Najbardziej nielubiana/znienawidzone subkultura.

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
Ostatnie zdanie mojej poprzedniej wypowiedzi powinno rozjaśnić pewne kwestie, co do których masz wątpliwości - szczególnie zdanie w nawiasie. Krytyka sama w sobie nie jest w stanie "nawrócić siłą" bo gdy zaczyna tego dokonywać to przestaje być krytyką a zaczyna być szantażem. A krytyka i szantaż to dwie różne kwestie. Tak to rozumiem. Pozdrawiam.
tak rozumiem. co do szantażu, może być także groźbą. niestety teraz niektórzy nie krytyce nie potrafią poprzestać. krytykę stosuje sam, ale nigdy nikomu glanów nie kazałem nałożyć bo trampki są złe. wątpliwości rozwiał już sam początek Twojej wypowiedzi, miałem je po Twoim pierwszym postem bo nie oddawał Twojego pełnego podejścia do sprawy (pozostawiał zbyt wiele możliwości, temu tą ciągnąłem) :)
 

callidionis

Nowicjusz
Dołączył
28 Kwiecień 2008
Posty
88
Punkty reakcji
0
Fajnie że byłem w stanie się wytłumaczyć z niejasności. Co do tego:

"co do szantażu, może być także groźbą."

Pozwól, że coś tu wyprostuję (wybacz ale takie zboczenie zawodowe):

Szantaż opiera się na zastosowaniu groźby (poniesienia sankcji w przypadku nie dopełnienia stawianych postulatów) ale nie jest groźbą samą w sobie.

Groźba to: Zrobię X bez względu na twoje zachowanie.

Szantaż: Zrobię X jeśli ty nie zrobisz Y

Jest jeszcze ultimatum: Możesz uniknąć tego że zrobię X jeśli ty zrobisz Y do momentu Z.

Przepraszam za czepialstwo.
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
no tak, nie wyraźnie napisałem, nie chodziło mi że szantaż może być groźbą, tylko że zastosowana może być groźba, chodzi o groźbę fizycznego kontaktu, nie tak subtelne groźby jak szantaż :)
 

wyznaczona

Nowicjusz
Dołączył
4 Marzec 2009
Posty
180
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Gdzieś daaleko
Większośc ludzi teraz ocenia po wyglądzie, a nie po tym co ma się w środku... niestety .
Hmm jak dla mnie najbardziej nielubianą subkulturą są skini. o ile można ich nazwac subkulturą.
matko teraz nastały takie czasy ze po mordzie można za wygląd dostac...
 

Qua

Nowicjusz
Dołączył
5 Maj 2008
Posty
126
Punkty reakcji
3
Większośc ludzi teraz ocenia po wyglądzie, a nie po tym co ma się w środku... niestety .
Hmm jak dla mnie najbardziej nielubianą subkulturą są skini. o ile można ich nazwac subkulturą.
matko teraz nastały takie czasy ze po mordzie można za wygląd dostac...
Teraz to jest w miarę spokojnie. Trochę się skinom znudziło ganianie punków i na odwrót, z 10-20 lat temu ciągle jakieś bójki były. No może przesadzam, ale na pewno częściej można było dostać za celtyka czy anarchię na koszulce, niż teraz.
A poza tym skin skinowi nie równy. Jest pełno "podgatunków", chociaż pewnie chodziło Ci o tych typów co są dresami w glanach i szukają okazji, żeby komuś dać po mordzie, tłumacząc się, że to komuch/anarchista/murzyn/brudas :D ?
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
Większośc ludzi teraz ocenia po wyglądzie, a nie po tym co ma się w środku... niestety .
Hmm jak dla mnie najbardziej nielubianą subkulturą są skini. o ile można ich nazwac subkulturą.
matko teraz nastały takie czasy ze po mordzie można za wygląd dostac...

Moment, ty jesteś metalem?
W takim razie w czym problem? Akurat wielu skinów nawet słucha metalu i może nie tyle co toleruje, ale metale są im obojętni. Wiele razy natknąłem się na skinów i w spokoju z obojętnością wzajemną rozminąłem się z nimi na ulicy itd. Więc nie rozumie w czym problem.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
To i ja dorzucę coś do postu cytowanej koleżanki. Po pierwsze podejrzewam, że ,,czasy" kiedy można było dostać za wygląd były zawsze i będą. Ot taka mentalność co poniektórych ludzi, jak nie rozumieją to się boją. A strach od agresji dzieli cienka granica.
 

damroka

the local freak with the twisted mind
Dołączył
7 Sierpień 2008
Posty
1 175
Punkty reakcji
3
Wiek
32
Miasto
się biorą dzieci?
Moment, ty jesteś metalem?
W takim razie w czym problem? Akurat wielu skinów nawet słucha metalu i może nie tyle co toleruje, ale metale są im obojętni. Wiele razy natknąłem się na skinów i w spokoju z obojętnością wzajemną rozminąłem się z nimi na ulicy itd. Więc nie rozumie w czym problem.
Co skin, to obyczaj. Są też tacy, dla którym metale to brudasy, nie wiem czy wiesz... :p Generalnie też raczej nie przepadam za skinami (a raczej za ich porąbana częścią nie mającą nic lepszego do roboty niż wykrzykiwanie przekleństw na marszach tolerancji i pluciu pod nogi spotkanym na mieście czarnym), choć metalką nie jestem :)

To i ja dorzucę coś do postu cytowanej koleżanki. Po pierwsze podejrzewam, że ,,czasy" kiedy można było dostać za wygląd były zawsze i będą. Ot taka mentalność co poniektórych ludzi, jak nie rozumieją to się boją. A strach od agresji dzieli cienka granica.
Widzę, że Ciebie też irytuje obwinianie za wszystko "dzisiejszych czasów"? :D
 

Calmwater

Nowicjusz
Dołączył
8 Marzec 2009
Posty
7
Punkty reakcji
0
Generalnie nie mam nic przeciw innym subkulturom. Niemniej chyba najmniej przychylnie patrzę na dresiarzy w polskim wydaniu. I nie chodzi mi tu o ludzi, którzy śmigają w dresach, ale o tą ich częśc, która ma świat złożony z koksu, siłki, starego BMW, durnej, puszczalskiej blondi i napieprzania przypadkowych ludzi za byle co. A w Polsce niestety jest ich dużo. Z dyskotekowych klimatów nie lubię tych nacpanych i kozaczących, z hh - głupich gnojków którzy myślą, że jak spalą się zielskiem, pobluźnią i coś rozwalą z kapturem na łbie to staną się kwintesencją hh :/
Skini z tego co wiem są subkulturą doś skomplikowaną wewnętrznie, mogę nie zgodzic się z ich poglądami, ale nic do nich nie mam w sumie.
Generalnie można powiedziec, że nienawidzę subkultury debili, a wielu z jej członków niestety jest dresiarzami.
 

senioritass

Nowicjusz
Dołączył
7 Kwiecień 2009
Posty
38
Punkty reakcji
0
ja właściwie do żadnej subkultury nic nie mam- mój kumpel jest skat'em, najlepszy przyjaciel metalem, chlopak slucha hard rocka i kazdy znich jest wyjatkowy oryginalny i przez to taki super:) nie mam tez nic do emo bo to dla mnie banda nieszkodliwych dzieciaków (lub dorosłych którzy dorosnąć nie chcą) z całkiem fajną muzą, na dresów patrze z politowaniem (Absolutny Brak Mózgu), skini sa pochrzanieni ale sa mi obojętni bo zadnych w moim mieście nie ma (a przynajmniej na zadnych się nie natknelam) cała reszta punki, gotyki itd to ludzie dla mnie osobiście nieszkodliwi bo co komu przeszkadza ze ktos ma kolczyki na calym ciele nosi glany i ciuchy jak z filmu rodzina adamsow?nikomu tym nie szkodza chyba ze samym sobie. gdybysmy wszyscy byli jednakowi to by to bylo nuuudne.niech kazdy sobie bedzie jaki jest i juz :D
 

Jergen

Nowicjusz
Dołączył
30 Wrzesień 2007
Posty
288
Punkty reakcji
1
Wiek
26
Miasto
z kątowni
Ludzie emosy najbardziej mi nieprzypadli do gustu... Nie widzę sensu w ich rozumowaniu - i tak nikt ich nie zrozumie :D No i wożące się dresy.
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
Nie chodzi mi o to, co z nimi robisz, tylko czym przejawia się ta "świeżość" bo nie potrafię tego ogarnąć. Kiedy emo jest świeże, a kiedy nieświeże?
 

DarkGirl

Nowicjusz
Dołączył
9 Kwiecień 2009
Posty
60
Punkty reakcji
0
Wiek
32
ogólnie nic nie mam do różnych subkultur ale jakoś najbardziej wnerwiają mnie skini :/
 

Ae_Aurigae

Nowicjusz
Dołączył
8 Kwiecień 2009
Posty
48
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Another World
Nie chodzi mi o to, co z nimi robisz, tylko czym przejawia się ta "świeżość" bo nie potrafię tego ogarnąć. Kiedy emo jest świeże, a kiedy nieświeże?
Świeże...tak mi się powiedziało... poprosru EMO może chodzi mi o wiek bardziej. Bo 11 letnie emo mnie doprowadza do szewskiej pasji.
 
Do góry