Hej, mam pewien problem. Byłem z dziewczyną 2 lata. Byliśmy od siebie odmienni prawie we wszystkim, ale wytrzymaliśmy, tzn. ona wytrzymała ze mną 2 lata. Pewnego dnia, jakieś dwa tygodnie temu napisała sms'a, że musimy z tym skończyć. Od tamtej pory nie mogę o niej zapomnieć i wszystko mi się kojarzy z naszym związkiem. Nie wiem co na to poradzić bo to dość uciążliwe i wpadam w huśtawki emocjonalne. Raz jest super, raz mam doła, jednego dnia robię ile się da, drugiego nie mam na nic siły. Czy druga dziewczyna może sprawić, że to zniknie? Jeśli tak to czy nie zrobi mi tak samo? (to już drugi raz w moim przypadku). Dziś np. znowu odniosłem poważną kontuzję kolana, wcześniej miałem z nim problemy, no i mam przez to cholernego doła, jeszcze raz i mogę skończyć na wózku albo coś. Jedyną rzeczą, która przyszła mi na myśl był jej uścisk, ale teraz to nie możliwe. Miał już ktoś z was taki problem? Jeśli tak, to czy coś pomogło?