[sic]
Nowicjusz
- Dołączył
- 11 Styczeń 2007
- Posty
- 117
- Punkty reakcji
- 0
- Wiek
- 40
Po pierwsze: nie obwiniaj siebie za twój stan!!!!! to nie jest twoja wina!!! kochalas, kochasz i masz prawo byc w takim stacie po stracie kogos bliskiego. płacz, krzycz, rozwalaj wszystko, masz do tego powody. wiedz o tym ze nie jestes jedyna osobą na świecie która doswiadczyla. popatrz tu na forum, pełno jest takich ludzi, ja takze. tak jak ty nie mam nawet z kim pogadac i dlatego przywialo mnie tutaj. tu moge wyrzucic to z siebie i to pomaga. napewno chcesz go znienawidziec ale niepotrafisz, oklamujesz sama siebie nawet jesli poczujesz ze tak jest. to dopiero 2 tygodnie bez niego a z drugiej strony wiecznosc. Uwierz jesli przetrwasz ten najgorszy okres później moze byc juz tylko lepiej. Ja sobie mówilem ze gorzej i tak juz nie bedzie, wiekszej krzywdy mi ona nie zrobi, bo wszystko co najgorsze mi sprawila. jeszcze niedawno bylem w takim samym stanie jak ty, moze i gorszym. tu mozesz przeczytac
http://www.forumowisko.pl/index.php?showto...mp;#entry502932
http://www.forumowisko.pl/index.php?showto...mp;#entry502932