Witam wszystkich mój problem polega na tym iż zostałem niesłusznie potraktowany przez kontrolera, nie będę pisał jakiego kontrolera bo było ich 3 i żaden nie próbował mnie zrozumieć co do niego mowie tylko byle szybko i sprawnie, otóż wracałem do domu wsiałem w autobus 2 przestanki dalej wsiadło 3 panów podchodzi dumnie pan nr 1 i mówi bilet pokazuje bilet ulgowy pyta o legitymacje pokazuje przeczytał dane z pierwszej strony legitymacji i mówi ulga nie przysługuje 76 zł słucham ? ta przyjemność będzie pana kosztowała 76 zł kulturalnie mu powiedziałem ze się uczę zaocznie i ulga mi przysługuje on ze nie, spisuje jeszcze się bezczelnie pyta czy płace na miejscu ?? po chwili zawołał staszek i przyszedł pan nr 2 i zaczęli pisać mandat razem, Co mogę zrobić w takim wypadku ? Nie mam zamiaru płacić za czyjaś głupotę trzymam ten bilet w portfelu legitymacje mam podbita ten mandat tez, Oczywiście mogę iść do biura i porozmawiać z kimś tam ale czy coś to da ?? C