Mobbing w pracy-nie radzę sobie (choruje też na CHAD) :(

kolasss

Nowicjusz
Dołączył
20 Czerwiec 2009
Posty
282
Punkty reakcji
1
Witam

Sprawa wygląda następująco:

od początku grudnia zatrudniłem się w nowej firmie(poprzednia spóźniała się z wypłatą). Firma zajmuje się sprzedażą l-e-d (żeby wyszukiwarka nie znalazła dodałem -). Zarabiam najniższą krajową i jestem specjalistą ds. sprzedaży. Po pierwszym tygodniu byłem zadowolony bardzo... ale w drugim i dalej zaczęło się sypać.... tzn dostałem zlecenie zrobienia www strony. Więc zacząłem-termin ustalony to zrobienie w 3-4 tygodnie. Zostałem przeniesiony do osobnego pomieszczenia (w drugim było 3 pozostałych pracowników). Czasami przychodziłem pomagać tym pracownikom i dyrektorowi... no i zaczęło się -np:

-dyrektor mówił że mówię za wolno i długo się zastanawiam... szybciej mówić itd. ("o jeeezuuu jak Ty się długo człowieku zastanawiasz.....co Ty taki powolny")
-współpracownica kontroluje mnie mimo iż ma takie same obowiązki..... często pyta się-"zrobiłeś to, a tamto?. A co robisz teraz?". ;/
-przez 3 tygodnie tylko patrzyłem jak się wysyła towar, zamawia itd. no i po tym czasie kazali mi usiąść i robić... oczywiście szło mi nieźle ale były z 2 pomyłki: zły towar wstawiłem-ale gdy kolega który jest obeznany wydawał sprawdzał jeszcze towar-wydał inny i było na mnie... , zamiast faktury zrobiłem paragon...... i wyszedł wielki szum o to do mnie.
-czepiali się mnie wszyscy że zainstalowałem inną przeglądarkę na komputerze niż oni ........ (bo czasem robię na ich komputerach) no ale.... ?! o co kaman?....
-dyrektor porównuje mnie do współpracownicy np. ostatnio powiedział iż ona wynosi śmieci a ja nigdy- zaraz przecież ja byłem w swoim pomieszczeniu i porządek robiłem to im śmieci mam wynosić?...... no i powinni ze mną to uzgodnić że np wynoszę śmieci. i o to był szum. Powiedział to przy wszystkich.,..
Albo że jestem zapominalski, sklerotyk itd....
-ostatnio mi powiedział że często się myle ale ja pracuję przy swoich obowiązkach z dwa tygodnie.........
-między sobą oni gadają, śmieją się.... ze mną nie bardzo.
-była sytuacja iż zatrzasnąłem drzwi a klucz został w środku (moje pomieszczenie) i byli wulgarni w stosunku do mnie... wczoraj dyrektor też zatrzasnął i się z tego śmiali.......
-powiedział że strona będzie chyba za 12 lat przy wszystkich -oczywiście jest gotowa i zrobiona w 99% przeze mnie ale on sobie wymyślił inne rzeczy które mam wstawić i zrobić a teraz mówi że długo robię....

Po za tym szkolenie nie miałem... nie wiem czy to ma znaczenie. Podpisałem umowę ale nie dostałem kopii bo poszła do siedziby firmy. Mam ją dostać nie długo. Wypłatę dostałem za grudzień terminowo.

Co mam robić w tym wypadku?. Czy pisać meila do szefostwa w tej sprawie ? (siedziba jest 15 km od miejsca pracy). Może szukać innej pracy?.


Dodam że choruję na CHAD. Było już dobrze a nawet bardzo dobrze a teraz już nie wytrzymuje psychicznie,... nie mogę czasem spać.... Nie mam z kim pogadać... na rodzinę nie mogę liczyć.

Pozdrawiam. Proszę o pomoc!
 

zagubiona20-stka

Nowicjusz
Dołączył
28 Październik 2011
Posty
96
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Ja szukałabym innej pracy.. Może ktoś będzie miał inne zdanie na ten temat,może ktoś Ci napisze,że powinieneś walczyć ,nie dać się.. jednak ja rozumiem Twoją sytuację,bo ludzie cierpiący na depresję często nie potrafią walczyć o siebie,nie potrafią komuś odpyskować ani nie przejmować się..
Ja nie czułam się dobrze na praktykach,nie lubiłam szefa,przeniosłam się gdzieś indziej..było trochę lepiej,ale i tak wiem,że to raczej nie praca dla mnie,nie nadaję się..zawód mam,ale co z tego..dalej nie wiem co chcę robić..
Próbuj,złóż CV gdzieś indziej...i to jak najszybciej.. nie masz gwarancji,że w innym miejscu będzie lepiej.. no,ale nie wszędzie ludzie są wredni..
Albo jedź do Holandii,wróć jak dość zarobisz,nawet za parę lat..i założysz własną firmę..i to wtedy Ty będziesz mógł być wredny ;)
Nie,no nie bierz tego do serca.. Wrednych już starczy..
Ja chyba po maturze jadę do Holandii..ale nie wiem,bo oczywiście się boję..

Szukaj rozwiązania..
:przytul:
 

melodia

Stały bywalec
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
2 064
Punkty reakcji
172
Co mam robić w tym wypadku?. Czy pisać meila do szefostwa w tej sprawie ? (siedziba jest 15 km od miejsca pracy). Może szukać innej pracy?. Dodam że choruję na CHAD. Było już dobrze a nawet bardzo dobrze a teraz już nie wytrzymuje psychicznie,... nie mogę czasem spać.... Nie mam z kim pogadać... na rodzinę nie mogę liczyć.
Na Twoim miejscu natychmiast zaczełabym szukac nowej pracy, nie mowiac nic współpracownikom, do momentu az znajdziesz coś lepszego.
Staraj sie pracowac najlepiej jak potrafisz, wywiazuj sie ze swoich obowiazków. Moze dobrym rozwiazaniem byłoby poinformowanie pracodawcy z czego wynika Twoja powolność, byc moze wtedy zmienia swoje nastawienie do Ciebie. Zachowanie Twoich kolegow wynika z nieswiadomosci, a Twoją powolnosć odbieraja jako lenistwo i niezaradnosc a to nigdzie nie jest dobrze widziane i dlatego Cie kontrolują, Jesli wyjasnisz co jest powodem takiego zachowania mozesz tylko zyskac, przynajmniej ich akceptację, bo w takich warunkach jak opisałeś przy psychicznym wykanczaniu, nie da sie pracować.
Jesli masz taka mozliwosc jedz na Targi Pracy to najlepsze zródło nowych kontaktów. Zycze powodzenia i napisz jak Ci poszło.
 

hildegarda

Nowicjusz
Dołączył
21 Listopad 2011
Posty
20
Punkty reakcji
1
Myślę że powinieneś w końcu się postawić i powiedzieć że w pracy się pracuje a nie obgaduje, insynuuje...
Powiedz im , że radzisz im skupić się na rzetelnym wypełnianiu obowiązków i równie profesjonalnym zachowaniu, bo czasy podstawówki dawno minęły.
Bo wierz mi to są dziecinne zabawy. A ty nie będziesz tolerował takiego zachowania.
Radzę samodzielnie wypełniać swoje obowiązki, w żaden sposób nie spouchwalać się, zachować pełen dystans, traktować ich tak jak tego praca wymaga( o co oni się sami dopraszają) SŁUŻBOWO.
 

melodia

Stały bywalec
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
2 064
Punkty reakcji
172
Myślę że powinieneś w końcu się postawić i powiedzieć że w pracy się pracuje a nie obgaduje, insynuuje...
Powiedz im , że radzisz im skupić się na rzetelnym wypełnianiu obowiązków i równie profesjonalnym zachowaniu, bo czasy podstawówki dawno minęły.

Twoje rady maja sens, ale zapomniałas o tym że Piotr jest nowym pracownikiem i pod wzgledem zawodowym jest uzalezniony od tych ludzi. Tak jak wspomniał, oni ucza go wszystkiego, a jak zacznie z nimi walczyć to szybciej go wykonczą niz sie spodziewasz. Podłoza mu kolejną 'swinię' i wyleci dyscyplinarnie. Po takim pozegnaniu nie bedzie mu łatwo znalezc inna pracę, a tego nie chce ani Piotr ani ci co mu radzą. Wlaśnie dlatego poradziłam mu dyplomacje , dokładne wykonywanie swoich obowiazków do czasu aż znajdzie coś lepszego, ewentualnie poinformowanie pracodawcy o swojej chorobie.
 

kolasss

Nowicjusz
Dołączył
20 Czerwiec 2009
Posty
282
Punkty reakcji
1
nie podpisuje z nimi umowy na dłużej .... teraz jestem tydzień na chorobowym... szukam innej pracy
 

melodia

Stały bywalec
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
2 064
Punkty reakcji
172
nie podpisuje z nimi umowy na dłużej .... teraz jestem tydzień na chorobowym... szukam innej pracy

Troche nie taka kolejnosc Piotrze, ale skoro nie widzisz innego wyjścia to musisz zrezygnowac. Pamietaj o jednym, potraktuj te prace jako nic nie znaczacy epizod i nie podawaj nazwy zakładu w swoim CV, bo zdarza sie że nowy pracodawca dzwoni do poprzedniego. Jak znam zycie to ich opinia nie byłaby dla Ciebie korzystna wiec lepiej przemilczeć tamte złe doswiadczenia. W nowej pracy zacznij od czystej karty.
 

kolasss

Nowicjusz
Dołączył
20 Czerwiec 2009
Posty
282
Punkty reakcji
1
nie taka kolejność? a jaka miała być?... i tak by mi nie przedłużyli umowy. Teraz szukam nowej i myślę że coś się znajdzie... nawet za 1000 zł i szukam za granicą pracy.
 

melodia

Stały bywalec
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
2 064
Punkty reakcji
172
nie taka kolejność? a jaka miała być?... i tak by mi nie przedłużyli umowy. Teraz szukam nowej i myślę że coś się znajdzie... nawet za 1000 zł i szukam za granicą pracy.
Napisałeś 'nie podpisuje z nimi umowy na dłużej' dlatego pomyślałam, że nie taką kolejność zastosowałes, bo ja na Twoim miejscu najpierw poszukałabym lepszej pracy, a pozniej z ogromna satysfakcją pożegnała to towarzystwo.

Ale teraz sprostowałeś własna wypowiedż .. ' i tak by mi nie przedłużyli umowy' a to zmienia całą sytuację.

Nie przejmuj sie i szukaj czegoś lepszego, praca musi dawac satysfakcje bo inaczej to psychiczne tortury.
 
Do góry