beniamin
Nowicjusz
Co sądzicie o tzw. "muzyce masowej" czyli muzyki tworzonej przede wszystkim dla jak najszerszego grona odbiorców i nastawionej przede wszystkim na zysk (owszem, każdy muzyki chce zarabiać na tym co tworzy, ale chyba powinno być, że "gra dobrze więc zarabia" niż "gra, żeby zarabiać"). Ja oczywiście jestem bardzo negatywnie nastawiony, gdyż w 99% jest to po prostu żenada, zarówno pod względem wokalnym (jeśli w ogóle występuje ) jak i jeśli chodzi o tekst. Przykładów nie podaje, gdyż chyba każdy takowe zna. Najgorsze to chyba to, że plaga masowości przestaje dotyczyć tylko muzyki pop, ale o zgrozo nawet rocka, punk itd. Zapraszam do dyskusji.
A i żeby nie było, że jestem "muzycznym ignorantem" o jakich mówi się w wątku w tym dziale: również w popie, hip-hopie czy nawet techno są wykonawcy i piosenki, które mi się podobają
Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji.
A i żeby nie było, że jestem "muzycznym ignorantem" o jakich mówi się w wątku w tym dziale: również w popie, hip-hopie czy nawet techno są wykonawcy i piosenki, które mi się podobają
Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji.