Miłość za pieniądze

Łobuziara

Nowicjusz
Dołączył
10 Grudzień 2007
Posty
323
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
~fAR aWAY~
Właśnie. Co myślicie o miłości za pieniądze?
Chodzi mi i o prostytutki, i o ludzi, którzy biorą ślub dla pieniędzy (by np. spełnić ostatnią wolę kogoś, wzbogacając się tym samym na tym).
 

werman

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2008
Posty
117
Punkty reakcji
1
Wiek
43
Miasto
Zabrze
Z jednej strony kicha z drugiej czemu nie? Małżeństwa brane z miłości mają w tych czasach marną szanse przetrwania... więc takie dla kasy to przynajmniej to zostaje. Co do prostytucji to już inna bajka osobiście prostytucja to dla mnie niezła kicha...
 

sada

*^*...Kobieta kaliber ^^
Dołączył
20 Styczeń 2008
Posty
1 734
Punkty reakcji
0
Miasto
Nie wiem, a Ty wiesz x|
Miłość za pieniądze ... ?
Według mnie krótko trwałe zjawisko bez przyszłości i perspektyw. Co masz z tego że wyjedziesz za kolesia którego nie kochasz tylko ciągniesz od niego pieniądze na rzeczy dla Ciebie tak na prawdę nie istotne w życiu (ciuchy, dyskoteki m.in.). Zero uczuć :( Takie dziwne...

Prostytucja...
Jeśli ktoś nie ma wyjścia... Ale ogólnie wolałabym pracować jako sprzątaczka niż no hmm....Wiecie
 

los16angeles

Nowicjusz
Dołączył
4 Lipiec 2007
Posty
840
Punkty reakcji
2
Miasto
Manhatan
dla mnie to denne pobierać się, wiązać z kimś kogo nie kochamy znosić go na przymus dla pieniędzy.
W miłości napewno nie będe kierowała się portfelem wybranka.
A prostytutki to temat całkiem inny. One uprawiają seks dla pieniędzy więc gdzie tu słowo 'miłość'.
 

szczur

Nowicjusz
Dołączył
28 Październik 2007
Posty
49
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
lubelskie
wydaje mi sie ze miłosc dla pieniedzy jest bez przyszlosci tak jak i slub
a prostytucja to juz inny temat
 

olszyna_nad_rowem

Nowicjusz
Dołączył
20 Maj 2006
Posty
1 094
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Właśnie. Co myślicie o miłości za pieniądze?
Chodzi mi i o prostytutki, i o ludzi, którzy biorą ślub dla pieniędzy (by np. spełnić ostatnią wolę kogoś, wzbogacając się tym samym na tym).

Prostytutek nie szanuje . Poszły na łatwizne i zarabiaja na sprzedaży samych siebie .
Zwiazki dla pieniedzy , sa obecnie czymś normalnym . Baaaardzooo duzo lasek leci na kase .
Wku**ia mnie to , że w wiekszosci przypadków uczucia przegrywają z pieniedzmi.
 

Ankton

Nowicjusz
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
474
Punkty reakcji
0
Wiek
29
Miasto
Ruda Śląska
Prostytutki? Sprzedaż siebie samego dla pieniędzy? Hmm... tak najczęściej dochodzi do gwałtów.

Co do miłość za pieniądze.... zdecydowanie nie.
 

Fanz

...
Dołączył
8 Marzec 2007
Posty
1 196
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Starachowice
Miłość za pieniądze? Nie da się kochać za pieniądze.
Lepiej nazywać rzeczy po imieniu: seks za pieniądze, albo ślub dla pieniędzy.
Cóż... jeśli ktoś w taki sposób zarabia to mi nic do tego, lecz prawdę mówiąc brzydzę się tym.
Co do związku dla pieniędzy - po co się męczyć...
 

Ginewra_

Muchacha negri.
Dołączył
12 Lipiec 2007
Posty
764
Punkty reakcji
1
Wiek
30
Miasto
Gdzie nikt mnie nie znajdzie.
Miłość za pieniądze to nie żadna MIŁOŚĆ! Jeśli chodzi o prostytutki, to po prostu szkoda mi ich. A co do takich związków, to ja bym nie umiała tak żyć. Dla mnie liczą się przede wszystkim uczucia, to, ile ma mój wybranek pieniędzy, jest ZUPEŁNIE nieistotne.
 

black_star

Nowicjusz
Dołączył
22 Listopad 2007
Posty
42
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Kraina marzeń i iluzji
Ja bym zaczęła od tego, że moim zdaniem nie istnieje coś takiego jak "miłość za pieniądze" bo jeśli jest za pieniądze to nie jest miłością(chyba że do tych właśnie pieniędzy) tak więc małżeństwo dla kasy nie ma najmniejszego sensu i oznacza nadzwyczajną niedojrzałość psychiczną i emocjonalną. A co do prostytutek to ja osobiście nie szanuję ich bo skoro one same siebie nie potrafią uszanować i sprzedają to co powinno być-moim zdaniem-najintymniejszą sferą życia przeznaczoną tylko dla partnera którego się kocha to dlaczego ja miałabym to robić? :)
 

Wisniowa

Nowicjusz
Dołączył
19 Listopad 2007
Posty
36
Punkty reakcji
0
Niby wszyscy to negują, ale przypadki ślubów 'dla pieniędzy' występują coraz częściej. Jest to pewna pokusa. Nie umiem o tym mówić, bo nie znalazłam sie w podobnej sytuacji i nie wykluczam, ze nie mogłabym być z kimś kto ma kasę.
Gdybym znalazła sie w sytuacji gdzie mam wybór miedzy miłością i kasa wybrałabym opcje numer jeden, ale ile osób by tak zrobiło?
Fakt faktem, mam taki jeden papierek, który oznacza ze jestem ustawiona do końca życia i łatwiej wybrać mi miłość.
Ale wyobraźcie sobie dziewczynę, która cale życie mieszkała w nędznym miejscu, nie miała na nic pieniędzy i w pewnym momencie zakochuje sie w niej bogacz?

Inaczej gdy bogata panienka leci na bogacza. Wtedy nie ma żadnych wartości. I uczuć.

Co do prostytucji, robią to chyba najbardziej zdesperowane kobiety, albo dziewczyny z domów, w których brakowało wychowania.
 

anula30

.....(^_^).....
Dołączył
13 Czerwiec 2007
Posty
1 774
Punkty reakcji
0
Wiek
46
Miasto
~zach-pom~
milosc za pieniadze?
1.hmm...mysle ze lubia to ludzie milosci do pieniedzy wlasnie (tylko czy sa potem szczesliwi?)

2.prostytutki natomiast sprzedaja swoje cialo

jedna i druga opcja w sumie ma cos wlasnie z prostytucji wiec to juz zalezy od czlowieka czy jest zdolny do tego by sprzedac siebie
ja do takich nie naleze
 

shimana

to tylko ja...
Dołączył
26 Lipiec 2006
Posty
802
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Tam,gdzie słońce nie dochodzi
Miłość za pieniądze?? Hm... według mnie nie ma czegos takiego jak miłość za pieniadze,bo albo się kocha albo nie. Wtedy to się nie nazywa miłość, wtedy licza się tylko pieniądze...
 

Nat.

Nowicjusz
Dołączył
9 Październik 2006
Posty
4 641
Punkty reakcji
1
Wiek
17
Czyżby zainspirował Cię serial `Pierwsza miłość`? ; )

Co ja myślę? Prostytutki mnie zniechęcają do wszystkiego. Gardzę nimi. Żeby dziewczyna/kobieta mogła się aż tak stoczyć...
Miłość dla pieniędzy? Pf, to nie miłość. Zwykła chęć posiadania.
 

colin10

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2007
Posty
56
Punkty reakcji
0
Widzę, że Wy ciągle mówicie o brzydzeniu się prostytucją. Moim skromnym zdaniem, to jest praca jak każda inna... i mówiąc w taki sposób jak Wy postrzegacie prostytutki to tak samo jakby być rasistą itp itd.

A co do Miłości za pięniądze? hmmm są ludzie i taborety:D jeśli miałbym wyjść za babkę, która by dawała mnóstwo kasy to czemu nie:D raz się żyję a kasa by się przydała:)
 

Łobuziara

Nowicjusz
Dołączył
10 Grudzień 2007
Posty
323
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
~fAR aWAY~
Jeśli chodzi o moje zdanie na ten temat- co do prostytutek, to ich sprawa. Sama nigdy nie zdecydowałabym się na coś takiego, nawet w zupełnej skrajności, poprostu sobie tego nie wyobrażam. Ale gdybym znała jakąś, to nie wykluczyłabym jej jako człowieka. Powody, dla których się na to pisała są jej powodami. Ja muszę najpierw poznać człowieka, by go ocenić, polubić. I nie pałam do nikogo gniewem za to, że jest murzynem, gejem albo prostytutką. Dla mnie to normalni ludzie, a że mają jakieś odchyły od normy społecznej, to tylko i wyłącznie ich sprawa. Niewiem, może jestem za bardzo tolerancyjna. Ale cóż, taka już jestem...
A co do związków dla kasy- chodziło mi na początku o takie związki, dzięki którym można się wzbogacić w sposób formalny- wychodzisz za mąż/żenisz się, a na Twoje konto dzięki temu przybywa 1 i kilka (naście) zer. Proste- ślub czysto-formalny...- A więc, jestem osobą, dla której zła przeszłość mogłaby być wymazana. I na przykład jeśli kocham teraz pana X, a kiedyś być może pokochama pana Y, nawet, choćby mniej, to pan Y liczyłby się dla mnie bardziej, bo jest (byłby) teraz. O to samo mi chodzi co do tych związków dla kasy- nie mogłabym żyć z czymś takim, wiedząc, że mam za sobą więcej niż jeden ślub. I tyle. A na kasę nie lecę. Nie oceniam nikogo wartością portfela. Czasami pieniądze mogą wszystko tylko komplikować. Dlatego nie poleciałabym na takich kasiastych.
 
Do góry