Najbardziej wzruszające sceny

koles git

Nowicjusz
Dołączył
17 Lipiec 2010
Posty
312
Punkty reakcji
9
Miasto
Świat
W tym temacie prosiłbym o podzielenie się wrażeniami z najbardziej wzruszających scen filmowych. Takich, dla których warto produkcję obejrzeć i, które ciężko jest zapomnieć. Chodzi mi o sceny, które dla Was są wybitne.

Sceny, przy których za każdym razem płaczę, a wierzcie, że nie jestem specjalnie wrażliwym człowiekiem pochodzą z filmów Skazani na Shawshank i Zielona Mila(przy czym zdecydowanie wolę Zieloną Milę). UWAGA SPOILER. W Skazani na Shawshank jest to scena samobójstwa Brooksa Hatlena (J.Whitmore)- starszy pan po wyjściu z więzienia odkrywa, że nie ma nikogo, kto mógłby go pokochać, a świat niebezpiecznie przyspieszył. Kolejną sceną jest punktem kulminacyjnym filmu. Śmierć Johna Coffeya (M.C.Duncan)- przedstawienie niesprawiedliwości wymiaru prawa i życia.
Polecam.
 

Foka Szara

Nowicjusz
Dołączył
10 Sierpień 2011
Posty
46
Punkty reakcji
3
Wiek
33
Powrót króla-płakałam, kiedy Frodo zdecydował się płynąć z Elfami i Bilbo.

Król lew. Wiadomo-Mufasa spada :(

Wywiad z wampirem-Louis zostaje uratowany przez Armanda i orientuje się, że Claudia się spaliła.

Titanic-Jack znika w glębinach : D

Miasto Aniołów-Seth kupuje gruszki po śmierci Maggie.

Byłoby tego jeszcze mnóstwo ;D
 

cyganka27

Nowicjusz
Dołączył
7 Czerwiec 2011
Posty
522
Punkty reakcji
12
Jeden z filmów... :),,List w butelce,,
Płakałam...

http://www.youtube.com/watch?v=EzNlGj9GX5g
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
Głęboko sięgnąłem pamięcią i może:

Smierc Coffeya z Zielonej mili.
Kluczowa scena z "Myszy i ludzie"
Finał - "Człowiek słoń"
Finał - "Braveheart"
Fianł - "Życie jest piękne"
Finał - "Tańcząc w ciemnosciach"
 

alcor

Nowicjusz
Dołączył
18 Marzec 2011
Posty
325
Punkty reakcji
17
Wiek
13
Miasto
Forumowisko.pl
Bardziej dało do zastanowienia sie i nie ukrywam,że troche wzruszyło:
http://www.youtube.com/watch?v=-Uz80zTMO40
 

cyganka27

Nowicjusz
Dołączył
7 Czerwiec 2011
Posty
522
Punkty reakcji
12
:)...,,Słodki listopad,,...buuuuuu...

http://www.youtube.com/watch?v=pq6lsZoWcFE&feature=related
 

cyganka27

Nowicjusz
Dołączył
7 Czerwiec 2011
Posty
522
Punkty reakcji
12
Jeszcze raz dzisiaj w tym temacie...ale na,,Awatarze,,...chyba poprzestanę do wyciskacza łez wklejanie... :)
Nie ma sensu...kiedy to przy różnych błahostkach zaraz beczę...hi,hi,hi... :)

http://www.youtube.com/watch?v=I4KyKCTFfGg

:)
 

koles git

Nowicjusz
Dołączył
17 Lipiec 2010
Posty
312
Punkty reakcji
9
Miasto
Świat
Alcor, nie ruszyło mnie, ale co to za film?

Co do "Słodkiego listopada" film nie zapadł mi szczególnie w pamięć, ale za sprawą Charlize oglądało się całkiem przyjemnie. "Avatar" to na mój gust najbardziej przereklamowany film ostatnich lat, ale jako romans daje radę.

http://www.youtube.com/watch?v=5KmUZ4nQ-6k
Od 4:00 wyjście Brooksa z więzienia. Prawdziwy wyciskacz łez.
 

Zuetamiush

Bywalec
Dołączył
13 Grudzień 2009
Posty
420
Punkty reakcji
39
Wiek
31
Miasto
Tychy
Mnie strasznie wzruszyły w "Zielonej Mili" dwa momenty(cały film i tak jest świetny i smutny):

Straszna egzekucja Delacroixa, który w ogóle nie zasłużył na taką makabryczną śmierć, chociaż nie był niewinny; i finał, kiedy umiera niesprawiedliwie ktoś tak "czysty", z opinią stworzoną jedynie przez głupich, nic niewiedzących zabobonnych ludzi, którzy wierzą jedynie w to, co zobaczą.
 

ola88

Master of disaster
Dołączył
31 Październik 2009
Posty
604
Punkty reakcji
2
Ja się bardzo łatwo wzruszam ;) Sceny, na których się rozkleiłam zupełnie to m.in.:

Przeminęło z wiatrem - kiedy zrozpaczony Rhett nie chce odejść łóżka, na którym leży martwa Bonnie, mówiąc, że nie może zostawić jej samej, bo ona się boi ciemności.

Cast Away - rozstanie z Wilsonem (matko, nie wiem czemu, ale jak ja na tym ryczałam ;) )


A poza tym to zawszę jakąś łezkę uronię jak ktoś na ekranie umiera, płacze albo rozstaje się z ukochanym/-ą :D
 
Do góry