1247123001
Nowicjusz
- Dołączył
- 22 Styczeń 2013
- Posty
- 3
- Punkty reakcji
- 0
Witam was. Nie wiem od czego zacząć... Jestem ze swoją kobietą już 6 miesięcy. Mam 19 lat moja dziewczyna jest o rok ode mnie młodsza. Bardzo ją kocham
Niedawno poinformowała mnie, że jest ze mną w ciąży. Wiem, że trudna sytuacja, lecz powiedziałem, że będę ją wspierać i nie opuszczę jej, jak będziemy trzymać się razem to wszystkie problemy pokonamy i będę te dziecko kochać tak jak swoją kobietę. Lecz przespałem się z tym problemem i ciągle mnie to dręczyło, jak to mogło się stać, nie uprawialiśmy czystego klasycznego seksu nigdy, dosłownie nigdy... Nasz seks polegał jedynie na brzydko to nazwię "masturbacji" zwyczajne masaże, potem przerodziło się to w seks oralny. Rozumiem, mogło to się jakoś stać nieporządana substancja dostałaby się do wnętrza, ale nigdy nie miałem przy jej wytrysku, dosłownie nigdy. Jedyne co było podejrzane, to pocierałem się swoim członkiem o jej narząd (w bokserkach), przypominam nie miałem przy niej orgazmu.
Zastanawiam się co teraz pokazała mi zdjęcie bardzo niewyraźne (na fb), było to zdjęcie rtg. Gdy się dowiedziałem o tym pobiegłem prawie w szlafroku do jej do domu, obiecała, że mi pokaże je na żywo. Gdy już byłem u jej i porozmawialiśmy kilka godzin poprosiłem o zdjęcie, powiedziała, że nie chce teraz schodzić na dół i że zrobi to za 10 minut, minął ten czas wymyśliła coś nowego, że poczeka do tej pory gdy jej rodzice zasną... Minął ten czas, powiedziała znowu zupełnie co innego, że nie chce mi tego pokazywać, że pójdziemy do lekarza za 2 dni i chce abym zobaczył to na żywo, na drugi dzień (dzisiaj), poprosiłem znowu o te zdjęcie rtg, powiedziała, że spaliła. Jutro wizyta u lekarza jak mam zareagować ? Co mam teraz zrobić?
Ufam jej ale rozum mówi mi zupełnie co innego, bo zapłodnienie w takich sytuacjach jest niemożliwe - tak myślę.
Dodam, że po wczorajszej rozmowie powiedziała mi, że ten płód ma około miesiąc, nie znam się na tym, nie widziałem zdjęcia, ale dokładnie miesiąc temu w okresie między 17-19 a 30 grudniem byliśmy pokłóceni.
I co teraz ?
Co mam myśleć na ten temat?! Co mam robić?! Ja ją kocham! Myślałem, że ona mnie też...
Nie wyprę się tego chociaż czuję że nie jest moje, ale co mam powiedzieć jej rodzicom i tak mi nie uwierzą... Nikt mi nie uwierzy... Większość osób potraktuje mnie jako maszynkę do ruchania, ale tak nie jest... Nikt tego nie zrozumie
Niedawno poinformowała mnie, że jest ze mną w ciąży. Wiem, że trudna sytuacja, lecz powiedziałem, że będę ją wspierać i nie opuszczę jej, jak będziemy trzymać się razem to wszystkie problemy pokonamy i będę te dziecko kochać tak jak swoją kobietę. Lecz przespałem się z tym problemem i ciągle mnie to dręczyło, jak to mogło się stać, nie uprawialiśmy czystego klasycznego seksu nigdy, dosłownie nigdy... Nasz seks polegał jedynie na brzydko to nazwię "masturbacji" zwyczajne masaże, potem przerodziło się to w seks oralny. Rozumiem, mogło to się jakoś stać nieporządana substancja dostałaby się do wnętrza, ale nigdy nie miałem przy jej wytrysku, dosłownie nigdy. Jedyne co było podejrzane, to pocierałem się swoim członkiem o jej narząd (w bokserkach), przypominam nie miałem przy niej orgazmu.
Zastanawiam się co teraz pokazała mi zdjęcie bardzo niewyraźne (na fb), było to zdjęcie rtg. Gdy się dowiedziałem o tym pobiegłem prawie w szlafroku do jej do domu, obiecała, że mi pokaże je na żywo. Gdy już byłem u jej i porozmawialiśmy kilka godzin poprosiłem o zdjęcie, powiedziała, że nie chce teraz schodzić na dół i że zrobi to za 10 minut, minął ten czas wymyśliła coś nowego, że poczeka do tej pory gdy jej rodzice zasną... Minął ten czas, powiedziała znowu zupełnie co innego, że nie chce mi tego pokazywać, że pójdziemy do lekarza za 2 dni i chce abym zobaczył to na żywo, na drugi dzień (dzisiaj), poprosiłem znowu o te zdjęcie rtg, powiedziała, że spaliła. Jutro wizyta u lekarza jak mam zareagować ? Co mam teraz zrobić?
Ufam jej ale rozum mówi mi zupełnie co innego, bo zapłodnienie w takich sytuacjach jest niemożliwe - tak myślę.
Dodam, że po wczorajszej rozmowie powiedziała mi, że ten płód ma około miesiąc, nie znam się na tym, nie widziałem zdjęcia, ale dokładnie miesiąc temu w okresie między 17-19 a 30 grudniem byliśmy pokłóceni.
I co teraz ?
Co mam myśleć na ten temat?! Co mam robić?! Ja ją kocham! Myślałem, że ona mnie też...
Nie wyprę się tego chociaż czuję że nie jest moje, ale co mam powiedzieć jej rodzicom i tak mi nie uwierzą... Nikt mi nie uwierzy... Większość osób potraktuje mnie jako maszynkę do ruchania, ale tak nie jest... Nikt tego nie zrozumie