Ależ wiadomości są, nawet w tych złych, wartych pogardy i pustych podręcznikach w których podobno nic nie ma. Podręcznik to nie są puste, śnieżnobiałe kartki aby twierdzić, że nic się z nich nie nauczy. Gdyby były niewartościowe to by je zmieniono, wycofane skoro nie spełniają swojej funkcji edukacyjnej. Problemem nie jest brak potrzebnych wiadomości które przekazywane są nie tylko w podręczniku ale i również przez nauczyciela. Problemem jest kłopot z przyswajaniem owej wiedzy który skutkuję takimi sytuacjami jak domniemania ciąży po seksie oralnym. Naprawdę nie trzeba się wysilać by jakież obeznanie w temacie posiadać. Wystarczy posiadać właśnie umiejętność czytania ze zrozumieniem i uważać na lekcjach biologii. Nie trzeba być również jakimś wybitnie uzdolnionym człowiekiem aby wiedzieć najprostsze zagadnienia. Podstawy wiedzy są w każdym podręczniku od biologii, ponadto podstawy te uzupełniane są lekcjami na których nauczyciele dwoją się i troją aby pospólstwo zechciało okazać choć odrobinę zainteresowania tematem. Mało tego, w szkołach prowadzone są dodatkowe zajęcia z wychowania seksualnego. Jeśli w dalszym ciągu ktoś czuję głód wiedzy, istnieją biblioteki, księgarnie, czytelnie. Za ciężko aby wyjść z domu? Jest internet który jest przepchany wiadomościami o seksie. Czasy gdzie dostęp do wiedzy był przeznaczony jedynie dla osób z odpowiednim urodzeniem czy statusem majątkowym dawno minęły, przynajmniej u nas w Polsce. Brak wiedzy w takiej sprawie jest wstydem i nie ma na to żadnego usprawiedliwienia, nie dzisiaj gdzie seks tematem tabu nie jest. Nie ma czegoś takiego jak brak jakichś wiadomości, jest tylko brak chęci ich poznania.