Moje zdanie, a zdanie Kościoła - konsekwencje?

Lonnger

Nowicjusz
Dołączył
31 Grudzień 2005
Posty
204
Punkty reakcji
0
Witam
Potrzebuję pomocy na odpowiedź na jedno nurtujące mnie pytanie:
"Czy mając inne zdanie niż przedstawia Kościół (komórki macierzyste, antykoncepcja itp itd - jakiekolwiek) popełniam grzech?"

Jeśli chodzi o pytania to dowolne - po prostu nie zgadzam się w czymś z Kościołem czy wtedy popełniam grzech? Czy muszę się z tego wyspowiadać? Teoretycznie nie podzielając tego zdania sprzeciwiam się jemu.

Pytanie mnie naszło na studiach gdy jeden z wykładowców zapowiedział przed wykładem, że będzie przedstawiał wiedzę kontrowersyjną i nic nie powie i nie wyciągnie żadnych konsekwencji jak ktoś bez słowa wyjdzie z sali.

Uczę się na kierunku Inżynieria biomedyczna - specjalizacja ukazuje, że będę ingerował w komórki macierzyste itp... czy popełniam tym wszystkim grzech?
 

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
Odpowiedz jest bardzo prosta. O tym co jest grzechem decyduje ksiadz a nie Ty ;)

Jak ksiadz powie ze jak kochasz sie z zona guma to ta jest i juz, idzesz do piekla.

Tak ten system dziala ;)

Wierzacy nie ma mozliwosci uzywac wlasnego sumienia, liste grzechow ustala Kosciol.
 

Lonnger

Nowicjusz
Dołączył
31 Grudzień 2005
Posty
204
Punkty reakcji
0
Czyny - wiadomo;P
Ale mi konkretnie chodzi o własne zdanie w sprawach weźmy komórek macierzystych, że sie z nim nie zgadzam...

Próbowałem pisać do paru księży maile - żaden nie odpisał, a jak się chciałem zapytać osobiście to ksiądz o mało mnie nie wyklną bo dorosły facet a takich elementarnych rzeczy nie wie... A no nie wie... bo jak był mały to nie mówili, a jak dorosły to wyśmiewają... dobrze że mnie nie nałożył ekskomuniką xD
 

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
Czyny - wiadomo;P
Ale mi konkretnie chodzi o własne zdanie w sprawach weźmy komórek macierzystych, że sie z nim nie zgadzam...

Próbowałem pisać do paru księży maile - żaden nie odpisał, a jak się chciałem zapytać osobiście to ksiądz o mało mnie nie wyklną bo dorosły facet a takich elementarnych rzeczy nie wie... A no nie wie... bo jak był mały to nie mówili, a jak dorosły to wyśmiewają... dobrze że mnie nie nałożył ekskomuniką xD

Samo posiadanie innego zdanie niz Kosciol to chyba grzechem nie jest, przynajmniej nie kojarze ;)
Nie mniej trzeba sie podorzadkowac.

Pytac ksiezy nie masz o co, bo zarowno w tych sprawach, jak i sprawach seksu wiedzy oni nie maja zadnej, a sie madrza i mowia komus jak ma zyc.
Chca manipulowac wiernych bo to ich biznes, proste.

bioetyka jest jednak troche skomplikowana i nie do konca jednoznaczna, oczywiscie, ksiezy to przerasta, ich juz prezerwatywa przerasta wiec czego wymagac...
 

Lonnger

Nowicjusz
Dołączył
31 Grudzień 2005
Posty
204
Punkty reakcji
0
Właśnie... i nadal nie wiem... bo taka jest prawda, że mając inne przekonania to je również wygłaszam... i nadal jest zbyt dużo gdybania i lepiej byłoby pogadać z "normalnym" księdzem z powołania, a nie z zawodu... ale czy tacy w dzisiejszych czasach są?
 

Keehl

positive thinking sucks
Dołączył
4 Grudzień 2009
Posty
982
Punkty reakcji
35
Miasto
Śląsk Cieszyński
W sytuacji kiedy ma się inne zdanie niż Kościół warto się chyba zastanowić, dlaczego w ogóle do tego Kościoła należymy i czy dalej żyć według przekonań własnych czy księży...
 

przecajo

ja tetryk
Dołączył
22 Kwiecień 2009
Posty
3 329
Punkty reakcji
91
Wiek
64
Miasto
wielkamałopolska
Dlaczego chcesz gotowej odpowiedzi?
To Ty wiesz najlepiej czy popełniasz grzech czy nie.
Nie można zgrzeszyć troszkę.
 

Leone

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2008
Posty
1 367
Punkty reakcji
1
Wiek
37
To Ty wiesz najlepiej czy popełniasz grzech czy nie.
Niestety, tak to nie działa.
To zabawne, ale to właśnie ksiądz decyduje, co jest grzechem, a co nie.
Przykład: przez długi czas obowiązywał post. I zjedzenie w ten dzień mięsa było grzechem.
Potem kościół post zdjął i grzechu nie ma.

Tak ta wiara jest już skonstruowana.
 

Lonnger

Nowicjusz
Dołączył
31 Grudzień 2005
Posty
204
Punkty reakcji
0
To właśnie jest najbardziej dobijające... że księża decydują o wszystkim, a nie to co było podstawą naszej wiary... Ehh sytuacja z interpretowaniem Biblii przez księży przypomina mi się lekcja Języka polskiego - co na myśli miał autor... - czyli teoretycznie wszystko:/


Tylko, że ja wierzę w Boga, ale zastanawiam się jak to wygląda ze zdaniem Kościoła... Bo jeszcze się okaże na końcu, że księża tak namieszali w naszych obrzędach i podstawach wiary, że to co teraz robimy nie ma nic wspólnego z podstawami naszej wiary.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
odpowiem odnośnie otwierającego postu (dygresje - można w innych tematach)
1. najważniejsze jest sumienie, jeżeli masz je czyste, to ok
2. w przypadku katolików, nie decyduje ksiądz, ale kodeks kanoniczny - on jest barierą dla określenia tego co grzech stanowi, a co nie
3. zajrzyj do kkk i postępuj zgodnie z sumieniem
 

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
W sytuacji kiedy ma się inne zdanie niż Kościół warto się chyba zastanowić, dlaczego w ogóle do tego Kościoła należymy i czy dalej żyć według przekonań własnych czy księży...

Problem polega na tym ze chyba nie mozna miec nigdy w 100% takiego samego zdania co Kosciol i pytanie czy sobie ten Kosciol olac czy podporzadkowac jakiemus tam % z czym sie nie zgadzamy ;]

To Ty wiesz najlepiej czy popełniasz grzech czy nie.

Nie, grzech sie popelnia wtedy gdy sie robic cos co Kosciol uwaza za grzech :)

1. najważniejsze jest sumienie, jeżeli masz je czyste, to ok

no nie jest ok, Kosciol przy spowiedzi nie kaze sie spowiadac z watpliwosci naszego sumienia tylko lista grzechow jest jasno sprecyzowana

2. w przypadku katolików, nie decyduje ksiądz, ale kodeks kanoniczny - on jest barierą dla określenia tego co grzech stanowi, a co nie

a ten kodeks ukladaja przeciez ksieza a nie marsjanie :)
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
owszem, ale nie jest tak , że ksiądz z Koziej Wólki decyduje co jest grzechem...
 

przecajo

ja tetryk
Dołączył
22 Kwiecień 2009
Posty
3 329
Punkty reakcji
91
Wiek
64
Miasto
wielkamałopolska
Jest coś takiego co nazywamy RACHUNEK SUMIENIA.
Jeśli go przeprowadzimy to sami wykryjemy grzechy które nas gryzą i z nimi udajemy się po rozgrzeszenie, z jednym warunkiem: MAMY ŻAŁOWAĆ a nie popełniać dalej.
 

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
owszem, ale nie jest tak , że ksiądz z Koziej Wólki decyduje co jest grzechem...

szeregowy pionek nie, ale papiez - szef wszystkich szefow z kumplami ustaja co dobre co zle i co grzechem a co nie

Jest coś takiego co nazywamy RACHUNEK SUMIENIA.
Jeśli go przeprowadzimy to sami wykryjemy grzechy które nas gryzą i z nimi udajemy się po rozgrzeszenie, z jednym warunkiem: MAMY ŻAŁOWAĆ a nie popełniać dalej.

rachunek sumienia nie daje mozliwosci negowania tych grzechow ktore zadecyduja ksieza,

ktos uzywa gumki, z ukochana zona, popelnia grzech i koniec, czy mu sumienie to rusza czy nie.. i oczywscie ze ma za to zalowac, inaczej spowiedz nie wazna i kolejny grzech, swietokradctwo spowiedzi i piekielko czeka :)
 

maciek s

Nowicjusz
Dołączył
14 Wrzesień 2010
Posty
82
Punkty reakcji
12
Wszystko co jest sprzeczne z wolą Boga jest grzechem, można powiedzieć, że tylko człowieczeństwo Chrystusa podporządkowane swej Boskiej woli i Niepokalana, pozbawiona grzechu pierworodnego nie grzeszyli, no i Adam i Ewa dopóki się nie zbuntowali.
Wobec czego gdy każdy człowiek grzeszy, nie może bez pomocy łaski uświęcającej zostać zbawionym, czyli powrócić do stanu przed upadkiem pierwszych rodziców, gdyż jako istota upadła, poddana grzechowi nie możemy powrócić do tego stanu.
Łaskę uświęcającą katolicy Kościoła powszechnego/rzymskiego wysługują sobie dzięki uczestnictwu w Spowiedzi, Mszy, Eucharystii, później przez modlitwę, czyny pokutne. Wszystkie łaski uświęcające są rozdawane przez Kościół, a pochodzą od Chrystusa, czyli są nieskończone. Tylko od człowieka zależy czy będzie chciał się zbawić i korzystać z łask, czy też nie, Bóg na siłę człowieka zbawiać nie będzie, choć tego pragnie, dlatego za nas w swej człowieczej naturze cierpiał męki, gdyż Jego Bóstwo połączone z ciałem bólu odczuwać nie może.
Wolność sumienia, doświadczenia religijne ( m.in. protestancka odnowa w tzw. Duchu Świętym ) są modernistycznymi błędami, pochodzącymi z naturalizmu, rewolucji i kultu człowieka. Jeżeli moje sumienie, kierowane przez uczucia ( które są obecne w każdej sytuacji życiowej, gdy pijemy jest nam wesoło ) będzie spokojne a mimo wszystko jawnie będę jako człowiek łamał przykazania Boże, to wówczas sumienie należy odrzucić. W dzisiejszych czasach jest mnóstwo ludzi, którzy nie żyją w sakramentalnych związkach, a mimo wszystko przystępują do Komunii Świętej, czy oni odczuwają wyrzuty sumienia, mimo iż dokonują świętokradztwa ? Takie postępowanie jest lekkomyślne, głupie i nie-odpowiedzialne, gdyż jesteśmy w 100% zależni od woli Boga, który za życia okazuje nam miłosierdzie, a po śmierci nas sprawiedliwie sądzi ...
Głupotą jest również ironizowanie n.t. Księdza, nie ważne z-skąd pochodzi, czy z Watykanu, czy misji w dżungli. Gdyż jest to najwyższa godność pośród wszystkich stworzeń, czy to czysto duchowych, czy materialno-duchowych. Gdyż gdyby nie Ksiądz nie możliwa by była konsekracja, z której to Ofiary bezkrwawej wszyscy ludzie czerpią łaski do zbawienia potrzebne. Poza-tym to nie wykształcenie sprawia, że dany człowiek staje się wybitnym teologiem, mistykiem. W historii Kościoła Bóg tak sobie upodobał, że wielokrotnie krył wszystko przed wielkimi tego świata, a ukazywał maluczkim. Weźmy kilka przykładów :
Świty proboszcz z Ars, miał kłopoty z nauką, chcieli Go usunąć z seminarium, a mimo to został wielkim świętym i wielkim teologiem.
Święta Faustyna Kowalska, ledwie 6 klas, a jej Dzienniczek jest wybitną pracą teologiczną.
Dzieci z Fatimy, Lourdes, czy La Salette, zero wykształcenia, ale dziecięce zaufanie pozwoliło im poddać się woli Maryi, która zawsze jest zgodna z wolą Boga i dzięki temu otrzymały orędzia, które w dzisiejszych czasach się sprawdzają, a które dotyczą najważniejszych spraw dotyczących ludzkości i kryzysu w kościele, czy na świecie. Tutaj potrzebna jest dziecięce zaufanie i taka też wiara, dlatego tylko ludzie, którzy nie polegają na sobie zrozumieją te przesłania, gdyż nie dość, że pochodzą od dzieci, to jeszcze wymagają oddania.
Dla każdego człowieka który nie chce popaść w błędy radziłbym ściągnąć ze strony Bractwa Świętego Piusa katechizm kardynała Gasparriego, gdyż jest on zgodny z magisterium 19-sto wiekowej tradycji kościoła i nie zawiera nowinek soboru watykańskiego II.

Do autora tematu: po to masz rozum i wolę, które pochodzą od duszy, żeby walczyć z niskimi skłonnościami, nie polegaj na uczuciach, sumieniu, gdyż uczucia są zmienne, raz możesz uważać tak, raz inaczej, natomiast rozum niepodlegający uczuciom będzie cały czas trwać przy tym samym.
Każdy święty Kośioła katolickiego/rzymskiego cierpiał, św. Teresa w Drodze Doskonałości pisze, żeby radość odnajdować tylko w krzyżach, św Teresa od D.J pisała: obecnie cierpie w pokoju i z radością, jestem na-prawdę szczęśliwa że cierpię.
Symbolem Chrześcijaństwa jest Krzyż, który symbolizuje cierpienie, Chrystus wygrał z grzechem ludzi poprzez cierpienie, każdy święty cierpiał. Św. Pio gdy pod koniec życia Bóg odsunął od Niego cierpienia, myślał, że został opuszczony, tak wielką wagę przywiązywał do cierpienia.
Powracając do sumienia, Św. proboszcz z Ars bał się o swoje zbawienie, miał wyrzuty sumienia, że nie wykonuje należycie swojego obowiązku, gdy tymczasem: przez 35 lat był dręczony przez szatana, sam siebie biczował do nie-przytomności, jadł spleśniałe ziemniaki, spał na deskach, gdyż uważał, że nie zasługuje na łóżko, spowiadał po 17 godzin ... wobec takiego świadectwa i świętości każdy człowiek, który nie posiada wyrzutów sumienia musi się nad sobą raczej zastanowić ...

Poza-tym człowiek, jako marność, nic w-porównaniu do potęgi Boga musi być bardzo zarozumiały, jeżeli poddaje pod własne osądy prawdy zawarte w Objawieniu, Marcin, wielki zakonnik Augustiański, czciciel Niepokalanej, zaufał we własną siłę i sprowadził na manowce miliony ludzi, którzych można liczyć w setkach. Każdy dogmat, przeciwny do nauki Chrystusa jest herezją, dlatego jeżeli Bóg mówił, że to co zostanie odpuszczone na ziemi, zostanie odpuszczone w niebie, to tak jest i koniec dyskusji, dlatego, gdy Bóg mówił, że Jego Ciało i Krew dają życie, to dają i koniec dyskusji, dlatego, jeżeli Niepokalana jest uważana za Królową Nieba i Ziemi i za pośredniczkę wszystkich łask, to tak jest i koniec dyskusji, gdyż gdyby nie Maryja nie było-by Objawienia, gdyby nie Maryja, człowiek pozostałby pod wyrokiem potepienia, gdy Bóg utworzył Kościół katolicki/rzymski to tylko ten Kościół jest prawdziwy, a wszystko inne błędne. Lecz tak było przez 19 wieków, do czasów katastrofy zreformowania, sprotestantyzowania liturgii, sakramentów.

Sytuacja jest tak strasznie tragiczna, ludzie tak dalece odeszli od praw Boga, że gorzej chyba być już nie może. Niepokalana dokładnie o tym mówiła w La Salette, Fatimie, lecz mówiła również, że Jej Niepokalane Serce zatriumfuje.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
maćku, a może jest tak, że to co uważasz za słuszne i właściwe, powstało jako wynik ssania lewego kciuka, zostało wbudowane do dogmatyki katolickiej, że te objawienia jakie przywołujesz są kuszeniem szatańskim i sprowadzaniem do złego
wiesz? wydaje ci się, masz pewność?
jeśli tak to na jakiej podstawie?
 

aktana

Nowicjusz
Dołączył
25 Październik 2010
Posty
26
Punkty reakcji
0
Na podstawie czego? Maciek napisał przecież ;)
Cyt. „Dla każdego człowieka który nie chce popaść w błędy radziłbym ściągnąć ze strony Bractwa Świętego Piusa katechizm kardynała Gasparriego, gdyż jest on zgodny z magisterium 19-sto wiekowej tradycji kościoła i nie zawiera nowinek soboru watykańskiego II.” :p
 
F

Fedorowicz

Guest
Łaskę uświęcającą katolicy Kościoła powszechnego/rzymskiego wysługują sobie dzięki uczestnictwu w Spowiedzi, Mszy, Eucharystii, później przez modlitwę, czyny pokutne. Wszystkie łaski uświęcające są rozdawane przez Kościół, a pochodzą od Chrystusa, czyli są nieskończone...
..Sytuacja jest tak strasznie tragiczna, ludzie tak dalece odeszli od praw Boga, że gorzej chyba być już nie może. Niepokalana dokładnie o tym mówiła w La Salette, Fatimie, lecz mówiła również, że Jej Niepokalane Serce zatriumfuje.
Moim zdaniem tysiacom biednych polskich rencistek i emerytek z Kółek Różańcowych należy sprotezować zęby,gdyż bezzębne babuleńki śpiewając pieśni religijne niemiłosiernie je zniekształcają swym zawodzeniem.Jakie Katolicy maja zdanie w tej kwestii,pytam zupełnie poważnie? Czy byłoby to grzechem?
 

szpak123

Bywalec
Dołączył
16 Październik 2007
Posty
3 102
Punkty reakcji
43
Wiek
54
Miasto
kędzierzyn
Moim zdaniem tysiacom biednych polskich rencistek i emerytek z Kółek Różańcowych należy sprotezować zęby,gdyż bezzębne babuleńki śpiewając pieśni religijne niemiłosiernie je zniekształcają swym zawodzeniem.Jakie Katolicy maja zdanie w tej kwestii,pytam zupełnie poważnie?

Biedne Polskie emerytki kasę nosiły kosciołowi ,niech teraz on im pomoże ,państwo nasze nie ma kasy ,jest gołe.
 
Do góry