Najbardziej nielubiana/znienawidzone subkultura.

Szklista

niekonwencjonalna
Dołączył
14 Marzec 2006
Posty
1 704
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
wieje wiatr?
Jedyne co metale mają wspólnego z brudasami to chyba tylko glany...

ja swoje pastuję :p i mimo, że już 4 lata mają są w dużo lepszym stanie niż poprzednie które po roku przerobiłam na papcie :lol:

Czego nie toleruję? Ogólnie rzecz biorac jestem mało tolerancyjnym człowiekiem. I nie chodzi tu tylko o subkultury. Są ludzie, którzy są w porządku, chociaż słuchają popu czy techno, a mimo wszystko nie mają siana w głowie i można z nimi pogadać na tematy egzystencjonalne, a nie tylko o złamanym paznokciu, czy brudnej feldze wypasionej fury :p

Jeśli chodzi o rozróżnianie... ktos kto się nie interesuje znać sie nie będzie - proste. A kto brudas - to widać i czuć, nie osądza się tego po subkulturach.
 

donia911

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2009
Posty
11
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Siemianowice Śl.
Hej, uważam ze ni ma takiej subkultury która bylaby idealna.
każda ma jakiś minus.

Chodz bardzoe nie lubie tych tzw. "blokersów;p"
 

Szklista

niekonwencjonalna
Dołączył
14 Marzec 2006
Posty
1 704
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
wieje wiatr?
O, napiszę jeszcze o dresiorach, którzy są najbardziej opiekuńczymi ludźmi... zawsze zapytają czy mam jakiś problem. piwem poczęstują (w locie). I często gęsto zdarza się, że są przećpani i przepici. I mają bardzo płytkie podejście do życia. (choć pewnie są i wyjątki... ale takowych jeszcze nie spotkałam)
 

nuworld

Błądzi człowiek, póki dąży.
Dołączył
9 Listopad 2007
Posty
3 029
Punkty reakcji
5
Też nie, bo glany to nie jest oryginalnie obuwie metali.
Około 20 lat temu w czasach, kiedy metali było bardzo dużo, żaden z nich nie chodził w glanach.
Kiedyś metale chodzili w adidasach białych (jak ja), albo w kowbojkach (jak Morion).

Więc nawet taki drobiazg, jak obuwie się tu różni.

No to jeszcze lepiej.

Ja to za glanami nigdy nie przepadałem, wole adidasy. Wygodnie i tyle.

A do subkultury zadnej nie naleze aczkolwiek najblizej mi do skinheadów i metali.

Kiedyś za szczyla punkowałem i wtedy miałem glany ale najchetniej wymazałbym ten okres z zyciorysu i dziś mam przeciwstawne poglądy i to duzo. Oj mialem z 14-15 lat i byłem bardzo zbuntowany :p Nawet sie mocno zajarałem tym przez pewien czas ale na szczescie nic z tego okresu nie przeniosłem do dzisiaj moze opróc antyklerykalizmu i niechęci do wielkich korporacji BB)

Miedzy innymi dlatego też sporo lat pozniej nie biłem anarcholi na ulicach a mialem okazje wiele razy wyprostować komuś poglądy. To mi zostało do dziś, każdy ma prawo do swoich przekonań i każdy ma prawo się mylić, dlatego z pogardą patrzę na reakcję lewaków czyli antifę, zaprzeczają sami sobie.

Subkultury ogólnie obsysają paukę jeśli ktoś za sztywno sie ich trzyma.
 

Pietro

Nowicjusz
Dołączył
11 Lipiec 2008
Posty
17
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Częstochowa
O, napiszę jeszcze o dresiorach, którzy są najbardziej opiekuńczymi ludźmi... zawsze zapytają czy mam jakiś problem. piwem poczęstują (w locie). I często gęsto zdarza się, że są przećpani i przepici. I mają bardzo płytkie podejście do życia. (choć pewnie są i wyjątki... ale takowych jeszcze nie spotkałam)
A ja zakładam to na co mam ochotę w danej chwili. Raz mam ochotę na dres, innym razem na jeansy (byle nie z haftem na :cenzura:e), nie podzielam zupełnie tej teorii, nie wszyscy w dresach są przećpani i przepici. Zapewne, spotkasz jeszcze kiedyś typa w dresach który, swoją inteligencją i wykształceniem Cię zaskoczy.

Najbardziej nie lubię emo, i różowych lalusi.
 

Szklista

niekonwencjonalna
Dołączył
14 Marzec 2006
Posty
1 704
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
wieje wiatr?
A ja zakładam to na co mam ochotę w danej chwili. Raz mam ochotę na dres, innym razem na jeansy (byle nie z haftem na :cenzura:e), nie podzielam zupełnie tej teorii, nie wszyscy w dresach są przećpani i przepici. Zapewne, spotkasz jeszcze kiedyś typa w dresach który, swoją inteligencją i wykształceniem Cię zaskoczy.

ale ja nie pisze tu o ludzich, którzy chodzą w dresie. owszem - sama chodzę czasem w dresie, podobnie jak Nocturnus - kiedy osiedle woła, by zagrać. I wcale nie twierdzę, że wszyscy są przepici i przećpani. Po prostu tak nazwano bezmózgich ludzi, którzy każdy swój problem chcą rozwiązać poprzez agresję, nie wiem czemu uczepiła się ich nazwa 'dres'. I wierzę, że jeszcze spotkam na swej drodze jakiegoś inteligentnego i błyskotliwego człowieka w dresie :)
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
chyba dla totalnego ignoranta, punk to całkiem inna muzyka niż metal, podobna do metalu jak techno do hh >< no może lekko przesadzam ale mniej więcej tak jest
Niekoniecznie. Wiele kapel punkowych i hc oscyluje momentami koło metalu.
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
Znam wielu metali, z którymi rozumiem się doskonale, mamy wspólne spojrzenie na wiele spraw, ale znam też wielu punkowców, z którymi się kompletnie nie dogaduję, więc mi się wydaje, że to kwestia jednostki. Metalowcy są tak nieujednoliconą subkulturą, że nie można mówić o ich wspólnej mentalności.
 

nuworld

Błądzi człowiek, póki dąży.
Dołączył
9 Listopad 2007
Posty
3 029
Punkty reakcji
5
Metalowcy są tak nieujednoliconą subkulturą, że nie można mówić o ich wspólnej mentalności.

To prawda część z nich jest po naszej stronie, część po waszej, a część wszystko to pi**doli

Jednak myślę ze coraz wiecej metali jest jenak po naszej :D

AND YOU KNOW WHAT THAT MEANS...
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
Masz rację ;) Większość metalowców to patrioci, lub nacjonaliści, ale na takim np. Woodstocku można spotkać od zaje*ania długowłosych szarpidrutów, którym bliżej na lewo niż na prawo. Kwestia jednostki ;)
 

Wojownik1988

Syn grzesznych ciał
Dołączył
5 Lipiec 2007
Posty
1 853
Punkty reakcji
6
Wiek
36
Miasto
Mazury
Masz rację ;) Większość metalowców to patrioci, lub nacjonaliści, ale na takim np. Woodstocku można spotkać od zaje*ania długowłosych szarpidrutów, którym bliżej na lewo niż na prawo. Kwestia jednostki ;)

Woodstock to co innego. Bardzo mało metalowców tam jeździ. Nie te klimaty.
Bardzo mało Metalowych kapel tam gra.
Zdecydowana większość metalowców to tacy, jak np. ja czy Morion.
Patriotyzm, oraz często poglądy anty-chrześcijańskie (rodzimowierstwo, satanizm lub ewentualnie ateizm).
Toteż prawie 100% zespołów metalowych ma testy o tego typu ideologii.

A na woodstock jeździ podobno właśnie ta mniejszość, o której wspomniałeś.

Ze wszystkich kumpli w moich klimatach, jakich znam w moim mieście (około kilkunastu) żaden nie jeździ na Woodstock.
Bardzo mało Metalu tam jest, a poza tym wkurzały by nas te całe hipisowskie klimaty, których bardzo nie lubimy.

100 razy więcej metalowców jeździ na festiwale 100% w metalowych klimatach - Metalmania, S'Thrash'ydło, Thrash Camp itp.
Oprócz tego kiedyś sporo metalowców jeździło do Jarocina, bo tam kiedyś była różna muzyka, dużo metalowych kapel też było. Tam właśnie zawsze podobno jeździli metalowcy o poglądach podobnych do mnie, czy do Moriona, a były nawet podobno osobne sceny - jedna dla Metalowych zespołów i druga dla punkowych, z powodu konfliktu między tymi dwoma grupami.
W każdym razie w Jarocinie punk (którego nie lubię) wcale aż tak bardzo nie przeważał, było też bardzo dużo kapel reprezentujących inne odmiany muzyki, przede wszystkich Heavy Metal.
Obejrzyjcie sobie reportaż z Jarocina '82 (jest na You Tube), a zobaczycie, że kapel z pod szyldu Heavy Metal było wcale nie mniej. A na stronie Polish Heavy Metal jest lista Polskich kapel Metalowych, które grały w Jarocinie.
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
cóż, u mnie patriotyzm narodził się z egoizmu, kiedy zdałem sobie sprawę, że dobro jednostki jest możliwe tylko wtedy gdy zapewnione jest dobro narodu. ale każda droga dobra jak efektem jej jest określony cel :)
co do wooda, pisałem, mi zbiorowiska nie są potrzebne, wole sobie samemu posłuchać muzyki, bo jak słyszę muzykę, nie chce słyszeć otoczenia
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
Woodstock to co innego. Bardzo mało metalowców tam jeździ. Nie te klimaty.
Bardzo mało Metalowych kapel tam gra.
Bardzo mało? A byłeś? Bo ja owszem i coś mi się nie zgadza.
 

Anarchista

ni ma
Dołączył
28 Sierpień 2007
Posty
649
Punkty reakcji
1
Woodstock to co innego. Bardzo mało metalowców tam jeździ. Nie te klimaty.
Bardzo mało Metalowych kapel tam gra.
Zdecydowana większość metalowców to tacy, jak np. ja czy Morion.
Patriotyzm, oraz często poglądy anty-chrześcijańskie (rodzimowierstwo, satanizm lub ewentualnie ateizm).
Toteż prawie 100% zespołów metalowych ma testy o tego typu ideologii.
och , acha.Robisz jakieś statystyki ? masz siatkę szpiegów? czy po prostu ograniczasz się do własnego podwórka?
 

Wojownik1988

Syn grzesznych ciał
Dołączył
5 Lipiec 2007
Posty
1 853
Punkty reakcji
6
Wiek
36
Miasto
Mazury
Bardzo mało? A byłeś? Bo ja owszem i coś mi się nie zgadza.

Widziałem nie raz reportaże z Woodscotcka i większość ludzi to byli punkowcy, albo osoby w klimatach rasta, czy ludzie przypominający do złudzenia hipisów.
A metalowców bardzo mało widziałem

Na pewno 100 razy więcej metalowców jeździ np. na Metalmanię do Katowic.
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
Widziałem nie raz reportaże z Woodscotcka i większość ludzi to byli punkowcy, albo osoby w klimatach rasta, czy ludzie przypominający do złudzenia hipisów.
A metalowców bardzo mało widziałem
Ty widziałeś w telewizji, ja byłem. A punkowców na Woodzie jest jeszcze mniej niż metalowców, więc nie wiem co Ty za reportaże oglądałeś.
Na pewno 100 razy więcej metalowców jeździ np. na Metalmanię do Katowic.
Dziwne.
 
Do góry