Mój chłopak jest bi...

basik1

Nowicjusz
Dołączył
10 Marzec 2011
Posty
542
Punkty reakcji
26
Thyme napisał:
Dobrze, że przynajmniej jest szczery wobec Ciebie.
Szkoda tylko, że mówisz tak, jakby biseksualizm był tragedią i wadą. Owszem, jest wadą. Jednak wyłącznie dla ludzi, którzy stawiają znak równości pomiędzy biseksualimem i homoseksualizmem z powodu swej ignorancji, tudzież nieuleczalnej głupoty. Oczywiście, nie mówię że homoseksualizm jest zły. W żadnym wypadku.
Lubujesz się w wynajdowaniu problemów tam gdzie ich nie ma, zamiast po prostu grzecznie zapytać jeżeli nie do końca coś rozumiesz.
Uważam, że orientacja seksualna jest jedną z tych rzeczy, którą partnerzy mają prawo znać, jeżeli ktoś z jakichś przyczyn nie potrafi tego zaakceptować to ma do tego prawo, nie musi to świadczyć o ciemnogrodzie - ludzie nie z takich powodów się rozstają i nic nikomu do tego.
Wydaje mi się, że autorka jest w lekkim szoku, dlatego może jej post brzmi tak jak brzmi, ale rozumiem ją bo też bym była w szoku dowiadując się prawdy o orientacji partnera po latach znajomości. Co innego mieć taką świadomość wcześniej. W równym szoku byłabym dowiadując się, że lubi przebierać się w damskie fatałaszki, lub że zawsze podobały mu się łyse kobiety. Szok i zdziwienie to normalna sprawa, jak również przetrawienie (bądź nie) problemu po swojemu.
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Stwierdzenie "przynajmniej" oznacza, że to, o czym wspomniało się wcześniej jest złe, lecz dalej (po "przynajmniej") pojawia się pozytywna strona. Takie światełko w ciemności. Nie moją jest winą Twój brak znajomości języka polskiego i zasad stosowania określonych zwrotów, zatem nie do mnie miej pretensje, lecz do siebie.
 

basik1

Nowicjusz
Dołączył
10 Marzec 2011
Posty
542
Punkty reakcji
26
Nie mam do ciebie pretensji bo zorientowałem síę już że nie można wymagać od ciebie za duzo. Skoro pozostało ci czepianie mnie za słówka to jest to twoja sprawa, co robisz z wolnym czasem, ale w tym wypadku jezeli słowo "przynajmniej" sugeruje coś negatywnego to tylko to, że autorka dowiedziała síę o tym po 4 latach, jednak dobrze że "przynajmniej" w ogóle síę dowiedziała, geniuszu.
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Z Twojej wypowiedzi wynika zupełnie co innego. To jest tyle, com ja niegodny, mogę Ci powiedzieć.
Jeśli interesują Cię takie słowne przepychanki, to wybacz, ale zrezygnuję. Bardziej mnie merytoryczna rozmowa interesuje, więc tę "rozmowę" z Tobą już sobie odpuszczę.

Uprzedzając potencjalną bezmyślną odpowiedź: zwrócenie uwagi na to, co napisałaś i zrozumienie tego po mojemu jest w pełni uzasadnione i miałem prawo się przyczepić. Ty natomiast korzystasz jedynie z prawa przeprowadzania ofensywy - wybronić się porządnie nie potrafisz z powodu braku logicznych argumentów.
 

basik1

Nowicjusz
Dołączył
10 Marzec 2011
Posty
542
Punkty reakcji
26
O, to ja mam się bronić przed thymem niezrównanym ;)

Jeżeli z powodu niemożności pojęcia czegoś, musisz upuścić sobie trochę żółci, to rzeczywiście lepiej odpuść sobie, najlepiej do momentu gdy dojrzejesz. Czego bym życzyła ale szczerze mówiąc, jest mi to obojętne :)
 

MarieAnn

Nowicjusz
Dołączył
20 Marzec 2013
Posty
6
Punkty reakcji
0
Kolega (bi), powiedział mi dzisiaj, że podobno jest tak, że jak ktoś jest bi to prędzej czy później i tak przechodzi na tę homo stronę.
Podobno.
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Więc Twój kolega jest w błędzie. Jest to jeszcze bardziej nierealne od tego, co Hanadai próbuje nam wmówić.

Wytłumaczę to jak dziecku (choć one szybciej potrafią zrozumieć takie proste, oczywiste rzeczy). Albo jesteś osobą hetero-, albo homo-, albo bi-, albo aseksualną. Nie da się tego zmienić, nie da się niczego oduczyć i zmienić, tak samo, jak nie da się tego nabyć. W przypadku nabywania aseksualizm może być wyjątkiem, choć zazwyczaj również jest wrodzony i nie da się tego zmienić.

Nie wiem, czy ten Twój biseksualny kolega używa mózgu tak, jak powinien, ale nie da się "przejść na homoseksualizm". Biseksualizm ma to do siebie, że jest niesamowicie zróżnicowany. Jest kilka jego odmian. Osobami biseksualnymi można nazwać człowieka, który :
- odczuwa popęd seksualny do mężczyzny, a wszelkie intymne kontakty z kobietami pozostają jedynie w sferze fantazji; *
- odczuwa popęd seksualny do mężczyzny, z nim może stworzyć związek, a kontakty seksualne z kobietami mogą występować sporadycznie, równie dobrze może ich nie być wcale i nie zrobi to mu różnicy;
- odczuwa popęd seksualny zarówno do mężczyzny, jak i kobiety, lecz związek może stworzyć wyłącznie z mężczyzną;
- odczuwa popęd seksualny zarówno do mężczyzny, jak i kobiety oraz może zaangażować się w związek bez problemów, niezależnie od tego, czy to będzie mężczyzna i kobieta - zależy od tego, kogo będzie darzył uczuciem;
- odczuwa popęd seksualny zarówno do mężczyzny, jak i kobiety, lecz związek może stworzyć wyłącznie z kobietą;
- odczuwa popęd seksualny do kobiety, z nią może stworzyć związek, a kontakty seksualne z mężczyznami mogą występować sporadycznie, równie dobrze może ich nie być wcale i nie zrobi mu to różnicy;
- odczuwa popęd seksualny do kobiety, a wszelkie intymne kontakty z mężczyznami pozostają jedynie w sferze fantazji.*

*Co do pierwszego i ostatniego przykładu nie ma stuprocentowej pewności, czy jest to jeszcze heteroseksualizm/homoseksualizm czy już biseksualizm.

Tak więc ten Twój kolega może się znajdować w dalekiej od środka sferze, tak może być jego ukształtowany jego biseksualizm, a patrząc przez pryzmat samego siebie, każdego innego biseksualistę ze sobą identyfikuje, wskutek czego gada takie głupoty. Osoba o jego orientacji nie może się zmienić i wybrać sobie inną orientację. To nie jakiś romantyzm, tutaj się metamorfoza Jacka Soplicy nie pojawi.
 

vik123

Bywalec
Dołączył
11 Listopad 2011
Posty
1 186
Punkty reakcji
45
Miasto
Perth, WA
Skorzystaj z okazji i wyprobuj jego biseksualnych kolegow albo zapomnij o nim.

pozdrawiam,
 

carbidovva

Nowicjusz
Dołączył
22 Marzec 2013
Posty
40
Punkty reakcji
1
Nie wygląda mi na bi z twojej opowieści..moźe ma inne problemy i maskuje je stwierdzeniem że jest bi?
 

amanda02

Nowicjusz
Dołączył
10 Styczeń 2010
Posty
352
Punkty reakcji
8
Miasto
łódzkie
Wybacz, ale to z tym bi wydaje mi sie dziwne. Dosyć późno ci powiedział. Rzeczywiście może sobie wkręcać. Ciekawa jestem czy zupełnie jest z Tobą szczery, bo sorry, ale wiek 20lat, to trochę późno na zauważenie u siebie zainteresowania tą samą płcią, bo zazwyczaj już w okresie dojrzewania takie coś się zauważa. Porozmawiałabym na Twoim miejscu z nim o tym dokładnie i wypytała o te szczegóły. Z tego co piszesz wydaje mi się, że nie masz raczej czego się bać.
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Zauważyć to jedno, a pogodzić się z tym i to zaakceptować to drugie. Widzę, że ktoś tu żyje w świecie baśni, gdzie wszystko jest piękne i oczywiste.
 

llli

Nowicjusz
Dołączył
24 Marzec 2013
Posty
105
Punkty reakcji
6
Wiek
35
Miasto
Wrocław
Wiem, że to jest dla Ciebie ogromny szok, ponieważ najbliższa Ci osoba, z którą wiązałaś lub wiążesz swoją przyszłość, okazała się być kimś innym, niż tego chciałaś, ale moim zdaniem nie powinnaś karać go swoim zachowaniem i wewnętrznym obrzydzeniem bądź odrzuceniem.

Tak na prawdę to nie jest jego wina. To przychodzi samo, nasza seksualność potrafi się zmienić i z czasem odkrywamy coś nowego, to normalne. Twój chłopak możliwe, że jest teraz zagubiony,ale powinnaś go wspierać i spróbować znaleźć na to Złoty Środek. Miłość, bo pewnie istnieje, skoro tyle z nim już przeżyłaś, nie powinna z dnia na dzień stracić na swojej wadze. Kochaj go tak jak kochałaś wcześniej, a prawdopodobnie Twój chłopak wróci na dawną drogę. Pozdrawiam.
 

flustracja19

Nowicjusz
Dołączył
6 Sierpień 2013
Posty
45
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Skoro uspokoił Cię tym, że nigdy by Cię nie zdradził to nie przejmuj się. Pofantazjować można. Sami mamy czasami fantacje, które nigdy tak na prawdę nie chcielibyśmy wprowadzić w życie. Zaakceptuj to albo się roztań. Nie można na siłę kogoś zmieniać bo to do niczego dobrego nie prowadzi.
 

asiaa639

Nowicjusz
Dołączył
4 Sierpień 2013
Posty
54
Punkty reakcji
2
Wiek
32
Raczej nie wybijesz mu tego z głowy w żaden sposób. Jezeli na prawdę kochasz tego chłopaka i zaufaj mu jeżeli mówi Ci, ze Cię nie zdradzi to Cię nie zdradzi zaufaj mu jeśli go kochasz. Raczej to nie ma nic wspólnego z śmiercią jego taty. A to cY jest bi czy nie pokaże życie może to tylko chwilowe zauroczenie nie ma co odrazu robić z tego nie potrzebnie afery.
 

FoxyLady

Nowicjusz
Dołączył
23 Sierpień 2013
Posty
4
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Wrocław
Moja droga, jeżeli Twój chłopak jest bi, a jest z Tobą, to nie ma większej różnicy, niż gdyby był hetero. Skoro to z Tobą chce być i Ty go pociągasz, nie masz żadnych powodów do obaw. Czy Tobie zdarza się patrzeć na innych, przystojnych facetów? Z pewnością tak. Nie oznacza to, że chcesz z nimi zdradzić swojego partnera. Jemu tak samo to się przytrafia, tyle, że potrafi ocenić atrakcyjność seksualną zarówno kobiet, jak i mężczyzn i mógłby być zarówno z kobietą, jak i mężczyzną. Ale w związku jest się z kimś nie tylko dla seksu, ale i dla osobowości partnera. Biseksualne osoby również mają potrzebę bycia w stałym związku, a ich orientacja wcale nie oznacza, że znudzi mu się związek z osobą przeciwnej płci i po krótkim czasie będzie miał ochotę na związek z osobą płci tej samej. Traktuj go jak każdego innego faceta - jeżeli jest godzien zaufania, jeżeli jest wierny dobrym człowiekiem i partnerem dla Ciebie - jest ok!
 

Rotek

(nie)ciekawy
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
3 004
Punkty reakcji
55
Wiek
33
Miasto
Spod Mostu
Ja jakoś nie wierzę w bi. Nie wiem czemu ale jak ktoś mi mówi, że jest bi to pewnie jest homo ale się tego boi/wstydzi.
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Nie wierzysz w naukę, brawo. Współczesny szaman.

Gdyby facet był gejem, czyli homoseksualistą, fallus nie stałby na baczność podczas bardzo intymnego kontaktu z kobietą. Gdy jest heteroseksualistą, nie będzie takiej sytuacji przy identycznym kontakcie z mężczyzną.

Jak więc wyjaśnisz sytuację, gdy fallus jest gotów do działania w przypadku kontaktu seksualnego zarówno z mężczyzną i kobietą? Czary?
 

Rotek

(nie)ciekawy
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
3 004
Punkty reakcji
55
Wiek
33
Miasto
Spod Mostu
Thyme napisał:
Nie wierzysz w naukę, brawo. Współczesny szaman.

Gdyby facet był gejem, czyli homoseksualistą, fallus nie stałby na baczność podczas bardzo intymnego kontaktu z kobietą. Gdy jest heteroseksualistą, nie będzie takiej sytuacji przy identycznym kontakcie z mężczyzną.

Jak więc wyjaśnisz sytuację, gdy fallus jest gotów do działania w przypadku kontaktu seksualnego zarówno z mężczyzną i kobietą? Czary?
Czary? Czemu nie. Ja niestety za stary jestem żeby dostać list z Hogwartu - ale może jednak istnieją.
Współczesny szaman. Ładnie to brzmi.

To raczej kwestia chwilowej preferencji. Nie będę się z Tobą kłócił, bo nie widzę takiej potrzeby. O siusiaczkach też nie bardzo.
 
Do góry