dave123 napisał:
A co do psychologi to skoro jest to taki syf to niby dlaczego ludzią to pomaga ?
Po pierwsze, to ludziom, a po drugie, to niektórzy są słabi i potrzebują słowa drugiego człowieka, ale są przypadki, na których to nie robi najmniejszego wrażenia.
dave123 napisał:
poza tym takie ocenianie kogoś w stylu , że jest z kimś nie tak bo idzie na takie coś świadczy raczej o braku twojej inteligencji.
Ale o jej istnieniu świadczy kilka innych rzeczy, niekoniecznie stwierdzonych przez dave'a z Forumowiska
Kaznodzieya napisał:
Stwierdzenie, że z każdym kto musi iść i słuchać jest coś nie tak, jest kategorycznie krzywdzące i nieprawdziwe. Widać generalnie tak już jest, że ludzie mają wrodzona awersje czy wręcz alergie na rzekome pouczanie i mądrość innych.
Nie, to stwierdzenie jest prawdziwe. Jeśli potrzebujesz pomocy, jeśli musisz wysłuchać gościa, który stoi na mównicy i leje wodę, to coś jest z Tobą nie tak, masz nierozwiązany problem. Gdyby wszystko było z Tobą w porządku, zająłbys się sobą w inny sposób.
Na prawdę nie widzisz, że ludzie go słuchający sa zaprzeczeniem jego mowy ? Popatrzmy : Nie wystarczy chcieć coś zrobić, trzeba to zrobić ! A z drugiej strony siedzi gościu, który go słucha, a potem pewnie podejdzie i powie " świetna mowa, ja zawsze chciałem coś zrobić, ale teraz chyba zrobię, bo pan mi to powiedział ". Coś tu nie gra, prawda ? Tym bardziej, jeśli ten człowiek za 2 dni, albo za tydzień pójdzie na kolejną mowę. Taki słuchacz jest zaprzeczeniem słów samego mówcy.
Kaznodzieya napisał:
Przysłowie mówi: Mądry uczy się na cudzych błędach i doświadczeniach, bardziej inteligentny na swoich, natomiast głupi nie uczy się niczego i od nikogo.
Dokładnie, dlatego człowiek inteligentny nie musi słuchać tej gadaniny.