A ja się paradoksalnie cieszę, że Lepper doszedł w końcu do władzy. Już mówię dlaczego.
Lepper jest typem polityka, który już z 10 lat skamle o władzę. Mówi, że czego by to on nie zrobił gdyby się do żłobu dostał. W tej chwili w Polsce za wiele popsuć już nie można, więc dajmy mu się wykazać. Jeśli dokona jakiegoś cudu i mu się uda, w co wątpię, to będzie z korzyścią dla Polski.
Ja jednak licze na coś innego. Moim zdaniem za jakieś 2-3 miech skończy sie kariera leppera i ktoś go wresxcie odsunie od rządu. Wówczas oznaczać to będzie, ze Lepper sobie z władzą nie poradził tak jak obiecywał. Co za tym idzie straci swój zdesperowany elektorat, albo przynajmniej jego większość i raz na zawsze zniknie ze sceny politycznej. Podobnie mam nadzieje będzie z GiertRychem..dajmy im się wyszumieć..to jedyna szansa by sobie poszli i więcej nie wrócili..a cuda się zdarzają..