miłość przez internet

Bogusława Bednarz

Nowicjusz
Dołączył
7 Marzec 2012
Posty
7
Punkty reakcji
0
jak myślicie czy przez internet można spotkać miłość swojego życia bo mi jakoś trudno w to uwierzyć
 

umma

Nowicjusz
Dołączył
28 Styczeń 2012
Posty
11
Punkty reakcji
0
No pewnie, ze mozna, ja poznalam przez internet. Mam tez kilku znajomych, ktorzy w ten sposob poznali partnera.
 

Cojaturobie?

Nowicjusz
Dołączył
7 Marzec 2012
Posty
14
Punkty reakcji
2
Miłość swojego życia to można spotkać i w rzeźni czy w kiosku, to nie ma znaczenia. Pytanie czy chodzi Ci o miłość na odległość, przez internet, bez kontaktu fizycznego. Jeśli tak, to dla mnie takie coś nie istnieje, co najwyżej zauroczenie.
 

samotnawsieci93

Bywalec
Dołączył
10 Grudzień 2008
Posty
2 716
Punkty reakcji
82
To prawda, można kogoś poznać w internecie choć trzeba uważać, bo wielu ludzi niestety jest nieuczciwych. Lecz dopiero w realnym świecie i spotkaniach twarzą w twarz może się okazać czy to miłość.
Może sprecyzuj swoje pytanie to napiszemy coś więcej na ten temat.
 

Leeroy

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2009
Posty
534
Punkty reakcji
28
Miasto
Iława
Desperaci, którzy szukają miłości przez neta są w stanie się tak zakochać. Do tego napędza ich ta świadomość, że wielu szans nie mają, czyt. Jeżeli tego/tą odrzucę, to nie wiadomo czy będzie jakiś następny/ -a.
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
takich tematów było juz pare..naście.

miłość swojego życia możesz znaleźć wszędzie, więc dlaczego nie przez internet?

przez neta masz mozliwosc poznania wiekszej ilosci osob w krotszym czasie, a wiec i wieksza szanse że to będzie "ta". Pod oczywistym warunkiem, że takie znajomości mają swój finał w realu, a nie pozostają wirtualną relacją.


Desperaci, którzy szukają miłości przez neta są w stanie się tak zakochać. Do tego napędza ich ta świadomość, że wielu szans nie mają, czyt. Jeżeli tego/tą odrzucę, to nie wiadomo czy będzie jakiś następny/ -a.

desperaci?

wiesz kto jest desperatem? ten kto idzie na impreze tylko po to żeby wyrwać jakąś panne :]

szukanie nie ma sensu, jak ma przyjść to sama przyjdzie, tylko nie należy zamykać się na wszystkie możliwe drogi którymi miałaby przyjść, w tym internet...
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Może to i górnolotnie powiedziane, ale ... wszedzie mozna. w pubie, w kościele, w kolejce do bankomatu, na przystanku autobusowym więc niby dlaczego nie możnaby spotkać miłości w internecie ? Tym bardziej teraz gdy są te facebooki, znajomi znajomych znajomych.

Jasne, trzeba być ostrożnym, ale tak naprawde to w normalnym życiu, w jakimś klubie , pubie itd. też trzeba. Internet to już nie jest miejsce dla jakichs maniaków informatycznych tylko siedza tam miliony normalnych ludzi. Moze i portale czysto randkowe nie są dla każdego (nie każdy umie się przyznać, że słabo mu wychodzi poznawanie ludzi), ale jakieś tam serwisy spolecznosciowe typu facebook, czy nawet te rozne fotki, badoo, nk to calkiem niezle miejsce. Ot miejsce jak miejsce, ani lepsze ani gorsze.
 

Leeroy

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2009
Posty
534
Punkty reakcji
28
Miasto
Iława
desperaci? wiesz kto jest desperatem? ten kto idzie na impreze tylko po to żeby wyrwać jakąś panne :]

Nie widzę w tym żadnego aktu desperacji. Na imprezach tak się robi. Pijemy, tańczymy, poznajemy nowych ludzi, siedzimy ze swoim towarzystwem i podrywamy dziewczyny. Normalka.

Dodatkowo osoba, która idzie na impreze żeby "wyrwać jakąś pannę" przynajmniej bierze czynnie udział w znalezieniu drugiej połówki i nie siedzi przed kompem czekając aż ktoś do niego napisze.
 
B

Blancos

Guest
Po części zgadzam się z Leeroyem, po części natomiast nie.

Przez internet można zdecydowanie poznać ciekawych ludzi i któraś z tych osób może okazać się miłością życia. To akurat oczywiste. Poznawanie ludzi przez internet nie jest żadnym aktem desperacji. Tak samo jak aktem desperacji nie jest poznawanie ludzi w klubach, czy gdziekolwiek indziej.

Problem pojawia się wtedy, kiedy ktoś wprost szuka przez internet partnera/partnerki. To już trąca trochę desperacją. Nie uważam, aby takie szybkie nastawianie się na miłość poprzez sieć było dobre. Ot, można myśleć sobie: "poznam, spotkam się, może coś wyjdzie", ale nie "to na pewno miłość mojego życia":)
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
Nie widzę w tym żadnego aktu desperacji. Na imprezach tak się robi. Pijemy, tańczymy, poznajemy nowych ludzi, siedzimy ze swoim towarzystwem i podrywamy dziewczyny. Normalka.

Dodatkowo osoba, która idzie na impreze żeby "wyrwać jakąś pannę" przynajmniej bierze czynnie udział w znalezieniu drugiej połówki i nie siedzi przed kompem czekając aż ktoś do niego napisze.

dla Ciebie normalka, dla mnie podrywy w clubach to totalna dolna półka towarowa, bo nic na dłuższą mete się tak poznać nie da. Tzn. pewnie zaraz ktoś napisze, że się poznał z dziewczyna swoja na dyskotece, a teraz sa malzestwem z 2 dzieci, ale osobiscie uwazam że chodzenie na panny jest głupie.

równie dobrze możesz byc lesserem, i nagle zabraknie Ci w domu piwa , wyjdziesz do sklepu 100m dalej i spotkasz swoja milosc zycia i co? i to już będzie lepsze? daj spokój.

to że masz przykre doświadczenia z netem nie oznacza że jest to prawda najwyższa, a każdy kto kogoś przez neta poznał jest desperatem.

wogole desperat ma troche inne znaczenie , polecam słownik.
 

marta..

(...)
Dołączył
9 Listopad 2009
Posty
843
Punkty reakcji
71
Miasto
Home is where the heart is.
Jasne, że można :) Poznać miłość przez internet, to nie to samo co zakochać sie przez internet :) Znaleźć kogoś przez internet, potem sie sotykać i pokochać, to jak najbardziej możliwe.
Tylko wiadomo trzeba być ostrożnym itp. Przez internet mozna spotkać każdego, i przyjaciela i przyszłą miłość, ale też złego, niebezpiecznego człowiaka. Przekrój podobny jak codzień widzać na ulicy :)

Też w klubie bym raczej przyszłego męża nie szukała.
 

Leeroy

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2009
Posty
534
Punkty reakcji
28
Miasto
Iława
I weź tu wyrażaj swoje zdanie.

to że masz przykre doświadczenia z netem nie oznacza że jest to prawda najwyższa, a każdy kto kogoś przez neta poznał jest desperatem.

Po pierwsze - nie miałem jak dotąd przykrych doświadczeń. A poza tym nie masz podstaw, żeby tak o mnie mówić.
Po drugie - desperatem nazywam osobę, która za pomocą portali próbuje poznać miłość swojego życia. Powtarzam, miłość, a nie znajomych.


P.S.

Nie pisałem nic o clubach, tylko o imprezach. Dla mnie to różnica :)
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
hmm no miejsce jak miejsce. Zależy kto chodzi do jakich klubów, w jakich środowiskach się obraca. Ci co mówią o imprezach różne bzdurki, najczęściej sami nigdzie nie chodzą i tak naprawdę ich pojęcie jest na ten temat mocno ... mgliste

Na fajnej imprezie praktycznie zawsze można znaleźć ciekawą osobę - choćby wśród znajomych znajomych. Zawsze ktoś kogoś ciekawego przyprowadzi. Nie mówię, że to od razu musi być przyszła żona czy mąż, ale można sobie miło porozmawiać. No chyba, że znowu ktoś ma jakichś znajomych z marginesu...

Nawet jeśli szukamy kompletnie obcej osoby to przecież w klubach bawią się Ci sami ludzie. Ci sami studenci, którzy studiują pedagogikę, psychologię, politologię, architekturę itd. Jak ktoś poszedł raz na ruski rok i trafił do jakiejś dres-budy to już jego problem, że źle wybrał i wszędzie wokoło latali sterydziarze i panienki w białych kozaczkach :) Niech zmieni miejsce i pójdzie tam gdzie normalni ludzie np. po tygodniu czy to studiów czy jakiejś tam odpowiedzialnej pracy się relaksują i nie są wcale poubierani w różne "gadżety" podkreślające czy to ich seksualność czy stan majątkowy. Śmieszą mnie takie zaściankowe opinie. Niech taka osoba zamiast chodzić do klubu gdzie wjazd jest 5 zł i pełno żulerii, wyda sobie 50 zł na jakiś normalniejszy występ i zmieni zdanie.

Jak ktoś ma problem z komunikacją międzyludzką, boi się wyjść gdziekolwiek to niech nie dorabia do tego ideologii, że np. puby czy kluby to lipa itd. itp. To bardziej zależy od tego czy po prostu umiemy wybierać czy to odpowiednie miejsce i odpowiednią osobę do dyskusji. Jak nie umiemy to może faktycznie lepiej czekać na przypadek, zrządzenie losu itd... Mnie tam kluby, puby nie przeszkadzają - w zdecydoanej większości i tak chodze tam ze znajomymi, którzy są ... "poważnymi" ludźmi, mają dobre prace, niektórzy mają żony. Nie wiem szczerze mówiąc jak można tak stereotypowo myśleć, no ale to w sumie tylko świadczy o tych co tak mówią :]

To trochę tak jak powiedzieć, że w Polsce nie da się dobrego auta uzywanego kupić bo wszystkie mają przekręcane liczniki. Otóż można dobre auto używane kupić, tylko, że trzeba się znać i trzeba umieć wybierać. Jak ktoś idzie do klubu gdzie lecą (s)hity radio Eska no to niech się nie dziwi, że odbiorcy są hmm specyficzni i o porządną jednostkę może być tam faktycznie ciężej :D
 

pszczola11

Nowicjusz
Dołączył
4 Marzec 2012
Posty
20
Punkty reakcji
0
Mamy 21 wiek, era komputerów :) Prędzej spotkasz miłość w internecie, niż na jakiejś dyskotece. Chyba wiecie co mam na myśli ;) Pozdrawiam
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
I weź tu wyrażaj swoje zdanie.

Po pierwsze - nie miałem jak dotąd przykrych doświadczeń. A poza tym nie masz podstaw, żeby tak o mnie mówić.
Po drugie - desperatem nazywam osobę, która za pomocą portali próbuje poznać miłość swojego życia. Powtarzam, miłość, a nie znajomych.

po pierwsze skoro nigdy nikogo w ten sposob nie poznales to skad nastawienie że sie nie da?
po drugie, znam pare ktora poznala sie na takim portalu randkowym, sa szczesliwi, zakochani i sa ze soba ponad rok, więc? nazwyaj ich desperatami, oni znalezli milosc w taki sposob i nic nam do tego, desperaci to ci ktorzy biora pierwsza lepsza albo zeby tylko sie z nia tentego, albo zakladaja jakies pseudozwiazki z pierwsza lepsza żeby "była jakaś". To jest desperat.

Nie pisałem nic o clubach, tylko o imprezach. Dla mnie to różnica :)

a dla mnie nie ma różnicy w słowie club a impreza :]
 

amanda02

Nowicjusz
Dołączył
10 Styczeń 2010
Posty
352
Punkty reakcji
8
Miasto
łódzkie
Moje koleżanki zapewne napisałyby: "Oczywiście!". Nic mnie tak w dzisiejszych czasach nie denerwuje jak moje rówieśniczki wolące siedzieć przed kompem i tam szukać swoich "miłości". Dobra ok istnieją pojedyncze wyjątki, ale jak się spotykasz pierwszy raz na żywo uważam, że to znaczenie lepsze. Znasz gesty tej osoby jesteś w stanie więcej przewidzieć. Przez internet nie wiesz wszystkiego, a później zdziwienie z powodu "rozczarowania".
Już od dawna mówiono, że miłość przychodzi jak się na nią nie czeka a nawet jak się już wątpi. Każdemu pisane w danym czasie nie ma co szukać na siłę.
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
Moje koleżanki zapewne napisałyby: "Oczywiście!". Nic mnie tak w dzisiejszych czasach nie denerwuje jak moje rówieśniczki wolące siedzieć przed kompem i tam szukać swoich "miłości". Dobra ok istnieją pojedyncze wyjątki, ale jak się spotykasz pierwszy raz na żywo uważam, że to znaczenie lepsze. Znasz gesty tej osoby jesteś w stanie więcej przewidzieć. Przez internet nie wiesz wszystkiego, a później zdziwienie z powodu "rozczarowania".
Już od dawna mówiono, że miłość przychodzi jak się na nią nie czeka a nawet jak się już wątpi. Każdemu pisane w danym czasie nie ma co szukać na siłę.

mowimy o poznaniu kogos przez internet, a nie o zwiazku przez internet :]

rozczarowanie osoba poznana moze byc zarowno przez neta jak i osobiscie. Życie.

internet to tylko forma poznania, a relacje trzeba budować już sam na sam, w realu.
 

marta..

(...)
Dołączył
9 Listopad 2009
Posty
843
Punkty reakcji
71
Miasto
Home is where the heart is.
Mamy 21 wiek, era komputerów :) Prędzej spotkasz miłość w internecie, niż na jakiejś dyskotece. Chyba wiecie co mam na myśli ;) Pozdrawiam

Pewnie, bo dyskoteki też już nie są tymi samymi dyskotekami co kiedyś :p

Ja nie uważam, że po klubach chodzą jacyś dziwni ludzie, ale nie da się ukryc, że większość z nich spędza tak znaczną część wolnego czasu, a gdy ktoś nie lubi tego typu imprez, bo ma przecież prawo, to ma mały repertuar szans na poznanie kogoś, zwłaszcza jak już skonczyl szkołę, w pracy same kobiety itp itd, sporo jest takich sytuacji, wię wg mnie internet jest dla nich dobrym sposobem.
 

Leeroy

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2009
Posty
534
Punkty reakcji
28
Miasto
Iława
po pierwsze skoro nigdy nikogo w ten sposob nie poznales to skad nastawienie że sie nie da?

Ja tylko napisałem, że nie miałem przyktych doświadczeń. A nie, że nikogo nie poznałem. Jak byłem młody to w Tibie grałem i tam wielu ludzi poznałem. W momencie, gdy przestałem grac, znajomości się urwały lub stały się płytkie.

po drugie, znam pare ktora poznala sie na takim portalu randkowym, sa szczesliwi, zakochani i sa ze soba ponad rok, więc? nazwyaj ich desperatami, oni znalezli milosc w taki sposob i nic nam do tego

A jak było zanim się poznali? Jakie wcześniej było jej i jego undywidualne życie towarzyskie?

desperaci to ci ktorzy biora pierwsza lepsza albo zeby tylko sie z nia tentego, albo zakladaja jakies pseudozwiazki z pierwsza lepsza żeby "była jakaś". To jest desperat.

Z tym się zgadzam, ale to określenie nie dotyczy tylko ich.


 

amanda02

Nowicjusz
Dołączył
10 Styczeń 2010
Posty
352
Punkty reakcji
8
Miasto
łódzkie
niesmiertelna wiem o tym tylko, że poznając kogoś w internecie zazwyczaj ma się wyższe cele. Rozczarowanie takie samo? Nie sądzę. Podczas już pierwszej rozmowy w rzeczywistości widzisz już na dłuższą metę czy się dogadasz i jak już pisałam mowa ciała.
 
Do góry