Mój chłopak zdradzał mnie płacąc za seks.

Status
Zamknięty.

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
Dziewczyno rozwiaznie masz jedno, wymazac delikwenta z pamieci i z zycia.

Nikt nie mowi ze to bedzie latwe ale im ten proces zaczniej bedzie dla Ciebie lepiej, wiec wiesz co masz robic.

Koniec juz zalow i przemyslen ok ? :)
 

Bitreel

Nowicjusz
Dołączył
31 Sierpień 2007
Posty
209
Punkty reakcji
0
Dziewczyno rozwiaznie masz jedno, wymazac delikwenta z pamieci i z zycia.

Nikt nie mowi ze to bedzie latwe ale im ten proces zaczniej bedzie dla Ciebie lepiej, wiec wiesz co masz robic.

Koniec juz zalow i przemyslen ok ? :)

Żeby było tylko jedno rozwiązanie to bym się nawet nie namyślała :) Z drugiej strony życie jest tak kruche. Bez sensu chować żal i urazę. Ale po co mam zaczynać ten proces? Żeby szybciej być sama? Fantastyczna perspektywa. Niektórzy ludzie są uzależnieni od innych, nie boję się do tego przyznać.

Przemyśleń już brak, zresztą zachowam je dla siebie.
 

martak506

Nowicjusz
Dołączył
17 Lipiec 2010
Posty
211
Punkty reakcji
2
Żeby było tylko jedno rozwiązanie to bym się nawet nie namyślała :) Z drugiej strony życie jest tak kruche. Bez sensu chować żal i urazę. Ale po co mam zaczynać ten proces? Żeby szybciej być sama? Fantastyczna perspektywa. Niektórzy ludzie są uzależnieni od innych, nie boję się do tego przyznać.

Przemyśleń już brak, zresztą zachowam je dla siebie.


Jestes uzalezniona od niego, jestes przekonana, ze juz nigdy sie nie zakochasz, bo to bylo tak silne uczucie, ze takie uczucie zdarza sie tylko jeden raz w zyciu ? Pisze, bo tez tak kiedys myslalam i jestem ciekawa.
 

temu#

a dlaczego nie?
Dołączył
24 Grudzień 2008
Posty
632
Punkty reakcji
26
Miasto
Tychy
Zresztą, chyba nikt z was nie sądzi, że po 2 latach związku można powiedzieć komuś "ok, zdradzałeś mnie, nara". Czysta abstrakcja. Ostatecznie i tak dowiaduję się że to ja jestem głupia i idiotka, że daję się tak robić itd. Ech, ilu z was dałoby się tak zrobić...
Wszystko to kwestia podejścia i zasad które się ma w życiu. Nic nigdy nie jest łatwe, jeżeli coś jest łatwe to najczęściej jest błahe.

Co do dyskusji która się tu rozwinęła w stylu "bo wy faceci" lub "bo kobiety" to jest ona trochę daremna. :mruga:

A Ty @Bitreel uszy do góry, jeszcze będziesz za jakiś czas cieszyła się z tego że zostawiłaś tego gościa. ;)
 

Patryk.75

Nowicjusz
Dołączył
12 Kwiecień 2007
Posty
134
Punkty reakcji
6
O czym wy tu jeszcze rozmawiacie ??? Koleś klepał po tyłku roznegliżowane nastolatki, a ty wyjeżdżasz z tym, że jesteś do niego przywiązana i napisz jeszcze, że mu wybaczysz, to z miejsca sobie w łeb palnę :/
 

Bitreel

Nowicjusz
Dołączył
31 Sierpień 2007
Posty
209
Punkty reakcji
0
Jestes uzalezniona od niego, jestes przekonana, ze juz nigdy sie nie zakochasz, bo to bylo tak silne uczucie, ze takie uczucie zdarza sie tylko jeden raz w zyciu ? Pisze, bo tez tak kiedys myslalam i jestem ciekawa.

Ten etap "to była prawdziwa jedyna miłość" już mi raczej przeszedł. Wiem że mogę pokochać, jeśli chcę. Ale od samego początku dominuje tu uczucie "ty się zakochasz, ale nikt tego nie odwzajemni, prędzej czy później wszystko skończy się tak samo". Po za tym, chyba nie mam sił do etapu przejściowego. Nigdy nie bawiły mnie podchody, podrywanie itp. Zawsze dążyłam do tego by mieć partnera, osobę z którą się rozumiem. Chodzi o tą nić porozumienia- że siedzisz z facetem on mówi ni z tego ni z owego "ale lepiej chyba 9", to wiem że mu chodzi o rozmiar buta który kupiliśmy 3 dni temu a nie pytam "ale o co ci chodzi". Mam świadomość, że mogę już nigdy z nikim nie nadawać na takich falach. Nasz związek gdyby nie seks można by nazwać najzwyczajniej braterstwem. Nie boję się braku miłości, ale braku zrozumienia.

Patryk- to nie jest kwestia wybaczenia. Jeśli mam zerwać z nim wszelkie kontakty to tak jakbym zabierała sobie rękę. Mimo że wtedy zerwaliśmy to i tak dzwoniliśmy do siebie kilka razy dziennie. Zdrada była jakby czymś obok, jakby nas nie dotyczyła. ot stało się. Sfera seksualna- jedna z wielu- i w sumie dla mnie chyba najmniej ważna. Po prostu gadaliśmy co u nas i takie głupoty. bezsens
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
Żeby było tylko jedno rozwiązanie to bym się nawet nie namyślała :) Z drugiej strony życie jest tak kruche. Bez sensu chować żal i urazę. Ale po co mam zaczynać ten proces? Żeby szybciej być sama? Fantastyczna perspektywa. Niektórzy ludzie są uzależnieni od innych, nie boję się do tego przyznać.

Przemyśleń już brak, zresztą zachowam je dla siebie.

Pomysl logicznie, chcesz byc z facetem ktory zdradza swoja kobiete z 16 letnia dziwka ? bo mysle ze odpowiedz jest jednoznaczna, wiec rozwiazanie jest tez jednoznaczne.

Bycie sama to jeszcze zadna tragedia zyciowa, uwierz mi wiem co mowie :D lepiej byc samemu niz z beznadziejnym partnerem, do tygo bycie samemu ma ta ceche iz daje szanse poznania kiedys kogos moze bardziej wlasciwego ;]

To sie oduzaleznij... zacznij to robic, dla swojego dobra.

Nie rozumiem tej kobieciej tendencji trzymania sie zlych facetow ;]

Nasz związek gdyby nie seks można by nazwać najzwyczajniej braterstwem. Nie boję się braku miłości, ale braku zrozumienia.

Nie zartuj, na swiecie tyle mezczyzn i akurat tylko ten jeden Ciebie rozumie...

Zreszta jak chcesz braciszka ktory Ciebie zdradza ze zdzirami no to powiedz wprost i sprawa bedzie jasna... i po co byl ten temat ?

kazdy ci mowi co rozsadnie nalezalby zrobic a Ty wiesz lepiej, wiec po co pytasz innych ?
 

martak506

Nowicjusz
Dołączył
17 Lipiec 2010
Posty
211
Punkty reakcji
2
Ten etap "to była prawdziwa jedyna miłość" już mi raczej przeszedł. Wiem że mogę pokochać, jeśli chcę. Ale od samego początku dominuje tu uczucie "ty się zakochasz, ale nikt tego nie odwzajemni, prędzej czy później wszystko skończy się tak samo". Po za tym, chyba nie mam sił do etapu przejściowego. Nigdy nie bawiły mnie podchody, podrywanie itp. Zawsze dążyłam do tego by mieć partnera, osobę z którą się rozumiem. Chodzi o tą nić porozumienia- że siedzisz z facetem on mówi ni z tego ni z owego "ale lepiej chyba 9", to wiem że mu chodzi o rozmiar buta który kupiliśmy 3 dni temu a nie pytam "ale o co ci chodzi". Mam świadomość, że mogę już nigdy z nikim nie nadawać na takich falach. Nasz związek gdyby nie seks można by nazwać najzwyczajniej braterstwem. Nie boję się braku miłości, ale braku zrozumienia.

Patryk- to nie jest kwestia wybaczenia. Jeśli mam zerwać z nim wszelkie kontakty to tak jakbym zabierała sobie rękę. Mimo że wtedy zerwaliśmy to i tak dzwoniliśmy do siebie kilka razy dziennie. Zdrada była jakby czymś obok, jakby nas nie dotyczyła. ot stało się. Sfera seksualna- jedna z wielu- i w sumie dla mnie chyba najmniej ważna. Po prostu gadaliśmy co u nas i takie głupoty. bezsens


Zazdroszcze. Ja po porzednim zwiazku ten etap, ze to prawdziwa milosc i juz nigdy wiecej nie pokocham mialam az pol roku.
Wiesz, na poczatku to moze i nadawaliscie na tych samych falach, ale potem to on mial juz gdzies, czy to co zrobi zrani Ciebie czy nie. Dlatego na pewnoe znajdziesz kogos kto lepiej Zrozumie Ciebie i Twoje potezeby, tylko wiecej wiary.
 

Bitreel

Nowicjusz
Dołączył
31 Sierpień 2007
Posty
209
Punkty reakcji
0
Zreszta jak chcesz braciszka ktory Ciebie zdradza ze zdzirami no to powiedz wprost i sprawa bedzie jasna... i po co byl ten temat ?

kazdy ci mowi co rozsadnie nalezalby zrobic a Ty wiesz lepiej, wiec po co pytasz innych ?

Temat jest po to by to że tak powiem "wyrzygać" całą tą sytuację.

A szczerze powiedziawszy samotność jest okropnie przerażająca... Nie mogę nigdy zrozumieć samotnych osób. Ja zawsze w tym okresie po prostu wariowałam. Traciłam sens codziennego życia. Dla kogo mam piec ciasto? Po co mam szybko zaliczać szybko przedmioty, skoro nie ważne jak będą długie wakacje, itp, itd.

Wymazać z pamięci... dajcie mi na to jakieś leki:)
 

Patryk.75

Nowicjusz
Dołączył
12 Kwiecień 2007
Posty
134
Punkty reakcji
6
Ja nie rozumiem, koleś posuwał w anusa jakieś małolaty, a dla ciebie to nic ?? Ot sfera seksualna ?? Are you fucking kidding me ??
 

martak506

Nowicjusz
Dołączył
17 Lipiec 2010
Posty
211
Punkty reakcji
2
Temat jest po to by to że tak powiem "wyrzygać" całą tą sytuację.

A szczerze powiedziawszy samotność jest okropnie przerażająca... Nie mogę nigdy zrozumieć samotnych osób. Ja zawsze w tym okresie po prostu wariowałam. Traciłam sens codziennego życia. Dla kogo mam piec ciasto? Po co mam szybko zaliczać szybko przedmioty, skoro nie ważne jak będą długie wakacje, itp, itd.

Wymazać z pamięci... dajcie mi na to jakieś leki:)


Szukaj zawsze tej drugiej strony medalu. Samotnosc jest przytlaczajaca i mnie takze meczyla, ale da sie zniesc :]
Np pomysl sobie, ze nikt juz nie marudzi , nie pyta co robisz, nie masz z czego sie spowiadac. Robisz co chcesz i kiedy chcesz. A czas w samotnosci potrzebny Ci jest, zeby przebolec strate i otworzyc sie na cos nowego, fascynujacego.
Na pewno masz jakies hobby, rozwijaj je.
 

Bitreel

Nowicjusz
Dołączył
31 Sierpień 2007
Posty
209
Punkty reakcji
0
Ja nie rozumiem, koleś posuwał w anusa jakieś małolaty, a dla ciebie to nic ?? Ot sfera seksualna ?? Are you fucking kidding me ??

Ekhem. Jakby to było dla mnie nic to by chyba nie było tematu. Aczkolwiek sfera seksualna przedstawia dla mnie bardzo małą wartość. szczerze powiedziawszy bardziej mnie zraniło, że się z kimś umawiał, rozmawiał, spotykał na randki, niż że posuwał kogoś. Bardziej rani to że mój facet pisze do innej laski "zależy mi tylko na tobie, chciałbym móć cię przytulić" niż by miał przelecieć miss świata bez emocji, traktując ją jak przedmiot. OK- jest to obrzydliwe. Ale są gorsze zdrady niż posunięcie kogoś.
 

martak506

Nowicjusz
Dołączył
17 Lipiec 2010
Posty
211
Punkty reakcji
2
Ekhem. Jakby to było dla mnie nic to by chyba nie było tematu. Aczkolwiek sfera seksualna przedstawia dla mnie bardzo małą wartość. szczerze powiedziawszy bardziej mnie zraniło, że się z kimś umawiał, rozmawiał, spotykał na randki, niż że posuwał kogoś. Bardziej rani to że mój facet pisze do innej laski "zależy mi tylko na tobie, chciałbym móć cię przytulić" niż by miał przelecieć miss świata bez emocji, traktując ją jak przedmiot. OK- jest to obrzydliwe. Ale są gorsze zdrady niż posunięcie kogoś.

Ja nie znioslabym zadnej zdrady. Sama mysl ,ze inna go tak pociaga, ze ja dotykal .. fee :(
 

Patryk.75

Nowicjusz
Dołączył
12 Kwiecień 2007
Posty
134
Punkty reakcji
6
Ekhem. Jakby to było dla mnie nic to by chyba nie było tematu. Aczkolwiek sfera seksualna przedstawia dla mnie bardzo małą wartość. szczerze powiedziawszy bardziej mnie zraniło, że się z kimś umawiał, rozmawiał, spotykał na randki, niż że posuwał kogoś. Bardziej rani to że mój facet pisze do innej laski "zależy mi tylko na tobie, chciałbym móć cię przytulić" niż by miał przelecieć miss świata bez emocji, traktując ją jak przedmiot. OK- jest to obrzydliwe. Ale są gorsze zdrady niż posunięcie kogoś.

Ja już nie mam sił na ciebie, dziwna jesteś, rób co chcesz, wiesz co ?? Najlepiej to sama mu jakieś dziewczynki sprowadzaj, żeby miał w czym wybierać, przecież, nie można do końca życia pchać w tę samą dziurę :]
 

Bitreel

Nowicjusz
Dołączył
31 Sierpień 2007
Posty
209
Punkty reakcji
0
Ja już nie mam sił na ciebie, dziwna jesteś, rób co chcesz, wiesz co ?? Najlepiej to sama mu jakieś dziewczynki sprowadzaj, żeby miał w czym wybierać, przecież, nie można do końca życia pchać w tę samą dziurę :]


Genialny pomysł! Że też sama na to wcześniej nie wpadłam!!! Kurcze jesteś taaaaaaki mądry... Uleczyłeś mą duszę. Boże jakie to było proste. Albo rzucić go i udawać że nie istnieje, albo sprowadzać mu panienki. Nie sądziłam że to takie łatwe... Dziękuję. Nigdy nie sądziłam że spotkam tak mądrą osobę w swoim lichym żywocie głupiej pustej idiotki


Specjalnie z tej okazji cytat :
"Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu" (S. Lem)
 

Patryk.75

Nowicjusz
Dołączył
12 Kwiecień 2007
Posty
134
Punkty reakcji
6
Genialny pomysł! Że też sama na to wcześniej nie wpadłam!!! Kurcze jesteś taaaaaaki mądry... Uleczyłeś mą duszę. Boże jakie to było proste. Albo rzucić go i udawać że nie istnieje, albo sprowadzać mu panienki. Nie sądziłam że to takie łatwe... Dziękuję. Nigdy nie sądziłam że spotkam tak mądrą osobę w swoim lichym żywocie głupiej pustej idiotki


Specjalnie z tej okazji cytat :
"Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu" (S. Lem)

Ten cytat idealne pasuje do Ciebie, pan Staszek miał rację, na świecie jest wielu idiotów, ty jesteś jednym z nich, nie przeszkadza Ci to, że koleś posuwał inną ? Nie ma sprawy, szczerze, g*wno mnie to obchodzi co zrobisz, możesz siedzieć w tym chorym związku, twoje życie, marnuj je sama ;)

PS: Nie ma co się frustrować, frustracja to objaw bezradności, po prostu wiesz, że głupio robisz, ale trudno Ci się jest przyznać przed samą sobą, jak już pisałem rób co chcesz, ja Cię za rączkę nie poprowadzę ;)
 

Bitreel

Nowicjusz
Dołączył
31 Sierpień 2007
Posty
209
Punkty reakcji
0
Ten cytat idealne pasuje do Ciebie, pan Staszek miał rację, na świecie jest wielu idiotów, ty jesteś jednym z nich, nie przeszkadza Ci to, że koleś posuwał inną ? Nie ma sprawy, szczerze, g*wno mnie to obchodzi co zrobisz, możesz siedzieć w tym chorym związku, twoje życie, marnuj je sama ;)

Kochanie. Nie przyswoiłeś chyba, że nie jestem już w tym związku. I nie przyswoiłeś również że wyraźnie mi przeszkadzało że posuwał inne. Ponad to nie zapraszam Cię do marnowania życia wraz ze mną. Nie wiem komu sprawiłoby to większą przykrość.

Ale za to jak miło zostać nazwaną idiotką z ust chodzącego ideału jakim jesteś ty. Wręcz zaszczyt, że taka doskonałość, nigdy nie popełniająca błędów ani nie posiadająca rozterek raczyła się do mnie zwrócić.
W końcu gdy nie ma się uczuć to i nie ma problemów sercowych. Idealna sytuacja. Tylko pozazdrościć i spytać gdzie tak dokładnie przeprowadza się amputację serca.
 

Patryk.75

Nowicjusz
Dołączył
12 Kwiecień 2007
Posty
134
Punkty reakcji
6
W końcu gdy nie ma się uczuć to i nie ma problemów sercowych. Idealna sytuacja. Tylko pozazdrościć i spytać gdzie tak dokładnie przeprowadza się amputację serca.

Kolejna :p Biologię to koleżanka miała ?? Wie koleżanka do czego służy serce ?? Jeśli nie, to zajrzyj do podręcznika od biologii ;)

Nie przyswoiłeś chyba, że nie jestem już w tym związku

No to w czym kurna problem ?? Temat do zamknięcia jak mniemam :]
 

Bitreel

Nowicjusz
Dołączył
31 Sierpień 2007
Posty
209
Punkty reakcji
0
Kolejna :p Biologię to koleżanka miała ?? Wie koleżanka do czego służy serce ?? Jeśli nie, to zajrzyj do podręcznika od biologii ;)


Kolejny:p Polski to kolega miał ?? Wie kolega co to przenośnia?? Jeśli nie, to zajrzyj do podręcznika od polskiego ;)
 

Patryk.75

Nowicjusz
Dołączył
12 Kwiecień 2007
Posty
134
Punkty reakcji
6
Kolejny:p Polski to kolega miał ?? Wie kolega co to przenośnia?? Jeśli nie, to zajrzyj do podręcznika od polskiego ;)


Jasne tak sobie to tłumacz, mylicie pojęcia, ja rozumiem ogólny kanon, ale bez przesady ;)


Koniec offtopu, jeśli już nie jesteś w związku, to temat można zamknąć, bo niczego innego nie wyczarujemy :]
 
Status
Zamknięty.
Do góry