby
- Thread starter milusia32
- Rozpoczęty
zielka
Nowicjusz
niom to ja Tobie tym bardziej współczuję .....
Ja ostatnio miałam zapalenie jajników. Co zakończyło sie w moim przypadku wizytą w szpitalu. Zrobiło mi się od migdałków. Ale juz prawie wszystko dobrze. Tylko teraz pozostaje pytanie czy będe mogła miec dzieci w przyszłości ale to sie dopiero okaże.
zielka
Nowicjusz
surdynka, życze Ci jak najlepiej..........
trzymam kciuki
trzymam kciuki
zielka
Nowicjusz
=) nmzc oczywiście
spoko_justa
Nowicjusz
Ja wogóle nie miałam żadnych poważnych chorób tylko grype i zapalenie płuc 
Arina
...aż w jedną krótką chwilę pojmiesz po co żyjesz!
ja tam nie przypominam sobie o dziwnej chorobie.
Jedynie moge ostrzec przed dziwnymi ginekologami!
Ja i inne kolerzanki chodziłyśmy zawszę do tego samego ginekologa. Jedna zaszła w ciążę, lekarz powiedział jej że bedzie miała bliźniaki. A w cale tak nie było, tylko przez przypadek poszła do innego lekarza i okazało się, że ma jakiś guzik. Co by było gdyby nie poszła do innego lekarza!? Straciłaby nawet dziecko!
Co do tych kleszczy... aż sama popatrzałam w miejsce gdzie miałam kleszcza ale to było rok temu- no nic nie widac na szczęscie :]
Jedynie moge ostrzec przed dziwnymi ginekologami!
Ja i inne kolerzanki chodziłyśmy zawszę do tego samego ginekologa. Jedna zaszła w ciążę, lekarz powiedział jej że bedzie miała bliźniaki. A w cale tak nie było, tylko przez przypadek poszła do innego lekarza i okazało się, że ma jakiś guzik. Co by było gdyby nie poszła do innego lekarza!? Straciłaby nawet dziecko!
Co do tych kleszczy... aż sama popatrzałam w miejsce gdzie miałam kleszcza
ale to było rok temu- no nic nie widac na szczęscie :]
zielka
Nowicjusz
Choroba może ujwanić się nawet po dwóch latach.....Arina napisał:
tak jak ostatnio słychać było o śmierci pewnego aktora (wybaczcie zapomnialam jak sie nazzywa)-
u ktorego po 2 latach , po ugryzieniu kleszcza, ujawnila sie choroba, ktora doprowadzila do zgonu...
Arina
...aż w jedną krótką chwilę pojmiesz po co żyjesz!
eeeeeee?
to co robić kiedy ma się kleszcza? nie wyrywać samemu tylko do lekarza iść?
Takie małe coś, a zabić potrafi :zdziwko:
to co robić kiedy ma się kleszcza? nie wyrywać samemu tylko do lekarza iść?
Takie małe coś, a zabić potrafi :zdziwko:
zielka
Nowicjusz
nom wlasnie.........kiedys mowilo sie , ze chyba octem- ale ocet truje kleszcza....kleszcz wychodzi, ale najpierw ''wymiotuje'' trucizna....
Arina, bardzo dobre pytanie.....
Arina, bardzo dobre pytanie.....
moze kto udzeli nam porad :>..?Arina napisał:
Traumatic
el comandante
Kiedys (when i was a young boy )
wirusowe.. astmatyczne... nawracajace zapalenie oskrzeli
punkcje
wycinanie migdalkow (razy dwa)
szpital praktycznie dwa raz w miesiacu (zapalenie oskrzeli)
raz zapalenie pluc
uczulenia na pierze i kurz
czeste przeziebienia
3 razy pobyt w Rabce
klinika w Poznaniu
mnostwo polknietych tabletek, wenflonow na rece i innych wynalazkow
troche tego bylo...
)wirusowe.. astmatyczne... nawracajace zapalenie oskrzeli
punkcje
wycinanie migdalkow (razy dwa)
szpital praktycznie dwa raz w miesiacu (zapalenie oskrzeli)
raz zapalenie pluc
uczulenia na pierze i kurz
czeste przeziebienia
3 razy pobyt w Rabce
klinika w Poznaniu
mnostwo polknietych tabletek, wenflonow na rece i innych wynalazkow
troche tego bylo...
zielka
Nowicjusz
Traumatic, współczucia :/....
Ja z tego co sobie przypominam :
-Przytrząsnęłam sobie drzwiami opuszkę od środkowego palca i miałam'' laleczkę'' z bandażu... Rana nie wyglądała za ciekawie:/ nie mówiąc o ilości wylanej krwi.
Nom dobra może bez szczegółów.
-Jak byłam mała leżałam w szpitalu...Chyba na poważne zapalenie płuc
-miałam ospę wietrzną
-dwa razy złamaną rękę
No i chyba więcej takich poważniejszych rzeczy nie było....
No chyba, że ostatnio - tzn. rok temu- straciłam pamięć! Niewiadomo jak, nie wiadomo, dlaczego i w ogóle.. Nic nie wiadomo..
Stało się to w szkole- zupełna utrata świadomości...Robili mi wszystkie chyba możliwe badania...EKG, eeg, tomograf, i w ogóle pełno......... I ZERO- nic nie wykryli.... Żadnej przyczyny.... Do tej pory nie wiem, dlaczego to się stało. Przeleżałam ok. 2 tygodni w szpitalu…. Ale podobało mi się w tym szpitalu...Nie powiem. No, ale strasznie się czułam w ten jeden dzień...Nic nie pamiętałam, nie mogłam nawet mówić! Było tak jakbym chciała coś powiedzieć, ale nie mogła...Jakby świat toczył się poza mną, a ja się tylko przyglądałam...Nom, ale na szczęście nic od tamtej pory się nie powtórzyło.. Dziwne jest to, że pamiętam cały ten dzień... Nawet z niektórymi..:Szczegółami... No dobra kończę;P
Ja z tego co sobie przypominam :
-Przytrząsnęłam sobie drzwiami opuszkę od środkowego palca
i miałam'' laleczkę'' z bandażu... Rana nie wyglądała za ciekawie:/ nie mówiąc o ilości wylanej krwi.Nom dobra może bez szczegółów
.-Jak byłam mała leżałam w szpitalu...Chyba na poważne zapalenie płuc
-miałam ospę wietrzną
-dwa razy złamaną rękę
No i chyba więcej takich poważniejszych rzeczy nie było....
No chyba, że ostatnio - tzn. rok temu- straciłam pamięć! Niewiadomo jak, nie wiadomo, dlaczego i w ogóle.. Nic nie wiadomo..
Stało się to w szkole- zupełna utrata świadomości...Robili mi wszystkie chyba możliwe badania...EKG, eeg, tomograf, i w ogóle pełno......... I ZERO- nic nie wykryli.... Żadnej przyczyny.... Do tej pory nie wiem, dlaczego to się stało. Przeleżałam ok. 2 tygodni w szpitalu…. Ale podobało mi się w tym szpitalu...Nie powiem
. No, ale strasznie się czułam w ten jeden dzień...Nic nie pamiętałam, nie mogłam nawet mówić! Było tak jakbym chciała coś powiedzieć, ale nie mogła...Jakby świat toczył się poza mną, a ja się tylko przyglądałam...Nom, ale na szczęście nic od tamtej pory się nie powtórzyło.. Dziwne jest to, że pamiętam cały ten dzień... Nawet z niektórymi..:Szczegółami... No dobra kończę;P
Arina
...aż w jedną krótką chwilę pojmiesz po co żyjesz!
No ładnie! a mój chlopak ma źle wyleczone zapalenie oskrzeliTraumatic napisał:
Wszystko przez to, że jest w wojsku, a tam powiedziali mu "albo się wyleczysz sam, albo zdechniesz" ...
Muszelka
Nowicjusz
- Dołączył
- 5 Maj 2005
- Posty
- 138
- Punkty reakcji
- 0
Co do kleszczy to jest w aptece do kupienia taki sprytny i skuteczny przyrząd do wyjmowania kleszczy. POLECAM! Wyjmuje skutecznie i nie zostawia ran ani kawałków kleszcza w ciele.
Tak sie zastanawiam czy pisac o moich chorobach ale chyba nie ma tu tak wiele miejsca i za mało mam czasu,ale kto wie...... może kiedyś napisze...
Pozdrawiam wszystkich chorobździeli
Tak sie zastanawiam czy pisac o moich chorobach ale chyba nie ma tu tak wiele miejsca i za mało mam czasu,ale kto wie...... może kiedyś napisze...
Pozdrawiam wszystkich chorobździeli
Arina
...aż w jedną krótką chwilę pojmiesz po co żyjesz!
jednak na szczęście miała kleszcza tylko raz w życiu- sama sobie wyciągłam, myślę że w przyszłości i tak będę sobie sama wyjmowała. To takie ochydne, że jak zobaczyłam to cos w sobie, nie mogłabym z tym jeszcze iść do apteki po coś by dopiero wyciągnąć ._.