Miłośc czy sentyment?

LadyDi3

Nowicjusz
Dołączył
16 Czerwiec 2009
Posty
75
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Niemcy
Ten list niestety nigdy nie wysłany znalazłam w pokoju swojej siostry, wiem że może źle zrobiłam czytając go ale czy ktoś może odpowiedzieć mi na pytanie czy może to być tylko sentyment tak jak ona sama twierdzi? Moja siostra zaręczyła się z totalnym palantem i widzę jak cierpi chciałabym jakoś jej pomóc..


Cześć Pawełku, ten list piszę chyba bardziej do siebie niż do Ciebie, po to żebym nie zapomniała nigdy o tym co czuje teraz... Nie wiem jak wyjaśnić to, co dzieje się w moim życiu, może nawet nie tyle w życiu co w sercu albo w głowie sama nie wiem jak mam to nazwać. Chcę żebyś wiedział co do ciebie czuje bynajmniej byś wiedział co czułam do Ciebie kiedyś, byłeś tego pewien, prawda? I tęsknisz za tym tak samo bardzo jak i ja za tym tęsknie, a ja cały czas to niszczę chyba tylko tym, że po prostu boje się samotności, a potem wszystkie konsekwencje ponosimy my nie tylko ja, choć tak nie powinno być. Wiesz jak to jest, jak patrzy się w lustro i marzy się o tym żeby zobaczyć swoje oczy jak błyszczą się ze szczęścia a nie ze smutku, zresztą o czym ja mówię musisz wiedzieć jak to jest bo kochałeś! I to ja byłam tą szczęściarą. Takimi oczami patrzałam na ciebie po części ze szczęścia ale też i ze smutkiem, tak bardzo bałam się że Cię stracę... Chociaż wierzyłam że jesteśmy niezniszczalni, tak bardzo prawdziwi. Nie wierzyłam że dwóm tak bardzo kochającym się ludzią mogą rozejść się drogi, dlatego jedna czy druga czasem poważniejsza kłótnia zdawała sie nie zostawiać żadnych śladów. Jak bardzo się myliliśmy Paweł... Zniszczyły nas głupoty, w zasadzie to moja wina to przecież ja chciałam poznać świat i poznałam chyba za bardzo przy okazji zawaliłam go również Tobie, a teraz dzieli nas czas i wydarzenie z przeszłości bo przecież razem nie jesteśmy już od ponad 3 lat. Mimo wszystko chcę żebyś wiedział, że nadal lśnią mi oczy jak widzę koszulkę w paski, pamiętasz ten dzień? Pokłóciliśmy się wtedy, ale czy nie słodko było potem się godzić. Staję czasem w miejscach gdzie byliśmy razem, zamykam oczy i czuję jak byś był tuż obok, widzę wszystko tak jakby czas nie miał tu żadnego znaczenia, każdy twój ruch, uśmiech. Pamiętam nasz wspólny język takiego którego nie używał nikt, prosiłeś żeby został tylko nasz, i jest. Chaotycznie pisze, ale jedno wspomnienie goni drugie chciałabym napisać wszystko ale boje się że to tylko rozdrapie stare rany, że nasze drogi i tak nigdy się już nie zejdą. Wczoraj był ogromny ból i morze wylanych łez dziś cieszę się że było mi to dane, bo nie każdy przeżywa taką miłość. Wiesz, jesteś jedyną osobą dla której chciałabym nauczyć się gotować, banalne ale tylko ty wiesz jak tego nie cierpię i chyba to daje Ci ogrom tego jak za Tobą tęsknie i ile dałabym żeby cofnąć czas... Obiecaliśmy sobie, że spotkamy się jeszcze po raz ostatni i zrobimy wszystko żeby tak było, ty nigdy nie rzucałeś słów na wiatr dlatego wierze i czekam na telefon. I pamiętaj, że co by się u mnie nie działo to właśnie te wspomnienie nie pozwolą mnie zniszczyć. Już 7 lat temu zaszczepiłeś we mnie wiarę w siebie i pewność że przy odrobinie wysiłku mogę być kimś. I za to wszystko najszczerzej na świecie ci Dziękuje, mam nadzieję, że kiedyś ktoś ci się odwdzięczy za mnie i w strasznej chwili czas zatrzyma się dla Ciebie!
 

S.T.A.L.K.E.R

Nowicjusz
Dołączył
10 Luty 2011
Posty
20
Punkty reakcji
5
Siorka ? Kto Ci kuźwa pozwolił grzebać w moich rzeczach !! Niech no ja tylko wrócę do domu to dam Ci popalić !!
 

majkawazka

Nowicjusz
Dołączył
2 Grudzień 2010
Posty
305
Punkty reakcji
7
Chyba Twoja siostra właśnie ma zamiar popełnić życiowy błąd... Co prawda cudzych listów nie powinno się czytać, ale chyba warto się przyznać, że złamałaś tę zasadę i szczerze z siostrą porozmawiać niż patrzeć na to jak łamie sobie życie
 

Columb

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2006
Posty
194
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Masakra siostra opamiętaj się i nie popełnij tego błędu! Ten list to jak jakiś film i szczerze wieże, że będzie miał szczęśliwe zakończenie!
 

mysle_i_nic

Nowicjusz
Dołączył
20 Kwiecień 2011
Posty
26
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
Kraków
List piekny, bardzo szczery...

Niech idzie za głosem serca, niewiem czy osoby trzecie mogą zmienic jej decyzje ale ja bym powiedział o liscie i pogadał od serca. Sama musi wiedziec czego chce, ale rozmowa moze jej pomoc podjac decyzje.
 

Promyk Słońca

Bywalec
Dołączył
25 Czerwiec 2010
Posty
1 062
Punkty reakcji
59
Miasto
przestrzeń
a ja uważam, że nie powinna NIC robić! Minęły 3 lata, a list był napisany tak na poprzeginanie i tak naprawdę nie wiadomo czy był pisany tydzień temu czy, 2 lata temu.
Jak dla mnie to taki trochę pogrzeb. Tylko nie wiem dlaczego jej siostra tego listu nie spaliła. <_<
Na pogrzebie o zmarłej osobie nigdy nie mówi się źle :]


Ja bym Ci sprała dvpę (na miejscu siostry) :p
 
Do góry