Moje zastanowienie i problem z dziewczyną

Columb

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2006
Posty
194
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Cześć wszystkim:)
I znowu musze chyba zasięgnąć waszej porady bo zatrzymaŁem się w miejscu i nie wiem co robić dalej. Mianowicie chciałbym, no własnie jak to ująć? będzie troche trudno. Dobra od początku.
Poznałem dziewczyne "Anioł" Jest z mojej miejscowości ale nigdy wczesniej nie rozmawialiŚmy. Dopiero tak jakoś rok temu coŚ mnie uderzyło i pchneło by do niej zagadać. I tak to ruszyło. GadaliŚmy ze soba długo, za nim pierwszy raz sie spotkaliŚmy i to głównie przez internet i komórkę bo ja studiuje i pracuje, Ona podobnie i nigdy nie było czasu by gdzieŚ się na spokojnie wybrać i pogadać w cztery oczy. Ale w końcu sie udało raz ,potem drugi i trzeci. Wszystko wydaje się byĆ pięknie ładnie, ale powiedziała mi że jest po trudnym związku i musi to sobie wszystko poukładac zanim co kolwiek spróbuje na nowo. Ja zreszta do długo dystansowców nie należe, i raczej się w związki nie pcham a przy najmniej czekam aż to pierwsze zauroczenie minie bo po co robić dziewczynie złudne nadzieje. Ale że jako rok tak juz prawie ze soba gadamy i wszystko jest całkiem ok to chciałem spóbowaĆ czegoś więcej. Zaproponowałem częstrze spotkania by sie jeszcze lepeij poznać. Zaprosiłem Ją nawet na wesele bo skoro cos nas łączy to nie pójdę z inną. Ale tak analizując to wszystko po koleji to ciagle jest tak, że to ja wychodzę z inicjatywą, czasem ona tez coś zaproponuje. Zdziwił mnie wczorajszy dzień! i nie wiem jak to rozumieć? bo gdy sie widujemy wszystko wyglada super a wczoraj była w szpitalu zdjąć gips z ręki, miała skręconą. Ja miałem zajęcia, ale pisze do Niej jak sie czuje i kiedy ma wizytę. Odpisała, że jest długa kolejka i że dopiero o 16 pewno wejdzie. Powiedziałęm, że zaraz kończę i do niej przyjdę. Po czym mówi mi, że juz kolejka idzie szybciej i zaraz wchodzi. Po wyjściu ze szpitala zapytałem, czy sie dzisiaj widzimi? bo tak od poniedziałku coś nam wypada i nie możemy sie spotkać. Napisała, że dzisiaj już na nic nie ma ochoty, że ją ta reka boli i że jak ją nie przestanie boleć to będzie musiała zmienić kierunek studów. Odpisałem że to tylko skręcenie i nie ma sie czym przejmować i predzej czy później wszystko przejdzie. Milczenie
Moje pytanie jest takie? Czy aby nie za bardzo szybko wszystko się dzieje z mojej strony? Jak mam ja rozszyfrować? Czy jak mówiła że nie ma ochoty na nic to własnie liczyła na to że do niej przyjdę? Czy może po prostu nie potrzebnie za dużo do niej pisze i chcę utrzymac kontakt? może mam powinienem teraz dać na chwile spokój nie odzywać się, żeby sobie wszystko poukładała i czekać na jej krok? A może ona czeka na mój? Nie wiem jestem w kropce. Jesli potrzebujecie jeszcze jakichś informacji to napiszę.
Kurde od bardzo dawna nie czułem czegoś takiego jak czuje teraz do niej i staram sie robic wszystko staranie by tego nie zepsuć. Wszystko co łatwe jest nudne. O Tą dziewczynę już długo sie staram, nie chcę jej stracić przez jakies głupie zachowanie i powielić swoich błedów.
Jeśli macie jakies swoje uwagi chętnie ich wysłucham i licze na waszą pomoc. Z góry dziękuje:)
 

davincicode

Nowicjusz
Dołączył
28 Marzec 2012
Posty
137
Punkty reakcji
2
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, bo nie siedzimy w jej głowie, jednak wydaje mi się, że chyba nie do końca ona chce się z tobą spotykać, o czym świadczą jej szybko zmieniane zdania, które miały na celu niedopuszczenie do spotkania. Myślę, że powinieneś dać jej odpocząć, bo zrobiłeś już wiele kroków. Jeżeli ona nie będzie się odzywała, to możesz uznać, że nie jest tobą zainteresowana, a uwierz mi - jeżeli się stęskni - to da znać. Być może jej wydajesz się być zbyt natarczywy.
 

samotnawsieci93

Bywalec
Dołączył
10 Grudzień 2008
Posty
2 716
Punkty reakcji
82
Trochę jest to zastanawiające, że tak Cię zbyła. Aczkolwiek musisz ją zrozumieć, że nie tak łatwo i szybko można się pozbierać po rozstaniu. Daj jej trochę odpocząć i proponuj rzadziej spotkania bądź chwilowo ogranicz je. Jeśli się odezwie będzie to dobry znak :)
 

davincicode

Nowicjusz
Dołączył
28 Marzec 2012
Posty
137
Punkty reakcji
2
Uważam, tak jak przedmówczyni, że powinieneś dać dziewczynie trochę czasu, na uporządkowanie myśli. Jeśli przez dłuższy czas będzie wciąż cię zbywać, niestety nie wróży to nic dobrego.
 

Columb

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2006
Posty
194
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Wiecie co ? Ona tak jak by to wyczuła bo jak tylko sie pojawiłem na fb od razu do mnie zagadała i zapytała czy gdzieś dzisiaj wychodzimy ale odmówiłem i powiedziałem, że jak cos to w poniedziałek i tak zostało.
Wydaje mi się, że ona mnie sprawdza. Czy mi na Niej zależy? i na ile sobie może pozwolić. Tylko czy ja to dobrze odczytuje?
Kurcze zawsze komuś to się tak prosto tłumaczy. Jeśli chodzi o własna osobe i własny problem wszystko zaczyna nabierać wiekszego znaczenia, zwłaszcza gdy bardzo zależy. Myślałem, że mnie już to nie spotka, ale chyba sie w niej zakochałem, bo ciągle o niej myślę w każdej chwili. A gdy o Niej myślę to śmieje się jak głupek do siebie. Dobrze mi z tym :) ale czy to jest zakochanie? :)
Nie zasypuje jej wiadomościami i nie jest to jakaś bardzo duża ilość rozmów. Ale skoro nie mamy na tyle wolnego czasu by częściej się widywać, to w inny sposób trzeba się kontaktować. Dzieki komórce czy sieci nadrabiamy braki w wymianie zdań. Zawsze byłem i będę zwolennikiem spotkań przy kawie czy w kinie itp. Ale macie racje nie ma co przesadzać z propozycjami spotkań. Lepiej chwilke poczekać na jej reakcje.
 

Leeroy

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2009
Posty
534
Punkty reakcji
28
Miasto
Iława
Napisała, że dzisiaj już na nic nie ma ochoty, że ją ta reka boli i że jak ją nie przestanie boleć to będzie musiała zmienić kierunek studów.

Ciężko mi to skomentować. xd

Do tematu:

Daj jej chwilke wytchnienia. Może za mocno napierasz i to zaczyna być trochę wkurzające i irytujące. W momencie, gdy odmówiłeś spotkania, dałeś jej do zrozumienia, że ona musi się jednak trochę o Ciebie starać. Jak chwilke poczekasz to ona niedługo do Ciebie zagada.
 

moniquemonique

Bywalec
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
1 689
Punkty reakcji
96
Miasto
Śląsk, Częstochowa
A nie prościej było by założyć, że fatycznie kolejka szybko poszła, źle się czuła reka ja bolała i nie miała ochoty na spotkanie??

Napisała do Ciebie, zaproponowała spotkanie? Dla czego wszyscy tak komplikują sobie życie?
Wrzuć na luz....

Napisała, że dzisiaj już na nic nie ma ochoty, że ją ta reka boli i że jak ją nie przestanie boleć to będzie musiała zmienić kierunek studów.
Ciężko mi to skomentować. xd

Zależy jaki ma kierunek studiów... jesli jest to jakiś kierunek plastyczny, artystyczny czy jakikolwiek inny, w którym wiele rzeczy wykonuje sie ręcznie, to niesprawna boląca ręka faktycznie może pokrzyżowac plany...
 

davincicode

Nowicjusz
Dołączył
28 Marzec 2012
Posty
137
Punkty reakcji
2
moniquemonique kurczę, twoje rozwiązanie problemu jest takie proste, że aż wszscy to pominęli, a faktycznie może tak być. Cóż ludzie uwielbiają sobie komplikować życie ;)
 

moniquemonique

Bywalec
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
1 689
Punkty reakcji
96
Miasto
Śląsk, Częstochowa
moniquemonique kurczę, twoje rozwiązanie problemu jest takie proste, że aż wszscy to pominęli, a faktycznie może tak być. Cóż ludzie uwielbiają sobie komplikować życie ;)

Wiel doskonale, że najprostsze rozwiązania zawsze sa pomijane, ponieważ z gory zakładając, proste oznacza kiepskie...
Tymczasem warto najpierw troszke zaufać, niż sie nie potrzebnie denerwować...
 

davincicode

Nowicjusz
Dołączył
28 Marzec 2012
Posty
137
Punkty reakcji
2
Co racja, to racja. A ja nawet sama w życiu miałam takie sytuacje, że niepotrzebnie kogoś podejrzewałam, a się okazało, że to tylko moja wybujała wyobraźnia. Jednak zawsze należy być czujnym :)
 

Columb

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2006
Posty
194
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Może macie i racje, że to przewrażliwienie i nie potrzebnie sie martwie. Ale już raz wszystko zepsułem przez takie szybkie atakowanie i zdobywanie dziewczyny. Na drobne oznaki wolę reagowac wczesniej by im zapobiec. Fakt mogła byc trochu podenerwowana bo od sprawności tej kończyny zależy jej praca. Studiuje protetykę więc musi miec precyzyjną rękę i wcale się nie dziwię, że miała taką reakcję. Ale wczęsniej jak miała podobne problemy zawsze mi o tym mówiła nie tłumiła tego w sobie. Dopiero na drugi dzień się wszystko wyjaśniło. A z przekładnaniem spotkania to nie pierwszy raz, ciągle nam cos wypada i pewno w poniedziałek tez coś będzie nie tak.
Moja obawa wynika jednak z tego, że jak ktoś naprawdę chce to zawsze znajdzie czas. Sami o tym dobrze wiecie. My jestesmy na drodze poznawania siebie, więc może jeszcze nie jest pewna i ostrożnie do tego wszystkiego podchodzi. Jest po przejsciach!
Z jednej strony lepiej zwolnić z tym zdobywaniem, ale z drugiej skoro mamy iść razem na wesele to lepeij jest się poznać, żeby nie było sztywno i nie czuła sie skrępowana, gdy w koło sami obcy ludzi a w dodatku facet z którym przyszła też dopiero co poznawany! i panika hehe:)
 

davincicode

Nowicjusz
Dołączył
28 Marzec 2012
Posty
137
Punkty reakcji
2
Ciężko tu cokolwiek doradzić, bo my znamy sytuację wyłącznie z twoich opowiadań, a to zupełnie co innego, jak to widzieć, słyszeć i czuć. Musisz działać tak po środku, balansując między natarczywością, a niezainteresowaniem. To ty musisz wyczuć tą granicę. Myślę, że metoda małych kroczków sprawdzi się tu najlepiej.
 

Columb

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2006
Posty
194
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Tak mi się wydaje. Bo mija weekend a Ona nawet sms od piątku nie napisała. Fakt wiedziała, że nie będę miał czasu ale sms zawsze można napisać. Jutro mamy iść do kina, ale raczej nie pójdziemy bo skoro się nie odzywa to ja tym bardziej tego nie zrobię. Dzięki, że przynajmniej w jakiś sposób mnie nakierowaliście co robić jak postępować. Czekam!
 

davincicode

Nowicjusz
Dołączył
28 Marzec 2012
Posty
137
Punkty reakcji
2
Jeżeli będzie chciała iść do kina, to napisze, np. przyjdź po mnie o tej godzinie, albo spotkajmy się w tym miejscu. Chyba nie sądzi, że będziesz ją pytał co 5 minut o to wyjście. Chyba, że jesteście już konkretnie umówieni gdzie i kiedy, to nie wiadomo, a może przyjdzie. Jednak jeśli dopiero mieliście to ustalić, to lepiej nie zawracaj sobie głowy tą dziewczyną, bo nie jest warta twojego zaproszenia.
 

Columb

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2006
Posty
194
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Jak na razie jest ok. Ale muszę to dobrze rozegrać bo ja stracę. Musi poczuć że to nie tylko mi na niej zależy i sama musi coś od siebie włozyć
 

davincicode

Nowicjusz
Dołączył
28 Marzec 2012
Posty
137
Punkty reakcji
2
Do góry