Miłość- Jej Nie Ma

zaneta-17

Nowicjusz
Dołączył
24 Luty 2006
Posty
427
Punkty reakcji
0
Miasto
kraków
umieściłam ten temat bo chciałabym wiedzieć jak wy patrzycie na: ....
jak to mozliwe, zeby ktoś kogoś kochał, był z nim, dzielił życie przez jakis czas, dłuższy, czy krótszy, to nie ważne...
czemu tak jest, że po wszystkim te dwie osoby udają, ze się nie znają, mijając się na chodniku odwracają głowę w druga stronę.
jak to możliwe, zeby ze szczęśliwego, pełnego miłości i zrozumienia związku wyszło coś takiego???
zawsze ktoś cierpi.
chłopak z tobą zrywa, bez konkretnego powodu, a jak zaczynasz żyć, to nagle się pojawia i ma pretensje o to, ze masz przyjaciół, znajomych... że się bawisz, ze chcesz zacząć w jakis sposób życie od nowa, że chesz sobie kogoś znaleść.
czemu tak jest że ludzie tak sobie bliscy nie potrafią być sobie bliscy już na zawsze??
przecież ta druga osoba jakiś czas była, mieszkała w sercu, naszym sercu...

miłosć nie istnieje!!!
przestałam wierzyć w jej potęge, przestałam ją zauważać.
chciałabym poczuć prawdziwą miłość i zostać z nią nazawsze.
 

Areq

Nowicjusz
Dołączył
3 Lipiec 2006
Posty
613
Punkty reakcji
10
Wiek
31
Miasto
z KOSMOSU
według mnie słowo krótszy pisze się przez ó ale mniejsza z tym no odwracają głowę w drugą stronę bo się obrazili albo poprostu chca do siebie wrócic i czekają az drugi partner się złamie i pierwszy zacznie "mówić"
 

Rokita

rawwwwrrr.. xD
Dołączył
4 Marzec 2006
Posty
3 053
Punkty reakcji
0
Wiek
17
Miasto
stąd.
Miłość jest... ;)
Wiem że to trudne teraz zrozumieć jak to wszystko mogło się tak szybko skończyć chociaż wyglądało że będzie jak w bajce.
Trzeba się pogodzić z tą myślą niestety. :(
Ludzie się kochaja i myślą że już tak na całe życie..
lecz w pewnym momecie się wszystko psuje i zostaje pustka. :(
Miłość jest i zawsze będzie.
Musisz wierzyć że kiedyś spotkasz kogoś kto zamieszka
w twoim serdeuszku już zawsze. ;)
Nie możesz przestać kochać i szukac miłości.
Nie możesz przez jeden nie udany związek przekreślać to co w życiu
jest najwazniejsze.
Dzięki miłości się zyje.
To jest powód dla którego życie ma sens.
Nie możesz tego przekreślać, tylko musisz być silna.
I wierzyć w szczęście które kiedyś niebawem przyjdzie ;)
 

malenstwo0023

Nowicjusz
Dołączył
19 Czerwiec 2006
Posty
358
Punkty reakcji
0
Miasto
anioł mnie upuscił
Skąd ja to znam :( Mam takie jedno przykre doświadczenie. Dlaczego tak sie dzieje? Ludzie czuja do siebie uraze, boja sie do siebie odzywac, bo moze znowu cos zaiskrzy i znowu sie skończy. Nie chca wchodzic dwa razy do tej samej rzeki.
 

Alis

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2006
Posty
336
Punkty reakcji
0
Miasto
z brzuszka mamusi ;]
Eh ta miłość... Co zrobić... Ale niestety tak jest... Miłość istnieje... w bajkach.... ;] I w życiu też tylko trzeba umiec ją dostrzec... Ja nie umiem... ;(
 

zaneta-17

Nowicjusz
Dołączył
24 Luty 2006
Posty
427
Punkty reakcji
0
Miasto
kraków
według mnie słowo krótszy pisze się przez ó ale mniejsza z tym no odwracają głowę w drugą stronę bo się obrazili albo poprostu chca do siebie wrócic i czekają az drugi partner się złamie i pierwszy zacznie "mówić"


a no przepraszam, jestem dyslektykiem i mam częste wpadki.

właśnie o to chodzi, że nic na to nie wskazywało że się ma popsuc, poprostu koniec bez wytłumaczenia,
pierwszy mężczyzna, którego kochałam.

jest pieknie az tu nagle wielkie boooomm i udaje że mnie nie ma, ze nigdy nie było...
za co i po co to wszystko...
każdy to przeżywa, lub przeżył kiedys w swoim życiu, to boli...

jednym się udaje innym nie...
 

staniol21

Nowicjusz
Dołączył
17 Czerwiec 2006
Posty
30
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
Gdynia
według mnie słowo krótszy pisze się przez ó ale mniejsza z tym no odwracają głowę w drugą stronę bo się obrazili albo poprostu chca do siebie wrócic i czekają az drugi partner się złamie i pierwszy zacznie "mówić"

A ty nie za młody jestes na wywody o miłosci ?.
 

Moniq

Nowicjusz
Dołączył
28 Listopad 2005
Posty
21
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Z Wszystkich rzeczy wiecznych miłość trwa najkrócej... Nie wiedziałaś o tym??
Takto już jest miłość jest zbyt płytka i powierzchowna.
Moim zdaniem tak naprawde kocha sie tylko raz i do końca.
Jeżeli ludzie się kochają to nie porzucają się, nie ranią i nie zdradzają bo miłość im na to nie pozwala.
Tak naprawde kochać jest łatwo to ludzie stwarzają sobei przy tym mnóstwo problemów.
Kocha się tak po prostu, za nic, bo tak.
A jeżeli ktoś odchodzi bez słowa tzn, że nie kochał bo nie chciał już być z Tobą.
Ludzie często mylą miłość z zauroczeniem.
Jest pięknie wspaniale, cudownie a gdy przechodzi to ... nie ma nic nawet śladu w sercu po czymś czego tak naprawde nie było.
Miłośc rodzi się z czasem.
Czasem jej sie uda a czasem nie...
Takie jest życie.
Ale jakby sie głebiej zastanowić to tylko chemia i czy warto dla tych reagujacych pierwiastków tyle cierpieć??
Moim zdaniem nie.
Życie jest zbyt krótkie by sie śmucić.
Zawsze musi być lepiej.
Szczeście można odnaleść w każdym człowieku, w każdej rzeczy.
Trzeba tylko umieć patrzyć.
Nie tylko widzieć, ale i dostrzegać, nie tylko słyszeć ale i słuchać.
Wtedy wszystko będzie łatwiejsze...
Bo bedzie tak o ... po prostu.
Uśmiechnij się napewno lepiej wyglądasz uśmiechnieta niż smutna.
Człowiek lubi podświadomie cierpieć.
Zmień to:)
 

Areq

Nowicjusz
Dołączył
3 Lipiec 2006
Posty
613
Punkty reakcji
10
Wiek
31
Miasto
z KOSMOSU
wiek nie jest wazny staniol no nie wiem co o tym więcej powiedzieć
 

Cokolwiek

Nowicjusz
Dołączył
15 Grudzień 2005
Posty
253
Punkty reakcji
0
Miasto
Kraków
Moniq ladnie napisalas, w niektorzch momentach zgadzam sie z Twoja wzpowiedzia w niektorzch nie.

"Z Wszystkich rzeczy wiecznych miłość trwa najkrócej... Nie wiedziałaś o tym??
Takto już jest miłość jest zbyt płytka i powierzchowna."


Nie wierze i nie uwierze. Tylko zlamane serce, ktore jeszcze nigdy tak naprawde nie skosztowalo slotkiego jej nektaru moglo napisac takie slowa. Milosc nie jest plytka, lecz osoby ktore mysla ze kochaja. Jest to jedno z najsliniejszych uczuc/emocji na tej planecie. Ma nieograniczona moc i wladze.
Czy milosc trwa najkrocej?? Nie moja droga prawdziwa milosc trwa na wieki- nie wiedzialas o tym?

"Moim zdaniem tak naprawde kocha sie tylko raz i do końca.
Jeżeli ludzie się kochają to nie porzucają się, nie ranią i nie zdradzają bo miłość im na to nie pozwala.
Tak naprawde kochać jest łatwo to ludzie stwarzają sobie przy tym mnóstwo problemów.
Kocha się tak po prostu, za nic, bo tak.
A jeżeli ktoś odchodzi bez słowa tzn, że nie kochał bo nie chciał już być z Tobą.
Ludzie często mylą miłość z zauroczeniem."


Najparwdziwsza w swiecie prawda :) Sam lepiej bym tego nie wyrazil :)

"Ale jakby sie głebiej zastanowić to tylko chemia i czy warto dla tych reagujacych pierwiastków tyle cierpieć??"

To nie jest chemia a uczucie.Czy to, ze Twoi rodzice nie sa Ci obojetni a TY dla niech to tez chemia??-raczej nie prawda? Czy myslisz ze ludzie oddawali by swoje zycia za jakies pierwiastki lub po prostu za dobry sex. Nie wydaje mi sie.

"Życie jest zbyt krótkie by sie śmucić.
Zawsze musi być lepiej.
Szczeście można odnaleść w każdym człowieku, w każdej rzeczy.
Trzeba tylko umieć patrzyć.
Nie tylko widzieć, ale i dostrzegać, nie tylko słyszeć ale i słuchać.
Wtedy wszystko będzie łatwiejsze...
Bo bedzie tak o ... po prostu.
Uśmiechnij się napewno lepiej wyglądasz uśmiechnieta niż smutna."

:) Dokladnie :) Wiesz o co w tym wszystki chodzi. Po prosty nie spotkalas jeszcze tego jedynego i mozna wywodzic, ze naprawde duzo przeszlas przez to co nazywalas miloscia, ale sama wiesz, ze tak naprawde tak nie bylo :) W Twoim poscie mozna odczuc gleboki smutek i zal do swiata za to.

Prawie kazden z nas przezywa wlasnie takie chwile-watpienia w milosc i w jej potege. Dlaczego ludzie tak robia? Dlaczego tak sie rania, jakby po prostu nie mogli tego powiedziec-Sluchaj nie kocham CIe. Myslalem, ze to milosc, ale to bylo tylko zauroczenie. Uwiez mi naprawde nie chce Cie zranic. Jestes wspaniala osoba, ale nie dla mnie przeznaczona. Ze mna byla bys nieszczesliwa i zaznala tylko cierpienia bo nie moglbym owzajemnic Tobie tego uczucia... itd. Tego nigdy nie moglem zrozumie. Przeciez mozna byc delikatnym i rozsac sie w zgodzie a nawet przyjazni. Sam tez kiedys watpilem w milosc. Moze nie tak bardzo jak Wy, ale tez bylem pesymista w tych sprawach, jednak nadeszla tez moja chwila :)
Naprawde tzeba wierzyc w milosc i sie nie poddawac. Jest to najpiekniejsze uczucie, ktore Bog pozwolil nam odczuwac :) Tzeba tylko ciagle wierzyc i szukac.

 

*Kacha*

Nowicjusz
Dołączył
27 Maj 2006
Posty
484
Punkty reakcji
1
Wiek
41
Miasto
Warszawa
Heh, mam nadzieje, ze sie jednak mylicie co do tego, prawdziwa miłosć trwa wiecznie. W moim przypadku w tym samym momencie, w którym ja zrozumiałam, że znalazłam miłość swojego życia, moja miłość zrozumiała, ze nie jest gotowa na związek. Bardzo go kocham i strasznie cierpie ale mam nadzieje, ze kiedys mi przejdzie i nie chce cierpieć do końca życia a wiem, że to była prawdziwa miłość, taka najprawdziwsza.
A co do meritum, to sama tego nie rozumiem, ale kochając kogos jednoczesnie najłatwiej go zranić, moze dlatego, że ktos otwiera sie przed nami całkowicie i jest bezbronny i wtedy każdy nieprzemyślany ruch moze go skrzywdzić.
 

zaneta-17

Nowicjusz
Dołączył
24 Luty 2006
Posty
427
Punkty reakcji
0
Miasto
kraków
tylko ile można szukać i ile czasu można wierzyć, czasem brakuje sił i ochoty by tak właśnie żyć.
każdy tam gdzieś ma swoją druga połówke, osobe właśnie dla niego przeznaczoną.
tylko kiedy ta osoba sie pojawi??
a może już się pojawiła a my tego niezauważamy...
ile można spotkać złych ludzi, zeby wkońcu trafić na ta dobrą, z którą bedzie się szczęśliwym.
chyba każdy z nas chciałby móc co noc zasypiać w objęciach ukochanej osoby, czuć że ona jest obok i wiedzieć że też nas kocha tak jak my ją.
móc usłyszeć "kocham" od osoby którą sami darzymy tym uczuciem to chyba najpiękniesze co może spotkać kazdego człowieka.
ale to niestety jest tylko dla wybranych, nie każdy może być szczęśliwy, nie każdemu zapisane szczęście.
smutne to, gdy tak samotna i smutna osoba przechodzi obok zakochanej pary, która tryska szczęściem i miłością, oni patrzą na świat inaczej, widzą wszsytko we dwoje a ktoś samotny cierpi, bo całym sercem pragnie by jego też ktoś przytulił, sprawił, ze jego samotność już nigdy nie wróci...
 

Darkstar

Nowicjusz
Dołączył
7 Styczeń 2006
Posty
319
Punkty reakcji
0
umieściłam ten temat bo chciałabym wiedzieć jak wy patrzycie na: ....
jak to mozliwe, zeby ktoś kogoś kochał, był z nim, dzielił życie przez jakis czas, dłuższy, czy krótszy, to nie ważne...
czemu tak jest, że po wszystkim te dwie osoby udają, ze się nie znają, mijając się na chodniku odwracają głowę w druga stronę.
jak to możliwe, zeby ze szczęśliwego, pełnego miłości i zrozumienia związku wyszło coś takiego???
zawsze ktoś cierpi.
chłopak z tobą zrywa, bez konkretnego powodu, a jak zaczynasz żyć, to nagle się pojawia i ma pretensje o to, ze masz przyjaciół, znajomych... że się bawisz, ze chcesz zacząć w jakis sposób życie od nowa, że chesz sobie kogoś znaleść.
czemu tak jest że ludzie tak sobie bliscy nie potrafią być sobie bliscy już na zawsze??
przecież ta druga osoba jakiś czas była, mieszkała w sercu, naszym sercu...

miłosć nie istnieje!!!
przestałam wierzyć w jej potęge, przestałam ją zauważać.
chciałabym poczuć prawdziwą miłość i zostać z nią nazawsze.

Bo miłość niestety ma swoją drugą, ciemną stronę. Kiedy wszystko się kończy, ogrom żalu, bólu i cierpienia jest wprost proporcjonalny do ogromu miłości jaka była między dwojgiem ludzi zanim doszło do rozstania.

To, o czym tu piszesz jest całkowcie naturalne, to po prostu życie...Wstępując w związek przekracza się pewną granicę...Pewnien etap się kończy i jest coś innego...Nie ma już znajomości, przyjaźni, jest coś więcej i trzeba się liczyć z tym, że jeśli się kogoś zostawia, wrew jego woli, to nie ma powrotu do tego co było przed związkiem...Ten etap jest już stracony, powrót do tego nie jest możliwy.

Jeśli ma się do kogoś żal, zostało się zostawionym, a wciąż się kocha, to zwykłe spotkania, rozmowy są rzeczą po prostu niewykonalną i taka jest kolej rzeczy, taka jest natura człowieka i miłości. nie ma w tym nic dziwnego...

Dla mnie osobiście ludzie, którzy dziwią się, że zostawiają kogoś i mają pretensje, że ten ktoś potem nie chce rozmawiać, unika kontaktu i usuwa się, wykazują się jakąś emocjonalną i uczuciową niewrażlwością...Brakiem wyobraźni po prostu...Może nie rozumeją co to znaczy kochać, jeśli tak się zachowują.
 

staniol21

Nowicjusz
Dołączył
17 Czerwiec 2006
Posty
30
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
Gdynia
wiek nie jest wazny staniol no nie wiem co o tym więcej powiedzieć

Myslisz sie , wiek jest bardzo wazny i doswiadczenia zyciowe .
Watpie zebys wiedział co to prawdziwa miłosc , jak miałem 13 lat to zakochiwałem sie w jakiejs dziewczynie a przechodziło mi po jakims tygodniu.
Pozdrawiam
 

zaneta-17

Nowicjusz
Dołączył
24 Luty 2006
Posty
427
Punkty reakcji
0
Miasto
kraków
Dla mnie osobiście ludzie, którzy dziwią się, że zostawiają kogoś i mają pretensje, że ten ktoś potem nie chce rozmawiać, unika kontaktu i usuwa się, wykazują się jakąś emocjonalną i uczuciową niewrażlwością...Brakiem wyobraźni po prostu...Może nie rozumeją co to znaczy kochać, jeśli tak się zachowują.


właśnie tylko, że to on zerwał bez powodu i to on zakończył nasz kontakt.
teraz nie chce z nim rozmawiać, ani nawet go widzieć, no ale ... to dalej mieszka w moim serduchu, i to właśnie boli...
 

Darkstar

Nowicjusz
Dołączył
7 Styczeń 2006
Posty
319
Punkty reakcji
0
właśnie tylko, że to on zerwał bez powodu i to on zakończył nasz kontakt.
teraz nie chce z nim rozmawiać, ani nawet go widzieć, no ale ... to dalej mieszka w moim serduchu, i to właśnie boli...

No, tak..To oczywiście nie dziwię się Tobie, to jest jak najbardziej normalne...Ja miałem wyobraź sobie taką sytuację, że dziewczyna zerwała ze mną ( przez telefon ) i jeszcze potem miała czelność zrobić mi awanture, że nie chce się do Niej odzywać i mam Ją za nic !!!!! :pokrecony: :pokrecony: :pokrecony: Czego to ludzie czasem nie wymyślą :(
 

zaneta-17

Nowicjusz
Dołączył
24 Luty 2006
Posty
427
Punkty reakcji
0
Miasto
kraków
najgorsze świństwo zerwać z kimś przez telefon, czy przez smsa itp.

w moim wypadku to wyglądało tak:
byłam u niego, kochałam się z nim. niestety o tym się dowiedziały osoby trzecie, bo pietro niżej wszystko było słychać. żartowaliśmy z tego, nawet...
poszłam z nim i z jego kolegami na impreze a tam mi powiedział jak gdyby nigdy nic koniec, "potrzebuje być sam", "koledzy mówią, ze jesteś zamłoda"
jak tak można...
po takim czymś człowiek czuje się jak stara "szmata", zużyta, niepotrzebna.
24 letni facet stwierdził, ze jestem dla niego zamłoda, zamłoda, o 4 lata...
coś w tym jest.
bo jeszcze niedawno, nawet chciał miec ze mną dziecko, mówił jakie imiona mu się podobają, mówił o wymarzonym domku, i to wszytsko było całkowicie na poważnie...

z tak szczęśliwej osoby stałam sie... nawet nie wiem jak to określić, czuję się okropnie.
mam do niego wielki zal, bo dalej nie wiem co się stało.
może wszystko wyglądałoby inaczej gdyby tylko powiedział CZEMU??
ale nie powiedział i raczej nigdy się tego nie dowiem.
jakiś konkretny i prawdziwy powód.
wtedy może potrafiłabym to zaakceptować i zrozumieć.
 

Moniq

Nowicjusz
Dołączył
28 Listopad 2005
Posty
21
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Wiesz co może i nie żal, nie mam w sobie ani żalu ani smutku. Jednak prawda spotkało mnie w życiu dużo złego. Ktoś mi kiedyś zrobił wielką krzywdę. Ale potem zjawił się ktoś kto pozwolił mi zapomnieć i dużo mnie nauczył. Kocham go, ale niestety nie ma go przy mnie i tak naprawde nigdy już nie będzie. Jednak nie kocham go jak mężczyzne. Nigdy go nie porządałam w ten sposób. Kocham go po prostu za to ze był i tyle mi pokazał. i Wydaje mi sie, że taka miłość jest silniejsza. Nie ma w niej seksu, porzadania, kłamstw, zdrady i porzucenia. Nauczyłam sie też, że przyjaźń jest ważniejsza od zwiazku z facetem. Takie mam doświadczenia. Może to sie zmieni kiedyś, nie wiem - zobaczymy. Wiem tez jedno nigdy nie mów męzczyznie, że go kochasz - to wszystko psuje. Pozwól mu poczuć to, od czasu do czasu szepnij miłe słówko, bo są niestety tacy faceci którzy sa prawdziwymi egoistami. Jak juz usłyszą "kocham Cię" to myślą, że cały świat jest ich i mogą wszystko. Często tez widzą, że dziewczyna już jest ich i koniec - czas zająć się nowa... Niestety takie to jest puste. Jestem w związku z mężczyzną i on daje mi duzo szczęśćia i radości. Ja staram się, żeby poczuł sie jak najcudowniejsza osoba na świecie i on robi to samo. Jeżeli chodzi o miłość - nie chcę się śpieszyć tak jest dobrze i nie chce psuć niczego. Zbyt wiele mam szczęścia tak o po prostu.
Widzę jednak że Ty masz dużo żalu do niego. Odszedł bez wyjaśnień dla mnei zachował się jak cham i prostak i nie zasługuje na Ciebie. Pamietaj, że nikomu nie można pozwolić sobą pomiatać i traktować jak przedmiot. napewno jesteś śliczną i mniema że inteligentną dziewczyną i nie jeden facet czeka wlasnie na Ciebie. Pokaż mu że radzisz sobie bez niego i jesteś szczęśliwa. Jak zobaczysz na jego twarzy i żal zobaczysz - ulży Ci.
Jeżeli jest dużo rzeczy, które chciałabyś mu wykrzyczeć prosto w twarz to napisz to w liście. I od Ciebie bedzie zależało to czy go wyślesz i bedziesz ciagnąć to, co na dzień dzisiejszy sprawia Ci smutek, czy po prostu go spalisz i zapomnisz i zaczniesz życie bez niego!
Trzymaj się cieplutko:)
 

zaneta-17

Nowicjusz
Dołączył
24 Luty 2006
Posty
427
Punkty reakcji
0
Miasto
kraków
Moniq jesteś kochana, zrobie tak jak napisałaś.
dziękuje ci bardzo pomogłaś mi swoimi słowami i to chyba nie wiesz jak bardzo.
dziękuje i innym, wiem, ze to co było już nie wróci.
tylko jak narazie nie potrafie się cieszyć innymi, nie umiem. byłam dziś z innym facetem tak poprostu jak dwaj kumple się spotkaliśmy, w pewnym momencie w barze usłyszałam piosenkę, piosenkę, którą zawsze słuchaliśmy we dwoje i nagle wszystko się popsuło, to tak bardzo boli, nagle pojawił się smutek, wróciło to co było, nie potrafię zapomnieć... nie wiem po co i dlaczego on dalej jest w mojej głowie i w moim sercu, przecież to robi tak wielką krzywdę...
 

Doroti

Zwykła Wariatka
Dołączył
12 Lipiec 2006
Posty
3 079
Punkty reakcji
18
Wiek
31
Miasto
czy to ważne ?
jak to mozliwe, zeby ktoś kogoś kochał, był z nim, dzielił życie przez jakis czas, dłuższy, czy krótszy, to nie ważne...
czemu tak jest, że po wszystkim te dwie osoby udają, ze się nie znają, mijając się na chodniku odwracają głowę w druga stronę.
jak to możliwe, zeby ze szczęśliwego, pełnego miłości i zrozumienia związku wyszło coś takiego???
zawsze ktoś cierpi.
chłopak z tobą zrywa, bez konkretnego powodu, a jak zaczynasz żyć, to nagle się pojawia i ma pretensje o to, ze masz przyjaciół, znajomych... że się bawisz, ze chcesz zacząć w jakis sposób życie od nowa, że chesz sobie kogoś znaleść.
czemu tak jest że ludzie tak sobie bliscy nie potrafią być sobie bliscy już na zawsze??
przecież ta druga osoba jakiś czas była, mieszkała w sercu, naszym sercu...

miłosć nie istnieje!!!
przestałam wierzyć w jej potęge, przestałam ją zauważać.
chciałabym poczuć prawdziwą miłość i zostać z nią nazawsze.

Niestety niektórzy ludzie nie są wrażliwi. Nie rozumieja, że to boli. Po tak wielkim uczuciu nigdy nie ma pustki. Nie można przecież nad tym od razu przejść do codzienności. Ale niektórzy tego nie rozumieją i zadają ból. A prawda jest okrutna i dziwna . Trzeba to przecierpieć a potem.. hmm.. napewno nie zapomnieć ale może ukoić ból...
 
Do góry