maaadzia
w dojczlandzie :)
do założenia tego tematu skłoniło mnie moje wczorajsze całkiem przypadkowe spotkanie z moim byłym nauczycielem... jeszcze parę lat temu drżałam na jego widok a teraz całkiem sympatycznie mi się z nim rozmawiało ale do rzeczy...ciekawa jestem jakich mieliście najdziwniejszych nauczycieli (wykładowców) z których nabijaliście się na przerwach, których zachowanie było dość specyficzne, takich których na pewno nie zapomnicie.
u mnie właśnie takim nauczycielem jest właśnie ten którego wczoraj spotkałam- pan od PO. kurcze jak ja bałam się lekcji z nim, facet miał takie przekonania że hej, pamiętam jak na jednej lekcji PO tłumaczył nam co powinniśmy jeść a co nie no i wmawiał nam że masło to nasz wróg i że smalec najlepszy i po tamtej lekcji jak widział że ktoś je na przerwie kanapkę z masłem to odrazu na lekcji było odpytywanie i meczenie całą godzinę danego osobnika tak więc jak już coś jedliśmy to chowaliśmy się gdzie się da, z kolei na innej lekcji nigdy nie zapomnę jak kolega się pomylił i zamiast maska przeciwgazowa powiedział maska gazowa wtedy nauczyciel zamilkł i nagle mówi " siadaj mały hitlerku 1", albo jak mnie spytał przy odpowiedzi co bym zrobiła jakby mi zboże napromieniowało...dużo mogłabym jeszcze pisać o tym nauczycielu opisywać styl ubierania ( 2 lata ten sam garnitur ) i inne cechy fakt jest jeden był on tak charakterystyczna postacią z która się spotkałam w szkole że na stałe zagości w moich wspomnieniach
u mnie właśnie takim nauczycielem jest właśnie ten którego wczoraj spotkałam- pan od PO. kurcze jak ja bałam się lekcji z nim, facet miał takie przekonania że hej, pamiętam jak na jednej lekcji PO tłumaczył nam co powinniśmy jeść a co nie no i wmawiał nam że masło to nasz wróg i że smalec najlepszy i po tamtej lekcji jak widział że ktoś je na przerwie kanapkę z masłem to odrazu na lekcji było odpytywanie i meczenie całą godzinę danego osobnika tak więc jak już coś jedliśmy to chowaliśmy się gdzie się da, z kolei na innej lekcji nigdy nie zapomnę jak kolega się pomylił i zamiast maska przeciwgazowa powiedział maska gazowa wtedy nauczyciel zamilkł i nagle mówi " siadaj mały hitlerku 1", albo jak mnie spytał przy odpowiedzi co bym zrobiła jakby mi zboże napromieniowało...dużo mogłabym jeszcze pisać o tym nauczycielu opisywać styl ubierania ( 2 lata ten sam garnitur ) i inne cechy fakt jest jeden był on tak charakterystyczna postacią z która się spotkałam w szkole że na stałe zagości w moich wspomnieniach